chariot01 Napisano 3 Maja 2010 Udostępnij Napisano 3 Maja 2010 trzepot skrzydeł energiczny,bije dzwiek po niebie. nie anielskie skrzydła przecinają swa czernią blękitu glebie. porzuciwszy słowa cień chodnikiem stąpa zmierzając przed siebie. zobaczywszy kruka,myśli swych dogląda. stanąwszy w bez ruchu rzecz naprawdę dziwna ma swoje miejsce. kruk wylądowawszy pod nogami jego spogląda w oczy mu pewnie. w myślach słyszy tryb zdań całkiem poskładanych. "straciłeś swe słowa,wiec się nie dogadamy" "straciłeś swa pasje,zapomniawszy o kartce" "nie wart jesteś tego nawet,bym na ciebie patrzył" nim się zorientował,chcąwszy coś powiedzieć. kruka już nie było,wiec dalej szedł przed siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.