Skocz do zawartości

Mam problem z duchem - prosze o pomoc


Papieżyca

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. To moj pierwszy post tutaj. Mam pewien problem, z ktorym nie bardzo wiem jak sobie poradzic, chociaz myslalam, ze juz zniknal. Historia jest torche dluga, ale postaram sie skrotowo opisac. Od 2 lat jestem mezatka. Dziadkowie mojego meza juz nie zyja, w tym matka mojej tesciowej (babcia meza) i to jej dotyczy "problem". Zmarla kilka lat temu i od tego czasu w domu tesciow zdarzaja sie dziwne historie. Nikt jej nigdy nie widzial, ale czul. Tesciowie opowiadali, ze babcia mojego meza chodzi po domu, co objawia sie charakterystycznym nieprzyjemnym zapachem, a raczej smrodem. Kiedys ten smrod tesc czul w samochodzie, innymi razy w domu, a raz tesciowa jak wstala z lozka i poszla do kuchni to zobaczyla na podlodze slady butow z blota. Tlumaczyli to tym, ze babcia ma niepozalatwiane sprawy za zycia, a pzoa tym nie byla do konca dobra matka dla mojej tesciowej i teraz jej dusza ma problemy. Zamawiali gregorianki itp. i rzekomo pomoglo. Ja nic sobie z tych opowiesci nie robilam, az zaraz po slubie, jak pojechalam do tesciow w nocy obudzil mnie smrod. Wczesniej snily mi sie trzy wisielce (dokladnie pamietam). Obudzialm meza i on czul dokladnie to samo. NIe moglam juz zasnac, wstalam, poszlam do lazienki, potem do kuchni i ten smrod poszedl za mna. BYlismy oboje bardzo wystraszeni, jednak potem juz sie to nie powtorzylo. Zamowilismy za babcie msze w zaduszki, myslac, ze to koniec. Niestety w tym roku znow 2 razy sie to zdarzylo, zawsze w nocy. Juz nawet nie budze meza, ale wyraznie czuje ten smrod, ktory raz znika, za chwile sie pojawia, jakby duch okrazal lozko. NIe sa to "zapachy" z zewntarz, zadna kanalizacja czy inne typowe rzeczy przyziemne. Prosze o rade osoby, ktore sie znaja: czy to faktycznie stycznosc z duchem? Jesli tak to dlaczego mnie ten duch nawiedza, skoro babci meza nie znalam? Myslalam, zeby zadac jej jakies pytanie, ale potwornie sie boje, maz mowi, zeby tego raczej nie robic. Dzieje sie to tylko w domu u tesciow, a oni nie chca zadnego egzorcysty, tesc twierdzi, ze probowal sam cos z tym zrobic. Jak widac bez skutku. Czy cos mozna na to poradzic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz spróbować zapalić szałwiowe kadzidełko lub/i białą świeczkę... Ale nie sądzę, że to załatwi problem. Skoro babcia tak intensywnie przejawia swoją obecność, to faktycznie może mieć duży kłopot, tą niezałatwioną sprawę. Warto by przeanalizować z teściami, co to może być. Skoro nie była dobrą matką, to może szuka tylko przebaczenia. Może warto następnym razem powiedzieć po prostu, że cokolwiek zrobiła, to się jej to wybacza i żeby odeszła w spokoju. Wtedy zamówić kolejną mszę, zapalić lampkę na grobie... Czasami najprostrze rzeczy działają najlepiej. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro nie była dobrą matką, to może szuka tylko przebaczenia.

Przebaczenia z serca...

Msza, nawet gregoriańska przyniesie ulgę, bo złagodzi lub wynagrodzi winę wobec Boga.

Nie zastąpi ona jednak przebaczenia od konkretnych ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawle, takie emanacje się zdarzają.

Można się z nimi spotkać w pomieszczeniach/budynkach nawiedzanych/opanowanych przez byty negatywne.

Po oczyszczeniu miejsca zapach stęchlizny, gnijących/rozkładających się szczątków ustępuje.

 

Dlaczego objawia się/daje się zauważyć poprzez zmysł węchu, a nie np. wzroku czy słuchu?

Prawdę mówiąc nie wiem od czego zależy rodzaj emanacji, ale przypuszczam, że od cech/predyspozycji/aktualnej sytuacji danej istoty. Być może jest to pewna zależność wynikająca z położenia tej istoty względem Boga/Światłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może to był inny duch a nie babciny

 

bo z tego co wiem to smrodzą ale złe duchy

 

A ja słyszałem że złe duchy najczęściej rzucają różnymi przedmiotami, trzęsą szafkami, stukają - tzw. poltergeisty. O smrodzeniu nie słyszałem i gdyby nie wcześniejszy post caliah to bym w to nie uwierzył...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...................... smrodzą?

 

Kata wybacz ale to mi się akurat skojarzyło z puszczaniem wiatrów :D

 

Smrodzą (nie ma jak tego inaczej nazwać) - w sensie że uwalniają w powietrze cząsteczki zapachowe. Duchy same w sobie nigdy nie śmierdzą :) Przynajmniej tak mi się wydaję, może się mylę, więc niech mnie ktoś ewentualnie poprawi.

 

Ps: Fakt, może takie pierdzące duchy bardziej przemawiałyby ludziom do rozsądku :)

Edytowane przez pawel116
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smród to smród (zgnilizna czy siarkowodór (zapach zgniłych jaj są dość częste w takich przypadkach)> Niekoniecznie to musi być babcia. Proponuję udać się do egzorcysty i poprosić o sól egzorcyzmowaną. On już Wam dalej powie co macie robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ze sie nie odzywalam, ale nie mialam na to ostatnio czasu. Dziekuje za wszystkie rady.

Ciezko by ta sprawe bylo zalatwic - babcia miala druga corke z innym facetem niz jej maz i nikt tego do dzis nie wie - kto byl ojcem siostry mojej tesciowej. To jedno. DRuga sprawa jest taka, ze moja tesciowa niby wybaczyla, ale czasem mowi o sowjej matce z duzym zalem i wyrzutami. Poza tym jak babcia umierala to prosila, zeby jej juz nie zawozic do szpitala, ale moi tesciowie jednak to zrobili (pod wplywem innej krewnej). To troche wydluzylo babi agonie.

Tez myslalam, ze ten smrod to moze nie babcia, skoro niby wszystko od sprawy duchowej i koscielnej zalatwili, no ale oni widza pewna zaleznosc - pierwszy raz ten smrod pojawil sie w dniu, gdy babcia zmarla, z fotela, na ktorym czesto siadywala. Zaraz potem byl telefon ze szpitala, ze zmarla. Co mi ten smrod przypomina? Nie umiem dokladnie opisac, cos jakby g...o, gazy, ale pomieszane z czyms spalonym. Rozmawialam o tym z tesciem, ktory rzekomo zna sie co nieco na tych sprawach od strony koscielenej i mowi, ze na pewno to babcia. Jednak zadnych egzorcyzmow nie chca i chyba nauczyli sie z tym juz zyc i tak bardzo im to nie przeszkadza. A mnie owszem bo bardzo sie tam u nich stresuje i w nocy spac nie moge. Mowia, ze to nie jest duch zlosliwy, bo (jak tu ktos napisal) zly duch rzuca przedmiotami, kopie itd. Jeszcze by tego brakowalo...:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu widzę 2 wyjścia. Pierwsze to po prostu przeczekać. Wiem że to może być bardzo męczące i uciążliwe, ale może warto. Często bowiem jest tak że duch zmarłego członka rodziny chce się nią jeszcze trochę nacieszyć i się pożegnać przed odejściem na drugą stronę. Trwa to zazwyczaj rok. Potem dusza przechodzi na tamtą stronę i już nigdy nie wraca. Druga możliwość to odprawienie egzorcyzmów (niekoniecznie kościelnych, mogą też być świeckie). Podaję Ci link do strony, gdzie za darmo odprowadzają dusze zmarłych do miejsca ich przeznaczenia. Musisz tylko się zarejestrować i poprosić o pomoc - Centrum Uzdrowie i Odzyska :: Indeks Pozdrawiam i trzymam kciuki! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Babcia nie zyje juz 6 lat... wiec chyba trzeba udac sie do egzorcysty. Dziekuje za wszystkie rady i pozdrawiam.

 

Nie wiedziałem. Moja nie żyje równe 10 lat, ale od dnia śmierci nie było z nią żadnych problemów - po prostu przeszła na drugą stronę i tyle, nieraz tylko mi się śni jak ma coś do przekazania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odradzam korzystanie z egzorcystów świeckich. To może tylko pogorszyć sprawę. Proponuję na początek zaprosić księdza i poprosić go, aby odmówił błogosławieństwo domu i poświęcił mieszkanie. Jak to nie pomoże to zostaje ksiądz egzorcysta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odradzam korzystanie z egzorcystów świeckich. To może tylko pogorszyć sprawę. Proponuję na początek zaprosić księdza i poprosić go, aby odmówił błogosławieństwo domu i poświęcił mieszkanie. Jak to nie pomoże to zostaje ksiądz egzorcysta.

 

Dlaczego odradzasz egzorcystów świeckich? Nie wszyscy to naciągacze. Poza tym ksiądz uznaje takiego ducha od razu za złego, a tak być wcale nie musi. Lepiej jest odprowadzić ducha a nie go zaraz wypędzać w imię świętości, zmuszać do wypowiedzenia swojego imienia. Duchy się denerwują i wtedy kłamią, ale to wcale nie oznacza, że służą Belzebubowi :) Może lepiej spojrzeć na to świeckim okiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym ksiądz uznaje takiego ducha od razu za złego,...

Z tego, co przeczytałam, Siloam zaproponował błogosławieństwo i poświęcenie mieszkania, a nie egzorcyzm.

Ten ewentualnie później, gdyby jednak okazało się, że sprawa jest poważniejsza.

Paweł, za dużo stereotypów :)

Nie wszystko wygląda tak, jak się to w powiastkach sensacyjnych opisuje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wszystko, ale tu od razu jest nawiązanie do konkretnej religii (katolicyzm)... A czy ktoś się spytał w ogóle czy autorka jest osobą wierzącą? ;) Może ona by wolała skorzystać z pomocy świeckiego egzorcysty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł, masz rację, zaproponować można różne formy pomocy.

Z których skorzysta autorka tematu, to już tylko od niej zależy.

A skąd nawiązanie do konkretnej religii?

Być może nie zwróciłeś uwagi na zawarte w zdaniach Papieżycy słowa i wyrażenia, które są charakterystyczne dla kościołów chrześcijańskich. Określenie takie jak: gregorianki, lub powiązanie ezgorcyzmów ze sprawami kościelnymi, wskazują na to, iż związana jest w jakiś sposób z chrześcijaństwem i stąd również propozycja rozwiązania problemu tą drogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego odradzasz egzorcystów świeckich? Nie wszyscy to naciągacze. Poza tym ksiądz uznaje takiego ducha od razu za złego, a tak być wcale nie musi. Lepiej jest odprowadzić ducha a nie go zaraz wypędzać w imię świętości, zmuszać do wypowiedzenia swojego imienia. Duchy się denerwują i wtedy kłamią, ale to wcale nie oznacza, że służą Belzebubowi :) Może lepiej spojrzeć na to świeckim okiem...

 

Pawle. Ty naprawdę uważasz, że duchy to idioci? Uważasz, że po śmierci trzeba niektóre dusze wziąć za rączkę i odprowadzić, bo same nie wiedzą gdzie iść, a Ty je możesz oświecić i pokazać drogę? Ty wiesz, gdzie mają iść, a one mają tego niby nie wiedzieć? Albo, uważasz, że potrzebne im są jeszcze jakieś psychologiczne rady, aby mogły opuścić ziemski padół, do którego przywiązanie Twoim zdaniem je trzyma? Naprawdę uważasz, że dusza czy duch ma mniejszą wiedzę o świecie niż Ty? Doprawdy przeraża mnie infantylizm co niektórych. Tak się składa, że po opuszczeniu ciała postrzeganie świata się poszerza. Duch się nie gubi po drodze do swojego miejsca spoczynku, bo tam wszystko już jest ustalone i poukładane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duchy to ciekawe byty. Miałam z nimi trochę do czynienia. Gdybym ja była na miejscu Papieżycy zapewne szukała bym innej drogi niż kościół. Wiem, że księża mają swoją wiedzę, ale do kościoła przekonana nie jestem. Nie jestem przekonana też do teorii, że to tylko złe duchy "rzucają" przedmiotami. W końcu i duch może się zdenerwować.

Jeżeli duch jest uciążliwy w jakiś sposób, to i kościół może być dobrą drogą. Opcji są miliony, trzeba tylko je znaleźć i wybrać najlepszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może Babcia chce przekazać, kto jest ojcem jej drugiej córki? Może to jet ta niedokończona sprawa? Sześć lat to bardzo dużo czasu... Przeczekać? Nie sądzę, że to dobre wyjście. Egzorcyzmy? Po co od razu z armaty strzelać do kaczek? Może Babcie najzwyczajniej potrzebuje pomocy, a nie rytuałów i przeprowadzania na drugą stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawle. Ty naprawdę uważasz, że duchy to idioci? Uważasz, że po śmierci trzeba niektóre dusze wziąć za rączkę i odprowadzić, bo same nie wiedzą gdzie iść, a Ty je możesz oświecić i pokazać drogę? Ty wiesz, gdzie mają iść, a one mają tego niby nie wiedzieć? Albo, uważasz, że potrzebne im są jeszcze jakieś psychologiczne rady, aby mogły opuścić ziemski padół, do którego przywiązanie Twoim zdaniem je trzyma? Naprawdę uważasz, że dusza czy duch ma mniejszą wiedzę o świecie niż Ty? Doprawdy przeraża mnie infantylizm co niektórych. Tak się składa, że po opuszczeniu ciała postrzeganie świata się poszerza. Duch się nie gubi po drodze do swojego miejsca spoczynku, bo tam wszystko już jest ustalone i poukładane.

 

Siloamie ;) Wiem że duchy są inteligentne i posiadają również wolną wolę tak jak człowiek za życia. Ale uwierz mi, zdarza się, że nieraz dusza nieświadomie zbłądzi i potrzebuje pomocy w odprowadzeniu na tamten świat. Pozdrawiam.

 

Ps. Przydałoby się, żeby mnie ktoś wziął za rączkę i gdzieś zaprowadził :) Najlepiej jakiś Pan ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taka teoria, że duch zostaje przy rodzinie, gdy ta bardzo go opłakuje. Później zapomina, że umarł, zaczyna "żyć" tak jak przed śmiercią i nie może wrócić.

 

Nie wiem na ile to prawda, mnie to się wydaje nieco śmieszne, ale może ona po prostu chcieć żyć tak jak kiedyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale uwierz mi, zdarza się, że nieraz dusza nieświadomie zbłądzi i potrzebuje pomocy w odprowadzeniu na tamten świat.

"Nieświadomie zabłądzi": hahaha :D. Te dusze są bardziej świadome od Ciebie. One żadnej asystencji w odprowadzaniu nie potrzebują. Uważasz, że one nie wiedzą gdzie mają się udać, a Ty to wiesz? Złe duchy nie od dziś podszywają się za dusze, który niby jakiś samozwańczy egzorcysta "odprowadza". To tylko może zwiększyć problemy, a nie je zmniejszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawle, zobacz czy Ty duchów jak idiotów nie zacząłeś traktować. Już słyszałem te rady świeckich egzorcystów typu "idź w stronę światła" itp. To najzwyczajniejsze uważanie, że duchy są niespełna rozumu i że nie wiedzą gdzie mają się udawać po śmierci. Dopiero rady egzorcysty są tak odkrywcze dla ducha, że ten pod ich wpływem pójdzie do nieba (bo mało jaki świecki egzorcysta w istnienie piekła wierzy). Duchy naprawdę mają o wiele bardziej zwiększone postrzeganie świata niż my będąc w ciele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jest wszystko to co piszecie. Nad wszystkim sie zastanawiam no i moze faktycznie poki co egzorcysta jest troche przesadnym rozwiazaniem. jestem wierzaca, ale powiedzmy, ze administracji koscielnej nie darze wielka sympatia:) Aczkolwiek staram sie nie generalizowac. W kazdym razie to temat na dluzsza rozmowe i z innej beczki, ale gdybym miala korzystac to raczej z katolickiego egzorcysty.

Bylam wlasnie u tesciow (jezdze tam rzadko bo duza odleglosc) i nic "zlego" sie z babcia nie dzialo, nie doswiadczylam zadnego nadzwyczajnego zjawiska.

Mam jednak pyatnie co do ewentualnej rozmowy z takim duchem - jak ja sama moglabym ja przeprowadzic? jak i o co zapytac? I czy w razie braku odpowiedzi wycofac sie? Przepraszam za infantylne pytanie, ale slyszalam, ze duch, ktory nie odpowiada stanowi powazne zagrozenie dla czlowieka, jednak nie wiem dokladnie w jakim sensie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj ponownie, pamiętaj, że duch zmarłego członka rodziny nie wyrządzi Ci krzywdy. Chyba że za życia był jakimś tyranem, ale to raczej nie dotyczy Twojej babci. Co do rozmowy to nie musisz się do niej wcale przygotowywać, nie są potrzebne do tego żadne rytuały. Wystarczy, że się odprężysz i wyciszysz, a następnie zaczniesz mówić do babci na głos bądź w myślach i zadasz jej konkretne pytania w stylu "czego oczekuje", "dlaczego nie przeszła na tamtą stronę", "co możesz dla niej zrobić" itp. Duch słyszy Ciebie i Twoje myśli, zrozumie pytania i odpowie na nie telepatycznie.

 

Jeśli nie będzie Ci to wychodzić, to możesz się umówić na pytania w stylu "TAK" i "NIE". Poproś babcię, żeby odpowiedź dawała np. poprzez stuknięcie - jedno stuknięcie będzie oznaczało "Tak", natomiast dwa "Nie"... W ten sposób może się czegoś od niej dowiesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

u mnie w domu byla podobna sytuacja z babcia..... nic nie pomagało.... wtedy wszyscy zastanawiali sie czego babcia mogła zapomniec, albo o czym mysmy zapomnieli... i wtedy moj dziadek przypomniał sobie..... zrobił to co uważał za słuszne i pomogło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Złymi zapachami objawiają się dusze złe lub takie które potrzebują pomocy. Jeżeli jest to smród podobny do siarki, spalenizny lub zgnilizny może to oznaczać demona/poltergeista (b. złego ducha). Zdarzają się też zapachy które odurzają lub są silnie duszące. Wiem po sobie jak dziadek zmarł, jednakże wybaczenie tego że nigdy nie dbał o mnie wystarczyło. Następnie msza, odwiedzenie grobu i modlitwa przed snem.

 

 

@Edit: z drugiej strony duch gdyby nie chciał byś się go bała nie dałby do tego powodu. Nie rozumiem więc tego czemu się bałaś.. tak czy inaczej uważajcie.

Edytowane przez David Gotei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

ja powiem tylko jedno zadaj jej pytanie nie ma się czego bać z kolegą prubowałam wywołać ducha i nic i jest też możliwość że babcia odpowie lub nie sprubuj :_okok:

Edytowane przez klaudafer12
bląd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Aniołek:)

Po pierwsze, mmmm przeszukajcie rzeczy babci może zostawiła coś o czym chce zakomunikować. Druga rzecz modlić się za nią i jeszcze raz modlić. Codziennie oczyszczać pomieszczenia kadzidłem. Zapalać białą świece gdy nasilają się problemy. Nakropić ściany wodą święcona modląc się. Na drzwiach i oknach posypać sól to chroni przed złymi mocami. Szczerze wątpie czy to babcia-ten zapach mnie zbija z tropu. Duchy mogą poruszać przedmiotami, możemy czuć ich emocje ale są bezwonne. Ja bym się obawiała że to coś złego.

A jeśli zgłosicie się po pomoc egzorcysty oszczegam, gdy egzorcyzmy się zaczną ,,to coś" się nie ucieszy!! Mogą w trakcie nasilić pewne zdarzenia, więc jak już zacząć to raz a konkretnie.

Na samym początku dobra by była osoba medialna, by zidentyfikować z czym się ma do czynienia. A babcia nie uprawiała czarnej magii?

Na pewno nie zostawiajcie tego bez interwencji!!!! Bo może być coraz gorzej.

Życzę powodzenia i trzymam kciuki!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na samym początku dobra by była osoba medialna, by zidentyfikować z czym się ma do czynienia.

 

Ciekawe skąd "osoba medialna" będzie wiedziała z kim ma do czynienia. Duchy mają taką przewagę nad nami, że wiedzą kim jesteśmy, a my nie wiemy kim one są dopóki same nie zechcą nam tego powiedzieć. Niektóre lubią ściemniać i potrafią kłamać wiele lat, a media wcale nie są na takie sztuczki odporne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

radzę palić białą szałwię i nie gadać z duchem, bo jeszcze się przyczepi i nie będzie chciał iść. Ludzie czasami mogą nie rozumieć, że jak się umiera to nie ma czegoś takiego jak "niepozałatwiane sprawy" - ze śmiercią się nie dyskutuje tylko się umiera. Dlatego niektóre plemiona wręcz zamurowywały wejście do domu po śmierci bliskich, żeby nie mogli wrócić. Wybijali sobie drzwi w nowym miejscu w tajemnicy przed duchem. Palili jego rzeczy. Generalnie jeżeli duch ma taki problem psychiczny, że śmierdzi to lepiej go nie zachęcać, bo wyjdzie stalker.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem znawczynią literatury na temat duchów. Wiem tylko tyle, co mówiła mi moja babcia i zdążyłam sama zaobserwować. Babcia mówiła mi kiedyś, że nieprzyjemnie "pachną" tylko demony. Co się jednak robi, kiedy przychodzą nie mam pojęcia. Może poskutkuje to samo, co przy odwiedzinach zmory - nóż pod poduszką, albo w pobliżu łóżka, przeklinanie, kiedy to coś się pojawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaznaczam tu, że nie podkpiwam i że wspominam o tym wyłącznie w kontekście smrodu i duchów. Staropolskim sposobem (jednym z) na przegnanie zmory było usmarowanie ręki odchodami aby smród odstraszył zmorę :) tudziesz spanie z głową na miesjcu nóg, bo wtedy zmora chcąc usiąść na piersi, trafiała na siedzenie i oburzona odlatywala. Spotkałam sie z tym opisem w opracowaniu na temat polskich wierzeń ludowych jakiś czas temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...