petra.b Napisano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2009 Zapomniane leżały, by tu ujrzeć światło dzienne. Słowa rytyki przyjmę na klatę:icon_lol: *** Świat porwał mnie do tańca Porwał i rzucił w jego ramiona Bym znów odtańczyła namiętne tango Róża kaleczy mi usta Kolejny wieczór Apokalipsa I przyszło mi skonać W szalonym zmęczeniu Tytuł w treści Każdy podmuch wiatru Obezwładniający moje ciało Czuję w moim sercu Harmonijna wizja końca Albo czegoś równie pięknego Myśl, której nigdy nie było Cisza wszechogarniająca rzeczywistość I krzyk bezradnego umysłu Emanujący ból Rozrywający strzępki snów Poukładane alfabetycznie I mimo wszystko strach: Enigmatyczny cień na lampie- Ćma Na razie tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jaga_Wiedzma Napisano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2009 Odpowiem na drugi Twój wiersz wierszem: "Skrzydła" - chce wiedzieć, czy błędem jest uwierzyć w nieistniejące - grzech w postaci ćmy przysiada obok świecy, razem są chwilą w płomieniu, metalicznym sykiem, przemiany patrzysz - miłość, , wierzysz fascynacji, kusi odchodzenie w ogień, żeby stać się światłem powiedz mi czy ktokolwiek z nas byłby w stanie, tak jak ona umrzeć za przekonania może ufała, że jest niezniszczalna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2009 Oświecenie ćmy Ćma ośle-piona, ale nie osioł przecież we wszech-strony, ale nie wszechstronna jednak, dąży do światła. Ćma Szara, zwyczajna, ale jedyna w swojej istocie, jeszcze niesklonowana podąża wiedziona chyba instynktem niesamozachowawczym. Ćma ostatnim trzepotem zachłanna, nie cofnie się, żeby się wypełniło, musi zginąć, by dostąpić - oświecenia. I mam pomysł ,żeby każdy zaczynał wiersz na temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2009 (edytowane) Oświecenie ćmy Ćma ośle-piona, ale nie osioł przecież we wszech-strony, ale nie wszechstronna jednak, dąży do światła. Ćma Szara, zwyczajna, ale jedyna w swojej istocie, jeszcze niesklonowana podąża wiedziona chyba instynktem niesamozachowawczym. Ćma ostatnim trzepotem zachłanna, nie cofnie się, żeby się wypełniło, musi zginąć, by dostąpić - oświecenia. I mam pomysł ,żeby każdy zaczynał wiersz na temat. na przykład Metamorfozy Przeobrażam się Z szaleństwa w spokój Budząc się ze snu Niechętnie rysowałem ołówkiem Drewniane marionetki W ramach dojścia do perfekcji Przeskakuję teraz w przód Przewijając chwile radości Już śpię na mokrej ziemi Wchłaniając w siebie ten aromat Kwestią przyzwyczajenia Wypełniam dziurawy świat Wierzę że ten chłód Ocali moje „wewnątrz” * Przeobraziłem się Z samego siebie W spadającą gwiazdę Kryształ lodu Odbity wielokrotnie Granicą niespełnienia Edytowane 7 Sierpnia 2009 przez Pit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jaga_Wiedzma Napisano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2009 Dobra, to temat: Świeca "Świeca" jestem poważna i prosta w wosk otulona ja - świeca wypalająca się od zmroku do świtu cichym płomieniem już nie słucham i aby pamiętać muszę zapomnieć... i stałam się listopadowym zniczem z wiatrem uciekłam sykiem zgaszonego płomienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2009 Wiatr Widziałam wiatr o siwych włosach, roznosił spokój wśród pól, w miękkie babie lato kości grzał, a innym razem lasy kosił, spadał ostrzem z gór, młody był, Bogiem był i gnał wolny tak. Wiele dni, wiele lat, czas nas uczy pogody, zaplącze drogi, pomyli prawdy, nim zboże oddzieli od trawy. Bronisz się, siejesz wiatr, myślisz jestem tak młody, czas nas uczy pogody, tak od lat, tak od lat. Ilu ludzi czas wyleczył z ran, zamienił w spokój duże krwi, może kiedyś tam, pod jesień tak, znów czoło wypogodzi i wygładzi brwi. Widziałem dni w muzeach sennych, o wnętrzach zimnych jak mrok, starsi ludzie w rogach wielkich sal, księgi pięknych myśli pełne, pokrył gruby kurz, herbaty smak, kapci miękkich szum, spokój serc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jaga_Wiedzma Napisano 8 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2009 zapytali mnie kiedyś o wiek nie mam wieku odpowiedziałam jestem młoda jestem tak młoda i stara jestem jak sam świat tak stara kim jesteś zapytali potem jestem światem odpowiedziałam kosmosem i przestrzenią pustką i kobietą człowiekiem jaką religię wyznajesz siebie wyznaję odpowiedziałam w siebie wierzę w miłość wierzę i w człowieka wierzę wtedy już o nic nie zapytali w milczeniu odeszli na zachód Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 8 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2009 SZUKAJĄC SIEBIE Zajrzyj do własnego wnętrza i spróbuj odnaleźć klucz do Wrót swojego przeznaczenia Stojąc na rozdrożu pragnień i namiętności, Starasz się wybrać mniejsze zło Czas upływa nieubłaganie a ty wciąż toczysz walkę Z własnymi myślami Starasz się zrobić krok, ale uczucie bezsilności i strachu przed nieznanym Ogarnia całe twoje ciało Wypuść z klatki umysłu tak długo skrywane sny One pomogą ci zwyciężyć twojego największego wroga - Samego siebie Ciężko jest oszukać podświadomość Kiedy zna się własne marzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
petra.b Napisano 8 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2009 *** Któregoś dnia umrę i będę jak suchy liść - cicha, martwa, będę szeleścić i poniesie mnie wiatr… Spróbuję naprawić choć jedno swoje zło Imię Twoje Kolejny wieczór nadszedł i mrok, który ogarnia lasy i miasta. Przeszedł ktoś w butach ubłoconych chłodem po czystym dywanie z liści zasuszonych. Rozdarł noc, jak szmatę i rzucił niedbale na to, co zwykli zwać niebem. Spojrzał wokoło, wzrokiem pustym, szarym i iskry, jak gwiazdy, wnet się posypały. Nie wiem, czy to księżyc, czy jakieś widzenie sprawiło, że Twoje miał oblicze. Przystanął na chwilę i uciekł. A więc to koniec – ostatni wiersz piszę. Ostatni ku czci Twojej. I nic mi nie zostanie prócz wspomnień i myśli, tylko usta rozedrgane milczeniem szeptać będą imię Twoje. Tylko usta rozedrgane milczeniem szeptać będą… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jaga_Wiedzma Napisano 8 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2009 Gramatyka nas Masz czas nie jest czasem przyszłym. Los korektorem wymazał Spójnik pomiędzy wczoraj, a jutro. Czas teraźniejszy zatrzymał się w trybie przypuszczającym. Wspomnienia tworzą deklinację zaimków dzierżawczych. Wszystko inne to koniugacja Czasu przyszłego niedokonanego Wiecie co, coś mi się zdaje, że ten temat tylko dla nas, bo jakoś nikt tu nie zagląda. A tak miałam nadzieję, że jakiś krytyk się wypowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 8 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2009 Tak to Vivien jest niestety. Czas leci Ryszard Sowiński Ledwie skrzydła nam wyrosły już się narodziły dzieci A czas leci leci mija mija najprzemilej nam przemija A czas leci leci mija najprzemilej nam przemija Ledwieśmy wyrośli z wiosny już wyrosły nasze dzieci A czas leci leci mija... Ledwieśmy sprzedali skrzydła już nam wyfrunęły dzieci A czas leci leci mija... Strat i lat nie zliczyliśmy a już dzieci mają dzieci A czas leci leci mija Byliśmy chwilą Która właśnie mija Lecz zobacz jaka ona piękna Gdy tak rano wstaję, jeszcze ospały, Widzę świat piękny zielony, pachnący cały. Piękno uderza w zaspane me oczy, Niemal cały mój umysł pięknem zamroczy. Widzisz świat, widzisz wszystkich ludzi, Lecz nikogo z nich już piękno nie budzi. Piękno to nie w oczach jest zawarte, To dusze i serce trzeba mieć otwarte. Zazdrość i snobizm ogarną umysł nasz cały, Nie zauważając jak świat piękny i doskonały. Głupiec nie zważa co wkoło się dzieje, Inni jak ja, patrzę na nich i się śmieję. Cieszę się z Każdego pięknego dnia, Nie ważne co los przyniesie i co Bóg da. To piękne co świat nam szczodrze daję, Kto mądry nie tylko bierze ale i oddaję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jaga_Wiedzma Napisano 9 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2009 "Chwila" jestem chwilą nagłą zmianą zamieszaniem - w czyimś życiu przemijam jestem chwilą nadzieją ulotną kochaniem - erotyką nocy przemijam jestem chwilą zawsze w biegu obok - zapomnianą zjawą przemijam jestem chwilą zawsze sama zawsze sobą - zawsze… trwam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 9 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2009 WIECZNOŚĆ Odnaleziono w końcu! Ale co? Wieczność! Ona Jest morzem, co się łączy Ze słońcem. Dusza ma wiecznotrwała Spełnia twoje życzenie, Choć noc osamotniała, A dzień trawią płomienie. Pożegnałeś się zatem Z wyrokującym światem, Stadnych odczuć potrzebą! Wzlatujesz w niebo... - Nigdy więcej orietur. Żadnego urojenia. Nauka i czekanie Mąk nie do uniknienia. Nigdy jutra, płomieni Atłasu, co się mieni, Twoja żarliwość To jedyne prawo. Odnaleziono w końcu! - Ale co? - Wieczność! Ona Jest morzem, co się łączy Ze słońcem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koral Napisano 17 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2009 Białe skrzydła... Zbłądziłam w otchłani, cudownego RAJU, pamiętam jak dziś...to było w maju. Nad krawędzią jego przepaści stanęłam, i czarne skrzydła sobie przypięłam. Zaprowadził mnie tam Anioł,lecz był bardzo Czarny, potem mój los już był inny, się stał marny... Zgniewałam Cię Panie,straszliwie,ogromnie! A Ty przywołałeś Swym gniewem, potężny ogień do mnie. Spłonęły me skrzydła czarne, spłonęła ma nieposłuszna dusza, na Ziemię mój szary popiół zrzuciłeś, by się odrodzić i żyć tak jak muszę... Z popiołu powstałam,tak jak tego Chciałeś, moją nową duszę w białe skrzydła i ciało ubrałeś, Wyznaczyłeś drogi,wyzwania i cele, by być Tu szczęśliwą i zaznać miłości Twej wiele. By móc uczyć się wszystkiego od nowa, abym na spotkanie z Tobą była zupełnie gotowa. I tak teraz czynię,tak jak Chciałeś, uczę się ,kocham...bo tak mi Kazałeś... Dałeś mi Życie i nowe piękne ogrody, a ja w nich odnajduję harmonię i Cud Twej pięknej przyrody... I ja też innym nowe życie, Tutaj na Ziemi dałam, rozdaję im pióra ze skrzydeł ,co od Ciebie dostałam. Kocham wszystko swym maleńkim sercem i błędu pragnę nie popełnić więcej... I tęsknię spoglądam do Góry czasami, aby wrócić do Ciebie z białymi skrzydłami i wejść ponownie do cudownego Raju, lecz nie wiem kiedy to będzie... ,,,czy w grudniu...czy w maju... Ale jedno wiem na pewno...wrócę! I nigdy więcej swych białych skrzydeł w otchłań nie wrzucę ! (OG)-Koral Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.