Skocz do zawartości

Trochę inaczej..


Tyr

Rekomendowane odpowiedzi

Był sobie, przed wielu laty chłopak. W zasadzie zwykły dzieciak z normalnymi problemami 13-to czy 14-to latka. Rodzinę miał taką sobie ani biedną ani bogatą a różnił się od rówieśników tylko tym, że miał otwarty umysł.

Kiedy na świat przyszły jego dwie siostry, bliźniaczki, wnętrze podpowiadało mu, że coś wkrótce zmieni jego życie.

Dziewczynki były wcześniakami. Osłabione i chore długo walczyły. Walczyły dzielnie, lecz odwaga i upór nie zawsze wystarczą...

Dla matki chłopca śmierć dzieci była wielkim ciosem. W zasadzie mieli tylko siebie więc to na chłopca spadł obowiązek pocieszenia jej w tej tragedii. Chłopiec opowiedział jej o reinkarnacji. Nie chciała w to wierzyć ale podświadomie przyniosło jej to ulgę i...nadzieje.

Mijały dni, tygodnie, po pół roku.

Chłopiec miał sen. Piękny sen o zielonym lesie i kwiecistych łąkach. W tym śnie towarzyszyły mu jego siostry. Śmiały się do niego. Były szczęśliwe...Kiedy chłopiec opowiedział swój sen, jego matka ze zgrozą i wzruszeniem opowiedziała mu swój, niemal identyczny.

Następnego dnia dokładnie o 12 w południe.

Ciepły letni dzień. Otwarty balkon w wieżowcu. Wysoko. I nagle do mieszkania wlatują dwa motyle. Chłopiec widzi je wtedy pierwszy raz w życiu. Ich kolory i wielkość są wręcz niespotykane. Motyle oblatują mieszkanie i spokojnie wyfruwają. Chłopiec opowiada zdarzenie swojej matce, a podświadomość krzyczy do niego "żeby tylko jutro była w domu"

Motyle przylatują przez okrągły tydzień. Zawsze o tej samej godzinie zawsze w taki sam sposób. W domu chłopca nikt już nie wątpi w reinkarnacje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórzyłam prawdziwe, bo to dla mnie namacalne wręcz. Po śmierci bliskiej mi osoby 2 dni przylatywał motyl do pomieszczenia gdzie przebywałam. Usiadł na zdjęciu tej osoby. Pamiętam, że dopiero wtedy dowiedziałam się, że są symbolem duszy...:) Fajne przeżycie, poczułam wtedy coś szczególnego i unikalnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Tyr, mój umysł się otworzył ....czułam w sobie niemalże transformację, jakbym wchodziła w nowy etap. Czułam w sobie zmianę, zrobiłam się wrażliwsza i bardziej otwarta tam w środku. Nie umiem tego opisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...