Reina Napisano 20 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 Ostatnio naszło mnie trochę przemyśleń związanych z Tarotem. Jest on moją pasją, kocham to, co robię. A jednak, jestem osobą młodą, która tak naprawdę dopiero zaczyna zbierać bardzo poważne doświadczenia życiowe. Nie znam się na wielu rzeczach, ot, choćby niezbyt wiem jak na przykład wygląda postępowanie sądowe lub załatwienianie skomplikowanych spraw urzędowych - a proszący o wróżbę często chcą się w takich kwestiach dopytać. Także miłość ma wiele oblicz - bo czytanie o niej czy słuchanie to jednak nie doświadczanie. I jak wtedy wczuć się w dylemat pytającego? A może wystarczy po prostu zaufać kartom, nie nazywać wszystkiego wyszukanym słownictwem i przekazywać wszystko tak, jak się umie? Praca z Tarotem na dużą skalę wszak także jest doświadczeniem - o ilu ludzkich smutkach, wahaniach i życiowych zakrętach można się dowiedzieć! Czy uważacie, że wiek Tarocisty ma coś do rzeczy. Hmmmm... Na pewno ma, więc może postawię pytanie inaczej: co myślicie o osobach mających około lat 20 (a nie tylko ja jestem na tym forum wróżką z dwójeczką na początku liczby przeżytych lat), zajmującymi się Tarotem? Czy według Was to nieodpowiedzialność? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kudlisekola Napisano 20 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 To jest odpowiedzialność -to że nad tym się zastanawiasz. Ja ze swojego doświadczenia z wróżkami to zauważyłam, że zdecydowanie wolę doświadczone życiowo wróżki to znaczy, że oczywiście jeżeli chodzi o odczytywanie i interpretację kart nie muszą być lepsze ale chyba chodzi o taką rozmowę psychologiczna powiązana z interpretacją. Reina ale z drugiej strony pomyśl kiedy masz zdobywać doświadczenie jak nie teraz....... Ja też poważnie myślę o Tarocie (o nauce)i mam nadziej e że nie jestem za stara Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reina Napisano 20 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 Za stara? Co Ty mówisz, uważam, że nadal jesteś młoda. Na pewno podchodzisz do innych spraw inaczej niż ja, ale to może być dodatkowy atut, by zajmować się Tarotem. Tarota zgłębiać można całe życie, ale dla mnie to fascynujący proces, jak książka, która nigdy się nie skończy - nowe układy kart, nowe znaczenia, nowe talie! Ale jadnak chciałabym być mądrą, dużo wiedzącą wróżką. Tarot może i kieruje się jakąś uniwersalną inteligencją, mogę na nim w pewien sposób polegać, ale co jeśli pokaże mi on coś, jakiś drobiazg, o którym po prostu nie wiem, że na świecie istnieje, że może być tak a nie inaczej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nereida Napisano 20 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 Ze (że się tak wyrażę) stawianiem tarota na poważnie, wiąże się również swego rodzaju doradctwo. A więc tutaj znajomość natury ludzkiej, psychologia, doświadczenie życiowe, bardzo się przydają. Osoba w wieku 20 lat może być doświadczona życiowo, wszak to tylko wiek fizyczny. Myślę jednak, że w doradzaniu(choćby za pomocą tarota) pani, dajmy na to, 40-letniej, bardziej byłaby przekonująca rówieśniczka tudzież osoba jeszcze starsza [fizycznie]. Dużo jednak zależy od sposobu postrzegania ludzi i znajomości ich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kudlisekola Napisano 20 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 troszkę już szperam i przygotowuje się i czy faktycznie najbardziej czytelna do nauki na początek jest talia Ridera Wita"a?i do tego na początek ksiązka z opisami kart.Fakt, że od 3 miesięcy ciągle z uporem maniaka czytam na temat kart Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kudlisekola Napisano 20 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 Tak właśnie oglądałam Twoje zdjęcia i te Twoje oczy! Mam sentyment do Gdyni, bo się tam urodziłam i moi rodzice się tam poznali i co roku staram się chociaż raz pojechać na Kamienną Górę i zabieram tam męża a od 2 lat i dzieci, bo przywołuje same dobre wspomnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sheina Napisano 20 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 troszkę już szperam i przygotowuje się i czy faktycznie najbardziej czytelna do nauki na początek jest talia Ridera Wita"a?i do tego na początek ksiązka z opisami kart.Fakt, że od 3 miesięcy ciągle z uporem maniaka czytam na temat kart do mnei ta talia by nei przemówiła... zdecydowałam się na inna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reina Napisano 20 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 Rider-Waite jest najbardziej czytelny, ale graficznie w tych czasach nie porywa. Na początek polecam po prostu jakąś przeróbkę tej talii, na przykład takie: Sharman-Caselli Tarot Universal Tarot Ja dostałam nową wersję Tarota Złotego Brzasku (Initiatory Tarot of The Golden Dawn), który tak naprawdę był jeszcze przed Waite'm i Waite na nim bazuje, z tego, co czytałam. Z mojej talii w każdym razie jestem zadowolona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sheina Napisano 20 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 o ten sharman fajny jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kudlisekola Napisano 20 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 faktycznie zachęcające obrazkowo, ja ostatnio znalazłam piękną talię tarot joga ale zbyt trudna jak dla nowicjusza czyli dla mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość alathea Napisano 20 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 ...Czy uważacie, że wiek Tarocisty ma coś do rzeczy. Hmmmm... Na pewno ma, więc może postawię pytanie inaczej: co myślicie o osobach mających około lat 20 (a nie tylko ja jestem na tym forum wróżką z dwójeczką na początku liczby przeżytych lat), zajmującymi się Tarotem? Czy według Was to nieodpowiedzialność? kiedys trzeba zdobyc to doswiadczenie ;-) jedna dwudziestolatka drugiej nierowna, to jednak prawda, ze zyciowe doswiadczenie ulatwia prace z ludzmi - lepiej ich rozumiemy i przez pryzmat wlasnych zyciowych doswiadczen, i dzieki lepszemu poznaniu skali ludzkich problemow, poprzez ludzi z ktorymi sie zetknelismy poza tym mysle, ze niezbedna jest duuza doza intuicji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
werona Napisano 20 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 Zbyt młoda na naukę nie... ta nauka będzie trwała i rozwijała się wraz z Twoimi doświadczeniami życiowymi... Inną sprawą jest wróżenie innym... jeżeli czujesz że ta droga jest słuszna i pozwala Ci na rozwijanie siebie i swoich umiejętności to idź nią... Ja np jeszcze nie czuję się gotowa... ale uczę się, dużo czytam o psychologii człowieka, dużo czasu poświęcam na rozmowy z ludźmi o ich problemach... to mnie rozwija i wiem, że kiedyś wiedzę z kart połączę z wiedzą o człowieku i "dorosnę" do wróżenia innym... Powodzenia Reinko:_okok: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AnnaMaria Napisano 22 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2009 Mysle ,ze nie jestes za mloda .Kazdy kiedys zaczyna Przedewszystkich trzeba miec do tego predyspozycje z tego co widze to swietnie Ci idzie Tak jak napisala Werona -ksiazki psychologiczne :D poglebianie wiedzy psychologicznej pomoze rozmawiac z ludzmi a talenty z tym trzeba sie urodzic lub odkryc je w sobie .Najwazniejsze ze zabralas sie za to ,masz do tego intuicje i lubisz to robisz reszta sei nie liczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Noonee Napisano 15 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2014 Ja swoją pierwszą talię zdobyłam w szkole podstawowej mając może 12 - 13 lat... i od tamtego czasu ćwiczę. Generalnie odkąd sięgam pamięcią interesowała mnie magia. I od zawsze czuję, że nie do końca pasuję do tego świata. Czy moja inicjacja była zbyt wczesna?? Nie. Była zgodna z moją naturą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SooYoung Napisano 16 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2014 Rozumiem, ale przy kartach zalecałabym realizm i jednak życie na Tym świecie, bo problemy są z tego świata i dotyczą spraw codziennych. Tarot to nie magia, tarot to intuicja i znajomość kart a to wiąże się z nauczeniem się znaczeń i zdobyciem doświadczenia życiowego. Dlatego też jest zasada że za tarot i wróżenie osobom trzecim nie powinny brać się młode osoby, bo co odpowie np. 14 latka czy nawet 20 latka komuś kto wplątany jest w trójkąt uczuciowy, albo ma pracownika który go okrada, albo co powie kobiecie które nie może mieć dzieci i całe lata się stara i się nie udaje, no a w tym przypadku karty pokażą tez sprawy dotyczące zdrowia, jak je odczyta ? Jakie ma doświadczenie życiowe w tych tematach żeby dobrze doradzić i przede wszystkim dobrze odczytać karty ? W takich przypadkach to rozsądek przede wszystkim, a nie magia. Nastolatka czy 20 latka może sobie wróżyć, ale i tak ma ograniczone tematy - uczucia i nauka, a potem praca, ale radzić innym którzy mają np. skomplikowane relacje rodzinne i w to wplątane są tez dzieci, no to raczej nie są tematy dla młodych osób. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Noonee Napisano 16 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2014 Rozumiem, ale przy kartach zalecałabym realizm i jednak życie na Tym świecie, bo problemy są z tego świata i dotyczą spraw codziennych. Tarot to nie magia, tarot to intuicja i znajomość kart a to wiąże się z nauczeniem się znaczeń i zdobyciem doświadczenia życiowego. Dlatego też jest zasada że za tarot i wróżenie osobom trzecim nie powinny brać się młode osoby, bo co odpowie np. 14 latka czy nawet 20 latka komuś kto wplątany jest w trójkąt uczuciowy, albo ma pracownika który go okrada, albo co powie kobiecie które nie może mieć dzieci i całe lata się stara i się nie udaje, no a w tym przypadku karty pokażą tez sprawy dotyczące zdrowia, jak je odczyta ? Jakie ma doświadczenie życiowe w tych tematach żeby dobrze doradzić i przede wszystkim dobrze odczytać karty ? W takich przypadkach to rozsądek przede wszystkim, a nie magia. Nastolatka czy 20 latka może sobie wróżyć, ale i tak ma ograniczone tematy - uczucia i nauka, a potem praca, ale radzić innym którzy mają np. skomplikowane relacje rodzinne i w to wplątane są tez dzieci, no to raczej nie są tematy dla młodych osób. Zdziwiłabyś się, wiedząc ile doświadczeń (szczególnie tych trudnych) miałam za sobą w wieku dwudziestu kilku lat.... życiowym doświadczeniem przebijam większość 40-50 cio latek. tak jak napisałam, karty mam od 12 roku życia i od tamtej pory ćwiczę. do eksperta mi daleko. jeśli ktoś ma tego typu predyspozycje to zaczyna wtedy, kiedy przychodzi na to pora. ja bardzo nie lubię wyznaczania granic. dlatego nikomu nie mówię, że na coś jest za młody, albo za stary. wiadomo, że jak byłam nastolatką, to koleżanki prosiły o porady związane z życiem nastolatek. ja dorosłam, dorosły też koleżanki. to jakby ewoluuje wraz z upływem czasu, jest naturalne i tyle. dla mnie tarot to magia, ty nazwij to intuicją, ktoś inny niech nazwie jak chce. co za różnica, skoro chodzi o to samo. zgadzam się natomiast ze stwierdzeniem, że tarocista to przede wszystkim powinien być dobry psycholog. czasem wcale nie muszę rozkładać kart, żeby coś komuś poradzić, albo przewidzieć konsekwencje podjętych decyzji. a co do mnie, to ból istnienia towarzyszy mi w większości wcieleń (tak pokazały mi karty) i coś w tym faktycznie jest jeśli jakiś szalony "naukowiec" chciałby zbadać moją skomplikowaną osobowość to zapraszam ;P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.