Yana Napisano 19 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2006 Znowu wyruszyłam, jestem w środku lasu wjeżdżam na polankę nie robiąc hałasu widzę me jeziorko, błękit wody jego podchodzę bliziutko, blisko celu swego. Zrzucam swoje szaty, miecz i luk odkładam wchodzę naga w wodę, cicho się zapadam, kładę się na wodzie, woda mnie unosi, a wiart moj przyjaciel liście mi przynosi. Nagle gałąź pęka, luj jest już gotowy, aby przebic serce nieszczęsnej osoby. Mały błąd zrobiłam, w oczy Ci spojrzałam - wtedy zrozumiałam, że się zakochałam. W Twych rękach miecz, tarcza księżyca blask skradły nasze bronie naraz w trawe cicho spadły. Co dalej się działo tylko księżyc świadkiem lecz nasze spotkanie nie było przypadkiem, bogowie złączyli nas piękną miłością, my sie połączyliśmy wielką namiętnością. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bahia1 Napisano 22 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 podobaja mi sie przenosnie...rzadko do mnie trafiaj wiersze rymowane...ten trafil czytalam ostatnio duzo opowiadan irlandzkich ze szczypta magii...przypomnialy mi sie one wlasnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yana Napisano 23 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 Dziekuje. Milo uslyszec, ze komus podoba sie Twoj wiersz A jeszcze milej uslyszec, ze z czym sie kojarzyl, ze dal komus do myslenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.