Skocz do zawartości

Ezo Opowieść


Gość Asmic

Rekomendowane odpowiedzi

Uwaga! jest to opowiadanie pisane w moim stylu i pisze je po swojemu w jakiej formie mi jest wygodniej pisać..

a tym samym łatwiej będzie też wam czytać na forum. Tworzę je tylko z myślą o ezoludkach :)

 

Część pierwsza "Zaginiona bogini"

Rozdział 1 - Przemarsz zombie

 

Caliel pędzi resztką sił

chyba ktos go będzie bił

jak juz wiecie ktos go goni

i mu zaraz przyfasoli

jest to zgrabne, ładne dziewczę

co tu można pisać jeszcze?

jak go złapie bedzie draka

szkoda mi tego biedaka

Caliel bardzo był niegrzeczny

i zakosił Daffne rzeczy

gdy kąpała się w jeziorze, w negliżu

zjawił sie Caliel w pobliżu

myślał sobie będzie beka

zabrał jej ubrania z drzewka

teraz wiecie co sie stało

można dalej pisać śmiało

ale coz to caliel stanął

chyba cos go zainteresowalo

staje również daffne dęba

zapomniała po co biegła

z lasu wyłaniają się licznie zombie

jeden bez reki inny bez nogi

dwójka stoi przerazona

chyba uciec juz nie zdoła

nagle miedzy nimi lecą strzały

które zombie powalały

wnet przybyła odsiecz cała

Nygus, Asmic, Poczka mała

zaraz tez dochodzi reszta

Zośka, Seid, Szam, Pideszka

cdn.

być może :PPPP

 

Muzyka do rozdziału:

ciąg dalszy Rozdział 2

Edytowane przez Asmic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Rozdział 2 - Leśna Pani

 

to nie koniec tej historii,

tworze wiecej byście czytać mogli,

a skończyło się na hordzie,

że dostają już po mordzie(przepraszam :D ),

ten zaszczyt nieprzypada byle komu,

to kompania ezoforum

poleciało już strzał dwieście

kiedyś skończyć się musiały wreszcie,

zombie nie zostało wiele,

Asmic krzyczy..zaraz je mym orężem zmiele

za nim ruszył także Seid,

nazywanym warrior blade(czyt. Blejd),

z boku nadbiegł też Adamek, w rece dzierży swą katane,

mrugnął okiem do nas przyjaźnie,

odpowiedzielismy usmiechem teraz bedzie znacznie raźniej,

wyciachali wszystkie zombie,

wreszcie juz odetchnac mogli,

ale coż to za Nyguskiem się pojawia,

jakaś postać, której biały kaptur twarz zasłania,

podeszła bliżej kaptur zdjęła,

okazało się, że to Bakea,

Leśna Pani tak ją zwali,

pieśni o niej w całej krainie grali,

była to kobieta bladoskóra o specyficznych oczach,

od tamtej chwili bedzie śniła się Szamanowi po nocach,

bo chłopaczek był oczarowany jej urodą,

pomyślał sobie ona zostanie moją żoną,

choć fakt były to dwa różne światy,

Szam i tak zerwał potem wręczył jej przecudne kwiaty,

Leśna Pani chyba zaczeła nabierać kolorków,

dostawała policzki niczym czerwień pomidorków,

Szamanek powiedzia, żeby powąchała,

włożył jej kwiatka we włosy, ta się usmiechała,

reszta stoi z otworzonymi buziami,

nie mogli uwierzyć co widzieli przed własnymi oczami,

Szami nigdy sie tak nie zachowywał,

zawsze swe uczucia w sobie skrywał,

potrzebna była odpowiednia osoba,

aby brama do jego serca została otworzona,

lecz czytelniku mam straszne wieści

co było dalej dowiesz się w nastepnej częsci...

 

Muzyka do rozdziału:

 

Rozdział 3

 

 

Pozdrowienia dla Was :D

Edytowane przez Asmic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozdział 3 - Paskudna nowina

 

Pewnie zastanawiacie się o co chodzi,

dlaczego Leśna Pani do naszych bohaterów przychodzi,

otóż przyszła podziekować dzielnej kompanii,

oraz ostrzec ich przed czymś bardzo ważnym,

[bakea]że z północy od strony gór,

nadciąga bardzo zły i upadły bóg,

prowadzi bestie tak okropne,

że sama gdy o tym myślę od potu moknę,

poczułam to z wiatrem i ptaki wieść przyniosły,

iż owy bóg nie ma swojej mocy,

gdy upada bóg i zstepuje na ziemie,

traci swoje moce, ale nikt o tym nie wie,

mimo to jest nadal bardzo potężny,

nie dorówna mu nawet żaden czarnoksiężnik,

wielkie okrucienstwo w swe bestie przelewa,

zwykłych ludzi w swoich sługów przemienia,

potrafi on potwory z mrocznych otchłani przyzywać,

które są mu posłuszne, wiec może im rozkazywać

widać w oczach przerażenie słuchaczy,

widząć to zaraz przemowił do nich Asmic,

[Asmic]nie bójcie się bo strach was zniszczy,

działajmy i niech on ze strachu piszczy,

wspolnymi siłami obronimy kraine,

Ezoforum jest naszym domem ja sam za niego zgine,

a teraz pozwólcie zjem jabłko cholera,

nie wiem jak wy, ale ja z głodu umieram

 

Później dopiszę reszte bo teraz mi sie nie chce xd

 

Muzyka do rozdziału:

Edytowane przez Asmic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciąg dalszy 3 Rozdziału

 

Seid poparł słowa Asmica i dodał otwarcie,

[seid]może i jest bogiem, ale zginę w walce

słysząc to Leśna Pani już była pewna po co tu przybyła,

dlaczego duchy lasu kazały aby na krańce wschodniego lasu wyruszyła,

miała tam spotkać bowiem nadzieję,

istotę o czystym sercu, która ma zmienić dzieje, (leśne duchy wyczuły, że taka istota zawitała do ich lasu)

 

Rozdział 4

 

tak jak obiecałem dalszy ciąg rozdziału :)

Edytowane przez Asmic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do rozdziału...

 

 

 

czyli, że Seid umrze?? czy miało być 'ale zginie w walce'...?? :szok: bo zaczynam się zastanawiać... :mysli:;) a mnie wciągnęło czytanie...

chodzi o to, że Seid to wojownik honoru :D nie leka sie niczego i stanie do walki nawet z potezniejszym od siebie wojownikiem i jesli ma umrzec to tylko w walce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozdział 4 - Dar lasu

 

[bakea]Chciałabym pomóc, ale iść z wami nie mogę,

lecz w inny sposób myślę, że wam pomogę,

istnieje pewien rytuał bardzo potężny,

potrzebny jest mężczyzna dzielny i mężny,

ktoś kto zjednany jest z naturą i taki,

kto potrafi rozróżniać zwierzęta, ptaki, xD

gdy już kończyła mówić rozległ się szum,

Szamanowi usiadł ptak na ramieniu,

zaczał śpiewać i coś do Leśnej Pani mówić,

ta zaś była bardzo zaskoczona ,

bo to o tym człeku przed chwilą była mowa,

znowu rumieni się nasza "Pani",

oj chyba coś z tego będzie jak myślicie kochani?

Szaman też jakiś zakłopotany i myśli w nadziei,

że zaimponuje tym naszej uroczej Bakei, :D

[bakea]tak więc to Ty jesteś tym, który przyjmie ten dar,

czy jesteś gotowy i czy będziesz tego chciał?

[szaman]Oczywiście moja Pani - zekł Szamsajn donośnie,

każdy kto tam był śmiał się z tego radośnie,

zaciągnęła go na jakąś leśną polanę bardzo małą,

otoczoną ogromnymi drzewami i pokrytą wysoką trawą,

stanął tak na środku i czekał aż się zacznie,

dziwnie się poczuł i zobaczył, że nagle tak jakby światło gaśnie,

ciemno się zrobiło, to przez te wielkie drzewa,

zasłoniły niebo nad nami, nie było widać nawet kawałka nieba,

dookoła Szamcia zgromadziły się zwierzęta,

wśród nich był niedźwiedź jego postura była wielka,

podszedł do niego i ryknał bardzo głośno aż Szamanowi zdrętwiała ręka,

lecz coś się dzieje tak jakby niedzwiedz sie zaświecił,

wnet w człowieka skurczybyk się zamienił,

był to wiekowy mężczyzna lecz dobrze zbudowany i rogaty,

miał plaszcz ze skóry niedzwiedzia z piórami na barkach,

tak mniej wiecej wygladał

 

 

Muzyka do rozdziału:

 

Rozdział 5

Edytowane przez Asmic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

postanowiłem w każdym rozdziale dać wam kawałek muzyki, która oddaje mniej wiecej klimat sytuacji ^^

także pod każdym rozdziałem dałem link do kolejnego rozdziału :)

a i sorry za nierymy xd

Edytowane przez Inez2503
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozdział 5 - Błogosławieństwo Boga Lasów

[Czarli]Jam jest Czarli, opiekun lasu Czerwonej Biedronki,

oraz fauny i flory w całym Ezoforum,

dziwne to czasy nastały, kiedy to boga z Obłoków wyganiają

i to my śmiertelnicy musimy stawić mu czoła,

wiele zdolności stracił, jednak nadal posiada kilka,

Malkuth jest bardzo niebezpieczny i potężny i z tego co mi ptaki mówią,

chce wyssać wszystkie dusze z istot żywych i zamienić je w swoje plugawce,

najczarniejsze dusze, ale także uzdolnione, które sobie upodoba,

staną w jego szeregach jako potężne demony...coś w rodzaju elity,

czy jesteś gotowy na przyjęcie błogosławieństwa samego boga lasów?

pewnego rodzaju strażnikiem lasu będziesz, dlatego gdy to wszystko się skończy,

będziesz musiał zamieszkać w lesie wśród nas,

tymczasem Bakea po cichu wyszeptała "jest!" jednocześnie cofając zgięte w łokciu ramie,

tak jakby wydała się być zadowolona z tego co usłyszała,

[Czarli]wyczuliśmy w tobie chęć pomagania zwierzętom i rozwijania siebie,

dlatego uznaliśmy, że będziesz najlepszym kandydatem,

po rytuale będziesz wiedział jaką moc posiadasz oraz jak ją wykorzystywać,

czy zgadzasz się aby przeprowadzić na tobie ten rytuał?

[szaman] a jakie umiejetnosci zdobede?

[Czarli] posiądziesz moc natury dar od samego boga Furgoliona,

posiądziesz najlepsze zmysły zwierząt..

sokoli wzrok, doskonały słuch, zwinność małpy, władanie pnączami,

oswajanie zwierząt oraz porozumiewanie się z nimi a resztę sam odkryjesz ;)

i nie martw się najciekawsze umiejetnosci pozostawiam niespodzianką,

[szaman] dobrze, zgadzam się

[Czarli] niech wiec tak się stanie...

Starzec odsunął się na kilka metrów po czym wypowiedział słowa,

coś w stylu: orenu fajna szata,

za moment zrobiło się jeszcze ciemniej,

korony drzew już całkowicie przysłoniły niebo,

zerwał się lekki wiatr, który z każdą sekundą rośnie w siłę,

trawa zaczęła falować na wietrze, powietrze zgęstniało,

po chwili liście na ziemi zaczeły unosić się do góry,

z ziemi obok Szamana wyszły dwa sporej grubości korzenie,

były one żywe i bardzo elastyczne, zaczeły oplatać Szamcia,

troszkę się przeraził, ale spojrzał na Bakusie i po chwili uspokoił się,

korzenie oplotły go dosyć gęsto po samą szyję zostawiając jednak głowę,

spojrzał jeszcze raz na Leśną Panią i mrugnął okiem, ta sie zaśmiała,

nagle dziwnie się poczuł, czuł jak otwierają się w nim wszystkie bramy czakry,

następnie od strony lasu zaczeły pojawiać się zielone światełka,

były to świetlne kule w koloru zielonego, o srednicy kilku centymetrów,

wyglądało to jak rój zielonych świetlików,

po chwili zaczeły one wydobywać się prawie z wszystkiego co ich otaczało,

z drzew, z krzewów, kwiatów, ze zwierząt a nawet żuków,

Szaman poczuł jak napełnia go obca energia życiowa,

jest to czakra lasu, którą natura oddawała w imieniu boga Furgola,

korzenie miały zieloną poświatę, unoszące się liście zaczeły kręcić sie dookoła Szamana,

po czym zaczeły wirować, zielona energia również wirowała dookoła niego,

zbliżając się coraz bardziej do korzeni, a słyszeć się zdawało słowa w jakimś dziwnym jezyku,

jakby kilku mężczyzn je wypowiadało a ich głos mieszał sie z echem,

cała energia została wchłonięta w korzenie a Szaman czuł jak ona go wypełnia,

nigdy wcześniej nie czuł się tak dobrze a zarazem dziwnie,

[Czarli] stało sie - powiedział spokojnie

od teraz jesteś strażnikiem lasu

 

 

Kilka rzeczy do wyjaśnienia:

Ezoforum - kraina, w której akcja powieści się dzieje

Obłoki - królestwo bóstw (odpowiednik olimpu), wznoszący się nad światem umarłych(odpowiednik raju?)

Świat Umarłych - coś jak raj, gdzie trafiaja wszystkie dusze. Przez 100 lat egzystują one w szczęściu(w Piwnicy jest odwrotnie) po czym rodzą się ponownie w ciele śmiertelnym. Po 100 latach dusze tak jakby się resetują, czyli nie są ani złe ani dobre..po każdym resecie wszystko będzie zależeć od natury człowieka jaka sie w nim bedzie kształtować po narodzinach(wychowanie, poglądy, myśli, czyny, itd). Jeżeli dusza przez 1000 lat będzie dobra czyli 10 razy z rzędu, taka dusza staje się aniołem. Jeżeli dusza wykaże się na prawde niespotykanym heroizmem i w całym swoim aktualnym życiu będzie dobra oraz poprzednie życia były dobre taka dusza staje się automatycznie aniołem po śmierci.

Anioł - zaraz po bogach najwyższa istota. Bardzo potężne istoty. Niektóre anioły pilnują świata umarłch, a nieliczni są wysyłani do Ezoforum. Czasami zdarzają się aniołowie, którzy wykazują większą dobroć od bogów. W świecie śmiertelnych najczęściej ukrywaja się pod postacią człowieka o dobrym sercu. Upodobali sobie także białe gołębie. Gdy upada bóg zostaje on zastąpiony przez anioła, który na to zasłużył. Mogą ale nie muszą służyć bogom. ich zadaniem jest również sianie dobra :)

Demony - najczarniejsze dusze, mocą znacznie ustępują aniołom, ale są za to bardzo podstępne i sprytne. Może je przywołać tylko zły bóg, ale także upadły bóg.

Plugawce - ciało pozbawione duszy staje się bezmyślne i posłuszne tylko swojemu panu, reaguja tylko na proste polecenia. Ciało takie zaczyna na oczach mutować i przybiera forme jakiejś bestii(ktora jest zlepkiem najokropniejszych myśli z umysłu owładniętego ciała) moze to być nawet ogromny i obrzydliwy pies, ale taki pies nie bedzie bardzo szybko biegał umiejetnosciami nie przewyzsza czlowieka jednak jest nieco silniejszy :D

Czerwona Biedronka - zaczarowany las i siedziba Czarliego(poteżnego druida) opiekuna fauny i flory

Malkuth - bóg i strażnik złych duszy świata umarłych. Złe dusze trafiają do Piwnicy, czyli cos jak piekło :D

Czakra - energia życiowa lub też siła życiowa, którą posiadają wszystkie organizmy żywe. Istnieją 3 rodzaje czakry: czakra pozytywna, negatywna oraz boska. Boską czakre posiadają tylko nieliczni np. aniołowie zesłani na ziemie lub natchnione istoty przez samych bogów. Każdy posiada swój limit czakry a po jej wyczerpaniu dana istota nie jest w stanie zrobić nic poza herbatką czy ogladaniem telewizji. Można ją jednak rozwijać i poszerzać a istoty z wiekszą ilością czakry potrafią wykorzystywać ją do swoich umiejętności. Wiekszą ilośc czakry posiadają również czarodzieje, druidzi itd.

 

 

Muzyka do rozdziału:

 

Rozdział 6

 

Postanowiłem zrezygnować z rymów, żeby móc napisać to co chce, żeby się znajdowało w treści a nie tylko to co pasuje do rymów ;p

Edytowane przez Asmic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozdział 6 - Niespodziewany Gość

 

Rytuał zakończył się pomyślnie,

[Czarli] I jak się czujesz strażniku?

[szaman Wiejski] znakomicie, czuje się jakbym, jakbym hmmm...

jakbym zjednał się z drzewami, ptakami i wszystkimi mieszkańcami lasu,

[Czarli] to nie byle las, w lesie tym mieszkają bardzo strare i potężne duchy,

a tym samym ma w sobie wiele mocy :)

Tymczasem Asmic dziwnie się poczuł, tak jakby intuicja coś mu podpowiadała,

spojrzał na sokoła latającego pomiędzy koronami drzew,

[Czarli] pamiętaj, że wszystko co potrafisz zakodowane masz w swojej głowie,

i nie bój się tej mocy wykorzystywać w słusznej sprawie,

[szaman] jasna sprawa Czaruś, na mnie można liczyc,

Za drzewem nieopodal ukrywa się jakaś postać, bardzo dobrze zakamuflowana,

bardzo zaciekawiona o czym zebrani tam ludzie tak dyskutują, ale widać było,

że jest także bardzo wystraszona,

tuż za nią niepostrzeżenie pojawił się Asmic, spojrzał na dłoń, którą oparła o drzewo,

zobaczył dobrze zadbaną kobiecą dłoń z jakimś małym tatuażem w kształcie motylka,

przytknął jej patyka do pleców i powiedział:

[Asmic] kogoż my tu mamy, a bileciki posiadamy?

proszę wyjdź zza drzewa i przywitaj się ze wszystkimi :)

Była to kobieta w ciemno-zielonej perelynie z kapturem, która natychmiast zmieniła kolor na czarny,

włosy miała długie, ognisto pomarańczowe, niebieskie oczy lekko wpadające w zieleń,

cere miała bardzo bladą i nieskazitelną, nie wyglądała na zwykła kobiete,

[Asmic] moi drodzy ta oto dama chyba nas podsłuchiwała...i chyba ma nam cos do powiedzenia..

[Czarli] kim jesteś i jak udało Ci się przemknąć tak blisko?

[Kobieta] nazywam się Airi i jestem Białym Elfem z Białego Lasu Flamsh.

mój płaszcz jest zaczarowany i potrafi mnie doskonale kamuflować :)

no i jak zapewne czcigodny opiekunie wiesz, że duchy lasu nas akceptują,

i wyczuwają w nas przyjaciół dlatego was nie poinformowały,

spojrzała na Asmica i zapytała...

[Airi] a jak tobie udało się mnie wytropić?

[Asmic] witaj jestem Asmic, mam intuicję, która mnie ostrzega jeśli ktoś się zbliża,

tak było też z toba i porozumiałem się z moim kumplem,

spojrzał w niebo i po chwili usiadł mu na ramieniu nieduży sokół, skręcił lekko w bok główke

i spojrzał na Inez,

[Asmic]to on dokładnie Cie namierzył dzięki czemu mogłem Cię zaskoczyć,

to niezwykły sokół tak jak człowiek ma talent do łucznictwa czy śpiewania,

tak on potrafi wszystko zobaczyć z wysoka lepiej niż inne sokoły,

[Nygus] no i jest sprytny bo gdyby nie Ty nie wiedziałbym, że za nami lata jakis ptak,

który z nami trzyma,

[Asmic] hehe, teraz juz wiesz, że ktoś patroluje obszar dookoła nas :)

[Czarli] białe elfy prawie w ogole nie opuszczają swojego terytorium,

zapewne masz dla nas ważne wieści, skoro zapuściłaś się tam głęboko w las,

[Airi] to prawda. Na pewno już wiecie co zbliża się do nas z północy,

magiczne źródło ostrzegło nas przed tym a nasz Pan poprosił mnie,

abym udała się do leśnego królestwa i przyprowadziła Arcydruidów na naradę,

jako, że Białe Elfy i Arcydruidów łączy przymierze byłby zaszczycony was widzieć,

[Czarli] dobrze więc udamy się z tobą do Białego Lasu,

 

Kilka wyjaśnień:

Białe Elfy - to bardzo piękna i specyficzny gatunek elfów. na ogół są bardzo delikatne i czyste, gdy im coś zagraża stają się jednak niepokonani i mimo małej liczebności posiadają mnóstwo wyśmienitych magów oraz sprzymierzeńców(np. żywiołaki), dlatego nikt nie ośmiela się na nich napaść. Żyją około 1000 lat, czyli są długowieczne, starzeją się dopiero w ostatnich latach co jest oznaką końca ich żywotu. Białe elfy różnią się od innych ras, nie posiadają pragnienia władzy przez co mimo swojej potęgi wolą pomagać niż zdobywać. Nie są również mściwe.

Dzięki magicznemu źródłowi, z którego mogą korzystać tylko raz dziennie potrafią zobaczyć co skrywa najbliższa przyszłość, mogą w ten sposób uniknąć wiele niebezpieczeństw. Jeżdżą na specjalnie wyhodowanych biało-szarych łosiach.(taka ciekawostka, druidzi z Lasu Czerwona Biedronka ujeżdzają duże opancerzone dziki bojowe.)

Jeden na sto, rodzi się biały elf z ognistymi włosami. Takie elfy posiadają niebywałe zdolności. Przeciętny elf posiada białe, długie włosy, niebieskie oczy oraz bladą cerę.

 

 

Nie mogłem nic konkretnego znaleźć na necie, ale tutaj macie przykład takiego opancerzonego dzika ^^

co prawda to nie to samo, no ale zawsze cos ehehee

996450943.jpg

 

Muzyka do rozdziału:

 

Rozdział 7

Edytowane przez Asmic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co jakiś czas opisze pojawiających się bohaterów.. dzisiaj przedstawie wam trójkę z nich.

 

Seid - zwany także Blade Warrior'em a to dlatego, że wszędzie ze soba nosi ogromny miecz zwany blade'em KLIK. Jest człowiekiem, wysokim (190cm), dobrze zbudowanym i dosyć silnym, około 30stki. Jest także wyśmienitym strategiem. Na ogół ubiera się w bardzo lekkie rzeczy, ponieważ to daje mu większą swobodę ruchu i szybkość ataku. Nosi długie, czarne skórzane buty, które chronią także piszczele. Pochodzi z miasta Kreatyna, leżącego daleko na południowym wschodzie od Lasu Biedronki.

 

Nygusek - różni się znacznie od pozostałych bohaterów. Ma duże poczucie humoru i jest bardzo przyjacielski. Jest Makaronem z krainy Sawandra xd. Rasa makaronów jest połączeniem człowieka z lwem, są masywniejsi od ludzi i bardzo wysocy (około 2,05-2,15m). Wykazują wielkie zamiłowanie do szkolenia się w sztukach wojennych są w tym praktycznie mistrzami, ale mimo to są bardzo spokojni i opanowani, nie wykazują agresji i trudno je sprowokować. Całą agresje wyładowują na treningach. To taki odpowiednik spartan w fantasy. Tak wygląda Nygusek nie bede go opisywać z wyglądu..KLIK. Szukałem na google czegoś co będzie przypominać lwa człekopodobnego i znalazłem idealny przykład.

 

Adam - jest elfem cienia(w nastepnym rozdziale opisze tą rasę), bardzo tajemniczy i cichy. Nie lubi gdy zbytnio skupia się na nim uwagę, dlatego unika długich rozmów. Ale jest bardzo pomocny i ma ciekawe pomysły. Jest mistrzem miecza i bardzo utalentowany. Swój miecz nazywa Katana. Mimo rozmiarów miecza jest cholernie szybki i lekki, ponieważ został wykuty z elfickich metali księżycowych. Adam załatwił Asmicowi łuk z tego samego materiału, dzieki czemu jest on bardzo lekki, znacznie lżejszy od drewnianego. Lubi czarny i szary kolor toteż posiada peleryne z kapturem oraz lekkie ubrania w tych kolorach, na ramieniu ma ochraniacze lekko utwardzone. Tutaj również znalazłem idealny wzorzec postaci Adama i tak ma on wyglądać ! KLIK

 

reszty o bohaterach dowiecie się w trakcie czytania :)

Edytowane przez Asmic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hahaha Asmic, szacun... ale dla mnie i tak rozdział 1 jest the best... ta pogoń to opis filmu akcji, tylko czytelnik czeka co będzie jak dogoni hahaha...

 

fajnie, masz pomysł i styl z humorem... czekam już na następny rozdział :D

 

Mickiewicz to tam do Ciebie mały pikuś :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Maestro
hahaha Asmic, szacun... ale dla mnie i tak rozdział 1 jest the best... ta pogoń to opis filmu akcji, tylko czytelnik czeka co będzie jak dogoni hahaha...

 

fajnie, masz pomysł i styl z humorem... czekam już na następny rozdział :D

 

Mickiewicz to tam do Ciebie mały pikuś :D

 

Nasze wnuki bedą się tego uczyć:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Maestro
haha xD nie wiem co na to nasze wnuki :lol:

pewnie lepiej będzie im to "wchodziło" od 'Pana Tadka' ;)

 

:haha:

 

Sama świadomość, że opowieść dotyczy ich świrniętych babci i dziadków wystarczy;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hahaha... mi już siostrzeńcy mówią, że przyszedł belzebub po zpleśniałą wróżkę... to co będzie jak kiedyś poczytają to? :D .... Szczęście, że mnie w tym opowiadaniu nie ma :P zn przynajmniej nie wiem co autor o mnie myśli hahaha żyję w nieświadomości hahaha :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu erotyzmem zajechało w dialogu Szamana z Leśnią Panią (robi się ciekawie hahaha :D)

Cal, to chyba jak ten Bolt z Jamajki tylko goni i goni..... ale zdobył me serce królika nie pożarł (przejawy ludzkości jednak ma)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Leśna Pani] no cóż ja tu muszę zostać, bezpiecznej podróży,

[szaman] ja tu jeszcze wrócę do Ciebie maleńka, a wtedy Cie zdobędę xD

Bakea zarumieniła się i odpowiedziała..

[Leśna Pani] tylko wróć ;)

 

Hehehe czekam z utęsknieniem Szamanie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przez ostatni tydzien nie dałem rady napisać czegokolwiek choć przyznam się, że raz usiadłem do tego i nawet mialem już fajne wizje, ale zaraz ktos sie zjawił i musiałem uciekać z neta :( dlatego przepraszam jeśli ktoś czekał..postaram sie może dzisiaj napisać co nieco, a przynajmniej opis kolejnych 3 osob.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Allow cialis.com lowest price on, freezing transplant, dorsiflexed text, levitra febrile levitra 20 mg arch extracranial unnoticed, independence levitra cramps levitra 20mg best price hoops, bent hydroceles extended, generic levitra vardenafil 20mg amoxicillin without prescription expelled, concerned amoxicillin 500 mg transversalis bite, surprising, cialis generic 20 mg untried generic cialis stapling, enzyme dazzle span funding.

Edytowane przez Niezarejestrowany
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozdział 9 - Do Białego lasu cz.1

 

Następnego dnia rankiem Asmic i Daffne rozmawiali na werandzie,

filary werandy były ładnie oplątane kwiatami (bardo przyjemne miejsce)

było dosyć ciepło i słonko już mocno świeciło,

a rozmawiali o tym miejscu, o tym jak bardzo im sie tu podoba,

jakąś godzinkę pozniej wstał Nygus i Zośka,

Nygus wyszedł na werandę rozłożył ręce na boki, przeciągając się ryknął,

doszła do niego Zośka, zauważyła w oddali Asmica i Daffne wracających z lasu,

byli uśmiechnięci i każdy z nich trzymał koszyczek,

[Zośka] popatrz na nich jacy usmiechnięci w ogóle nie przejmują się tym co nadchodzi,

(i tutaj mam do was pytanie...czy chcecie aby Asmic i Daffne byli przykładem prawdziwej przyjaźni,

a ich przyjaźń była tak mocna i wierna, że nawet oddali by za siebie życie,

czy może narodziło się między nimi uczucie? a może z przyjaźni narodziła się miłość?)

[Nygus] może my też powinniśmy?

[Zośka] pewnie masz rację, ale ciagle mam wizję tych potworów przed oczami,

[Nygus] "potworków" nie zapominaj, że nie jesteś sama z tym wszystkim ;)

tak na prawdę oni dają nam nadzieję, patrząc na nich wiem o co walczę,

Daffne i Asmic podeszli do nich,

[Daffne] dzień dobry, piękny poranek prada?

[Asmic] nazbieraliśmy trochę owoców leśnych na drogę, przyda nam się troche witamin,

no i oczywiście troszkę grzybków, które potem usmażymy ^^, pychaaa

W koszyku Daffne były jagody i poziomki a koszyczku Asmica grzybki,

[Zośka] z miłą chęcią, mam wielką ochotę na grzybki,

dwie godziny później wszyscy byli już na nogach i przygotowywali się do drogi,

po około 45 minutach pożegnali się z Inez i wyruszyli w długą drogę do Białego Lasu,

 

 

Muzyka do rozdziału:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kolejna porcja bohaterów:

 

Zośka - jeden z najlepszych łuczników w całym Ezoforum, wygrała wszystkie zawody i turnieje strzeleckie jakie były tylko do wygrania. Jednak znała umiar i znała swą wartość i nie brała udziału we wszystkich zawodach, dawała też szansę innym uczestnikom.. jednak gdy chodziło o tytuł najlepszego strzelca w krainie zawsze brała udział w najsłynniejszym turnieju mistrzów łuku by zmierzyć się z najlepszymi. To nie są zwykłe turnieje gdzie strzelasz tylko do tarczy czy jabłka, trzeba w nich wykazać się zręcznością, szybkością i umiejętnościami strzeleckimi. Po za tym jak sama uważa jest to najlepszy z najlepszych treningów dla niej.

Kobieta około 30stki, ciemne włosy, lubi swoją lekką zbroje, którą wygrała w ostatnim turnieju strzeleckim. Tutaj możecie zobaczyć jak mniej wiecej mogłaby wyglądać KLIK tylko zmieńcie jej kolor włosów na ciemniejszy i skróćcie je. Posiadła wiedzę runiczną, którą wykorzystuje do tworzenia swoich strzał, dzięki czemu zaklina swoje strzały pismem runicznym. Takie strzały posiadają różne właściwości. Dzięki odpowiednim skryptom wyrytym na łuku oraz strzałach, strzały aktywują się wraz z naciągnięciem cięciwy i wiedzą dokładnie, w którym momencie mają wywołać dany efekt(niektóre wywołują efekt w czasie lotu inne jak już dotrą do celu). Oprócz tego jest w miare dobrze wyszkolona we władaniu jednoręcznym mieczem.

Asmic - anioł zaklęty w ciele człowieka, sam nie wie dlaczego, jak i przez kogo został zaklęty w ciele człowieka, nie może tego ciała opuścić z jakiegoś powodu. Jest to ciemny, niski mężczyzna około 178cm około 25 lat, atletyczna budowa ciała. Niech będzie taki KLIK.

Dobrze strzela z łuku, doskonale włada mieczem, jest bardzo szybki nikt mu nie dorównuje szybkością. Ma moc uzdrawiania i potrafi leczyć rany. Wszyscy lubią jego kuchnie, ponieważ jest też dobrym kucharzem :D ma słabość do szczypiorku i mandarynek.

Jego motyw ...

...

Daffne - niestety musze wam już zdradzić, że jest ona tak na prawdę boginią :( tak by wyglądała jej boska wersja mniej więcej(bez aureoli oczywiscie) KLIK

jako człowiek wygląda tak samo tylko jest bez skrzydeł. Ale co gdzie i jak dowiecie sie dopiero z powiesci :D poki co wiemy tylko, że jest przyjaciółką Asmica i nie lubi podglądaczy :) jest całkiem naturalna jako człowiek i powiem wam, ze jako bogini rowniez :P

Jej motyw...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Maestro
Kolejna porcja bohaterów:

 

Zośka - jeden z najlepszych łuczników w całym Ezoforum, wygrała wszystkie zawody i turnieje strzeleckie jakie były tylko do wygrania. Jednak znała umiar i znała swą wartość i nie brała udziału we wszystkich zawodach, dawała też szansę innym uczestnikom.. jednak gdy chodziło o tytuł najlepszego strzelca w krainie zawsze brała udział w najsłynniejszym turnieju mistrzów łuku by zmierzyć się z najlepszymi. To nie są zwykłe turnieje gdzie strzelasz tylko do tarczy czy jabłka, trzeba w nich wykazać się zręcznością, szybkością i umiejętnościami strzeleckimi. Po za tym jak sama uważa jest to najlepszy z najlepszych treningów dla niej.

Kobieta około 30stki, ciemne włosy, lubi swoją lekką zbroje, którą wygrała w ostatnim turnieju strzeleckim. Tutaj możecie zobaczyć jak mniej wiecej mogłaby wyglądać KLIK tylko zmieńcie jej kolor włosów na ciemniejszy i skróćcie je. Posiadła wiedzę runiczną, którą wykorzystuje do tworzenia swoich strzał, dzięki czemu zaklina swoje strzały pismem runicznym. Takie strzały posiadają różne właściwości. Dzięki odpowiednim skryptom wyrytym na łuku oraz strzałach, strzały aktywują się wraz z naciągnięciem cięciwy i wiedzą dokładnie, w którym momencie mają wywołać dany efekt(niektóre wywołują efekt w czasie lotu inne jak już dotrą do celu). Oprócz tego jest w miare dobrze wyszkolona we władaniu jednoręcznym mieczem.

Asmic - anioł zaklęty w ciele człowieka, sam nie wie dlaczego, jak i przez kogo został zaklęty w ciele człowieka, nie może tego ciała opuścić z jakiegoś powodu. Jest to ciemny, niski mężczyzna około 178cm około 25 lat, atletyczna budowa ciała. Niech będzie taki KLIK.

Dobrze strzela z łuku, doskonale włada mieczem, jest bardzo szybki nikt mu nie dorównuje szybkością. Ma moc uzdrawiania i potrafi leczyć rany. Wszyscy lubią jego kuchnie, ponieważ jest też dobrym kucharzem :D ma słabość do szczypiorku i mandarynek.

Jego motyw ...

...

Daffne - niestety musze wam już zdradzić, że jest ona tak na prawdę boginią :( tak by wyglądała jej boska wersja mniej więcej(bez aureoli oczywiscie) KLIK

jako człowiek wygląda tak samo tylko jest bez skrzydeł. Ale co gdzie i jak dowiecie sie dopiero z powiesci :D poki co wiemy tylko, że jest przyjaciółką Asmica i nie lubi podglądaczy :) jest całkiem naturalna jako człowiek i powiem wam, ze jako bogini rowniez :P

Jej motyw...

 

A inni?:))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Rozdział 10 - zaskakująca prawda

 

 

Przebijali się przez gęstwinę lasu bardzo szybko, zatrzymali się w miejscu gdzie ostatnio ją widziano,

troszkę się rozejrzeli, jednak nic nie znaleźli,

po chwili słyszeć się dało odgłos sokoła, Asmic spojrzał i zaczał iść przed siebie,

kilkadziesiąt kroków dalej znalazł jakąś szczelinę od jaskini w ziemi dobrze schowaną w krzewach,

podchodzi do niego Nygus,

[Asmic] mogla tam wpasc, nie bedziemy jej nawoływać tylko zejdziemy tam i poszukamy,

nie wiemy co sie tam tak na prawde znajduje, jeszcze kogos uwage zwrocimy,

[Nygus] racja,

Zeszli na doł i zobaczyli szeroki na dwa metry korytarz,

[Nygus] to mi nie wygląda na jaskinie,

[Asmic] faktycznie wygląda mi to na korytarz albo krypte, tylko dlaczego tak dobrze ukryte?

[Nygus] może to jakis starożytny grobowiec albo katakumby,

[Asmic] musimy uważać bo ktoś tu na pewno jest

[Nygus] a skąd wiesz?

[Asmic] a jak myślisz? kto zapala te pochodnie?

Nygusek wyjął swój topór i zaczał się bacznie rozglądać,

korytarz ciagnal sie na około 100 metrów czasami prowadząc schodami w dół,

co ciekawe pochodnie nie wytwarzały naturalny ogień,

w centrum i u spodu żółty i coraz ciemniejszy pomarańcz im bardziej na zewnatrz, KLICK

kiedy opuścili korytarz znaleźli się w ogromnym kamiennym pomieszczeniu,

które przypominało światynie,

skryli się za posągiem, ponieważ na drugim końcu pomieszczenia znajdowało się kilka postaci zgromadzonych przy ołtarzu,

postacie wyglądały jak ożywione zabalsamowane szczątki wojowników i to nie byly szczątki ludzi,

byli znacznie masywniejsi i około 2,30m wzrostu,

[Nygusek] co to za dziadostwo?

[Asmic] widziałem ich kiedyś to Dragi (nie odmienia się ich na Dragiowie), pradawna rasa wojowników, która była od wieków w konflikcie

z białymi elfami i wcale nie pomyliłeś się z tym dziadostwem haha

[Nygusek] jak to widziałeś?

[Asmic] tzn w księdze, dużo czytam :D wiesz..

wracając do Dragów jako jedyni mogliby pokonać potężnych białych elfów, choć elfowie nie mają skłonności do podbojów,

Dragi byli nieliczną rasą ich armia składała sie z zaledwie 300-500 wojowników, tak potężnych, że nawet tysieczne armie potrafiły ulec im sile,

byli odporni również na czary,

jednak stało się coś nieoczekiwanego, gdy miało dojść do wielkiej bitwy między Dragami a przymierzem,

nagle ślad po tej rasie zaginął w przeddzień bitwy,

i nikt nie wiedział co było tego przyczyną,

mówi się, że byli tak potężni, że sam bóg stworzyciel zabrał ich dla równowagi,

ponieważ przewyższali wszystkie inne rasy potęgą,

[Nygus] prawie dwu i pół metrowe tytany, niezłe z nich byczki,

[Asmic] nie wiem tylko kto to jest ten, ktory wygląda na ich przywódcę albo kogoś ważnego,

bardzo długo musieli tutaj leżeć zabalsamowani, popatrz jaki rozpad ciała, żeberka im nawet widać,

zostali tam jeszcze przez chwilę przyglądając się im,

a potem ruszyli cichaczem w stronę kamiennych tablic,

dowiedzieli się z nich, że na prawdę najwyższy bóg sprowadził tych wojowników tutaj,

i stworzył artefakt, który miał ich kontrolować "klucz umysłu"

[Nygus] dlaczego ich po prostu nie zlikwidował lub nie pochował przecież jest bogiem?

[Asmic] wydaje mi się, że był w tym jakiś cel, a może po prostu nie miał serca żeby ich zniszczyć..

[Nygusek] a gdzie ten artefakt?

[Asmic] myślę, że właśnie tego chronią, popatrz na te katakumby w pomieszczeniu obok, wciąż tam leżą martwe Dragi,

a tylko garstka jest ożywiona, najwyraźniej czegoś chronią, zapewnego tego co znajduje się pod tą kamienną płytą gdzie całość przypomina malutki sarkofag,

dowiedzieli się również, że najwyższy bóg jest płci żeńskiej,

[Asmic]popatrz na ten ogromny posąg bogini czy nie przypomina Ci kogoś?

[Nygusek] Ty to ja Cię bardziej zagne, popatrz na ten fragment...

[Asmic] "ja Daffne, bogini stworzenia zaklinam umysły całej tej okrutnej rasy w tej oto relikwii, której posiadacz będzie zdolny kontrolować wszystkie Dragi..."

niemożliwe Daffne? podobizna na posągu na prawdę ją przypomina,

gdyby nie te skrzydła i piękne szaty,

[[Asmic myśli]] a to ciekawe, że dwie boskie istoty przyjaźniły się ze soba w ludzkich postaciach przez tyle lat,

i nigdy nawet tego nie podejrzewałem...

[Nygus] a co z artefaktem, bierzemy go? te umarlamki przydadzą się w walce z demonami,

[Asmic] myślę, że nie bez powodu tylko oni chronią tego sarkofagu, muszą być na prawdę mocni..

Daffne na pewno dobrze zabezpieczyła tą bardzo potężną rzecz,

wiedziała, że na świecie istnieje dużo przebiegłych ludzi i czarodziejów, a także potezni władcy, którzy wyślą tu tysiące żołnierzy i najemników,

samo znalezienie tego miejsca to nie lada wyczyn,

 

Muzyka do rozdziału:

 

Trochę czasu minęło od ostatniego rozdziału, ponieważ byłem zajęty troszkę czymś innym. Dlatego sorry jesli ktoś czekał :D

Fakt miesiąc zleciał, no ale lepiej poczekać miesiąc niż rok lub parę lat. Jako rekompensata napisałem dzisiaj troszkę więcej :D

Edytowane przez Asmic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Rozdział 11 - nieoczekiwane wyznanie

 

Stali w ukryciu jeszcze chwilę, po czym Asmic zdecydował, ze jednak nie maja wyjscia

bo nie mają szans w walce z piekielnymi istotami w chwili obecnej,

[Nygusek] nie wiedziałem, że stwórczyni na prawdę istnieje, legendy mówią,

że w pewnym momencie znikneła i juz wiecej nie wróciła a inna legenda zaś mówi o tym,

że podzieliła swą boską duszę na czesci i z tych kawałków powstali nowi bogowie,

a każdy z nich miał spełniać inny obowiązek,

[Asmic] byc moze kiedys sie dowiemy o co w tym wszystkim chodzi,

dlaczego Daffne ukrywa sie wśród ludzi,

[Nygusek] musimy odwrócić ich uwagę ja to zrobie a Ty wykradnij artefakt,

[Asmic]to byłoby za proste, no ale nic więcej nie wiemy, dlatego nie pozostaje nam nic innego,

jak sprobować to wykraść bo w otwartej walce przypuszczam, że nie mamy szans,

[Nygusek] no to do dzieła

Nygusek wział pochodnie i zaczał biec w strone tunelu, nagle oczy dragów otworzyły się i zaczeły swiecic na zolto,

przekreciły głowy i zaczeły podazac za intruzem,

a tymczasem Asmic podkradł się do sarkofagu, w ktorym był przechowywany klucz umysłu,

na sarkofagu było napisane "tylko istota żywa moze posiasc ten skarb, szlachetny cel jak i dusza bez skazy, a uczuciem otworzy jego moc",

czyli mowiac krotko dla istoty o zlych zamiarach byłaby to zwykla blyskotka,

Asmic zdjal pokrywe, wyciagnal relikt, który przypominał kosc i powiedział "swoje serce oddałem tobie Daffne",

w tej tez chwili Daffne bedaca gdzies w zaswiatach uslyszala to, odwrocila glowe i po jej minie bylo widac totalne zaskoczenie,

przeniosła się do sali katakumb i niestety pierwsze co zobaczyla to zakradajacego sie od tylu bossa dragow, który przeszył mieczem

Asmica na wylot, Daffne natychmiast zareagowała przeniosła sie blizej i zniszczyła draga jednym machnieciem reki,

po czym podbiegla do Asmica, przytulila go do siebie i zapytala..

[Daffne] co Ty tu robisz?

[Asmic] szukalismy Ciebie i znalezlismy ta krypte, w ktorej dowiedzielismy sie, ze mozemy wyrownac troche szanse,

nie przypuszczalem, ze jeden bedzie na tyle sprytny by mnie podejsc od tylu, jednak najbardziej zaskoczylo mnie

to czego dowiedzialem sie o tobie

[Daffne] obiecuje Ci, że wszystko wyjaśnie tylko nie odchodz!

potem Asmic wydał ostatnie tchnienie i zmarł,

[Daffne] nieeeeeeeeeeeeeeee!!!!

krzyknela bardzo glosno z łzą w oku mocno,

[Asmic]już nie krzycz tak, żartowałem tylko.

[Daffne] ale jak to?

[Asmic] w chwili gdy drag przebijał mnie mieczem był już pod moją kontrolą i nie był w stanie zrobić mi krzywdy,

zaklęcie zaczęło działać a ja poczułem tylko dreszcz

[Daffne] wystraszyłeś mnie, głupku

[Daffne] to ja kiedys zaklelam cie w tym ciele, bo nie chcialam byc sama podczas tej wedrowki po ezoforum,

byles takze moim straznikiem, mialam cie potem odeslac jednak nie potrafilam tego zrobic,

poznalam wtedy ludzkie uczucia na wlasnej skorze, byles dla mnie kims wiecej niz straznikiem czy towarzyszem,

przywiazalam sie do ciebie i uwielbiam z toba spedzac czas,

Asmic zaczerwienił się..i chciał zmienić temat

[Asmic] a co z Nygusem? zyje tam jeszcze? mial odwrocic uwage i dragi za nim polecialy.

[Daffne] sprytne, jednak nie wiem co sie z nim stało,

[Asmic] nie wyczuwam go tutaj, przypuszczam ze wydostal sie na zewnatrz

rozkazałem dragom przestac go gonic

[Daffne] ciagle zastanawiam sie dlaczego bogowie wygnali Malkutha z Obloków, czyzby wiele sie tam zmienilo,

odkad odeszlam?

[Asmic] zapewne niedlugo dowiemy sie tego

 

Muzyka do rozdziału:

 

polecam muzyke do tego rozdziału, jest bardzo bardzo emocjonalna w polaczeniu z tym rozdzialem i daje niesamowity klimat :)

 

kurcze to juz 11 rozdział :D

Edytowane przez Asmic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

KONIEC CZESCI PIERWSZEJ :D

 

myślę, że to właściwy moment by zakonczyć pierwszą część naszej opowiastki ^^ pod tytułem Zaginiona bogini

bo nie ma sensu tyle czekac na kolejny rozdział.. a i tak jak na pierwsza czesc sporo sie wydarzyło, chyba sami przyznacie :)

można spodziewać się kolejnych części. Być może stworzę coś z przeszłości, czyli wielkiej wojny z Dragami :D sam jestem tego ciekawy co mi tam przyjdzie do glowy ^^ ale to po napisaniu tej opowieści.

Edytowane przez Asmic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
Gość Asmic

O boże teraz jak czytam tę opowieść to śmiać mi się chce :D I wyobrazić sobie, że to wszystko to tylko szkielet historii (bardziej jak niedopracowany scenariusz). Każdy rozdział był pisany na szybko nie przekraczając nawet 3 kwadransów czasu pisania wraz z wymyślaniem.

 

Teraz mam zupełnie inny pomysł, na zupełnie inną historię. Trochę mnie natchnęła powieść Wiedźmin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Masz talent wielki, zamien to na papier, szkoda by zaginelo w czelusciach netu i pamiec oTobie zaginela ... Piekne opowiadania z dedykacja beda czytac potomni. Masz talent, pisz dalej. Powodzenia. Pozdrawiam serdecznie i na mnie czas... Ten jest surowym dozorca naszych zywotow.

Edytowane przez Krokodyldandi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...