Skocz do zawartości

Szyla i jej mysli poplatane


Szyla

Rekomendowane odpowiedzi

Bóg sam wie tylko, jak mi było trudno

Do tego życia, co mi dal, przywyknąć;

Iść co dnia drogą rozpaczy odludną;

Co dnia uczucia rozrzucać, czuć, niknąć;

Co dnia krainę mar rzuciwszy cudną

Powracać między gady i nie syknąć;

Co dnia myśl jedną rozpaczy zaczynać;

Tą myślą modlić się - i nie przeklinać, [...]

 

Milcz serce! Albo się strzaskaj, echowe

Narzędzie pieśni, bólu, wiecznie drżące

I obłąkane, niezaspokojone!

Uderzam ciebie w złości - Milcz szalone!

Juliusz Slowacki "Bieniowski"

 

 

To takie, powiedzmy motto. Widnieje na pierwszej stronie mojego pierwszego zeszytu wierszy i piosenek.

 

 

 

To moze najpierw jedna z "najpierwszych" moich piosenek.

(z depresyjnego okresu tworczosci, zainspirowana dosc tanim horrorem o tym samym tytule. Imie pochodzi od pechowego marynarza)

 

JONASZ AD 1997

 

Krok za krokiem

Chodzi za mną

Powtarza każdy gest

Nie wiem co się

Dzieje ze mną

Czarna chmura przysłania blask

 

Jak cień

Jak duch

Prześladuje dzień po dniu

Czarny płaszcz, w oczach płomień

Nadał nowe imię mi

Król nieszczęścia

Wziął ma dłoń

Jonasz!

 

Noc czy dzień

Zbiera żniwo

Czerniąc me jasne dni

Śmiech zamienia

W płaczu ziarna

Pech mym szczęściem, szczęście już śpi

 

 

Jak cień

Jak duch

Śmiech szyderczy głuszy słuch

Czarny płaszcz w oczach płomień

Nadał nowe imię mi

Król nieszczęścia

We mnie trwa

Jonasz!

 

Czarne liście

Moich marzeń

Spadają martwe dziś

Nie wiem co się

Dzieje ze mną

Król nieszczęścia już tutaj jest

 

Jak cień

Jak duch

Śmiech szyderczy w potok słów

Wtulił się w moje dłonie

Imię moje ciszą grzmi

Król mój czarny

Woła mnie

Jonasz!

 

 

Jak cień

Jak duch

Prześladuje dzień po dniu

Czarny płaszcz w oczach płomień

Nadał nowe imię mi

Król nieszczęścia

Wziął mą dłon...[/i]

 

[ Dodano: 2008-02-02, 20:06 ]

Troche z innej beczki i innego okresu :smile:

JESIEŃ AD2001

 

Pędzlem promienia podpala im ręce

Te, które muśnie, spalają się szybko

 

Stają sie żarem, czerwienią, purpurzą

Niektóre, gdy długo ogniem ogrzewa

Świeca, zostając złotym płomieniem

 

Zielenią miedzy żagwiami zostają

Te, których palec Mistrza nie sięgnął

 

Strącane wiatrem pięknie umierają

Spadając w tańcu, jesienne motyle

 

A szary cień pod nimi mknie senny

Depcze po martwych ich ciałach stubarwnych

I nad ich śmiercią rzewnie nie płacze

Jak zwykł nad cieniem blaknącym zawodzić...

Płynie pod żółte pierzaste czupryny.

 

 

I gdy już wszystkie dotknie i spali

Gdy obraz wreszcie będzie gotowy

 

Zmyje Mistrz z płótna bielą swe dzieło

Nadludzką tę śmierć - jakże cudowną

 

TESKNOTA AD2002

 

 

Milczysz we mnie chwilą,

Stajesz się wiecznością.

Lecz w oddali będąc,

Nawet nie wiesz o tym.

 

Nocą, kiedy zasnę

W ciszy miękkiej patrze,

Twoimi oczami,

Na mą śpiącą postać.

 

Bardzo cicho mówię,

Również Twoim głosem,

Do mych uszu - śniących

Że to nie ja mowie...

Edytowane przez Szyla
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, jak bede miala dluzsza chwilke, to powklejam tam gdzie trzeba :)

Niestety nie mam poskich znakow i ciezko sie pisze duzo wklejajac literki z innych stron, ale obiecuje to szybko poprawic.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma już takiej potrzeby. :)

Można nawet powiedzieć, że była to przyjemność, bo wiersze napisane są takim hm... lekkim piórem. Dużo pisujesz?

Sądzę jednak, że jedyną wadą, przez którą utrudnione może być czytanie i eksplikacja Twoich wierszy są bardzo złożone zdania. Szczerze powiedziawszy ja za liryką nie przepadam, więc może tylko mi się zdaje. :grin:

Wiersze są dobre, powiedziałabym nawet, że bardzo niezłe :wink: Tylko te zdania.. Ale co nie zabija to wzmacnia!

Oby tak dalej, pozdrawiam, Szyla!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki wielkie :) Pisalam nawet sporo, dopoki nie przyjechalam tu, nie wiem jak to dziala, ale emigracja nie wplywa u mnie korzystnie na wene chyba. Odkad jestem w Londynie nic godnego uwagi nie udalo mi sie sklecic :)

Pozdrawiam serdecznie :grin:

(a literki i tak kiedys pozmieniam, zeby bylo ladniej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a literki i tak kiedys pozmieniam, zeby bylo ladniej

dążenie do piękna, ot co :grin:

Swoją drogą, poprawiając Twoje prace zauważyłam, że masz smykałkę do niezłych opisów.

A szary cień pod nimi mknie senny

Depcze po martwych ich ciałach stubarwnych

I nad ich śmiercią rzewnie nie płacze

Jak zwykł nad cieniem blaknącym zawodzić...

Płynie pod żółte pierzaste czupryny.

To jest bardzo fajne - rozbudza wyobraźnię.

 

A masz jakieś próbki z twórczości "angielsko-bytnej"? jeśli tak, czekam na PW, lub jeśli chcesz umieść tutaj ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, tych tutejszych prob, to nawet nie bardzo mam. Ale w zamian podrzuce kilka dedykacji :)

 

 

 

ś.p.: Dziadziusiowi AD 2002

One już poszły

A ja?

Zostanę tu jeszcze chwilę,

Popatrzę na Twoją twarz

w miom sercu.

 

 

Zapalimy papierosa

Razem

Tak absurdalnie

za pózno...

 

 

Popatrz jak wesoło

Tańczy płomień znicza...

Tak jasny, radosny,

Jak Ty - kiedyś

- za życia.

 

 

Znowu Ci powiem

Jak bardzo

Cię kocham.

Opuszczę cień powiek,

Pomyślę,

zaszlocham.

 

 

Potem spojrzę na Twój zegarek

i będzie już

pózno...

 

 

Wstanę i odejdę

Aby jak najszybciej

Ponownie odwiedzic Cię

 

Na tej łzą zaoranej ziemi.

 

 

 

Moim trzem "Szczurkom" AD 2003

 

 

Ten pierwszy,

To taki jakby poważniejszy.

Trochę jak starszy brat

(chociaż i tak dużo mu mówię).

Ale późnowieczorne głupawki,

Z rozmowami o kapciach

I wojna na poduszki...

Wysoki.

 

Ten drugi

To trochę jak brat młodszy.

Czasem jak wyjacy do księżyca Kojot

- romantyczny?

I wódkę razem pijemy,

I śpiewamy,

I na gitarze gra jeszcze.

(jemu też mówię wiele).

 

Trzeci...

Też szalone stworzenie.

Ale tak trochę

Bardziej pośrodku,

Bo...

Ale to pozostawię dla siebie.

(jemu chyba nie umiem mówić).

 

 

Kocham ich wszystkich,

Bardzo.

Tyle, że

To nigdy na tyle...

 

 

 

-Idealny facet,

Tylko dlaczego

Na trzech płytach?

 

 

 

 

Piątek AD2003

 

To był piątek,

Dzień zwykły jak każdy.

 

Umarł,

W samotności.

Ktoś nawet wywiesił klepsydrę.

Tylko, że

Nikt nawet jej nie przeczytał...

 

O zmierzchu,

Pijaczek szedł do sklepu

I spojrzał na wieści o śmierci.

Jednakże...

Nie umiał czytać.

Chciał kogoś poprosić,

Ale ludzie nie lubią pijaczków.

 

-Kimkolwiek byłeś,

wypiję i za Ciebie.

 

Westchnął,

I poszedł kupić

O jedną butelkę więcej.

 

To był piątek,

Dzień, w którym umarł Bóg.

 

 

 

 

Heh, no prosze, jak na zawolanie... pierwsza "tutejsza" rzecz, ktora ujrzy swiatlo dzienne.

Swieza... jeszcze zimna, z wczoraj...

 

 

Rozstanie... AD 2008

 

Anioły przegrały, Bóg poszedł spać.

Wołanie moje obja sie o ściany.

Umarło święto - zaczął się post

i zimno mi w serce.

Wiem, że nie ważne i to...

 

Te skrzące spojrzenia, piękne słowa

przykrywa już kurz, lecz wciąż nie zapomnienie.

Chcesz to wypowiedz i ten sztylet

i jeszcze mnie dobij!

Choć wiem, że zniose i to...

 

 

A grały nam trąby,choć może nie anielskie

i tanczył nam w sercach maj.

Wiem były chwile trudne, nie wszystko jest sielskie,

lecz dziś nie tanczymy już...

 

Tak ciężko rozplątać nasze dłonie.

Zrosły się mocno przez wszystkie nasze boje.

Dziś może jeszcze się uśmiechnę,

ukradkiem roniąc łzę.

Mówią, że minie i to...

 

Wylkęta, przeklęta i porzucona,

porzucam Ciebie w satynach moich snów.

Edytowane przez Szyla
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, dziekuje bardzo :smile: a prosze bardzo, nie sprzeciwiam sie cytowaniu.

Tylko zdecydowanie upraszam o cudzyslow i moje nazwisko przy cytacie :lol:

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 3 miesiące temu...

Ja patrze w Twoje oczy

W serca biciu nieprzerwanie

I widze w Twoich oczach

Siebie, co w nie patrzy...

Jakby patrzeniem, chciala wszystko zmienic.

Nie zmienia sie nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...