Skocz do zawartości

...czy ta dusza tu utkneła ?


Kitka7

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szukałam jakiejś stronki o niewyjaśnionych zjawiska no i wkoncu dołączylam do Was :) Oturz mam takie pytanko. Moi znajomi mieszkają w domu odziedziczonym po swoich rodzicach i od kad zmarł ojciec a było to z 5 lat temu na zawal serca dzieja sie tam dziwne ponoc rzeczy cos spada słychać różne hałasy a co dziwne ostatnio znajloma opowiadala mi ze gdy spala i budzil ja maż miala wrazenie ze ktos ja ciągnie jak by byla jedna noga w tym swiecia a druga gdzies indziej mowi ze przy tym zdarzeniu ogarnial ja niepokuj..ponoc byl tam juz egzorcysta ksiadz i nic nie pomoglo co mozna zrobić ??? wydaje mi sie ze ktos tam duch ojca badz inny potrzebuje pomocy..a i moi znajomi tez poczuli by sie lepiej gdy by te dziwne rzeczy ustapiły no ale jesli ksiądz nie pomógł to kto .??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Ksiądz nie pomoże zawsze. Jeśli to coś więcej niz zbłąkana dusza potrzebny egzorcysta. Na razie proponuję zajać się oczyszczaniem domu. Tu masz kilka sposobów http://www.ezoforum.pl/magia/18971-skuteczne-sposoby-na-klatwy-uroki-i-pecha-oraz-o-tym-jak-sie-przed-takowymi-broniae.html

 

I popraw ortografię, proszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duchy żyją w świecie niewidzialnym , w innym wymiarze bytowania są wszędzie, Mogą komunikować się w sposób widzialny dla nas poprzez dźwięki, dotyk, hałas, zapach, poruszanie przedmiotów, pismo, rysunek, muzykę lub mogą manifestować się przez osobę żyjącą - medium. Często jest tak ze duchy dlatego krążą bo człowiek przed śmiercią nie załatwił swoich ważnych spraw, dlatego teraz musi dokończyć jako zmarły. duchy dobrze wiedza ze my ich nie słyszymy, a ze jesteśmy zajęci domowymi obowiązkami, szkoła, pracą, rodziną i nie widzimy co zmarła duszyczka z rodziny , zmarły znajomy do nas mówi. wiec abyśmy zwrócili uwagę dają nam właśnie takie znaki. One dobrze wiedza ze my ich nie słyszymy.

 

W tym przypadku można zawołać egzorcysta jak nie pomógł jeden warto tez spróbować i sprowadzić drugiego egzorcystę.

Można też zając się oczyszczaniem domu.

Jeśli to ktoś z marły z rodziny/znajomy to nie bój się. On ci krzywdy ci nie zrobi. Możesz zawsze w takim przypadku zamówić masz, w domu odmówić zdrowaśkę zapalić świeczkę - ja tak robię. Zapalam świeczkę która kupuje w Rossmannie lub w biedronce takie malutkie okrągłe. I mówię głośno lub po cichu ze toa świeczka jest w intencji i tu podaje imię i nazwisko. To na pewno nie zaszkodzi ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Aśku, z tymi duchami to też nie jest tak do końca. I nie wszystko co za ducha moze uchodzić, jest duchem. Tu trzeba być ostrożnym. I uważać, bo np wywoływanie duchów jest nieetyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przecież nie pisze o wywoływanie duchów. Ja też sądzę ze to nie etyczne. Wszystko co tu opisałam to ogółem. To co wyżej napisałam to wszystko z moich prywatnych doświadczeń. np.

Moja zmarła ciocia

Takie pozegnanie miałam raz w zyciu. kiedyś obudziłam się w środku nocy i nie mogłam otworzyć oczu a czułam ze ktoś siedzi obok mnie i trzyma za rękę. Strasznie chciałam otworzyć oczy ale nie mogłam gdy próbowałam tak otworzyć oczy ten ktoś zaczynał mnie głaskać po głowie. Po paru minutach ten ktoś odszedł a ja mogłam otworzyć oczy sprawdziłam całe mieszkanie i nic byłam sama. po 2 godz. dowiedziałam się ze moja ciocia zmarła

nie boje się takich sytuacji bo wiem ze taka duszyczka żadnej krzywdy mi nie zrobi raczej powinnam się bać ludzi żywych bo wiemy ze są ludzie i ludziska. Ciocia lubiła kwiaty cięte. Przez 4 lata tylko 2 razy w pokoju poczułam zapach kwiatów. A wtedy nie miałam żadnych ciętych kwiatów

 

To samo wujek który nie żyje od 3 lat lubił pic winno raz poczułam zapach winna

 

Za to moja babcia wyszła ze szpitala nie czuła się dobrze zaczęła ze mną rozmawiać o śmierci Powiedziała nagle ze jeśli będę ja potrzebować to mam pomodlić się do ducha świętego i powiedzieć babci imię i nazwisko a pomoże. Ja na to ze jeśli będziesz chciała i Bóg pozwoli to przyjdź daj jakiś znak np niech coś strąci będę wiedziała ze to ty babciu Mija kilka lat od śmierci babci ale jednak się zdarza ze coś spada np. róża która wisi na haku, dezodorant który stoi na półce, miska która stoi na pudełku itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Ciekawe masz przeżycia.

Ja z kolei z doswiadczenia wiem (oraz z wiedzy książkowej), że z tymi duchami to różnie bywa. Nie wszystko jest takie proste. Czasem coś spada, bo zwyczajnie spada i mozna to wytłumaczyć racjonalnie, czasem zaś mamy do czynienia z irytujacym poltergeistem. Poza tym, ja wierzę w reinkarnację, więc z tymi duchami też róznie bywa. Czasem faktycznie ansi bliscy przychodzą się pozegnać. Ale potem mam nadzieję odchodzą do lepszego świata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

A to fakt, ze niestety wciaż pokutuje pwoiedzenie, ze bać się tzreba żywych, nie umarłych. Umarłych moze nie, ale te wszystkie istoty po tamtej stronie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vivien przechodzą w reinkarnacja / ida w stronę światła/ na tamten świat ( jak kto woli ) . większość zostaje aby być takim drugim aniołem stróżem, maja jaką sprawę nie dokończoną lub chce być złośliwym duchem.

 

 

Szaman_Wiejski moja zmarła babcia też miała swoje doświadczenia z duchami i ani razu nie doznała krzywdy z ich strony. Jeśli chodzi o mnie to jak na razie tez nie doznałam żadnej krzywdy. I niech tak zostanie. Ja ich nie wywołuje i nie mam zamiaru ich wywoływać, jedynie co to czekam cierpliwie na ich znak, odwiedziny we śnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

No właśnie większość nie zostaje. Ale idzie dalej. To nasze pragnienia, tęsknoty, często nie pozwalają duchom iśc dalej. Czasem zatrzymują ich tu niedokończone sprawy. Niektóre zas duchy, np w nawiedzonych domach czy miejscach mogą to byc tylko emenacje energii dawnych wydarzeń a nie zbłąkane dusze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie dziękuje za odpowiedzi..ja myślę że ten człowiek był za bardzo przyzwyczajony do ziemskiego bytu i nie bardzo może pogodzić się z odejściem..ale ponoć gdy umieramy ktoś wychodzi nam na przeciw!? i pomaga odnaleźć się po tamtej stronie ciekawe jak było w tym wypadku ? Asiu mówisz że ta osoba ''jest jedną nogą na tym świecie'' żeby coś dokończyć ale jak ona ma to dokończyć skoro nie żyje..?ja myślę że przydała by się medium która porozumiała by się z Tym duchem i dowiedziała o co chodzi bo ta dusza zapewne teraz nie jest szczęśliwa :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kitka sprawa niedokończona to może być wszystko np. list schowany gdzieś w domu, jakieś dokumenty, kilka słów prywatnych/osobistych , może chce wyjawić jakąś tajemnice, przyznać się do czegoś......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszytkim nie nalezy panikowac - często jest tak że potencjalne "nawiedzenie" okazuje się myszmai pod podłogą albo huczącym ciśnieniem w rurach. Nalezy sprawdzić to w pierwszej kolejności. Jeśli miimo to dalej dzieja się niepokojące rzeczy to trzeba poprosic kogos kto się zna na kontaktach z duchami by zbadał sprawę i załatwił w odpowiedni sposób. bo nie zawsze najskuteczniejszym sposobem jest "atomówka" czyli egzorcyzm czy coś takiego - czasami łatwiej jest z duchem się po prostu dogadac, o co mu chodzi, czemu został, moze załatwić pewne sprawy, moze zadowolić jakąś ofiarą (kadzidłem, świecą itd).

 

a szaman_wiejski ma rację - duchy sa tak jak ludzie - różne, i moga być niegroźne ale też zaje*iście niebezpieczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dziękuje za gg i za wypowiedzi...porozmawiam z moją znajomą o Tym..nie dzieje się to codziennie, można powiedzieć że mieszkający w tym mieszkaniu jakoś się do tego przyzwyczaili i raczej to im nie robi większej krzywdy tylko wprowadza niepokój a czasem budzą się z dziwnym odrętwieniem wieczorem jak by chwilowy paraliż moja znajoma odczula to pierwszy raz jak tam zamieszkała wcześniej na nic nie chorowała no i nie tylko ona to wyczuwa trochę dziwi mnie to ze zaprzestali robienia czegokolwiek żeby pomóc tej duszy i w ten sposób uzyskać spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...