Pytania o przyszłość dzieci zadawane przez rodziców

Wiadomo, że każdy rodzic martwi się o przyszłość swojego dziecka (szczególnie jeśli ma w domu nastolatka). Chciałam się dowiedzieć jaki macie stosunek do tego typu pytań? Jakie rozkłady stosujecie?

Jeśli chodzi o rozkład to najlepszym rozkładem jest krzyż celtycki.

Wszystko zależy od tego na jaki okres czasu jest pytanie, wiec np. na 3 lata na przód - mało weryfikowalne, zwłaszcza jeśli chodzi o tak młode osoby które mogą podlegać różnym wpływom otoczenia a przez to zmienia się tez ich charakter i nastawienie do życia

.Dlatego też trzeba kierować się rozsądkiem i nie podejmować się odpowiedzi na nierealne pytania.

Jeśli chodzi o odczytywanie umiejętności i predyspozycji do np. danego zawodu to lepsza jest numerologia, tutaj można więcej i dokładniej wyczytać z daty urodzenia.

Natomiast kart dają wskazówki co może się zadziać jeśli dalej będziemy tak jak teraz postępowali albo trwali w sytuacji w której się znajdujemy. Co przy młodej osobie która czasami ma 1000 pomysłów na minutę sprawia trudność dokładnego odczytania. Dlatego tez w pytaniach o daleką przyszłość polecam numerologię.

Witam, nie lubię kłaść kart "na całe życie" i raczej odmawiam wykonywania takich wróżb. Rodzice mają swoje oczekiwania względem dziecka, które ma własną energię i powołanie. Ale karty mogą w wychowaniu pomóc - pokazać uzdolnienia, przestrzec przed kłopotami. Dlatego najchętniej kładę Gwiazdę na rok i dopasowuję znaczenia kart do aktualnego tematu (np. jak przystosuje się do szkoły/przedszkola, jakie zdolności rozwijać, z czym mogą być kłopoty, a z nastolatkiem lepoej Drabinę - czyli zbadać wzajemne wpływy i oczekiwania).

Pozdrawiam, Mii

Witam, nie lubię kłaść kart "na całe życie" i raczej odmawiam wykonywania takich wróżb. Rodzice mają swoje oczekiwania względem dziecka, które ma własną energię i powołanie. Ale karty mogą w wychowaniu pomóc - pokazać uzdolnienia, przestrzec przed kłopotami. Dlatego najchętniej kładę Gwiazdę na rok i dopasowuję znaczenia kart do aktualnego tematu (np. jak przystosuje się do szkoły/przedszkola, jakie zdolności rozwijać, z czym mogą być kłopoty, a z nastolatkiem lepoej Drabinę - czyli zbadać wzajemne wpływy i oczekiwania).

 

Pozdrawiam, Mii

A co powiesz o rozkładzie "poprzednie wcielenie"?

wygląda następująco:

-----11------10------9------12

--8---s------------------7

------6--5--4--3--2----------1

s - sygnifikator

1 - wpływy starszych wcieleń niż ostatnie

2,3 - to, co przewija się przez większość wcieleń

4,5,6 - warunki oraz okoliczności życia w poprzednim wcieleniu

7 - najważniejszy problem przeniesiony z poprzedniego wcielenia

8 - sposoby i możliwości jego rozwiązania obecnie

9,10,11 - to, co przeznaczone, nieuniknione w tym życiu

12 - prawdopodobne przyszłe wcielenie

szczególnie chodzi mi o karty: 9,10,11 - to, co przeznaczone, nieuniknione w tym życiu.

postawiłam go swojej córce. wynik mnie trochę zaskoczył, bo... jakby to powiedzieć... bardzo pasował

Cześć, podoba mi się ten rozkład, choć górny rządek jest trochę radykalny. Największą wartość widzę w kartach 7 i 8, tu można pewnie wywnioskować sporo wskazówek co do wychowania i potrzeb dziecka. 9,10,11 mogą przestraszyć, to taka ogólna wróżba na życie i szkoda, żeby się ktoś kompletnie zafiksował, jeśli zobaczy tu trudne karty lub wróżący ma depresję ale jeśli podejdziemy do 9,10,11 bardziej duchowo, to OK.

Tylko co do karty 12 mam wątpliwości, bo moim zdaniem jakość przyszłego wcielenia jest zmienna, to znaczy zależy od decyzji podejmowanych w tym i poprzednich - a nawet przyszłych - wcieleniach. Więc nie da się go określić przed śmiercią. Ale to mój punkt widzenia i temat na inną dyskusję.

Sama sobie ten rozkład położę, będzie ciekawie

Pozdrawiam serdecznie, Mii

Cześć, podoba mi się ten rozkład, choć górny rządek jest trochę radykalny. Największą wartość widzę w kartach 7 i 8, tu można pewnie wywnioskować sporo wskazówek co do wychowania i potrzeb dziecka. 9,10,11 mogą przestraszyć, to taka ogólna wróżba na życie i szkoda, żeby się ktoś kompletnie zafiksował, jeśli zobaczy tu trudne karty lub wróżący ma depresję ale jeśli podejdziemy do 9,10,11 bardziej duchowo, to OK.

Tylko co do karty 12 mam wątpliwości, bo moim zdaniem jakość przyszłego wcielenia jest zmienna, to znaczy zależy od decyzji podejmowanych w tym i poprzednich - a nawet przyszłych - wcieleniach. Więc nie da się go określić przed śmiercią. Ale to mój punkt widzenia i temat na inną dyskusję.

Sama sobie ten rozkład położę, będzie ciekawie

Pozdrawiam serdecznie, Mii

ja do kart 9-11 bardziej widzę jako pewne predyspozycje, z którymi każdy się rodzi. są przecież ludzie, którym wszystko przychodzi łatwo, którzy mają w życiu farta i tacy, którzy na wszystko muszą ciężko pracować. mnie osobiście te karty pokazały zakończenie związku karmicznego w tym wcieleniu i faktycznie tak się stało (mam to już na szczęście za sobą i nikomu nie życzę takich doświadczeń) i myślę, że jeśli ktoś położyłby mi ten rozkład kiedy byłam dzieckiem, to własnie to by zobaczył.

co do 12 to zgadzam się z tobą. dlatego opisuje prawdopodobne przyszłe wcielenie i tylko jedną kartą co jest mega ogólnikowe.

a jeśli chodzi o sam rozkład to jest na tyle ciekawy i warty uwagi, że chyba trzeba będzie założyć osobny wątek (o ile już go gdzieś nie ma....). życie w jednej chwili składa się w jedną logiczną całość i zaczynasz wszystko rozumieć - siebie rozumieć