Skocz do zawartości

prosto z szuflady


petra.b

Rekomendowane odpowiedzi

Zapomniane leżały, by tu ujrzeć światło dzienne. Słowa rytyki przyjmę na klatę:icon_lol:

 

***

Świat porwał mnie do tańca

Porwał i rzucił w jego ramiona

Bym znów odtańczyła namiętne tango

 

Róża kaleczy mi usta

 

Kolejny wieczór

Apokalipsa

 

I przyszło mi skonać

W szalonym zmęczeniu

 

 

Tytuł w treści

Każdy podmuch wiatru

Obezwładniający moje ciało

Czuję w moim sercu

Harmonijna wizja końca

Albo czegoś równie pięknego

Myśl, której nigdy nie było

 

Cisza wszechogarniająca rzeczywistość

I krzyk bezradnego umysłu

Emanujący ból

Rozrywający strzępki snów

Poukładane alfabetycznie

I mimo wszystko strach:

Enigmatyczny cień na lampie-

Ćma

 

 

Na razie tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Odpowiem na drugi Twój wiersz wierszem:

 

 

"Skrzydła"

 

- chce wiedzieć, czy błędem jest

uwierzyć w nieistniejące -

 

 

grzech w postaci ćmy

przysiada obok świecy, razem

są chwilą

 

w płomieniu, metalicznym sykiem, przemiany

 

patrzysz - miłość, , wierzysz fascynacji, kusi

odchodzenie w ogień, żeby stać się światłem

 

powiedz mi czy ktokolwiek z nas

byłby w stanie, tak jak ona

umrzeć za przekonania

 

może ufała,

 

że jest niezniszczalna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oświecenie ćmy

 

Ćma

ośle-piona,

ale nie osioł przecież

we wszech-strony,

ale nie wszechstronna jednak,

dąży do światła.

 

Ćma

Szara, zwyczajna,

ale jedyna w swojej istocie,

jeszcze niesklonowana

podąża wiedziona

chyba instynktem

niesamozachowawczym.

 

Ćma

ostatnim trzepotem

zachłanna,

nie cofnie się,

żeby się wypełniło,

musi zginąć,

by dostąpić - oświecenia.

 

 

I mam pomysł ,żeby każdy zaczynał wiersz na temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oświecenie ćmy

 

Ćma

ośle-piona,

ale nie osioł przecież

we wszech-strony,

ale nie wszechstronna jednak,

dąży do światła.

 

Ćma

Szara, zwyczajna,

ale jedyna w swojej istocie,

jeszcze niesklonowana

podąża wiedziona

chyba instynktem

niesamozachowawczym.

 

Ćma

ostatnim trzepotem

zachłanna,

nie cofnie się,

żeby się wypełniło,

musi zginąć,

by dostąpić - oświecenia.

 

 

I mam pomysł ,żeby każdy zaczynał wiersz na temat.

 

na przykład

 

Metamorfozy

Przeobrażam się

Z szaleństwa w spokój

Budząc się ze snu

Niechętnie rysowałem ołówkiem

Drewniane marionetki

W ramach dojścia do perfekcji

 

Przeskakuję teraz w przód

Przewijając chwile radości

Już śpię na mokrej ziemi

Wchłaniając w siebie ten aromat

 

Kwestią przyzwyczajenia

Wypełniam dziurawy świat

Wierzę że ten chłód

Ocali moje „wewnątrz”

 

*

 

Przeobraziłem się

Z samego siebie

W spadającą gwiazdę

Kryształ lodu

Odbity wielokrotnie

Granicą niespełnienia

Edytowane przez Pit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Dobra, to temat: Świeca

 

"Świeca"

 

jestem poważna i prosta

w wosk otulona

ja - świeca

wypalająca się

od zmroku do świtu

cichym płomieniem

 

już nie słucham

i aby pamiętać

muszę zapomnieć...

 

i stałam się

listopadowym zniczem

z wiatrem uciekłam

sykiem

zgaszonego płomienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiatr

 

Widziałam wiatr o siwych włosach,

roznosił spokój wśród pól,

w miękkie babie lato kości grzał,

a innym razem lasy kosił,

spadał ostrzem z gór,

młody był, Bogiem był i gnał wolny tak.

 

Wiele dni, wiele lat, czas nas uczy pogody,

zaplącze drogi, pomyli prawdy,

nim zboże oddzieli od trawy.

Bronisz się, siejesz wiatr, myślisz jestem tak młody,

czas nas uczy pogody,

tak od lat, tak od lat.

 

Ilu ludzi czas wyleczył z ran,

zamienił w spokój duże krwi,

może kiedyś tam, pod jesień tak,

znów czoło wypogodzi i wygładzi brwi.

 

Widziałem dni w muzeach sennych,

o wnętrzach zimnych jak mrok,

starsi ludzie w rogach wielkich sal,

księgi pięknych myśli pełne,

pokrył gruby kurz,

herbaty smak, kapci miękkich szum, spokój serc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

zapytali mnie

kiedyś o wiek

 

nie mam wieku

odpowiedziałam

jestem młoda

jestem tak młoda

i stara jestem

jak sam świat

tak stara

 

kim jesteś

zapytali potem

 

jestem światem

odpowiedziałam

kosmosem i przestrzenią

pustką i kobietą

człowiekiem

 

jaką religię wyznajesz

 

siebie wyznaję

odpowiedziałam

w siebie wierzę

w miłość wierzę

i w człowieka wierzę

 

wtedy już o nic nie zapytali

w milczeniu odeszli

na zachód

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SZUKAJĄC SIEBIE

 

Zajrzyj do własnego wnętrza i spróbuj odnaleźć klucz do

Wrót swojego przeznaczenia

Stojąc na rozdrożu pragnień i namiętności,

Starasz się wybrać mniejsze zło

Czas upływa nieubłaganie a ty wciąż toczysz walkę

Z własnymi myślami

Starasz się zrobić krok, ale uczucie bezsilności i strachu przed nieznanym

Ogarnia całe twoje ciało

Wypuść z klatki umysłu tak długo skrywane sny

One pomogą ci zwyciężyć twojego największego wroga

- Samego siebie

Ciężko jest oszukać podświadomość

Kiedy zna się własne marzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

***

Któregoś dnia umrę

i będę jak suchy liść

- cicha, martwa,

będę szeleścić

i poniesie mnie wiatr…

Spróbuję naprawić

choć jedno swoje zło

 

Imię Twoje

 

Kolejny wieczór nadszedł i mrok,

który ogarnia lasy i miasta.

Przeszedł ktoś w butach ubłoconych chłodem

po czystym dywanie z liści zasuszonych.

Rozdarł noc, jak szmatę i rzucił niedbale

na to, co zwykli zwać niebem.

Spojrzał wokoło, wzrokiem pustym, szarym

i iskry, jak gwiazdy, wnet się posypały.

Nie wiem, czy to księżyc, czy jakieś widzenie

sprawiło, że Twoje miał oblicze.

Przystanął na chwilę i uciekł.

 

A więc to koniec – ostatni wiersz piszę.

Ostatni ku czci Twojej. I nic mi nie zostanie

prócz wspomnień i myśli, tylko

usta rozedrgane milczeniem

szeptać będą imię Twoje.

Tylko usta rozedrgane milczeniem

szeptać będą…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Gramatyka nas

 

 

Masz czas nie jest czasem przyszłym.

Los korektorem wymazał

Spójnik pomiędzy wczoraj, a jutro.

 

Czas teraźniejszy zatrzymał się

w trybie przypuszczającym.

Wspomnienia tworzą deklinację

zaimków dzierżawczych.

 

Wszystko inne to koniugacja

Czasu przyszłego niedokonanego

 

 

Wiecie co, coś mi się zdaje, że ten temat tylko dla nas, bo jakoś nikt tu nie zagląda. A tak miałam nadzieję, że jakiś krytyk się wypowie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to Vivien jest niestety.

 

Czas leci Ryszard Sowiński

 

Ledwie skrzydła nam wyrosły już się narodziły dzieci

A czas leci leci mija mija najprzemilej nam przemija

A czas leci leci mija najprzemilej nam przemija

 

Ledwieśmy wyrośli z wiosny już wyrosły nasze dzieci

A czas leci leci mija...

 

Ledwieśmy sprzedali skrzydła już nam wyfrunęły dzieci

A czas leci leci mija...

 

Strat i lat nie zliczyliśmy a już dzieci mają dzieci

A czas leci leci mija

 

 

Byliśmy chwilą

Która właśnie mija

Lecz zobacz

jaka ona piękna

Gdy tak rano wstaję, jeszcze ospały,

Widzę świat piękny zielony, pachnący cały.

Piękno uderza w zaspane me oczy,

Niemal cały mój umysł pięknem zamroczy.

 

 

Widzisz świat, widzisz wszystkich ludzi,

Lecz nikogo z nich już piękno nie budzi.

Piękno to nie w oczach jest zawarte,

To dusze i serce trzeba mieć otwarte.

 

 

Zazdrość i snobizm ogarną umysł nasz cały,

Nie zauważając jak świat piękny i doskonały.

Głupiec nie zważa co wkoło się dzieje,

Inni jak ja, patrzę na nich i się śmieję.

 

 

Cieszę się z Każdego pięknego dnia,

Nie ważne co los przyniesie i co Bóg da.

To piękne co świat nam szczodrze daję,

Kto mądry nie tylko bierze ale i oddaję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

 

"Chwila"

 

jestem chwilą

nagłą zmianą

zamieszaniem - w czyimś życiu

 

przemijam

 

jestem chwilą

nadzieją ulotną

kochaniem - erotyką nocy

 

przemijam

 

jestem chwilą

zawsze w biegu

obok - zapomnianą zjawą

 

przemijam

 

jestem chwilą

zawsze sama

zawsze sobą - zawsze…

 

trwam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WIECZNOŚĆ

 

Odnaleziono w końcu!

Ale co? Wieczność! Ona

Jest morzem, co się łączy

Ze słońcem.

 

Dusza ma wiecznotrwała

Spełnia twoje życzenie,

Choć noc osamotniała,

A dzień trawią płomienie.

 

Pożegnałeś się zatem

Z wyrokującym światem,

Stadnych odczuć potrzebą!

Wzlatujesz w niebo...

 

- Nigdy więcej orietur.

Żadnego urojenia.

Nauka i czekanie

Mąk nie do uniknienia.

 

Nigdy jutra, płomieni

Atłasu, co się mieni,

Twoja żarliwość

To jedyne prawo.

 

Odnaleziono w końcu!

- Ale co? - Wieczność! Ona

Jest morzem, co się łączy

Ze słońcem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Białe skrzydła...

 

Zbłądziłam w otchłani,

cudownego RAJU,

pamiętam jak dziś...to było w maju.

Nad krawędzią jego przepaści stanęłam,

i czarne skrzydła sobie przypięłam.

Zaprowadził mnie tam Anioł,lecz był bardzo Czarny,

potem mój los już był inny, się stał marny...

 

Zgniewałam Cię Panie,straszliwie,ogromnie!

A Ty przywołałeś Swym gniewem,

potężny ogień do mnie.

Spłonęły me skrzydła czarne,

spłonęła ma nieposłuszna dusza,

na Ziemię mój szary popiół zrzuciłeś,

by się odrodzić i żyć tak jak muszę...

 

Z popiołu powstałam,tak jak tego Chciałeś,

moją nową duszę w białe skrzydła i ciało ubrałeś,

Wyznaczyłeś drogi,wyzwania i cele,

by być Tu szczęśliwą i zaznać miłości Twej wiele.

By móc uczyć się wszystkiego od nowa,

abym na spotkanie z Tobą była zupełnie gotowa.

I tak teraz czynię,tak jak Chciałeś,

uczę się ,kocham...bo tak mi Kazałeś...

Dałeś mi Życie i nowe piękne ogrody,

a ja w nich odnajduję harmonię

i Cud Twej pięknej przyrody...

I ja też innym nowe życie, Tutaj na Ziemi dałam,

rozdaję im pióra ze skrzydeł ,co od Ciebie dostałam.

Kocham wszystko swym maleńkim sercem

i błędu pragnę nie popełnić więcej...

I tęsknię spoglądam do Góry czasami,

aby wrócić do Ciebie z białymi skrzydłami

i wejść ponownie do cudownego Raju,

lecz nie wiem kiedy to będzie...

,,,czy w grudniu...czy w maju...

Ale jedno wiem na pewno...wrócę!

I nigdy więcej swych białych skrzydeł

w otchłań nie wrzucę ! (OG)-Koral

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...