Czasem gadajo, czasem milczo..

Zdarza się wam, taki okres czasu w ktorym karty zupelnie nie chcą wspolpracowac? Moje obecnie totalnie nie się nie sprawdzają. Trwa to około miesiąca. Może ktoś też się orientuję, czym to jest spowodowane?

tak, miałam tak i w przeszłości, i teraz.. wstyd się przyznać, ale w pierwszym przypadku było to gnębienie kart, wyciskanie do ostatniej nitki, ostatnio chyba problem w sobie, brak koncentracji, przygotowania, wyciszenia, taki "niespokojny duch" w połączeniu ze zmęczeniem, teraz już umiem wystopować, poza tym moment kiedy zastanawiam się, czy nie przesadzam to już czerwone światło na karty, przynajmniej u mnie, bo różnica jest ogromna, w interpretacji a co dopiero w samym rozkładaniu.. na to wszystko pomogła mi też nowa talia

myślę, że to przejściowe osłabienie kontaktu, jak tylko sprawy się unormują kontakt wróci

Często zależy to od tego, w jaki sposób używamy kart. Jeśli stawiamy karty 24h na dobę i wiecznie pytamy o to samo, to niestety karty nie będą chcialy pokazac nam prawidlowego obrazu. Poza tym, uważam także, że jeśli ktoś ma bałagan w"głowie" i w życiu, to powinien karty odstawić przynajmniej do czasu kiedy sam wróci do równowagi emocjonalnej i psychicznej.

Poza tym, uważam także, że jeśli ktoś ma bałagan w"głowie" i w życiu, to powinien karty odstawić przynajmniej do czasu kiedy sam wróci do równowagi emocjonalnej i psychicznej.

O, to są zaprawdę święte słowa!

Jeśli z jakiś względów karty "nie gadajo", to znaczy, że najprawdopodobniej tymczasowo nie jesteśmy w formie, czynników może być multum, nawet bycie meteoropatą. Na tej samej zasadzie, na jakiej w każdej innej dziedzinie życia mamy swoje wzloty, impasy i upadki;)

Nigdy nie stawiam jak jak jestem niewyspana, zmeczona, mam inne rzeczy na glowie, halas za oknem , za drzwiami, w glowie. Nie stawiam dwa razy na to samo. DLatego dziwne mi sie wydaje, ze cos nie chca teraz gadac

:-) skoro nie wiesz co się dzieje, to może zapytaj swojej talii? ;D Dlaczego karty nie chcą z Tobą "współpracowac" co jest tego powodem.

u mnie bardziej niż dźwięki przeszkadzają emocje i ogólna kondycja psychiczna, co czasem też pokazują karty odwracające się podczas tasowania.. czasem nawet dosadnie...

A oczyszczałaś karty etc?

BHP zachowane ?

A takie zachowania kart zdarzają się jak stawiasz sobie Tarota czy innym też?

może chcą odpocząć? Spróbuj nie stawiać ich przez tydzień lub więcej i wtedy zobacz

No troszke to juz trwa. Czyscilam juz ze 3 razy, uznalam, ze moze to wina fazy ksiezyca i odstawilam. Chcialam sie po prostu dowiedziec czy innym tez to sie zdarza

Mnie sie zdarza, jesli nie jestem.skoncentrowana, i co sie czasem zdarza, jakby to.ujac-czasem.nie chce wiedziec

Albo nie pytam "naprawde" tylko tak, na odczepnego, nie wiem.jak to lepiej opisac, ale rozumiecie o co chodzi?

Innymi slowy , jesli pytam, anie chce odpowiedzi , to nie odpowiadaja.

Zdarza się wam, taki okres czasu w ktorym karty zupelnie nie chcą wspolpracowac? Moje obecnie totalnie nie się nie sprawdzają. Trwa to około miesiąca. Może ktoś też się orientuję, czym to jest spowodowane?

A to nie spaliłaś talii?

12.11.2014 - spalony tarot