Skocz do zawartości

Spike....


Spike

Rekomendowane odpowiedzi

GRANICA

 

W szarej przestrzeni zawieszeni na fantastycznych skrzydłach jesteśmy

Pomiędzy światami marzeń a rzeczywistości na ich granicy oddzielającej wyblakłe i brudne od czystej tęczy palety

Spragnieni lepszego dnia jutrzejszego

W nim wszystko ma się zmienić

Na bardziej barwne niż jest naprawdę

Kolory z marzeń są miłe przyjemne

pompują nadzieję w skrzydła

A wypłowiała rzeczywistość wysysa ją niczym nieszczęśliwy wampir żądny tego co niedoścignione

Dlatego wbija gwóźdź za gwoździem

Rozsypując pióra karmi krwią ze skrzydeł wyciekającą.

 

Spike <SPU>

 

Trzymasz w rękach dwie kule.

W lewicy spoczywa świat spełnienia świadomego.

To czego pragniesz.

Zaciśnij na tej kuli mocniej palce a tą drugą rozbij o ziemię a utoniesz w swych marzeniach nie doświadczając rzeczywistego szczęścia.

Kula którą zaś prawica podtrzymuje to świat przytłaczający cię swym ciężarem.

To świat rzeczywisty.

Skocz w jego wir a kotwice snów i marzeń zostaw za sobą.

Wir szybko pozbawi cię uczuć zostawi pustkę i wyblakłe więdnące kwiaty.

Pielęgnuj obie kule by w końcu je połączyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej chore i sam nie wiem skąd się one biorą

 

Dziwne

 

Wiedziałem że to się zbliża.

Chcąc tego uniknąć postanowiłem skoczyć.

I unosząc się nad dołem pełnym smoły to przed czym uciekałem wystrzeliło z czerni.

Unosząc się na skrzydłach rozpaczy.

Mrożącym uściskiem bólu chwyta mą kostkę monstrum złych wydarzeń całego mego nieszczęścia kumulacja.

 

Ściąga mnie w dół druzgocąc czaszkę o unoszący się w gęstej depresji smole szkielet innego nieszczęśnika.

Gdy chce się wyrwać zanurzam się coraz głębiej.

Na czarnej powierzchni rozpływa się krew.

Spoglądam w górę by ujrzeć gwiazdy.

Na wyciągnięcie ręki nad dołem krąży anioł o skrzydłach nietoperza.

Nie pozwoli mi wyjść ze smoły pułapki.

 

Uśmiecha się i teraz widzę że jest częścią mojej psyche.

Bawi się zemną.

Upuszcza ze mnie krew a gdy tonąc umieram chwyta mnie za ramiona i wywleka na brzeg.

 

Spike

Anormalny obraz rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opowiadania są raczej krótkie jedna strona krótkich mam całą masę a książka o mojej kochanej która jest zawsze zemną i chce abym pisał o jej życiu;) Znaczy się to fikcyjna postać. Sara jest policjantką i tematyki nie podam bo sam jej nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noc ukołysała cały świat do snu.

Swym chłodnym płaszczem cienia i cichym stukotem deszczu o liście drzew.

Księżycowe światło przebija się przez czerń nieba spowitego chmórami.

 

Zimna płyta kamiennego nagrobka na której leże.

Pochłania ciepło mojego ciała.

Budze się z półsnu zlany potem.

 

Nikogo niema w pobliżu.

Niczego prócz majaczących w mroku nocy nagrobków.

Nikogo kto ogrzeje trzęsące się z zimna ciało.

 

Krzyczę w ciemność.

Nikt nie odpowiada.

Krzyczę do gwiazd.

 

Niema nikogo.

Nie słyszy nikt.

Krzyk odbija sie echem.

 

Nawet demony nie odpowiadają gdy krzycze.

Krążę pomiędzy światem martwych a żywych.

Zawieszony na pętli z bólu zabierającej oddech.

 

Spike <SPU>

 

Co to znaczy?

Jeżeli na cmentarzu czuje się jak w domu?

A w śród szczątków martwych jak żywy?

Życie na granicy szaleństwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie przeszkadza im to niszczyć indywidualności u wielu osób mają swoje szablony i wszyscy mają mieć taki kształt a co wykracza poza odciąć:) Dlatego do nich nie chodzę już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ściany.

A na nich pożółkła tapeteria.

Pokrzywione wbite w nie gwoździe.

 

Gdzie nie gdzie z czarno białych zdjęć uśmiechają się ludzie.

Kim byli?

Kiedy byli?

 

Na okrągłym starym stole.

Kryształowa karafka, nad czerwoną taflą wina.

Zamieszkał mały czarny pajączek.

 

Plamy na białym aksamicie obrusu.

Prowadzą do wywróconego kielicha.

Ten obalił się niegdyś i przytulił do mośiężnego świecznika.

 

Półki zastawione książkami i nutami.

W rogu pokoju stoi zakurzony czasem biały fortepian.

Drzwiczki czarnych dębowych szafek.

 

Skrzypią gdy powiew wiatru.

Wpada przez rozbite okno do domu.

Przemykając pod poszarpaną przez mole zasłoną.

 

Czarne meble kryją kiedyś używane suknie.

Jakiejś zgrabnej pani.

Kolczyki przy lustrze zaśniedziałe.

 

Te poznały smak jej skóry i krwi.

Ten wywrócony kielich z którego smakowała wino.

On całował się z jej słodkimi ustami.

 

Biały Francuzki fortepian.

Jego klawisze pieściły zgrabne kobiece palce.

Na nim kiedyś grała.

 

Przy nim śpiewała śmiejąc się radośnie.

Przy nim czesała swe czarne jedwabne włosy.

I przy nim już stara kobieta skonała.

 

Kim jesteśmy?

Kim będziemy?

Co za różnica?

 

I tak wszyscy w końcu o nas zapomną.

Nikt nie będzie pamiętał.

A ciało się rozłoży pod zapomnianym obsuniętym nagrobkiem.

 

Tylko przedmioty nie zapominają.

Każdy z nich nosi w sobie zamkniętą historie.

Każdy coś pamięta.

 

Spike

 

Ludzie odchodzą.

Pamięć o nich się zaciera.

Przedmioty ich wizytówką się stają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

POP WAMPIRIADA

 

Niby duch żywy trup aurę roztacza

Między bawiących się wkracza

Wizerunek osobowości fałszywej pułapkę jak sieć pajęczaka rozwija

Oczy błyszczące drapieżne częścią zanęty

Wampir uwodzicielsko patrzy i nęci trzepot pomalowanych żęs napewno ofiary zachęci

Mija chwil parę i już lgną do niego lepią jak muchy do lepu w postoju śmiertelnego

W uśmiech słodki różem ubarwione usta niewinnie składa

A każda nieszczęsna upudrowanego dotknąć chce bladego policzka

Ale on odpędza pospolitego do obrzydzenia owada

Mimo że dość w sieci już się targa

Wampiry styczny dżentelmen bo nie obca mu ogłada poluje

Poluje na inne osobniki z tego stada

Sam delikatnie powoli swej nie nieskazitelności kłamstwa opowiada

Pozycje poprawia a obcisła koszulka posturę obnaża

I ta najsmakowitsza się nadarza

Młoda nieśmiała niewinna ludzkiej natury nieświadoma

Zgrabna jędrna uwiodła by swą świeżością nie jednego Boga

Przed drapieżnikiem chce się wzbraniać a postawa jej zdradza że łatwo się nie podda

Wyśmienity łowca odporny w swym kunszcie pośpiechowi się nie odda

Delikatnie z namysłem wzruszające z żywota swego historie snuje zmyślone

Jakie to dla niego świat przygotował katusze

A nasza młódka naiwna w rozczulenia stanie przekracza skale i przytula do piersi tę podłą piranię

Kiedy zaś nasyci wampir swe żądze bo drodze dalszej niż pocałunek się nie oprze

Za dni parę ze złamanym sercem ofiarę swą zrozpaczoną w świat pośle

I tak ujrzy dziewuszka od początku jego podstęp.

A gdy za jej ciałem znów zatęskni zagwizda

Ładnie przeprosi i znów o spełnienie fanaberii poprosi.

Spike

<SPU>

Tak trwa pop wampiriada tanim filmem podkręcana.

Bo przecież wiecznie żyjące istoty nie mają nic do roboty.

Tylko romanse z ludźmi im w głowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PAGAN

 

Śpiewając po zielonych łąkach

Zbierała kwiaty i plotła z nich wianki

Tańczyła z siostrami w kamiennym kręgu

Ślub brały pod sklepieniem dębów

Zaplatały włosy w warkocze nad rzeką

W stawie kąpiel wśród lilii przy świetle księżyca brały

Czcią ludzie żywioły obdarzali naturę kochali

W runicznym języku przyszłość czytali

Do Bogów swe troski na skrzydłach wysyłali

Zioła mocą leczniczą chorych obdarzali

Porządek zło z zachodu zachwiało

Z krzyżem na piersi do obejścia zawitało

Mieczem i ogniem na swej idei nurt nawracali

Gwałtem i mordem nauczali

Ludzkie krzyki języki ognia poruszały gdy stos komuś pod nogami podpalali

Dęby pościnali a na ich miejsce w przesiąkniętą krwią dzieci ziemie krzyże wkopali.

Teraz po łąkach krwią i łzami podlanych.

Duchy dzieci ziemi w wietrze żałosną pieśń snują

Do żyjących o pamięć apelują.

Spike

<SPU a.g.>

"...Bóg jest ojcem sprawiedliwym..."

Chyba nie ten o którym to piszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Sado szantaż

 

Człowiek kryształ

Syn boży?

Kogo syn? Boga?

Przeszedł wielkie katusze

Poniewierany aż wreszcie ukrzyżowany

Zmarł tryskając krwią

 

Teraz ten umęczony mesjasz

Zamieszkał w twojej głowie

Wpuścili go tam twoi rodzice, otoczenie

Wierzysz bo nie znasz innej wiary

A może boisz się szatana?

Nie bój nie bój to tylko zbuntowany aniołek

W najgorszym wypadku Bóg za bunt też da ci kierownicze stanowisko

Przecież jest sprawiedliwy

 

Opowiadali już tobie o dziurawieniu kończyn?

O biczowaniu?

Żal ci go?

Dlaczego? Sam sobie obrał taką drogę

Umarł za twe grzechy?

Nawet te których nie popełnisz?

Raport mniejszości jakiś?

 

Nie czuj winy za to że twój umysł uwalnia się od kłamstwa wiary

Wiary którą ci zaszczepiono nie w którą wierzysz

Pluj na sadomasochistycznych szantażystów

Niech utoną nawet w swojej świętej krwi

Otwórz oczy uwolnij swą duszę.

Spike

<SPU a. g.>

Nie możesz ponosić winy za czyjeś samobójstwo

Ciekawe czy jego ojciec miał wyrzuty sumienia zabijając w swym planie syna?

Bóg wyprowadził cię z Egiptu, jest wielki chwal go za to;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...