YLva Binoche Napisano 10 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2006 prawo wyboru jeśli nie zje cię coś większego,wróć którejś nocy i odpowiedz mi, czy gra,którą prowadzimy od początku, jest o wiele bardziej subtelna.jak rozmowa przy konfesjonale. pomiędzy rozgrzeszeniem wypala obcęgami w ostatecznym rozrachunku podlegając jedynie estetycznemu osądowi.przepływ laminarny nie rozwiązanych zagadek. czy konający nie mają prawa mówić o przyszłości nawołując jak magnes. czasem usłyszysz, innym razem to nieprawdopodobna teza poruszy jakąś strunę.pojawia się nagle uczucie: zawęzić sprawę do prostego wyboru. przekonać, że sami go dokonują. wyczują swoją przestrzenną lokalizację. za chwilę poślą serię wyładowań. modły wysokiej częstotliwości przepływają przez warstwę atmosfery niczym szlaki ptactwa na niebie, praktycznie nic się nie zmienia. dokonujesz wyboru, czy bedziesz tego świadom czy nie. każdy wybiera. prosi się tylko, abyś swój wybór sformalizował. system nerwowy jest dobrym nauczycielem. [ Dodano: 2006-08-10, 13:26 ] gasnąc w płomieniu nie ratujemy już piskląt.za półprawdę połykamy osty, rozdzieramy sie z łusek, wskakujemy na pale. rozdwojonym językiem wyznaczamy granice możliwości w żołądkach rozkłada się światło. zmienia w okruch lodu twarze noworodków, gdy orzeł wyrywa resztki Prometeuszy przewozimy zastygłe kondolencje na drugą stronę świata w drewnianej skrzyni zabitej płomieniem przesiąkniętym zapachem trawy, podobno człowiek nie zna początku i końca. podobno wierzy, że wciąż żyje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.