Skocz do zawartości

Nienawiść - a jak sobie z nią radzić (wkońcu nienawiść, jest serca smutkiem)


gay

Rekomendowane odpowiedzi

Czy nienawiść do jakiejś osoby (która wyrządziła nam krzywde i dalej to czyni), może na nas wywołać jakieś negatywne skutki? Zrządzenia losu itp...

Ponieważ obecnie mam tak, iż jest jedna osoba która to takie niestworzone rzeczy na mnie wymyśla (PLOTKI) że czasami to jak ide miastem to nie wiem, czy może głowy w chodnik nie schować... oczywiście z jednej strony mam na to autentyczną zlewke, ale z drugiej strony NIETRAWIE TEJ OSOBY wręcz napiszę, że nawet NIENAWIDZĘ...!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie wiedziałeś że może? aha ;)

ajak sobie radzić no to juz wyższa szkoła czego nie lubisz w tej osobie tego nie lubisz właśnie w sobie... przyjrzyj sie sobie uważnie bo moze czegos nie dostrzegasz? jesli bedziesz miec czyste serce to nikogo nie bedziesz nienawidziec bedziesz rozumiec i szanować... mozesz tez popróbowac wizualizacji wyobrazaj sobie ze sie lubicie z tą osobą pozatym tu jest tylu doradców ze na pewno ktoś Tobie podpowie co robic ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gay - ktos, kto wzbudza u ciebie uczucie nienawisci czerpie w ten sposob z twojej energii, to jedno - a drugie, ze to, co wysylasz (wiec takze ciebie dotyczy), wroci do ciebie wczesniej czy pozniej... takie skutki :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Ale jak tylko nienawidze... Nie, że życze tej osobie źle... Ale poprostu nie chce jej nigdzie napotkać! Nie chce aby pojawiła się już na żadnej drodze życia. Tym bardziej zachowanie tej osoby jest strasznie płaskie. Bo aby wymyslać rzeczy z kosmosu niestworzone to jednym słowem PRANOJA ;/ i tylko lata i na około wszystkim rozgaduje o mnie same głupoty jaki to ja nie jestem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha, to muszę sięzrobic obojetny na tą osobe... tak pozatym zna moze ktoś jakieś zaklęcie ochronne, aby na mnie żadnego zaklęcia, fatum, uroku itd. nie rzucil, bo ta osoba też się interesuje ezoteryką i tymi sprawami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

gay ja mam podobnie.. i też nie do końca potrafię się z tym uporać.. Podobnie, nie znaczy jednak że ta osoba nadal mnie widuje czy zajmuje się ezoteryką.. Wydaje mi się że sam fakt że kogoś "mam w głowie" i to co o tej osobie myślę i w danej chwili czuję to jest właśnie to "zjadanie przez nią dobrej energii".. takie ukorzenianie się zła.. złych myśli, nienawiści.. popadanie w depresję, niechęć etc.. i to prawda. Jeśli jednak zajmę się swoimi rzeczami i zapominam o tej osobie, ogólnie o złych ludziach i złych uczynkach ludzi, kiedy staram się dostrzegać te pozytywne strony.. czuję jakby biło ode mnie światło.. takie jasne, ciepłe i przyjemne bez względu na pogodę ;) Nie bez powodu mówi się aby zadbać o własne szczęście i swoją osobę a reszta przyjdzie sama.. Całe szczęście Wszechświata będzie wręcz lgnęło wtedy do Ciebie, bo będziesz dlań jak lampa dla ćmy.. ;) Aczkolwiek czasem to ziarenko niepewności które jest w "świecącej osobie" może na nowo się odrodzić i czasem człowiek traci światło i chęć do wszystkiego i staje się niejako .. hmm... taką "ciemną, brudną, zamazaną i paskudną chmurą" która zaraża innych.. nie można się poddać. Sama to sobie powtarzam a nie jest to czasem łatwe...

Powodzenia Gay, warto się wspierać nawzajem więc jak będziesz miał ochotę to zapraszam na PM :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha, to muszę sięzrobic obojetny na tą osobe... tak pozatym zna moze ktoś jakieś zaklęcie ochronne, aby na mnie żadnego zaklęcia, fatum, uroku itd. nie rzucil, bo ta osoba też się interesuje ezoteryką i tymi sprawami

 

 

Moim zdaniem, pozwolę sobie je wyrazić.. najlepszym "lekarstwem ochronnym" jest pogoda ducha i naprawdę, czysto i szczerze pozytywne myśli. TO one chronią nas przed wszelkim złem, złymi ludźmi i nawet zaklęciami, fatum, urokami, etc..

 

Czyli... :serduszka: siebie i wszystkich ludzi i będzie wszystko :muza:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 1 rok później...

'wystarczy, ze ciagle myslisz o tej osobie i ona w ten sposob "zjada" twoja energie ' - i co ta zjadajaca energie osoba ma z tego ze nienawidzacy 'marnieje' w oczach ze smutku i nienawisci? W jaki sposob ta zabrana energia moze wplywac na te osobe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Gość gaga00
Nie pozwalając sobie na umysłową bezczynność - ustawicznie czymś się zajmując. Np. ucząc się nowego języka albo - no nie wiem - grafiki komputerowej, czegoś w każdym razie, co jest skomplikowane, wymaga wysiłku intelektualnego i zajmuje cały "wolny przebieg myślowy". Człowiek zajęty nie ma czasu ani na myślenie o bzdetach ani na rozdrapywanie ran. Jest po prostu zajęty...

 

To ma sens tylko trzeba zrobić pierwszy krok w tym kierunku, a i myslec tylko o sobie. Łatwo powiedzieć trudno wykonać ale trzeba próbować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się pozbyć nienawiści? Zacząć lubić siebie samego. Uwierzyć, że się zasługuje na wszystko co najlepsze, pracować nad sobą , swoim dobrym samopoczuciem. Myślec o sobie (nie o tamtej osobie) ze wszystkich sił!!!

Coś ci zacytuję: "Uważaj na myśli, bo przemieniają się w słowa. Uważaj na słowa, bo zamieniają się w czyny. Uważaj na czyny, bo staną się nawykami. Uważaj na nawyki, bo staną się charakterem. Charakter będzie Twoim przeznaczeniem. Stajemy się tym, o czym myślimy."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Ja nie rozumiem jak można nienawidzić, chyba że ktoś zrobił nam coś strasznego ale zmieniającego nasze życie ku złemu. Inaczej nie wiem.,

 

Właśnie w taki sposób rodzi się nienawiść...

Myślę, że trzeba myśleć głównie o sobie. Starać się aby nasze życie stało się lepsze.

To bardzo trudne, ale wykonalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Antidotum na nienawiść jest współczucie - jeżeli ta osoba wyrządziła nam niezawinioną krzywdę i robi to nadal, sama musi się czuć ze Sobą źle. Na zewnątrz oddajemy tylko to co w nas siedzi. Więc zacznij jej szczerze współczuć, a emocje jakie czujesz rozpłyną się.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, trudno jest zapanować nad uczuciami. Nie można sobie nakazać kogoś kochać, albo nienawidzieć. W takim układzie rzeczywiście pozostaje kierować swoją świadomość w inną stronę. Nie odsuwać tych emocji, nie wypierać się ich, bo czuje się to, co się czuje, a przyczyny tego stanu nie znikną. Przypomina mi to sytuację, kiedy ktoś rozpoczyna medytację, i c h c e oczyścić umysł ze wszelkich myśli i uczuć, które napływają. Samo chcenie jest czynnością wymagającą skupienia na danym celu i zabiera energię. Pomaga wyobrażnie sobie, że myśli, czy uczucia to np. kłody spływające rzeką lub obłoki przesuwające się na niebie i tak też to potraktować. To, czego nie karmi się energią umiera.

Ludzie też mogą zastanowić się nad swoją motywacją, dlaczego zamiast np. korzystać z uroków życia, chwili itp. wolą tracić czas i zdrowie na przeżywanie takich głębokich negatywnych uczuć. Może to być ich sposób na manipulację otoczeniem, robienie z siebie biednej ofiary, by pozyskać czyjąś sympatię, przyciągnąć uwagę, albo po prostu poczuć się ważny i dowartościowany. To pewnie może być i takie zapętlenie się w emocjach, że skoro nie mogę niczego realnie tobie zrobić, to po prostu cie znienawidzę, w ten sposob nie jestem tak do końca bezradny, bo mogę cię znienawidzieć.

Jakie to żałosne myślenie.

 

 

Pozdrawiam

JM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Również się z tym zgadzam. Nie ma sensu kogoś nienawidzić, bo wszystkie negatywne emocje eskalowane na zewnątrz tak naprawdę największą krzywdę wyrządzają nam samym, zużywając nam energię i wyprowadzając ze stanu równowagi. Poza tym trzeba wziąć pod uwagę fakt, że często ludzie krzywdzą innych w celu polepszenia swojego samopoczucia, zwykle robiąc to nieświadomie. Takie zachowanie wynika z ogromnego cierpienia, które człowiek próbuje sobie w jakiś sposób zrekompensować krzywdząc tym kogoś innego. Więc kolejnym razem zanim pomyśleć 'ile on mi zrobił złego, nienawidzę go' można pomyśleć 'ale biedny i cierpiący to człowiek, tylko miłość może złagodzić jego ból'. Od razu poczujecie się lepiej icon_e_smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...