Tyr Napisano 18 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 Był sobie, przed wielu laty chłopak. W zasadzie zwykły dzieciak z normalnymi problemami 13-to czy 14-to latka. Rodzinę miał taką sobie ani biedną ani bogatą a różnił się od rówieśników tylko tym, że miał otwarty umysł. Kiedy na świat przyszły jego dwie siostry, bliźniaczki, wnętrze podpowiadało mu, że coś wkrótce zmieni jego życie. Dziewczynki były wcześniakami. Osłabione i chore długo walczyły. Walczyły dzielnie, lecz odwaga i upór nie zawsze wystarczą... Dla matki chłopca śmierć dzieci była wielkim ciosem. W zasadzie mieli tylko siebie więc to na chłopca spadł obowiązek pocieszenia jej w tej tragedii. Chłopiec opowiedział jej o reinkarnacji. Nie chciała w to wierzyć ale podświadomie przyniosło jej to ulgę i...nadzieje. Mijały dni, tygodnie, po pół roku. Chłopiec miał sen. Piękny sen o zielonym lesie i kwiecistych łąkach. W tym śnie towarzyszyły mu jego siostry. Śmiały się do niego. Były szczęśliwe...Kiedy chłopiec opowiedział swój sen, jego matka ze zgrozą i wzruszeniem opowiedziała mu swój, niemal identyczny. Następnego dnia dokładnie o 12 w południe. Ciepły letni dzień. Otwarty balkon w wieżowcu. Wysoko. I nagle do mieszkania wlatują dwa motyle. Chłopiec widzi je wtedy pierwszy raz w życiu. Ich kolory i wielkość są wręcz niespotykane. Motyle oblatują mieszkanie i spokojnie wyfruwają. Chłopiec opowiada zdarzenie swojej matce, a podświadomość krzyczy do niego "żeby tylko jutro była w domu" Motyle przylatują przez okrągły tydzień. Zawsze o tej samej godzinie zawsze w taki sam sposób. W domu chłopca nikt już nie wątpi w reinkarnacje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Virus Napisano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 ciepłe i sympatyczne opowiadanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Patryk8 Napisano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 Bardzo miłe... ale, czy prawdziwe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tyr Napisano 20 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 Prawdziwe Cieszę się, że się podoba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Patryk8 Napisano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 Prawdziwe Cieszę się, że się podoba niesamowite Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anastel Napisano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 Motyl symbolem duszy, natchnienia, lekkości,szczęściai i przemiany... od zawsze poruszał człowieka. Takie prawdziwe to opowiadanie;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anastel Napisano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 Powtórzyłam prawdziwe, bo to dla mnie namacalne wręcz. Po śmierci bliskiej mi osoby 2 dni przylatywał motyl do pomieszczenia gdzie przebywałam. Usiadł na zdjęciu tej osoby. Pamiętam, że dopiero wtedy dowiedziałam się, że są symbolem duszy... Fajne przeżycie, poczułam wtedy coś szczególnego i unikalnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tyr Napisano 20 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 Wiesz wiec jak musiał sie wtedy czuć ten chłopiec. To oczyszcza prawda ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anastel Napisano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 Wiesz Tyr, mój umysł się otworzył ....czułam w sobie niemalże transformację, jakbym wchodziła w nowy etap. Czułam w sobie zmianę, zrobiłam się wrażliwsza i bardziej otwarta tam w środku. Nie umiem tego opisać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tyr Napisano 20 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 :). Wielką radością napełnia mnie słuchanie o takich doświadczeniach i dziękuje Ci za to, że jesteś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anastel Napisano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 A ja Tobie dziękuję, dzięki temu opowiadaniu wszystkie emocje tamtych dni wróciły na chwile...Dobrze mi z tym:) /....się uśmiecham sama do siebie/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.