Odnalezionie .....

Skarb

 

Badania, kabelki, przyssawki

Cholerne lekarskie zabawki

Szpital zawsze oznacza zło

Szara zasłona śmierci, wyblakłe tło

 

Doktorek z pustym wyrazem twarzy

Wyrokuje, co za miesiąc, dwa się wydarzy

Czekasz, odliczasz, obgryzasz palce

Zastanawiasz się czy polegniesz w tej walce

 

Czujesz jak ciężar przytłacza twe barki

Czy Bóg nie mógł dać tego na inne karki?

Czujesz jak uchodzi z ciebie dusza

To śmierci napięta kusza

 

Ty kochasz swe życie i sprawy

A gdzie indziej samobójca nie ma z niego już zabawy.

Chcesz się z nim zamienić

Ze swoją dziewczyną weselić.

 

Czemu życie jest tak niesprawiedliwe?

Jedni umierają, bo muszą inni, bo chcą.

Czemu nie ma wyboru?

Boże!!!

Pozwól mi nadal wierzyć,

Że nie ma nic cenniejszego nad…

Ludzkie Życie.

 

Dioklecjan

Edytowane 13 Sierpnia 2009 przez Dioklecjan

Podziel wiersz na zwrotki, będzie graficznie bardziej pzrejrzysty i lepiej się będzie czytało. poza tym dobrze.

Chęć

 

Chce wyjść !

...nie ma drzwi

 

Chce uciec !

...brak mi tchu

 

Chce kochać !

...nie wiem kogo

 

Chce zginąć !

...boje się

 

Dioklecjan

Edytowane 13 Sierpnia 2009 przez Dioklecjan

Jeśli pozwolisz być szczerą do bólu, to jak usuniesz te "lecz" będzie lepsze. Będzie po prostu dobre, niebanalne i bardziej wyraziste.

 

Zobacz u mnie, http://www.ezoforum.pl/poezja/10760-moje-takie-tam.html

dzięki za radę. A co do szczerości: "Lepsza najgorsza prawda niż najsłodsze kłamstwo"

pozdrawiam

To popraw ten wiersz i daj go jeszcze raz

wedle sugestii :icon_smile2:

Jak chcesz, poszperaj na http://www.nieszufladfa.pl

To portal poetycki, masz tam tez trochę rzeczy z warsztatu poetyckiego.

Modlitwa

 

Panie, wskaż drogę

Nie wiem dokąd pójść

Szukam światła

Dostrzegam jedynie mrok

Serce zranione krwawi

Wylewa czarne łzy goryczy

 

Próbuje modlitwy

Lecz z ust wydobywa się bełkot

 

Ojcze, dopomóż

Pozwól zrozumieć sens bytu

 

Dioklecjan

 

Z pomocą Vivien01

Edytowane 15 Sierpnia 2009 przez Dioklecjan