przewodnik duszy- serio mu ufać nie można? :(

Spotkałam się nie jeden raz z nim(sny i astral). Nauczył mnie wielu rzeczy odnośnie ezoteryki i nie tylko. Spotkałam go nawet raz z opiekunem i chyba aniołem stróżemnie wyglądał żeby miał złe intencje. Jednak inni ezoterycy mnie przed nim przestrzegają. Że im ufać nie można. Nie miałam okazji jego imienia poznać niestety T-T ale jest dość inteligentny. Opowiadanie o chi ballach, telekinezie w sposób matematyczno-fizycznym... Boże... Udawałam że wiem o co chodzi. Przy drugim w piękny sposób mi pokazał o wierze w swoje umiejętności/siłe. Na przykładzie jabłoni. Tak poetycko. Uwielbiam go normalnie <3 ale nwm co myśleć o tym...

Witam,

sądząc po innych postach... Ogarnij się, trolujesz, zażywasz narkotyki, masz nierówno pod sufitem, nie ważne, jeżeli wychodzisz do ludzi z pytaniem, prośbą czy problemem, przynajmniej sprawiaj iluzję racjonalności, bo to co piszesz sensu nie ma. Twierdzisz że odbywasz podróże mentalne, widzisz aury i inne bajery prosto z listy kuszących niezwykłości ezo, korzystasz z materiałów zawartych na MyTelekinesis że masz za grosz zrozumienia? Masz wgląd w aurę, więc zrób wgląd w aurę tego człowieka i sama oceń co się święci, przecież to "widać" lub "czuć" jak ktoś kręci, masz kontakt z innymi ezoterykami, bo przecież sama piszesz że inni ezoterycy ostrzegają Ciebie przed tą osobą, więc zapytaj się ich dlaczego odradzają, bo tak trochę nie do końca to się trzyma kupy... Nie troluj, nie bądź no-life-reject i weź zacznij zażywać jakieś dobre proszki, mi ostatnio wymienili zestaw i zaczynam się ogarniać, jak co mogę napisać jaki to zestaw, tylko bez recepty ani rusz, if you know what I mean.

Pozdrawiam,

Auegamma

P.S. żaden przewodnik duszy, tylko psionik, może wampir energetyczny, przynajmniej tyle powinnaś wiedzieć...

Odpowiednia składnia nie zaszkodziła też by bo inaczej nwm o ducha chodzi czy człowieka o.