NewAge Napisano 20 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2014 BRAMA Jasność widzę tuż obok siebie jest piękna, świecąca w różnych kierunkach. Niczym gwiazda błyszcząca, na nieboskłonie tuż po zachodzie. Zatem gdzie mój zachód spyta, krótko się zastanowi i pójdzie szukać. Mamy tu frak w całej okazałości, dobrze uszyty, mocny szew ma i praktyczny. Frak czarny chce się rozjaśnić, szukać zaczyna zatem swej mgiełki. Wtem gwiazda spadła prosto na niego, znalazł swą mgiełkę utęsknioną. Teraz oboje stoją w bramie kościoła, zachód i gwiazda nasza para młoda. Pomiędzy nimi wlecze się mgiełka, panna zasłoni welonem wybranka. Posługa zatem ukończona, bramę kościelną zamykać można. Tren poleci z wiatrem, rozsypią sie perełki. Każda z nich wspaniale biała, czarna, wszystkie zaś twarde morze lubiące. Fale wzburzone uczą perełek życia, piękne jak rodzice ale takie małe. Falochron przyda się a wtedy, zakotwiczą w porcie i zostaną. Znowu zacznie się szukanie bramy, wszak perełki chcą być brane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.