Klara Napisano 8 Października 2005 Udostępnij Napisano 8 Października 2005 Jeśli w głowie masz już łóżko Chce być Twą poduszką Bo tej nocy- to ja wiem- Będę Twoim extra snem! [ Dodano: 2005-10-12, 14:37 ] Idż tam, gdzie słychać śpiew Tam dobre serca mają Źli ludzie uwierz mi Ci nigdy nie śpiewają. [ Dodano: 2005-10-15, 11:06 ] TĘSKNOTA Tu spędziłam dzieciństwo swoje młode lata tu moje rodzeństwo tu rodzinna chata którą bardzo kocham i tą starą gruszę i rzeczkę z olszyną i śpiewy pastusze które zanikają i cichną powoli na takie wspomnienie samo serce boli... [ Dodano: 2005-10-26, 21:54 ] PRZESTROGI Pamiętasz? Chłodne słowa kapłana cedzącego przestrogę - memento mori! Słyszysz? Głos przenikający skorupę zielonych pancerzy - salwe Regina! Popatrz! Jak się obraca wrzeciono globu znacząc jedyne wołanie - tempora o tempore! Zauważ! Jak rytmicznie odchodzą partie czasu ziemskiego na defiladę niebios - Te Deum! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klara Napisano 8 Października 2005 Autor Udostępnij Napisano 8 Października 2005 Jeśli w głowie masz już łóżko Chce być Twą poduszką Bo tej nocy- to ja wiem- Będę Twoim extra snem! [ Dodano: 2005-10-12, 14:37 ] Idż tam, gdzie słychać śpiew Tam dobre serca mają Źli ludzie uwierz mi Ci nigdy nie śpiewają. [ Dodano: 2005-10-15, 11:06 ] TĘSKNOTA Tu spędziłam dzieciństwo swoje młode lata tu moje rodzeństwo tu rodzinna chata którą bardzo kocham i tą starą gruszę i rzeczkę z olszyną i śpiewy pastusze które zanikają i cichną powoli na takie wspomnienie samo serce boli... [ Dodano: 2005-10-26, 21:54 ] PRZESTROGI Pamiętasz? Chłodne słowa kapłana cedzącego przestrogę - memento mori! Słyszysz? Głos przenikający skorupę zielonych pancerzy - salwe Regina! Popatrz! Jak się obraca wrzeciono globu znacząc jedyne wołanie - tempora o tempore! Zauważ! Jak rytmicznie odchodzą partie czasu ziemskiego na defiladę niebios - Te Deum! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
melisanna Napisano 10 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2005 Weszłam na ścieżkę która zdaje się nie mieć końca Idę w zachwycie Nagłe przeszkody powstrzymają mnie tylko na chwilę Dojdę tam gdzie niosą mnie marzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
copris Napisano 11 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2005 To byłaś ty…? Na wprost mnie…my? Dotknęłaś mej ręki…? Nie będzie już męki…? Dłoń…? Sztylet…? Czerwone palce… Zachłanne w walce… Więcej powietrza! Otwieram oczy… Widok jest uroczy… Te sine oblicze… Na pocałunek liczę… Ciemna posoka… Wycieka z boka… I już zalewa… Ona jest EWA…? Jej zimne dłonie… Przyleciał kruk… Śmiercionośne wonie… Mój odwieczny wróg… Palce pianistki… Opadły listki… Nieuzbrojone w paznokcie… We krwi aż po łokcie… Zajrzała głęboko… W lewe me oko… Długo patrzyła… Wtedy zawyła… Wypijając z kałuży do syta… W cieczy tej wymyta… Przytuliła się do mnie… W pokoju zrobiło się wonnie… Zawirowały emocje… Bezowocnie… Namiętność nabrzmiała… A ona monetę w rękę mi dała… Z jej oczu szkarłat pociekł. Typ na podłodze już ociekł. Krwi mu nie starczyło. W jej duszy coś wyło. Zbliżyła swe usta… Koniec to był… Kruk przeraźliwie wył… Ciemność ogarnęła… Smak ust i jej won tylko nie przeminęła… [ Dodano: 2005-12-11, 23:29 ] Wyjaśnij mi Dlaczego mam żyć? W tej epoce, W tej erze, W tym świecie, Dziś? Ja nie wybierałem, Powstać nie zamierzałem, A teraz mam żyć? Moje problemy, „Tak wszyscy wiemy, Mamy to samo, W pysk nie raz nam dano, Nie jesteś inny, Ani też winny, Żyć nie umierać!” I ciągle gderać: Wszystko jest piękne, Choć i ja mięknę, Gdy widzę góry, Na niebie chmury, Zielony las, Ruch wielkich mas Powietrza czystego, Zapach świeżego Chleba… Gleba, Tak czysta, brunatna, A teraz szkarłatna Od mojej krwi. Mówi Mi Cicho, kojąco… Omdlewająco… „Nie zawsze tak było, Twe serce nie wyło O pomoc do niebios.” Nie ważne co było, Nie ważne co będzie I tak to nie zmyje Skazy z dzieciństwa, Która krąży wszędzie. Tak silny i słaby zarazem, Jestem bezbarwnym gazem, Nie potrzebnym, nieważnym, A w oczach świata jednak poważnym Wrogiem, którego należy złamać. Świat tak okropny i chłodny, Reszty mej duszy zachłannie głodny. Przecież tak łatwo z tym wszystkim skończyć… Wystarczy… Zanurzyć się w toń wody… Otworzyć usta… I poczuć w płucach… Śmierć… Czy ma druga połowa Wtedy zawoła I na mym grobie Powie: „To tylko Tobie”, Położy różę… A jej płatki… Skropi… Gorącą… Łzą…? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vladimir Napisano 12 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2005 Bardziej podoba mi się drugi wiersz, ale obydwa są spoko. Tylko czasami mi się wydaje jak by rymy były wciśnięte na siłę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
copris Napisano 16 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2005 W krainie nicości, Snu odwiecznego, Stoję wśród traw. Na wprost mnie stoisz ty Wbijając dwa węgle W jaskrawo-niebieską otchłań. Różany kwiat płacze czerwonymi kroplami Rozbijając kryształową tarczę, Zaporę dnia słonecznego, Głębi szarości, Nieskończonej czerni Płótna długiego, Otulającego nas. Jezioro choć jasne, Odbija dwie sylwetki na tle Czarnego nieba Z wieloma gwiazdami. Wiśnie nie będą już kwitnąć, Słowik nie zagra Na dźwiękach wysokich, Umilających nam życie. Nie wstanie już słońce, Nie spadnie deszcz, Drzewo się nie obudzi, Skończy się tlen… Lecz my będziemy stać dalej Patrząc w swe dusze Sięgając głęboko i Brać garściami Plastry miłości… [ Dodano: 2005-12-16, 23:11 ] Ostoja złudzeń, Ostoja marzeń, Ostoja snów, spokój i znów. Haos i Wojna, Magia i Miecz, Ludzie to Diabły ogień i deszcz. Nadymane skurwiele, Dwulicowe dupki, dosyp do mleka kukurydziane chrupki, słyszę za oknem wołanie drzewa. Nóż w brzuch kłuje. Dosyć mam wszystkiego... Ręka poczuła... Coś bardzo ciepłego... Me ego... Jush wie... [ Dodano: 2005-12-16, 23:29 ] Pachniesz jak noc... Jak pachnie noc? Jak bukiet róż czarnych..., cóż Jak morska toń oceanu...,woń jedwabnych nici nocy. Chyląc swą głowę uciszasz mowę Patrząc na gwiazdy otkrywasz sekrety...,gdy małe gwiazdeczki lecą...,białe kropeczki w powietrzu wirując ze sobą mówiąc, żyją... choć są martwe. Białe kuleczki spadają różu twych ust dotykają Pozwól, a zabiorę ogarniający Cię chłód... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość K.K. Napisano 16 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2005 Myślałeś może, Że nienawidzę życia, Że uciekam przez pustynię, Dlatego tylko, Że nie wszystkie łzy moje Dojrzały kwiatami Twojej Miłości. --------------------------------------- Płyną Dwie wysłanniczki mojego istnienia Płyną Toczą na nieskończonym Obrazie nowe elementy Twarzy człowieka Płyną Niezaprzeczalne Niezrozumiałe Zmywające cienie ślady pędzli Obcych oczu i rąk Spadają Osobliwe Absurdalne Cząstki mojego Ja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anna Napisano 8 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2006 slonce stanelo w zenicie ogladam sie na przebyla droge............. to ma byc moje zycie?????????? patrzec nie moge -------------------------------------------------- krzyczec i tracic...pragnac i zalowac padac bolesnie i znow sie podnosic krzyczec tesknocie...........PRECZ!!!!!!!!!! i blagac PROWAC oto jest zycie NIC a jakze dosyc -------------------------------------------------- czekalam na ciebie,czekalam na los na Twoja glupia milosc a Ty przyszedles rzuciles go w kosz i wszystko sie skonczylo zycie jest piekne,uczucia tez i wszystko co naokolo sie kreci trzymaj go mocno w dloni swej i kochaj bez pamieci.............a wiesz dlaczego? bo czas jak zlodziej ucieka nam nie pyta o dzis i jutro nie podpowiada nam swch lat gdy powiesz--------juz za pozno i on sie smieje ze sprytny byl ze nigdy nie musi wrocic to jest zagadka dla Ciebie tez jak ukrasc czasu dusze................ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yesion Napisano 21 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2006 Witam wszystkich. Pozwolę sobie zaprezentować fragment swojej twórczośći ( ale szumnie zabrzmiało nie ma co...!!! :mrgreen: :mrgreen: ) Ślepiec. Byłem wczoraj nad wielką wodą, Byłem sam, nie widziałem nikogo. Nie było z kim rozmawiać, Ani pięknem nocy się napawać. Błyszczące tej wody lustro, Co gwiazd odbijało mnóstwo, Spokojnym, majestatycznym ruchem, Pokryło się leśnym, delikatnym puchem. Na samym środku wtedy byłem, Gdy w poduszkę uczuć wtulony, Długim snem już zmęczony, Swój cenny wzrok straciłem. A wtedy zimna mgła opadła, I na brzegu ludzie byli, I w niebo, mocno patrzyli, Na gwiazdę, co wzrok ich skradła. Bo kiedy me oczy ślepną, Wszystko wyraźniej widzę, Drobinkę piasku jedną, Jak i poranną bryzę. I wtedy w dal ruszyłem, Z zamkniętymi oczyma, Ludzi za sobą zostawiłem, Nie mogłem wytrzymać. Będę bardzo wdzięczny za wszelkiego rodzaju krytykę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vladimir Napisano 22 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2006 Ciekawy wiersz. Mógłbym się doczepić na siłę do tego, że "mocno patrzyli". Może to "mocno" zamień na coś, co by bardziej do wzroku pasowało. Jak masz jeszcze jakieś, które uznajesz za ciekawe, to wrzuć . Btw: przeniosłem temat, bo do mojego wrzuciłeś . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nathia Napisano 22 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2006 bardzo podoba mi się ta wasza poezja ale twoja Klaru spodobała mi się najbardziej. Wyśli jakiś jeszcze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yesion Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Spoko, sorki za bląd --> ślepy byłem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Mam tu kolejny, trochę stary, ale jary!! (może.... :mrgreen: ) A kiedy... Całe życie wędrujesz, Cały czas w podróży Świat poznać próbujesz, I oka nie chcesz zmrużyć. A kiedy wejdziesz na Szczyty wszystkich wzgórz Nagroda twa Będzie na polu, białych róż… Uczysz się ciągle I ciągle notujesz, Aż na palcach masz bąble, Bo świat poznać próbujesz. A kiedy poznasz już Sekrety wszelkich mórz, Na oceanu ostatniego dnie Nagroda będzie czekała Cię. Świat poznać próbujesz, A wszystkie przeszkody Z którymi się mocujesz, Nie zawracają Ci głowy. A kiedy pomimo wielu silnych burz Twoja twierdza nie padnie, Strzepiesz z barków kurz, Nagrodę znajdziesz w swym sercu, na dnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qska Napisano 30 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2006 "chwila" ...Stanąłeś przede mną.... Głowę nagle opuściłeś w dół Ręce kurczowo trzymałeś w kieszeni Wiem-nieśmiałość przeważała... Czułam,jakbym patrzyła w najpiękniejszy obraz świata Oczy Twoje niemal promienie wschodzącego o poranku słońca Usta niczym malowane pastelami na delikatnym płótnie nowego dnia Twarz jakby trafnie skradziona z najlepszego za życia snu Czekałam cierpliwie na Twój ruch myśląc o tym,co bedzie dalej Lecz nagle poczułam ciepło Jakby pożar ogarnął moją duszę To Ty.....skradłeś mi pocałunek I zniknąłeś we mgle zwatpienia "odmiana" dzień zasypany kamieniami marny w swej doskonałości u mnie spisany na straty bez nadzieji na odmianę w krótki czas udowodnił jak ważna bywa chwila jedno spojrzenie... jeden uśmiech... jedno słowo... jeden gest... serce rytm swój zmieniło ciało jakby wbite w ziemię twarz coraz bledsza była ubrana w barwy szczęścia nasycona blaskiem nocy chwytam wiarę za rękę ...i....uciekam.... [ Dodano: 2006-01-30, 23:35 ] dodam jeszcze kilka ale hcyba jednak niewarte czytania:/ "smutek" kolejny raz odwiedził moją duszę kieszenie miał pełne łez a w ręce trzymał ból dawne dni przepełnione radością dające siłę do walki spalał w jadowitym ogniu myśli utraciły wiarę marzenia gasły z każdą chwilą a ja płonąc chowałam resztki snów ofiarowane zeszłej nocy **** ...nareszcie postój..... brak sił,by dalej iść znużenie dogania mnie chęć do życia ginie wciąż ....zatrzymam się.... nabiorę wiary w płuca nadzieją napełnię serce radością nakarmię duszę ....nastaje noc.... księżyc zamyka powieki wiatr swe drzewa kołysze śpiew ptaków zanika powoli ....zasypiam już.... myśli szukają Ciebie marzenia szukają Nas a ja szukam samej siebie.... "myśli" W kręgu myśli zamykam się, Gdy księżyc przysłania swą pierzyną Długo zachodzące słońce. One w tej ciszy,odkrywają we mnie Coś,czego żaden człowiek Niezdoła zrozumieć... Odzielają mnie od świata Okrytego wielką skorupą nienawiści. One pozwalają mi być kim jestem, A zabraniają być kimś, Kto kieruje się nieswoim sercem. ....Chcę w nich trwać.... ...Z nimi chcę pozostać... "...my..." zimny wiatr przegrał w kłótni z księżycem słońce coraz mocniej ogrzewa nasze dusze wszystko wokół kwitnie napełnione mocą miłości ścieżki dotąd zakazane wskazują nam drogę wszystkie kwiaty i drzewa grają nam melodię życia a my wpatrzeni w siebie odkrywamy nowy świat... ------------------------------------------ wiem troche bezndziejne ale coz...kazdy pisze inaczej;P a nikt nie powiedzial ze bedzie zem nie jkas poetk<lol2> :twisted: :twisted: :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qska Napisano 30 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2006 hm...fajny...dobrze sie czyt go przynjmniej mi i mozna go roznoznacznie interpretowac naprawde jest ok. mi sie podoba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qska Napisano 31 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2006 slonce stanelo w zenicie ogladam sie na przebyla droge............. to ma byc moje zycie?????????? patrzec nie moge moze zamist przebyła daj przebyta??? bo jakos mi to bardziej pasuje do reszty... a w tym drugim...moze zamiast naokoło to wokół??lepiej brzmi... a ogolnie tematyka spoko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qska Napisano 31 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2006 eh.... najbardziej wpadla mi koncowka ale reszta tesh fajna :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mefisto Napisano 23 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2006 Ja mam tylko jedno skojażenie co do tego wiersza Jedyna nagroda jaka nas czeka to śmierć... Wiersz całkiem w deche :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mefisto Napisano 23 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2006 Haos i Wojna, chaos...brzydko wygląda wiersz z ortem. A wiersze mi się podobają. Choć czuje w nich chaos Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blond Napisano 12 Marca 2006 Udostępnij Napisano 12 Marca 2006 "Powiem Ci Coś" Powiem ci coś, szeptem powiem, Dość uśpionym może tonem. Ukołyszę jak nie co dzień, Tu groteską, tam potworem. Aaa, aaa Potem zaraz tak znienacka, Już przy rozpalonym czole. Szepnę słowo, dwa nic więcej, Pomyśl o mnie - czołem. Aaa, aaa "Pędzę Do Ciebie" Czy wiesz o tym, że gdy co dzień wstaje rano, Myślę o tym by zobaczyć Ciebie nago, Całą rozebraną. I czuć zapach też Twój chcę, Ten zniewalający mnie. Daj mi znak, Już czas. Ref. Pędzę już Za mną kurz Szybko mknę Wiesz co chcę Czy wiesz o tym, że gdy powieki zmrurzę nocą, Chciałbym z Tobą być, przypatrywać się Twym włosom, Takim roztrzepanym. I chcę wtulić w Ciebie się, Być czym tylko chcesz. Tylko daj mi znak, Już czas. Ref. Pędzę już, Za mną kurz. Szybko mknę, Wiesz co chcę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Corny20 Napisano 26 Marca 2006 Udostępnij Napisano 26 Marca 2006 zabrałam ze sobą wieczory i schowałam je pod płaszcz a później jak rozpustnica oddałam ci duszę i ciało intymnością pozgaszałam wszystkie światła po drugiej stronie lustra wyciągnęła do mnie ręce zahipnotyzowana krzyk pośród ciszy zabrałam ze sobą dziwką z naprzeciwka i wysłałam na wakacje burdel może zrobić wszędzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agnieszka20 Napisano 27 Marca 2006 Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 mocne i aż krzyczy w nim dusza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
natik21 Napisano 9 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2006 Udusiłam cię poduszką dzisiaj w nocy To chyba lepiej że nie żyjesz Już nie wyjdziesz ze mnie Nie powtórzysz jak bezgranicznie cie kocham Utopiłam siebie w szklance zimnej kawy Gorzkiej jak łzy łabedzia z pekniętym sercem Na wszelki wypadek Gdyby twoja śmierć okazała się nieprawdą Na pogrzebie był tylko ksiądz i dwóch ministrantów spieszących się na osiedlowy mecz Ale się uśmiałam Nie wiedziałam że tak zabawnie jest umrzeć z miłości Zebrałam wszystko co miałam Obawy, lęki, smutki Wrzuciłam do wielkiego kosza Porzuconej nadziei i spaliłam w blasku kominka naszych serc Przedwojenna maszyna miała wystukiwać miarowo alfabet naszej miłości Ciagle złośliwie milczała Rzeczy martwe potrafią być cholernie zazdrosne Postmilenijna kamera notowala każdy nasz ruch Nas tam nie było Byłeś ty i ja Kupidyn akurat poleciał na wakacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mefisto Napisano 11 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2006 Nie wiedziałam że tak zabawnie jest umrzeć z miłości Straszne to by było! Ładne. O miłości. Czytając je miałam wrażenie, że nie istnieje. Uczucie, zostaje przytłumione przez materie, ale to prawda :smile: coraz bardziej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agnieszka20 Napisano 13 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2006 Zebrałam wszystko co miałam Obawy, lęki, smutki Wrzuciłam do wielkiego kosza Porzuconej nadziei i spaliłam w blasku kominka naszych serc Oto doskonały przykład tego jak ludzie pozbywaja sie uczuć które rania.... [ Dodano: 2006-04-13, 11:23 ] Ale się uśmiałam Nie wiedziałam że tak zabawnie jest umrzeć z miłości Czyżby zal??? [ Dodano: 2006-04-13, 11:24 ] Udusiłam cię poduszką dzisiaj w nocy Utopiłam siebie w szklance zimnej kawy Czasem człowiek naprawde miałby ochote..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aireimladiel Napisano 14 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2006 Hej hej jestem tu nowa ;-) Ten Ślepiec mi sie podobał. Sama też piszę dużo wierszy. I dużo swoich snów opisuje. Ten własnie mi tak brzmi jak sen...nie wiem czemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikopol Napisano 7 Maja 2006 Udostępnij Napisano 7 Maja 2006 zgodze sie z mefisto...brzydko wyglada wiersz z ortem...zdecydowanie lepiej np. z zodem... no i do tego dochodza mozliwości ezoteryki... pozdrówka z piekła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikopol Napisano 26 Maja 2006 Udostępnij Napisano 26 Maja 2006 (taka mniejsza próba) słysze jęki zagłuszające martwy spokój wyłaniają sie z nicości spowitej mgłą tchnienie bezszelestnego oprawcy ukrytego i przyczajonego blisko szept jak wiatr wywiewa me myśli zdradziecka iskra niczym czarna włócznia przebija skroń pokusa paraliż ogarnia moje ciało blada klepsydra znów oszukuje trwam oczekując na kres eteryczny głos wymawia me imie szept przyczajonego bardzo blisko zadaje mu śmiertelną ranę krwawie a jego szyderczy szept stygnie w mych ustach pożegna się jedyną łzą i odejdzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikopol Napisano 27 Maja 2006 Udostępnij Napisano 27 Maja 2006 Rubinowa krew sączy sie wypływa i zalewa horyzont oznajmia zmierzch dnia Fioletowe plamy na nieboskłonie mozajka kolejnego niepowtarzalnego momentu jednak malarz odchodzi a ja stojąc na wzgurzu odprowadzam go wzrokiem Delikatny wiatr gładzi me włosy wywiewa kradnie wspomienia próbuję złapać te najpiękniejsze pierzchają między palcami bezpowrotnie Ich blask niknie w ciemności nocy lgną do srebrzystej poświaty księżyca wtulają sie delikatnie i zasypiają Zasypia wszystko prócz mego serca ono powtórzy jeszcze nieraz te dwa słowa kocham cie wierzę że powrócą wraz z najbliższym przypływem powrócą wraz ze śmiercią księżyca narodzinami kolejnego pięknego dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GABY Napisano 4 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2006 [shadow=violet:13447c629f]PRAGNIENIE[/shadow:13447c629f] Marzenia są światłem, a sny są ciemnością. Uczucia prostych ludzi radością. To co lubisz Ty, to i lubie ja. Po stokroć serce swoje Ci dam. Pragnąc usłyszeć z Twoich ust ciche ... Tak ! 21-03-01[shadow=darkred:13447c629f][/shadow:13447c629f] [ Dodano: 2006-06-04, 13:07 ] [shadow=green:13447c629f]ŚWIT[/shadow:13447c629f] Fałszywy księżyc - nocą, na niebie się toczy, srebrząc i złocąc drogi. Gasną światła, a cienie nocy - okrywają świat. Nieruchomo, bezszelestnie, czekając na świtu eksplozję - oto jestem! mój los na mnie czeka... 26-07-02 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 15 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 chaos...brzydko wygląda wiersz z ortem. A wiersze mi się podobają. Choć czuje w nich chaos - nie chcę być złośliwa, ale ja w Twoich wierszach Magda też zauważyłam orta. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 15 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 Jesteś osobą, która lubi być zauważana... krzyczysz . Tak mi się przynajmniej wydaje po przeczytaniu Twoich wierszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sandri Napisano 17 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2006 W blasku księżyca myslac tylko o nim, spogladam na gwiazdy, z cicha nadzieja, ze kiedys sie spotkamy. Nasze drogi zejda sie, wzrok odnajdzie. Cienka nić, złączy nasze serca. Dusze staną się nierozłączne. Staniemy się jednościa, jednym ciałem zyjącym w iskrze miłosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Minoda Napisano 17 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2006 mmm... zastanawiam się czy ten wiersz jest do kogos adresowany... [ Dodano: 2006-06-17, 20:41 ] A tak szczerze to wiesz, że jest świetny.. Jak wszystkie zreszta... :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 18 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2006 mmm... zastanawiam się czy ten wiersz jest do kogos adresowany... - masz jakieś wątpliowści? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mefisto Napisano 18 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2006 Do mnie jakoś nie przemawia ten wiersz, jakby brakło mu uczucia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 18 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2006 Z pewnością sandri nie ma bezpośredniego kontaktu z tą osobą, do której pisze - bo w innym przypadku zwracałaby się bezpośrednio do niej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sandri Napisano 18 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2006 Do mnie jakoś nie przemawia ten wiersz, jakby brakło mu uczucia. No cóż, ten wiersz jest o pragnieniu bycia z pewną osobą, lecz w rzeczywistości nie jest to możliwe (nieszczęśliwa miłość). Może dlatego tak go odebrałaś. Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mefisto Napisano 18 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2006 Tylko, że to pragnienie jest wytłumione przez niemożność realizacji. Teraz rozumiem, jeśli tak ma być odbierany to naprawdę dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sandri Napisano 18 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2006 Z pewnością sandri nie ma bezpośredniego kontaktu z tą osobą, do której pisze - bo w innym przypadku zwracałaby się bezpośrednio do niej. dokładnie :???: [ Dodano: 2006-06-18, 21:40 ] Teraz coś z innej bajki... Refleksje... Może potraficie odpowiedzieć mi na te pytania zawarte w poniższym tekście? ~~~ Siedze zapatrzona w zycie,rozmyślam nad sensem istnienia.Probuje zrozumiec smierc, ta piekna pania w czarnej sukni, o twarzy niczym kwiat rozy... Ale czy warto wierzyc w jej pieknosc? Jest ona najgorszym przyjacielem czlowieka. Potrafi zaskoczyc i bardzo zranic. Uderza jak strzala z nienacka, trafiajac zawsze celnie. Nikt nie potrafi nas przed nia uchronic nawet nasz Aniol Stroz... Zabija z zimna krwia, ale dlaczego?? Dlaczego odbiera zycie niewinnym ludziom, a winnych pozostawia przy zyciu?? Te pytania zadaje sobie zawsze w snie, gdy czuje jej obecnosc. Zawsze jak umiera bliska mi osoba. Nie potrafie zrozumiec, jak pewnym ludziom udaje sie jej uniknac, Sa zbyt silni, zbyt zachlanni zycia?? A co z dziecimi, ktore umieraja jeszcze przed narodzeniem?? Dlaczego Bog najpierw daje zycie, a pozniej sprzedaje je smierci?? Jedyne co jej wybaczam to to, ze daje ukojenie krwawiacej duszy..daje jej odejsc ze zmeczonego zyciem ciala. Sa rzeczy, ktorych stale nie rozumiem, ale wciaz szukam na nie odpowiedzi. Siedzac sama w czterech pustych scianach, wiele rzeczy i smutkow przychodzi mi na mysl. Czesto przez to ogarnia mnie pustka i zwatpienie w zycie. Gubie sie we wspomnieniach, ciagle waham sie, upadam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 22 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 Dlaczego odbiera zycie niewinnym ludziom, a winnych pozostawia przy zyciu?? - to jest uogólnienie, w końcu nie nam sądzić o "odgórnych planach",Ale czy warto wierzyc w jej pieknosc? - pod warunkiem, że nie mylimy piękna z dobrem, czy sprawiedliwością,Jest ona najgorszym przyjacielem czlowieka - to prawdziwy oksymoron...Nikt nie potrafi nas przed nia uchronic nawet nasz Aniol Stroz... - ja myślę, że Anioł Stróż siedzi w tym układzie po uszy... tzn. nie może uchronić przed nią, bo zna reguły gry,Gubie sie we wspomnieniach, ciagle waham sie, upadam... - ... jak my wszyscy... czasami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzyś Napisano 4 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 tańczą drzewa... wiatr łagodnie unosi brudne liście... a wśród pełni ciszy...płynie muzyka... nieuchwytna i samotna... król szkarłatu śpiewa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 a kto to jest król szkarłatu? - jak to kto? Krzyś we własnej osobie, oczywiście... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 Krzyś - musisz dopisać co ten król szkarłatu zrobił dalej, bo inaczej nie doczekasz się poważnej recenzji.... - Aga, nie wywołuj wilka z lasu... Poza tym, on może i chciałby przyjść jeszcze trochę "narozrabiać" ( a propos - widziałaś wizerunek siostry Rity? ), niestety zostało mu to uniemożliwione :oops: . Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 8 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2006 Bo babki z nas przednie - właśnie :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kszys Napisano 8 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2006 nie doczekasz się poważnej recenzji...ale to było skromne hihi....no właśnie el argento nie wywołuj wilka z lasu bo wilk może być zły i taką 35 letnią piaskową babkę ja Ty zaraz może ugryźć... :-) jak nie umiesz zinterpretować czyichś wierszy to zajmij się czymś łatwiejszym...może zacznij robić na drutach co?... cóż wyjaśnię Ci mimo Twoich złośliwych uwag ten wiersz.... to była moja prosta nadinterpretacja ...król szkarłatu w owym wierszu to tłumaczenie nazwy zespołu -King Crimson,którego w tamtym czasie namiętnie obsłuchiwałem ze względu na niebanalnie wykonywaną muzykę. i skojarzenia ,które powstawały w mojej głowie..sam wierszyk powstał po wsłuchiwaniu się w takie kawałki jak -I Talk To The Wind, a jak zastanawia Cię bardzo co król szkarłatu zrobił dalej ? :-)hihi to Ci powiem złapał dwie babki przednie ( no ja myślę,że nie tylne) za ich brudne łapki...(już nie dziewczyny hm...a myślał,że może jednak.. no ale to były babki) no i chciał im zrobić krzywdę i wsadzić je na miotłę ...ale pomyślał przez chwilę...(bo dziś dopiero przeczytał regulamin),że mogą mu się jednak do czegoś przydać i postanowił być już grzeczny i darować im życie...i żyli długo i szczęśliwie :-)...no a Marcin nie w lesie i drinki nam przyniesie? :-) :grin: ?Marcina znam razem w wojsku byliśmy...w afganistanie potem w iraku razem chowaliśmy się ze strachu za drzewami jak wielbłądy szły się napić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzys Napisano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2006 ha...ha...ha...Agnieszka?czyżby to było wszystko na co Cię stać?słabe to było... i to ma być ta Twoja poważna recenzja?... może Ty też jesteś z pod barana? tak jak Rita co? :-) "Ja wiersze interpretować umiem, natomiast nie wypociny przedszkolaka " a Ty dalej swoje - jesteś bardzo skromna... i te wypociny przedszkolaka... czy to nie brzmi obraźliwie?hm... a co do wierszyka tzn.uważasz ,że brak w nim treści,przesłania i sensu?.... w poezji nie musi być przesłania (przesłanie to mają bajki i legendy np.)a wiersze nie muszą być poezją...a treść?gdyby jej nie było to oczym byśmy teraz pisali? za to ciekawa jest Twoja poezja w odpowiedzi do mnie napisana... Twoja wyobraźnia przekracza moje najśmielsze oczekiwania (co ciekawe)hihi a co do Marcina to ja do Niego nic nie mam -robi swoje,ale za to Wy "babki przednie"go podpuszczacie... wiem oczywiście,że chcecie dobrze ale mi już od tych Waszych bananów się niedobrze robi ;-)no i niestety zaczyna nudzić... :sad: a co do pisania "poezji" i wierszy to porzuciłem to zajęcie w szkole podstawowej mimo tego,że byłem zachęcany do pisania przez panią od polskiego... ps.ciekawe jak wygląda Twoja fryzura Agnieszko... podejrzewam afro albo trwała ondulacja w kolorze rudym ? zajmij się lepiej synkami bo pewnie głodne siedzą...a nie złośliwością skierowaną pod moim adresem,która Ci i tak nie bardzo wychodzi bo się jakoś na Ciebie mimo wszystko nie gniewam :-)...skąd wiesz a może jestem Twoim sąsiadem?rozejrzyj się ...a może stoje pod Twoim oknem?....za chwilę połączę się z Tobą telepatycznie hihi i będę miał Twój numer komórki....ale zaraz Ty chyba sama go nie pamiętasz...?ale Ty jesteś zabawna Agnieszka :grin: chyba Cię polubię... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YLva Binoche Napisano 10 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2006 heh patrząc na słowa interpretacje mogą być różne. ładnie to płunie jak rzeka. ale poleciłabym rozwinięcie tematy i użycie substytutów w słowach. króttkie jest piękne ale jeśli treść jest zajmująca to trzeba ją oprawić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YLva Binoche Napisano 10 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2006 Dodam, że kojące na moje zbolałe oczy to co tu widze. budzi uczucia i subtelności , które są doskonałą bronią^^ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YLva Binoche Napisano 10 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2006 hm.nie przepadam za wierszami rymowanymi..ale obrałeś ciekawy temat nie jestem jednak pewna czy do końca wykorzystałeś swój potencjał. drugi wiersz... tak poznajesz świat i co ztego. to każdy wie. cały czas otwierają nam się oczy na pewne sprawy. ale z drugiego wiersza że tak powiem nic nie przykówa mojej uwagi. pierwszy tematyka. ciekawe myśli. nie chcę być tu zbyt krytyczna, więc wybacz jeśli cię urażę, ale popracuj nad słownictwem poszerz choryzonty. popracuj nad wersami pobaw się tekstem. poiprzestawiaj tu i ówdzie. dalej...hm. sposób przedstawienia świata trochę dynamiki. naprawdę nie jest źle. ale pracuj nad tym a ja chętnie poczytam. pozdrawiam. :razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YLva Binoche Napisano 10 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2006 hm.ciekawy temat bazgroły?na pewno? jest tu wiele do pracy. owszem o miłości toż to tendencja, ale spokojnie;)) masz ciekawy butny i odważny sposób wypowiedzi. popracuj. pobaw się słowami, synonimami. a zobaczysz. myślę, że wiele z siebie możesz wykrzesać. naprawdę czekam. aż wrzucisz ten kamień w rzekę i zmienisz jej kierunek.) pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikopol Napisano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2006 Ale czy warto wierzyc w jej pieknosc? niewarto... Zabija z zimna krwia, ale dlaczego?? Taka istota jej roli - destrukcyjna Dlaczego odbiera zycie niewinnym ludziom, a winnych pozostawia przy zyciu?? Nie wiadomo komu przypadnie aksamit agonii... Nie potrafie zrozumiec, jak pewnym ludziom udaje sie jej uniknac, Sa zbyt silni, zbyt zachlanni zycia?? Nikomu sie nie udaje, to ona wybiera odpowiedni moment, czasem go z ironią na ustach odkładając... A co z dziecimi, ktore umieraja jeszcze przed narodzeniem?? Kiedy na cmentarzu odkopujesz trumne i zarys zwłok dziecka wielkosci dłoni, uświadamiasz sobie z łzą w oku, że na takie pytania nie ma odpowiedzi Dlaczego Bog najpierw daje zycie, a pozniej sprzedaje je smierci?? To nie do Boga należy życie ludzi, tylko do nas. Dlatego też nie może go sprzedawać. To śmierć wykrada życie nam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kszys Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 mam jeszcze coś co sam napisałem - na pożegnanie....bo nuda panie na tym forum... :-) "Samotny biały żagiel, powoli odpływa w blasku zachodzącego słońca, by za chwilę zniknąć z oczu w oddali... ...gdzieś za horyzontem...zdarzeń..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 na pożegnanie....bo nuda panie na tym forum... - ale na pewno na pożegnanie? Bo tyle razy obiecywałeś, że przestałam się w końcu łudzić iż ten szczęśliwy moment kiedykolwiek nadejdzie... Jak mogę Ci się odwdzięczyć za ten akt łaski? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bahia1 Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 kobieta zgieta w pol przez zycie karmiaca koty i golebie pod drzewem kasztany juz nie sa chore jak kiedys tylko ja stojaca na balkonie znowu zalewam sie lzami a ona idzie kulejac niestrudzenie z siwizna we wlosach seledynowych butach i starym dziurawym garnkiem w lewej rece a on gdzies daleko 8 butelek wodki wypil wczoraj z kolegami i moze nawet jest szczesliwy i moze nawet poukladal sobie zycie z ola lub magda z rewala tylko ja bezsensownie siedze na balkonie bo w pokoju pod tapeta zapisalismy nasze marzenia i tam siedziec juz nie moge bo powietrza mi brak krwawie a ptaki odlatuja z prostokatu nieba nad moja glowa rzeczy pewne: -nie widzialam gwiazdy -i ksiezyc do mnie tez nie zagada -drzewo sie postarzalo i ja takze deszcz pada rownymi kreskami na ziemie a ja umarlam gdy zrozumialam ze zyc przestalam dla ciebie -powinnam- powinnam porzadnie zmarznac i zjesc cos pomimo braku apetytu i jeszcze schudnac i przestac dzwonic dzwonic do ciebie o 3 nad ranem bo i tak nie odbierzesz... bo jestes gdzie indziej po co mam jechac po co znow pedzic za toba, po ciebie, dla ciebie,do ciebie!!! przeciez juz na mnie nie czekasz przeciez to ty powinienes... czy ty kiedykolwiek? a moze jednak tak jak ja podrozujesz w swej glowie...bierzesz samochod i pedzisz juz do mnie... przytulasz i mowisz NIC bo po co mowic, klocic sie wyjasniac, zaprzeczac wszytko zawsze wiadomo bez slow moze ty tez placzasz patrzac w niebo i prosisz Boga o szczescie, o zapomnienie o mnie, o tobie o tym ze jestem i ty takze...bez siebie nie potrafie poskladac twojej twarzy w calosc...pamietam oczy z kolkami w srodku i nos z piegami ktore kocham i usmiech dajacy poczucie bezpieczenstwa pamietam slowa wyplute prosto w moja twarz i piesci zaciskajace sie ze zlosci i bezsilnosci i grozby ze mnie zabijesz i kule u nogi podciete skrzydla ktore rosly dla ciebie kochany ucieklabym znowu ucieklabym najdalej...od siebie do ciebie ja, coz ja mysle wierszami bo mysle o tobie dzwonie o 3 nad ranem prosto z brudnego dworca pkp we wroclawiu i czuje sie jak w domu gdy odbierasz... i mowisz glosem kolegi ze nie wziales telefonu i zebym juz nie dzwonila bo inni chca spac... mala czarna polska mrowka niesie kawal chleba do domu niesie chcialabym poczuc sie tak jak ona przez chwile dzwoniac do ciebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ekatherine Napisano 24 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2006 Niewiem czy to wiersz , ale napewno jest prosto z serca. napisałam go niecały dzień po tym jak na zawsze pozagnałam sie z chłopakiem z którym spędziłam jak narazie najszczęśliwszy dzień w zyciu . oto on: To zycie takie dziwne jest Patrzenie poprzez oczy w duszę skonczyło sie I nie wiem nawet o czym teraz snisz, za wiele złego stało sie bys ufał mi. Ty wciąz jestes obok, unikamy swego wzroku, nie będziemy razem nigdy juz o zmroku. To był jesten raz, jeden krótki wieczór, taka jedna chwila za mała byś uwierzył w moje serce. Przytuleni do siebie, wędrujący poprzez las, z księzycem nad głową, gwiadazmi z nim... Teraz jest już za późno, nie da sie nic odwrócić, mijamy sie , nie znamy sie. Ale w sercu jest ten żar, co rozpala moją duszę. Nigdy ciebie nie zapomnę, chociaz wiem... że muszę... A myśli były inne, chciałam by było inaczej , tak to stało sie wszystko dziwnie, w snach juz cie nie zobaczę.... Chociaż bym wołała, chociaż bym krzyczała. Twoje serce nie odwróci juz sie. zacierasz wspomnienia, odbierasz marzenia, i choć serce kruszy sie w kawałki, ty nie zobaczysz tego ze wciąż kocham cie... Bo to była miłość , żadne zauroczenie, ani też obsesja, choć myślałam właśnie tak. Łzy cisną sie do oczu, dusza moja umiera, Usmiech sztuczny na twarzy mojej jest. Nie udaję zę płaczę, nigdy cie nie zobaczę, bajka skończyła sie, wszystko wyszło źle. A ja cierpię dalej, bardzo przykro mi jest, gdy patrzyłam w twe oczy cały swiat otwierwł sie. Teraz wszystko zamknięto, Jeden klucz wyrzucono, nie winię cie za to, nie wiń ty mnie też. To nie taki miało być, lecz nie chciałam też śnić. Bo to było na jawie. teraz chowam sie w trawie. Ludzie zasłaniaja mnie, a ja pośród niech, wciąż szukam... cię... Dodano: 2006-08-26, 21:57 Hej... :cry: Moze w koncu ktoś by napisał co sądzi o moim wierszu?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YLva Binoche Napisano 25 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2006 ja bym nie powiedziała, że "nuda" bo ja tu widzę wiele interesujących tematów i jeszcze nie wszystko zdążyłam przeczytać. A hm. Widzę że tu mój komentarz zbędny jest zostałam wyręczona, a ja nie jestem taka delikatna w opiniach. Cóż wracam do czytania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnes_z_G. Napisano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 Chciałabym tutaj napisać kilka swoich wierszy... By nie zaśmiecać forum wszystko będę pisać tu. Zacznę od tego najbardziej aktualnego, który napisałam dla swojej przyjaciółki... Dla K.S. [Kochajmy Się!] Kiedy tak patrzę na Twoje zdjęcie, tak martwe I wiszące na ścianie, zastanawiam się Jak w ciałku tak kruchym, jak Twe Niemożliwie piękna Dusza mieści się. Teraz zerkam ukradkiem w lustro. Od kiedy mam Ciebie lubię tę czynność. Wzrok zsuwa się ku klatce piersiowej, Chcę oczyma prześwietlić ją, Zobaczyć wnętrze Serca, w którym mieszka Miłość. Jak sądzisz? Jaki kolor należy do Niej? Zastanówmy się – pewnie każdą barwę ma: Czarną jak Noc, bo Noc to najpiękniejsza Kobieta. Błękitną – skrawek Nieba – W końcu jest nam ze sobą cudownie. Białą – obie pod welonem niewinności Ukrywamy krwią marzeń splamione dłonie I zabitych nieporozumień kości. Zieloną – przecież na delikatnej Nadziei łonie Tańczymy przybrane w róży płatki, Co sześćset sześćdziesiąt sześć ulotnych chwil. Czerwoną jak krew – każda jej kropla zmienia Się w rubin zdobiący Twe piersi. Złotą – blask jednego słonecznego promienia. Srebrną – skradłyśmy księżyc, co na szyi mej wisi. Szarą, bo taki był nasz świat przed tym, Jak odłożyłyśmy kredki do pudełka. Przed tym, jak zamieszkałaś w Sercu mym. Przed tym, jak w Twojej moja spoczęła ręka. Chcę porwać Cię w ramiona, Chcę tulić do Twych włosów twarz, Chcę poczuć Twój w ustach smak, Kochana, Chcę Ci na diamentowej tacy Serce ofiarować, Dodając mimochodem i niezbyt grzecznie: „Masz”. Chcę na pustych grobach w szalonym tańcu z Tobą wirować. Zobacz, leżę już na łóżku. Ciało Otula zwiewna snu zasłona, Chodź do mnie, no chodź! Śmiało! No, nie wstydź się, otwórz ramiona! Grzeczna dziewczynka, o tak, dobrze... Ułóż śliczną główeczkę na poduszce utkanej Z pragnień. W ofierze Szatanowi Cię złożę, O cud modlić się będę do Matki Boskiej Niepokalanej. W Tobie ja, we mnie Ty. Gorące łzy kapią na zmarzniętą ziemię. Piekielne żądze, boski byt, Tak bardzo, bardzo, bardzo kocham Ciebie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość truskawka Napisano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 Agnes_z_G. jak dla mnie piękny wiersz. Czekam na następny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 Dla K.S. [Kochajmy Się!] - bardzo intymny przekaz... Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vivian Napisano 1 Września 2006 Udostępnij Napisano 1 Września 2006 Emocje aż krzyczą z tego wiersza, no i pobudza wyobraźnie. Oby tak dalej Agnes :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnes_z_G. Napisano 1 Września 2006 Udostępnij Napisano 1 Września 2006 O. Cieszę się, Vivian, że tak to odebrałaś... Na pewno nie zakończę "zabawy z poezją" na tym jednym wierszu^^. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AnnaS Napisano 1 Września 2006 Udostępnij Napisano 1 Września 2006 Agnes a to dopiero pierwszy Twój wiersz :?: :?: Jest tak piękny, że nie wierzę iż jesteś nowicjuszką :?: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnes_z_G. Napisano 1 Września 2006 Udostępnij Napisano 1 Września 2006 Agnes a to dopiero pierwszy Twój wiersz :?: :?: Jest tak piękny, że nie wierzę iż jesteś nowicjuszką :?: Nie, to nie jest mój pierwszy wiersz, ale ostatni. Przynajmniej na razie^^. Ale w planach mam jeszcze mnóswtwo wierszy =P Piszę jakoś tak od listopada zeszłego roku. Chociaż początkowo były to poematy [trzy] i dramaty [także trzy]. Teraz przerzuciłam się na wiersze i opowiadania, chociaż napisałabym sobie jakąś sztukę teatralną...^^ Kto wie...? =P Dobre wyczucie formy, słowa, wiersz się klei, żyje swoim życiem, niesie emocje, które cieniujesz aż do apogeum.Co do treści - to jest to na pewno mocne uderzenie. Może nie wywróciło mojego świata do góry nogami - ale na pewno przykuło uwagę. Pozdrawiam [ Dodano: 2006-09-01, 12:57 ] W ofierze Szatanowi Cię złożę, O cud modlić się będę do Matki Boskiej Niepokalanej. --- masz wyrzuty sumienia? Och, dziękuję za taką ocenę wiersza^^. Miło mi było to czytać^^. Mocne uderzenie... Heh, z pewnością. Ale chyba najbardziej dla tej, dla której [i o której] to napisałam. Czy mam wyrzuty sumienia? Nie. Pisząc tamte wersy miałam co innego na myśli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YLva Binoche Napisano 2 Września 2006 Udostępnij Napisano 2 Września 2006 hm bardzo osobisty przekaz. dużo ekpresji troszkę za dużo. dużo tych pragnień i bardzo je kolorujesz. podkreślasz. troszkę mnie to odtrasza, bo przesłanie się gubi w tym nadmiarze. ale poniekąd ładnie płoniesz słowami..pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YLva Binoche Napisano 2 Września 2006 Udostępnij Napisano 2 Września 2006 hm. brzmi raczej jak piosenka. to pierwsze jest urzekające swoją prostotą i konkretem. do drugiego hm powiedzmy że sie nie wypowiem :oops: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AnnaS Napisano 2 Września 2006 Udostępnij Napisano 2 Września 2006 Blond piszesz też na wierszach w allegro :?: :?: [ Dodano: 2006-09-02, 20:30 ] http://www.wiersze.bej.pl/pokazwiersz.php?wierszid=1386902158 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnes_z_G. Napisano 8 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2006 NA KOŃCU TWEGO ŻYCIA [wiersz dla mojej przyjaciółki] Kiedy będziesz patrzeć w oczy śmierci Będę trzymać Twą dłoń skostniałą, Ukradnę Twój ostatni oddech wydobyty prosto z piersi, Schowam go w sobie i nosić będę Jak płód Anioła pod sercem. Ochrzczę Twe zwłoki moimi łzami Nadając Ci imię przez Boga przeklętej, Byś później mogła, wraz z demonami Wziąć udział w krwawej Orgii Świętej. Nie zapomnę też o Twoim Sercu, Wyjmę je spomiędzy zeber ostroznie I zamknę w szkatule - z uśmiechem połknę klucz, By na wieki należało już do mnie. Na końcu umaluję swe usta Twoją zakrzepłą już krwią I cząstką Ciebie brzemienna Udam się tam, gdzie wszystkie dusze śpią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Napisano 14 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2006 Wspomnienie Twoich oczu odnalazłam pośród szumu fal i gdybym mogła ukryć oddech w smutnych dłoniach - zrobiłabym to ... tylko wtedy. To z czasem nadszedł smutek i jak złoty liść usiadł na parapecie. Wciąż czekasz ... czy nie wiesz, że tam byłam - za blisko by podejść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Napisano 15 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2006 Dlaczego Bog najpierw daje zycie, a pozniej sprzedaje je smierci?? Śmierć nie istnieje, to tylko kolejna przemiana - jak dla mnie narodziny. Nikt nie potrafi nas przed nia uchronic nawet nasz Aniol Stroz... On chroni nas przed nami samymi ... Jest ona najgorszym przyjacielem czlowieka. Potrafi zaskoczyc i bardzo zranic ... gdyż jest prawdziwa i szczera - pozwala zastanowić się nad sobą - w jej obliczu doceniamy życie. Sa rzeczy, ktorych stale nie rozumiem, ale wciaz szukam na nie odpowiedzi. i to właśnie jest takie wspaniałe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nami Napisano 17 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2006 "Dlaczego?" Okradziona przez ludzi Zgwałcona przez wiatr Mknie przez las mała duszyczka Mknie niczym wiatr. Wyśmiana przez echo Zapłakana przez strumień Płynie zupełnie cicho, Bo tylko tak już umie. Zabita przez ogień Sponiewierana przez drzewa Przegrała swój cień Przegrała jak raj Ewa. Próbowała być inna Udawała tego kim nie była Nie czuła się przez to winna A teraz będzie się kryła. Chowa się przed słońcem Skrywa się za dnia Poniosła klęskę przed końcem Straciła swą wartość jak niegdyś ja... 07.01.2006r. godz. 17.23 Pierwszy utwór lekki. Później dam takie dłuższe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartko1988 Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 A może coś mniej ważącego? Z innej beczki? Fraszka taka żeby rozchmurzyć nastroje „Wiosenny deszcz” Melodia wiosennych uderzeń kropli… Powietrze ma smak, jak nigdy, lotny łapczywie wdychasz by zacząć żyć. Pragniesz myśleć choć nie wiesz o czym… Puszczone z wiatrem myśli kotłują, obijając się o nasyconą zieleń traw i potęgę drzew. Przeglądają się w kałuży by szybko wzbić się ku niebu… Chmury wracają na ziemię, niektóre myśli wolą pławić się w bezkresie. Gwałtownym spadkiem uświadamiają sobie do kogo należą, świadomość tę zmywa wzburzona kołem woda Czemu Ci żal? I tak nie wiesz o czym myślisz… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YLva Binoche Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 ładna fraszka, bardziej nastraja zmysłowo niż rozbawia^^^ ale ciekawa sentencja. a propo jak można nie wiedziec o czym się myśli? uf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartko1988 Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 YLva Binoche, Nie miałaś nigdy takiego stanu, że coś powinno wywrzeć na Tobie wrażenie ale nie umiesz skonkretyzować jakie? Jeżeli zawsze wiesz o czym myślisz to zazdroszczę. Mi bardzo często zdarzają się stany "zawieszenia" pewnie wiesz o czym mówię... Tak intensywnie o czymś myślę że tracę jakby kontakt z rzeczywistością i płynę z moimi myślami gdzieś daleko a chwile potem jak się ocknę to nie umiem sobie przypomnieć nad czym tak rozmyślałem... Takie uczucie często towarzyszy przy nagłym przebudzeniu się rano gdzie sen urwany w połowie ucieka bezpowrotnie ale pozostawia po sobie przeczucie, że jednak coś się śniło tej nocy... boadicea, szczerze mówią to masz racje to nie jest fraszka ale skojarzył mi się ten gatunek jak pomyślałem o pytaniu i odpowiedzi na końcu tego wiersza... A tak na marginesie to nie mam zielonego pojęcia czy to jest jakiś konkretny gatunek... Ach realizm i chęć umiejscowienia wszystkiego na odpowiedniej półce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartko1988 Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 To żeś teraz romantycznie nas oświeciła ... I znowu analogia? PS: Czyli na półkach mamy to samo-> generalny bałagan. Czy my odchodzimy od tematu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartko1988 Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 A no chyba ze tak... Alegoria... to faktycznie zmienia postać rzeczy PS:Bo był poetą i był wielki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartko1988 Napisano 16 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2007 Kolejny kawałek mojej twórczej niemocy... „Wulkan” Zastygłe w półsłowa, potoki pulsują jeszcze czerwienią… Mienią się nędzną namiastką Słońca. Czy tak pachnie piekło? Wulkan duszy uszczelnia braki. skamieniałe szramy… spowalniają rytmiczne bicie obrzydłego jestestwa. Przeszywający wrzask nie godzących się komórek jakże zręcznie przytłumiony, płaszczem codzienności nie dociera na zewnątrz… Rozgrzewa tylko chęć niebytu. Nieważkość… Sen niosąc ukojenie, bezdomny włóczy się ulicą… Lęka się erupcji… Płonące szeroko rozwarte źrenice szukają… Co można znaleźć na pustym suficie? Unikając wulkanicznych kamieni bezładu, eksplodujesz brakiem czucia… Po co się bronić? Rozkładając ręce w bezradnym geście pożogi, osuwasz się pod brzemieniem pyłu. Powietrze goryczy… Bezwład… Nie myślenie… Cisza… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YLva Binoche Napisano 17 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2007 w sumie rozumiem^^ aczkolwiek mi się raczej rzecz biorąc zdarzają raczej inne stany. cóż tu dodać raczej potok nie skonkretyzowanych myśli i nie możność skupienia na jednej z nich. ale rozumiem. a jak w rozmowie powyżej fakt forma nie przypomina tego czym powinna być ale ciekawa jest i pisz...popatrzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartko1988 Napisano 17 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2007 Rozumiem że nie jesteś ani za tak ani za nie W sumie to miał być taki właśnie potok myśli... Wydaje mi się że dobrze przekazałem to co mnie w tamtej chwili trawiło. A tak na marginesie żaden ze mnie humanista i niestety żeby zastosować się do jakiejś formy (aczkolwiek nie widzę sensu) to musiałbym je najpierw znać... W formie czuje się trochę jak w za małej klatce... [ Dodano: 2007-04-17, 23:02 ] „Erotyk?” Gra wstępna myśli. Kotłując się pod piórem, słowa z kokieterią wrodzoną padają rozgrzane na kartkę. Pod namową delikatnych pieszczot, dają się w końcu ułożyć w logiczny ciąg. Autor zagłębia się w ich znaczenie, i w orgiastycznym rytuale powstaje utwór, przeszywający dreszczem… Wznosząc się na wyżyny, dotyka szczytu swojej myśli nadając tytuł. Pióro nieruchomieje na krótką chwilę, szuka niedoskonałości… Zdecydowanym pocałunkiem, Stawia ostatnią kropkę. Opadając z sił prosto w twórczą niemoc, czeka na następne natchnienie… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YLva Binoche Napisano 18 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2007 ze mnie też zaden humanista:)) piszę tylko swoje obserwacje. zazwyczaj jestem za pracą nad tekstami. ale to wpływ środowiska i kontakt z humanistami:)) w "erotyku" iesz widzę dużo słów, które mają bezpośrednio oddać myśl. poleciłabym Ci troszkę zabawy ze łowami, bo dla mnie jest wiersz zbyt oczywisty. nie chodzi za bardzo o formę tym razem^^^ ale o słowa. wydaje mi się, że czytając erotyk powinno się poczuć dreszcz na kręgosłupie, a tu go nie czuje choć, niektóre wstawki są niezłe:" Pod namową delikatnych pieszczot, dają się w końcu ułożyć w logiczny ciąg. ", "słowa z kokieterią wrodzoną padają rozgrzane na kartkę. ". ja tam ostanio mało piszę, bo moich tekstach jest byt dużo komplikacji emocjonalnych, a "0" obrazów z życia. to tak jak jesz ciastko i opisujesz emocje jakie wywołało zjedzenie ciastka;a nie piszesz jakie było itp. taki przykład: akty wybaczenia wybaczenie przechodzi przez pięć etapów: wypierania się, gniewu, targowania się, depresji, akceptacji. w tej chwili można wszystko analogicznie odmienić próbując omijać kawałki szkła w tym szeregu obrazów zaginęły możliwości, których nigdy nie wykorzystano, uczucia dawno zapomniane, dążenia nie zrealizowane. teraz leżą spokojnie, w głębokiej ciszy i czekają, żeby mój głos chronicznie nieśmiały je prowadził. próba ratunku zyskuje spójność, zawiera element traumatycznej intensywności, zanim wymknie się spod kontroli pomóż się przebudzić. i jak najdłużej póki mogę przejść określoną drogę samopoznania nie zobaczę drzwi domu. (jeśli nie wierzysz, bez żadnych zastrzeżeń) każda kolejna baza jest bardziej zaawansowana. mówiłeś:"Uczyńcie ziemię podległą sobie!" to nie ważne co się później stanie licząc konsekwencje nawet, gdyby było tak naprawdę, tym, co pragniemy uchwycić u bazwarunkowej wierności. chciałabym uwierzyć, że nie muszę tym razem być doskonałym filtrem. (czasami to małe dziecko w nas potrzebuje odwetu, zanim gotowe jest wybaczyć) upór jest oznaką szaleństwa, gdy obalamy własne "mury berlińskie". ******* to mój potok myśli :razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ryfka Napisano 18 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2007 Bartko "Erotyk?" - super. Czułam i widziałam go....Jak dla mnie trafiony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartko1988 Napisano 18 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2007 YLva Binoche, wezmę Twoje rady pod uwagę. Dzięki! Naprawdę doceniam... rzadko zdarza się tak konstruktywna krytyka... A co do Twojego potoku to muszę się w niego wgryźć bo coś mi świta ale jeszcze nie do końca rozumiem... Jeżeli tak wygląda zabawa słowami to ja niestety nie jestem w stanie opanować tej sztuki a przynajmniej na razie. Ryfko i boadiceo, Dzięki :oops: PS; ktoś mi powiedział że mam przyjmować komplementy jeżeli są zasłużone... Tylko nie do końca wyjaśnił jak „Pobojowisko” Nasionko dmuchawca trącane muśnięciami przewrotnego wiatru podryguje w takt tylko jemu znanej melodii. Jak ryba w stawie, przemyka się gładko między splamionymi niegdyś źdźbłami. Motyl… dopełnia krajobraz, ulotnością swojego bytu… Przez rozpostarte do lotu, kolorowe, krótko trwające płatki skrzydeł, prześwituje blask Boga nieboskłonu, wierzyciela tysiącleci. To tutaj!... Szum traw przygrywa w odpowiedzi, spojrzenie drzewa przywołuje do porządku. Zginęli za… Każdy powód jest dobry, by czynić zło. Ilu? Historia machnie ręką z pogardą, nie odpowie z braku przybliżeń. Nic nie znaczy… Zbyt mało… Nawet pomnik niepotrzebny… I nagle… Kamień, niemy świadek, prawdziwy przyjaciel epok. Gdyby tylko mógł… Zostawimy was, duszą i ciałem, z szacunku dla niezrozumienia z braku czasu i z rozpędu. Kornik… Gall Anonim XXI wieku, ma pełne ręce roboty… ****************** Refleksja ze spaceru... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ryfka Napisano 19 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2007 No i znów mi się podoba :grin: Jeżeli tak wygląda zabawa słowami to ja niestety nie jestem w stanie opanować tej sztuki a przynajmniej na razie. narazie Bartko... to... niech długo pozostanie tak jak jest :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartko1988 Napisano 23 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2007 Dziękuje dobrze jest wiedzieć że wam sie podoba . Ale niestety nie mogę sie zgodzić z Tobą Boa, dla mnie konstrukcja słów w wierszach Ylvy wydaje sie dużo lepszym podejściem do poezji. Bo uważam, że jeżeli ktoś pisze poezję to odbiorca powinien sie trochę napracować żeby dobrze wiersz zrozumieć . Ale to tylko moje zdanie... Zauważyłem ostatnio, że nie sztuką jest napisanie czegoś melancholijnego i smutnego... Strasznie trudno jest napisać coś to poprawi humor... czy nie ma już śmiesznych tematów?? Posmutam jeszcze troszkę „Nowa Ziemia” Ziemia… przestała się liczyć, Zaczęła być… Pominięty w gorączce złota, przedmiot hołubień. Maciora urodzaju, Wenus plonów, Wielka Matka zarazy… Aglomeracje wirionów, Konsument, to już nie drapieżca. Poeta to tylko człowiek, zabawa… twór wyobraźni a może, in vitro? Oryginały klonów? śmiech… szkoda że z nas samych… szkoda że bez owocny… szkoda że nie odebrany… szkoda… Sodoma i Gomora dnia dzisiejszego, Przeżytek wychowawczy, Kurtuazja prześmiechu, Moralność głupoty… nie zostanie zniszczona, nie zostanie ukarana, nie zostanie na długo, w spirali katastrofy sama sobie Lewiatanem… W bezruchu trwam, życia poszukiwacz… Nadzieja nie umarła! Mamo czy jestem głupi? Rzucić się w wir, trwać nie będąc, istnieć obok życia, kochać na papierze. Tak… To potrafi każdy, szkoda… Natura zniewolona, nie płacze już… nie żałuje… przywykła… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartko1988 Napisano 23 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2007 Bardzo obrazowe, dosadne i nie pozostawiające miejsca na przyczepienie się porównanie Agentko Boa . Ale ja i tak uważam tymi słowami warto jest sie troszkę pobawić choćby dla tego żeby pogłębić znaczenie wiersza... Ale widocznie Des gustibus non disputantum est. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartko1988 Napisano 23 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2007 Niesamowite!! Podoba mi się strasznie Kurde ale ktoś miał głowę. I do tego temat na czasie... Przekaż tej osobie, że jestem pełen podziwu. Chyba się tego nauczę na pamięć... :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YLva Binoche Napisano 30 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2007 jej ten to zrobił na mnie wrażenie jest realny i obrazowy:)) po drodze ukryte emocje morze zakurzone wspomnienia.nieźle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartko1988 Napisano 30 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2007 W sumie to nie wiem co mnie do zainspirowało do napisania tego wierszydła... Usiadłem i napisałem „Lustro” Staje przed lustrem i widzę siebie. Jak wielkie było zdziwienie, gdy z za magicznej framugi, spojrzało dwoje oczu, uśmiechnęły się wargi, pomachały dłonie, zatupały głucho stopy. Patrzę na obraz z poza tego świata, ułudę i grę świateł z barwami, Jak cudownie było by pójść w ślady Alicji, zagubić się z białym królikiem marzeń. Stać się tylko odbiciem, bez poczucia smaku, bez czucia, z frywolnym brakiem manier. Choćby na chwile, wyrwać się z jadowitych szponów życia i ulecieć… w cudownym zachwycie, wyzbywszy się lęku. Może ze strachu? Mieć wielkie oczy, śliskie dłonie, szybkie tętno, bez powodu, tak po prostu, bać się jak ten z pierwszej lustra strony, A jeśli lustro baśniowym, powie kim jesteś, pokaże być może, co było, jest i będzie. Wskaże kiedy podział się podlotek, przypomni ulubioną szklankę do mleka, wytknie stare nawyki, trzaśnie przez łeb w podzięce za to co się stało choć nie powinno, za to co pozostało papierowym planem, za zmarnowane chwile szczęścia, które już nie wrócą tylko za taflą lustra siedząc gdybają. Co gdyby nie padało? Co gdyby nie przechodnie? Co gdyby nie ślizgawica? gdyby nie głupota? gdyby nie zmęczenie? gdyby nie śmierć? Zobacz co to zatracenie. Poczuj smak łzy. Zatęsknij za brakiem zacięcia. Pokochaj chwile słabości. Doceń uśmiech choćby spływał po twarzy mordercy samotnika w czystych intencjach. Staje przed lustrem i widzę siebie. Jak wielkie było zdziwienie… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bahia1 Napisano 2 Maja 2007 Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 podoba mi sie, nie lubie przegadania ale zabawe slowe doceniam, doceniam i u ciebie [ Dodano: 2007-05-02, 20:38 ] przegadani u ciebie nie ma-to tak dla jasnosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartko1988 Napisano 2 Maja 2007 Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 Dzięki widzę że wam się serio podobają... Nawet jakbym myślał o publikacji to gdzie? Jak? Nie mam pojęcia jak sie do tego zabrać. A krytycy nie zostawią na mnie suchej nitki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YLva Binoche Napisano 7 Maja 2007 Udostępnij Napisano 7 Maja 2007 heh nie ja się nie obrażam:))) ja sama wolęczytać inne wiersze, bo moje są zabawą) lubię sprawiać sobie małe przyjemności. hehe. ale wy dużo piszecie. niestety ten przywilej jest mi obcy^^ anioł to Syzyf widziałam anioły przygniatane do ziemi ciężarem skrzydeł zakute łańcuchami z żeliwa wiły się u stóp krzyża błagalnie spoglądały na palec boży skierowany ku przepaści przełykając głaz powstały w krtani wyskubały z piasku szaty krążyły przyszpilone spojrzeniem klękały ubłocone dumą z rezygnacją czołgały się wzdłuż własnego szacunku każdy miał na imię Syzyf własny kamień do przytargania na grzbiecie krew kipiącą w żyle gotową do przełknięcia z solą jak przykazał ojciec upierzony bez woli ma zginąć bez skrzydeł pozostaje wolny dla kolejnego nowego przytłoczonego piórem czekając w kolejce nad urwiskiem skazani wywijają skrzydłami aż wypadnie w nadziei ostatnie pierze do poduszki polują na wyciągnięte starannie ręce w modlitwie szukając zapachu litości prównują, który głaz jest większy która wina cięższa to takie ludzkie dla zbicia czasu wytarcia potu z twarzy **** a tu taki starszy wierszydeł. nie zawsze bawię się potokiem słów, ale zawsze swoimi skomplikowanymi emocjami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciiuch Napisano 7 Maja 2007 Udostępnij Napisano 7 Maja 2007 Nie posiądziesz mej duszy, Chociaż bardzo bys chciał. Możesz straszyć mój umysł, Ja będę się bał. Wejdę w ciemną ulicę, Strach ogarnie mnie. Będę szedł przerażony, A ty obok mnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bahia1 Napisano 8 Maja 2007 Udostępnij Napisano 8 Maja 2007 cien...oto pierwsze mije skojarzenie ale pewnie chodzi o kogos rzeczywistego...lub o Strach wlasnie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YLva Binoche Napisano 14 Maja 2007 Udostępnij Napisano 14 Maja 2007 hehe ja jestem bardzo krytyczna co do swego pisania^^^ i znam swoje wady ale pracuję nad nimi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
doro Napisano 20 Maja 2007 Udostępnij Napisano 20 Maja 2007 Ja chyba nie mam takich zdolności albo też zatraciłam je w trakcie dorastania... Wszystko ociekło ze mnie...gdzie moja natura: marzycielskość, romantyczność... Aj zwykłe, prozaiczne życie. Jak dobrze,że mam Was... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bahia1 Napisano 21 Maja 2007 Udostępnij Napisano 21 Maja 2007 boadicea, jak dla mnie bomba! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciiuch Napisano 22 Maja 2007 Udostępnij Napisano 22 Maja 2007 Ja raczej naleze do dinozaurow, poniewaz wiekszosc chlopakow w moim wieku chce byc bardzo gangsta. Ogolnie to lubie napisac sobie jakis wiersz i nie tylko mroczny. Pisze rowniez o milosci bo to jest taka wena ktora ni ezgasnei we mnei nigdy lecz wiekszosc wierszy zapominam Chcialbym podziekowac wszystkim forumowicza za dobra atmosfere ktora tu panuje. Wiekszosc forum jest oparta na wierszu i wysmianiu go przez innych uzytkownikow... Tutaj jednak panuje ogolne zrozumienie, a wiec brawa za to!!! ____________________________________ Dance for me you'r dance of death! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YLva Binoche Napisano 14 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 a ja nie mam weny^^ i jakoś czas leci. straciłam swoje zwierzątko... i chyba przy okazji chęci też^^ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartko1988 Napisano 16 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2007 Dokładnie mam to samo Ylva :/. Mam pomysły ale jak tylko zacznę cokolwiek pisać to rzygać mi się chce jak czytam samego siebie... Może to ta pora roku taka mało refleksyjna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikopol Napisano 17 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2007 wakacje...idealna pora na szersza tworczosc, mozna zanurkowac w wolnosci i plywac fantazjujac i szukajac natchnienia wszedzie, zborza, morza, oceany, piaski pustyn - nie śnieg i bałwany... :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartko1988 Napisano 17 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2007 Muzy odwiedzają każdego w swoim czasie. Ja nie mam zamiaru się śpieszyć. Narazie mnie omijają i dlatego mogę (jako tako) sypiać po nocach a nie tłuc się z własnymi myślami dopóki nie zostaną spisane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.