Spike Napisano 6 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2011 Czyli parę opowieści z mojej chorej głowy:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spike Napisano 6 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2011 GRANICA W szarej przestrzeni zawieszeni na fantastycznych skrzydłach jesteśmy Pomiędzy światami marzeń a rzeczywistości na ich granicy oddzielającej wyblakłe i brudne od czystej tęczy palety Spragnieni lepszego dnia jutrzejszego W nim wszystko ma się zmienić Na bardziej barwne niż jest naprawdę Kolory z marzeń są miłe przyjemne pompują nadzieję w skrzydła A wypłowiała rzeczywistość wysysa ją niczym nieszczęśliwy wampir żądny tego co niedoścignione Dlatego wbija gwóźdź za gwoździem Rozsypując pióra karmi krwią ze skrzydeł wyciekającą. Spike <SPU> Trzymasz w rękach dwie kule. W lewicy spoczywa świat spełnienia świadomego. To czego pragniesz. Zaciśnij na tej kuli mocniej palce a tą drugą rozbij o ziemię a utoniesz w swych marzeniach nie doświadczając rzeczywistego szczęścia. Kula którą zaś prawica podtrzymuje to świat przytłaczający cię swym ciężarem. To świat rzeczywisty. Skocz w jego wir a kotwice snów i marzeń zostaw za sobą. Wir szybko pozbawi cię uczuć zostawi pustkę i wyblakłe więdnące kwiaty. Pielęgnuj obie kule by w końcu je połączyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Rokka Napisano 6 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2011 Ciekawe przemyślenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spike Napisano 6 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2011 Raczej chore i sam nie wiem skąd się one biorą Dziwne Wiedziałem że to się zbliża. Chcąc tego uniknąć postanowiłem skoczyć. I unosząc się nad dołem pełnym smoły to przed czym uciekałem wystrzeliło z czerni. Unosząc się na skrzydłach rozpaczy. Mrożącym uściskiem bólu chwyta mą kostkę monstrum złych wydarzeń całego mego nieszczęścia kumulacja. Ściąga mnie w dół druzgocąc czaszkę o unoszący się w gęstej depresji smole szkielet innego nieszczęśnika. Gdy chce się wyrwać zanurzam się coraz głębiej. Na czarnej powierzchni rozpływa się krew. Spoglądam w górę by ujrzeć gwiazdy. Na wyciągnięcie ręki nad dołem krąży anioł o skrzydłach nietoperza. Nie pozwoli mi wyjść ze smoły pułapki. Uśmiecha się i teraz widzę że jest częścią mojej psyche. Bawi się zemną. Upuszcza ze mnie krew a gdy tonąc umieram chwyta mnie za ramiona i wywleka na brzeg. Spike Anormalny obraz rzeczywistości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Rokka Napisano 6 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2011 Zacznij książki pisać ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spike Napisano 6 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2011 Już jedną pisze:P Jak reflektujesz na próbkę to daj znać na priv opowiadania też mam ale to raczej tu się nie nadaje bo tu to chyba krótkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Rokka Napisano 6 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2011 Przeczytać zawsze mogę. A w ogóle tematycznie o czym są? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spike Napisano 6 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2011 opowiadania są raczej krótkie jedna strona krótkich mam całą masę a książka o mojej kochanej która jest zawsze zemną i chce abym pisał o jej życiu;) Znaczy się to fikcyjna postać. Sara jest policjantką i tematyki nie podam bo sam jej nie znam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Rokka Napisano 6 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2011 Poczytać mogę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spike Napisano 6 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2011 Noc ukołysała cały świat do snu. Swym chłodnym płaszczem cienia i cichym stukotem deszczu o liście drzew. Księżycowe światło przebija się przez czerń nieba spowitego chmórami. Zimna płyta kamiennego nagrobka na której leże. Pochłania ciepło mojego ciała. Budze się z półsnu zlany potem. Nikogo niema w pobliżu. Niczego prócz majaczących w mroku nocy nagrobków. Nikogo kto ogrzeje trzęsące się z zimna ciało. Krzyczę w ciemność. Nikt nie odpowiada. Krzyczę do gwiazd. Niema nikogo. Nie słyszy nikt. Krzyk odbija sie echem. Nawet demony nie odpowiadają gdy krzycze. Krążę pomiędzy światem martwych a żywych. Zawieszony na pętli z bólu zabierającej oddech. Spike <SPU> Co to znaczy? Jeżeli na cmentarzu czuje się jak w domu? A w śród szczątków martwych jak żywy? Życie na granicy szaleństwa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Rokka Napisano 6 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2011 Pewnie to, że jesteś pogodzony z cyklem narodzin i śmierci. W końcu to nieodłączne elementy ludzkiego istnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spike Napisano 6 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2011 Możliwe ale według psychologi chore:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Rokka Napisano 6 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2011 Psychologia jest chora, a psycholodzy to już całkiem ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spike Napisano 6 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2011 Ale nie przeszkadza im to niszczyć indywidualności u wielu osób mają swoje szablony i wszyscy mają mieć taki kształt a co wykracza poza odciąć Dlatego do nich nie chodzę już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spike Napisano 6 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2011 Ściany. A na nich pożółkła tapeteria. Pokrzywione wbite w nie gwoździe. Gdzie nie gdzie z czarno białych zdjęć uśmiechają się ludzie. Kim byli? Kiedy byli? Na okrągłym starym stole. Kryształowa karafka, nad czerwoną taflą wina. Zamieszkał mały czarny pajączek. Plamy na białym aksamicie obrusu. Prowadzą do wywróconego kielicha. Ten obalił się niegdyś i przytulił do mośiężnego świecznika. Półki zastawione książkami i nutami. W rogu pokoju stoi zakurzony czasem biały fortepian. Drzwiczki czarnych dębowych szafek. Skrzypią gdy powiew wiatru. Wpada przez rozbite okno do domu. Przemykając pod poszarpaną przez mole zasłoną. Czarne meble kryją kiedyś używane suknie. Jakiejś zgrabnej pani. Kolczyki przy lustrze zaśniedziałe. Te poznały smak jej skóry i krwi. Ten wywrócony kielich z którego smakowała wino. On całował się z jej słodkimi ustami. Biały Francuzki fortepian. Jego klawisze pieściły zgrabne kobiece palce. Na nim kiedyś grała. Przy nim śpiewała śmiejąc się radośnie. Przy nim czesała swe czarne jedwabne włosy. I przy nim już stara kobieta skonała. Kim jesteśmy? Kim będziemy? Co za różnica? I tak wszyscy w końcu o nas zapomną. Nikt nie będzie pamiętał. A ciało się rozłoży pod zapomnianym obsuniętym nagrobkiem. Tylko przedmioty nie zapominają. Każdy z nich nosi w sobie zamkniętą historie. Każdy coś pamięta. Spike Ludzie odchodzą. Pamięć o nich się zaciera. Przedmioty ich wizytówką się stają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spike Napisano 3 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 POP WAMPIRIADA Niby duch żywy trup aurę roztacza Między bawiących się wkracza Wizerunek osobowości fałszywej pułapkę jak sieć pajęczaka rozwija Oczy błyszczące drapieżne częścią zanęty Wampir uwodzicielsko patrzy i nęci trzepot pomalowanych żęs napewno ofiary zachęci Mija chwil parę i już lgną do niego lepią jak muchy do lepu w postoju śmiertelnego W uśmiech słodki różem ubarwione usta niewinnie składa A każda nieszczęsna upudrowanego dotknąć chce bladego policzka Ale on odpędza pospolitego do obrzydzenia owada Mimo że dość w sieci już się targa Wampiry styczny dżentelmen bo nie obca mu ogłada poluje Poluje na inne osobniki z tego stada Sam delikatnie powoli swej nie nieskazitelności kłamstwa opowiada Pozycje poprawia a obcisła koszulka posturę obnaża I ta najsmakowitsza się nadarza Młoda nieśmiała niewinna ludzkiej natury nieświadoma Zgrabna jędrna uwiodła by swą świeżością nie jednego Boga Przed drapieżnikiem chce się wzbraniać a postawa jej zdradza że łatwo się nie podda Wyśmienity łowca odporny w swym kunszcie pośpiechowi się nie odda Delikatnie z namysłem wzruszające z żywota swego historie snuje zmyślone Jakie to dla niego świat przygotował katusze A nasza młódka naiwna w rozczulenia stanie przekracza skale i przytula do piersi tę podłą piranię Kiedy zaś nasyci wampir swe żądze bo drodze dalszej niż pocałunek się nie oprze Za dni parę ze złamanym sercem ofiarę swą zrozpaczoną w świat pośle I tak ujrzy dziewuszka od początku jego podstęp. A gdy za jej ciałem znów zatęskni zagwizda Ładnie przeprosi i znów o spełnienie fanaberii poprosi. Spike <SPU> Tak trwa pop wampiriada tanim filmem podkręcana. Bo przecież wiecznie żyjące istoty nie mają nic do roboty. Tylko romanse z ludźmi im w głowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spike Napisano 8 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 8 Lutego 2011 PAGAN Śpiewając po zielonych łąkach Zbierała kwiaty i plotła z nich wianki Tańczyła z siostrami w kamiennym kręgu Ślub brały pod sklepieniem dębów Zaplatały włosy w warkocze nad rzeką W stawie kąpiel wśród lilii przy świetle księżyca brały Czcią ludzie żywioły obdarzali naturę kochali W runicznym języku przyszłość czytali Do Bogów swe troski na skrzydłach wysyłali Zioła mocą leczniczą chorych obdarzali Porządek zło z zachodu zachwiało Z krzyżem na piersi do obejścia zawitało Mieczem i ogniem na swej idei nurt nawracali Gwałtem i mordem nauczali Ludzkie krzyki języki ognia poruszały gdy stos komuś pod nogami podpalali Dęby pościnali a na ich miejsce w przesiąkniętą krwią dzieci ziemie krzyże wkopali. Teraz po łąkach krwią i łzami podlanych. Duchy dzieci ziemi w wietrze żałosną pieśń snują Do żyjących o pamięć apelują. Spike <SPU a.g.> "...Bóg jest ojcem sprawiedliwym..." Chyba nie ten o którym to piszą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spike Napisano 28 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 28 Lutego 2011 Sado szantaż Człowiek kryształ Syn boży? Kogo syn? Boga? Przeszedł wielkie katusze Poniewierany aż wreszcie ukrzyżowany Zmarł tryskając krwią Teraz ten umęczony mesjasz Zamieszkał w twojej głowie Wpuścili go tam twoi rodzice, otoczenie Wierzysz bo nie znasz innej wiary A może boisz się szatana? Nie bój nie bój to tylko zbuntowany aniołek W najgorszym wypadku Bóg za bunt też da ci kierownicze stanowisko Przecież jest sprawiedliwy Opowiadali już tobie o dziurawieniu kończyn? O biczowaniu? Żal ci go? Dlaczego? Sam sobie obrał taką drogę Umarł za twe grzechy? Nawet te których nie popełnisz? Raport mniejszości jakiś? Nie czuj winy za to że twój umysł uwalnia się od kłamstwa wiary Wiary którą ci zaszczepiono nie w którą wierzysz Pluj na sadomasochistycznych szantażystów Niech utoną nawet w swojej świętej krwi Otwórz oczy uwolnij swą duszę. Spike <SPU a. g.> Nie możesz ponosić winy za czyjeś samobójstwo Ciekawe czy jego ojciec miał wyrzuty sumienia zabijając w swym planie syna? Bóg wyprowadził cię z Egiptu, jest wielki chwal go za to;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.