Jak rozpoznać zły urok?

witam

mam male pytanie

jak rozpoaznac czy rzucono na nas zly urok (klatwe)?

Slyszalam kiedys o starym ludowym sposobie, w ktorym wkladalo sie rozbite na talerzy jajka po lozko, ale zupelnie zapomnialam co dzialo sie potem

Czy ktos zna jakikolwiek sposob?

Z gory dziekuja za pomoc

Słyszałam i widziałam zdejmowanie uroku jajkiem ale to było toczenie tego jajka po ciele delikwenta (coś w trakcie było mówione - sądzę, że modlitwa, Intencja). Później to jajko było wbijane do słoika z wodą i odczytywane. Co i jak niestety Ci nie powiem, bo nie jestem specjalistką.

Wiem natomiast, że jest to całkiem fajnie opisane w książce "Zdejmowanie uroków jajem" Siergiej Litwinow.

Z mojej wiedzy mogę polecić palić szantę z wilczej jagody z Intencją odczynienia uroku.

Ale jak zauważyłam nie jestem specjalistką od tych spraw.

dzikuje za odpowiedz

choc mi bardziej chodzi o to jak rozpoznac czy rzucono na nas urok, czy to tylko moze nasze wyobrazenia.

Moze szybko opisze moja sytuacje.

Wynajmuje dom z bratem i jego dziewczyna, ktora jest bardzo o mnie zazdrosna, czesto mi mowi ze np. zazdrosci mi koloru wlosow itp.

Zdarza sie kiedy cos gotuje ona wchodzi do kuchni i zawsze kiedy na mnie spojrzy albo sie oparze albo cos nie wyjdzie

Wiem ze to moze glupie, sama stram sie myslec racjonalnie...

Ostatnio sprzatalam i znalazlam ksiazki o okultyzmie, magii, wiele opowiadan o czarownicach itp.

Do tego ma kilka "pudelek" na bizuterie, jedno w ksztalcie trumny na ktorej siedzi kosciotrup, jedno to smok ze szkalana kula, zeszyt caly czarny z glowami kozla itp.

Chcialabym znac sposob na rozpoznanie zlego uroku, bo zastanawiam sie czy to moja nadpobudliwa wyobraznia czy pech ktory mnie przesladuje to jej sprawa

Tym wiecej bedziesz o tym mysleć tym mocniej bedziesz podatna na tego typu rzeczy We wszystkim zalezy od psychiki i wiary Wyrzuć z mysli fakt jakiej kolwiek kłatwy a skup się na czymś ... to coś bedzie stanowilo psychiczną barjere Jeśli nie masz do czynienia z jakimś ekspertem to wydaje mi sie ze powinnas sobie dac rade z obroną

d

Ostatnio sprzatalam i znalazlam ksiazki o okultyzmie, magii, wiele opowiadan o czarownicach itp.

Do tego ma kilka "pudelek" na bizuterie, jedno w ksztalcie trumny na ktorej siedzi kosciotrup, jedno to smok ze szkalana kula, zeszyt caly czarny z glowami kozla itp.

Chcialabym znac sposob na rozpoznanie zlego uroku, bo zastanawiam sie czy to moja nadpobudliwa wyobraznia czy pech ktory mnie przesladuje to jej sprawa

Zastanówmy się... kto może "bawić się takimi zabawkami"?

Obawiam się, że dziewczyna Twojego brata wdepła w niezłe bagno albo jest na drodze ku niemu....

Nie jest istotne w jaki sposób przydarzają Ci się te 'pechowe zdarzenia'. Co za różnica czy nazwiesz to urok czy negatywna energia promieniująca od niej..... Zakończ to.

Najlepiej będzie jak zaczniesz prosić Archanioła Michała o ochronę, też wtedy kiedy ją widzisz. W myślach wołaj do Niego! Ja zawsze czuję wtedy napływ energii, pewność, bezpieczeństwo, humor mi się poprawia... On czuwa.

Jeśli mimo wszystko potrzbujesz wzmocnić tą ochornę, wyobraz sobie potężnego Anioła z niebieskiem mieczem - ale wiedz ze i bez tego On przyjdzie Ci z pomocą. !)

„ Michale, Michale, Michale

stań przede mną z przodu,

stań za mną z tyłu,

stań po prawej,

stań po lewej,

stań od góry,

stań od dołu.

Michale, Michale, Michale

krocz ze mną pospołu”.

Amen.

więcej:

ROSE OF SHARON - MODLITWY

ROSE OF SHARON - MEDYTACJE

1. Eee loki1234 jesteś polskim bootem?

2. tak jak wspomniał Lord, jeżeli nie masz do czynienia z ekspertem, możesz umysłowo sobie poradzić z klątwą. Chociaż twierdzenie Jarka też nie jest złe.

Dziekuje za wszystkie odpowiedzi

Trudno mi powiedziec czy jest ekspertem czy nie, nie znam jej dobrze pomimo ze razem mieszkamy wogole ze soba nie rozmawiamy, nie wiem nic o jej przeszlosci, tak naprawde to wogole nie wiele o niej wiem.. wlasciwie nic pomimo ze dzielimy ten sam dom

ja nie mam pojecia o magii nie wiem nawet czego szukac, wiem ze ma upiorne pudelka

na bizuterie, duzo opowiadan o magii i czarownicach, dziwne zeszyty z 666 i glowa kozla, ksiazki o okultyzmie ale na ile to jest profesjonalne, tego nie potrafe ocenic poniewaz nic o tych sprawach nie wiem

To wcale nie musi czegoś oznaczać. Jesteś wierząca/y?

ps. Nie dajmy się zwariować, jest bardzo mało ludzi umiących rzucić urok. Niestety ja posiadam ten "dar" i ciągle się pilnuję,żeby nikomu nie zrobić krzywdy. Nawet nie świadomie!

ps2. Ja tak mam z grą przychodzi do mnie moja siostra albo tata i przegrywam - mają oni zły wpływ na mnie!

ps3. Jesteś poprostu przerważliwiona, nie każdy kto jest gothem jest okultystą, może ona się tym interesuje,ale nic nie robi? A to są tylko Twoje wyobrażenia,bo nieświadomie jej nie lubisz.

ps4. Jarku okultyzm nie jest zły jak się wie,co się robi. Tarot to też okultyzm...

A mogę się wypytać o kilka rzeczy?

1. Czy mógłbyś podać tytuły tych książek? przynajmniej kilka

2. Czy w zeszycie jest coś napisane?, a jak tak to co?

3. Jakiego typu to biżuteria?

Możliwe że ona jest naprawdę zazdrosna...

Dama ma wiele racji, każdy magiczny stosunek np.: wróżenie, tworzenie czegoś magicznego itp. to okultyzm.

Zazdrośc tylko nigdy nie prowadzi do opisanyhc rzeczy, AminaKhan wmówiła to sobie i karmi swoją podświadomość i ztąd te dziwne rzeczy,a palpitacji serca i przydomek czarownica dała jej po zobaczeniu tych "magicznych" i strasznych rzeczy.

Damo nigdy nie mów nigdy, ludzi są zdolni do wielu obrzydliwych rzeczy, nawet do takich jakich nikomu się nie śniło. Ale oczywiście ja nie pisałem że na pewno, to tylko hipoteza.

Ja będę brnoić jak niepodległości,że panna jest przewrażliwiona. Nie umiem tego racjonalnie wyjaśnić, moja intuicja mi to mówi. Tak jak mówi, jak mam zintepretować karty i sny.

EDIT: gdyby robiła o,co jej zarzucamy to niestety sama byłaby najbardziej pokrzywdzona, zła enegia wraca z podwójną siła i nie ma ch... żeby się obronić przed nią.

Dobrze Damo, skoro uważasz że twoja propozycja jest prawdziwa to ok, nie mam nic przeciw. Każdy z nas w tym temacie będzie podawać swoje hipotezy. Chociaż w pewnym sensie masz rację, to że są przedmioty, książki i "artefakty" nie musi oznaczać czegoś złego, większość rzeczy do praktykowania magii wygląda dla niektórych przerażająco, więc może to i jest przewrażliwienie.

Droga Damo trefl

Nie jestem osoba przewrazliwiona i nie ujmujac nic twojej intuicji w tym wypadku sie myslisz

Nie karmie podswiadomosci bzdurami, niedawno skonczylam studia, wlasnie znalazlam prace moich marzen i nie mam wyjatkowo czasu na zajmowani sie bzdurami

Zdaje sobie sprawe co to jest okultyzm

Mam zdjecie swojej aury i wielokrotnie slyszalam od wrozek i bioenergoterapetow ze mam rowniez zdolnosci uzdrawniania widzenia przyszlosci itp, ale od wielu juz wogole sie tym nie zajmuje i nie interesuje mnie to

jestem osoba bardzo wierzaca i dlatego wlasnie przestalam poglebiac te tematy

teraz niestety spotkalo mnie to przykre doswiadczenie i postanowilam sie czegos wiecej dowiedziec od ludzi ktorzy wydawalo mi sie moga mi pomoc

nie uwazam aby mogla mi zaszkodzic tak aby zmienic moje zycie czy przeznaczenie ale z pewnoscia nie jest to mile jak ktos w ten sposob patrzy i rzeczy ktore czasem mowi... nawet nie wiem co mam jej odpowiedzic np na zdanie ale masz ladne wlosy zazdroszcze ci, albo masz szczuple nogi i mozesz nosic wysokie kozaki a ja nie itp.

Jest jeszcze jedna sprawa ktorej nie lubie, jesli zobaczy ze mam cos nowego, lub kupie cos ona za kilka dni kupuje lub ubiera sie jak ja, nawet wlosy strara sie ufarbpwac na kolor ktory ja mam

no coz... mamy juz okolo 30 lat wiec takie zabawy nie sa dla mnie smieszne a wrecz po okolo roku drazniace

co do ksiazek postaram sie spisac przy najblizszej okazji, sa napewno po angielsku poniewaz on jest angielka

nie wiem co trzyma w pudelkach, ma je w pokoju i glupio mi w nich grzebac moze uda mi sie zrobic jakies zdjecie komorka

dziekuje za odpowiedzi i za chec pomocy

aaah i jeszcze jedno nie boje sie "strasznych magicznych rzeczy" nie jedno w zyciu widzialam, ale miec zeszyty z 666 i glowami kozla ... wybacz Damo Trefl ale jest to jednoznaczne, ja bym czegos takiego nie trzymala nawet dla zabawy

zazdrosc nie moze wyrzadzic wielkiej krzywdy ale z pewnoscia jest powodem do rzucenia uroku tp

Mnie się wydaje że sam zeszyt sugeruje czarną magię... i wcale nie mówiłem że boisz się takich rzeczy, tylko że ludzie odczuwają strach przed takowymi. Ale bardzo pomogły by mi te zdjęcia

Wiesz zajrzyj do działu intepretację snów - zobacz odpowiedzi tym,któryym pomogłam przez moją intuicję. Ja w nią nie wątpię, wątpiłam,ale nie wątpię już teraz. Tak wiedzałam,że jesteś wierząca - fanatykiem - przepraszam,ale pisze prawdę jaka wyczułam po Twoich postach.

Teraz powiem Tobie jak jest: ona nie robi Tobie nic złego, ma te swoje gadżety,które Ciebie rażą. To Ty sama robisz to,co dzieje się w Twoim życiu, poprzez to, że uważasz że ona poprzez te gadżety jest czarownicą i "złą". Ona podejrzewam jest gotką i ateistką, na pewno nie chodzi do kościoła. Ma rude włosy? Jest bardzo ładna i zagubiona.

Co do Ciebie - wychamuj,bo spotka Cię o wiele gorsze rzeczy. I ona nie jest czarownicą,za którą ją uważasz. I tak jak wspomniałam wcześniej,gdyby rzucała na Ciebie uroki sama by na tym najgorzej wyszła.

Ponadto czuję konflikt między wami, religijny.

Damo, ja nie wątpię w twoją intuicję, bo z tego co czytałem to naprawdę masz talent, może i jest gotką, ale to też może oznaczać, że dopiero robi kroki w kierunku praktykowania magii...

Na to potrzebuję więcej opisów tej osoby by to stwierdzić. Narazie ona jej nic nie robi. Amina Khan jak już wspomniałam karmi swoją podświadomość i są efekty.

Wiesz Damo Trefl wg mojej intuicji jestes zadufana w sobie ... i to bardz

ona nie jest rzadna gotka

jesli chodzi o religie to jest muzulmanka

ja fanatyczka nie jestem poprostu przestraszylam sie tego co zobaczylam podczas sesji wychodzenia z ciala z pewnym bioenergoterapeuta i przestalam sie magia interesowac

postanowilam zaufac wyzszej sile

a ciebie chyba zabolalo to ze tym razem twoja intucja zupelnie sie myli i prosilabym cie zachowaj sobie swoje wspaniale interpretacje mojej osobowsvi dla siebie bo nie znasz mnie i nie masz o mnie zielonego pojecia

szkoda mi czasu na klotnie w zapatrzona w siebie osoba ktora mysli ze jej intuicja jest taka wspaniala, gdyby byla to bys widziala ze dziewczyna rzadna gotka nie jest i bardzo jej daleko do tego

ahh jeszcze jedno jesli chodzi o mnie to ja mam rude wlosy, nie chodze do kosciola i owszem z powodu pewnych rzeczy ktore sie dzieja w moim zyciu jestm bardziej niz zagubiona

Eeee ma taką propozycję dla obu stron, może przejdziemy do tematu? Amino nie czuj się urażona, my staramy się tylko tobie pomóc.

Rozumiem Amino. Mogę Tobie pomóc - sama widziałaś,że powiedziałam jakie masz włosy. Napisz na pw,jeżeli chcesz moej pomocy.

dzieki masz racje

poprostu poczulam sie nieslusznie oskarzona szukalam pomocy a dostalam po nosie hehehe przynamniej tak to odczulam z postow pani Damy postaram sie znalezc co moge i zrobic zdjecia choc latwe to nie bedzie bo ja pracuje ona na razie nie wiec bede musiala poczekac na moment kiedy bede sama w domu

Napisałam to,co wyczułam. Wyczułam konflikt religijny - Ty chrześcijanka ona muzułmanka, musimy pogadać na spokojnie. Opiszesz mi ją, co robii, jak wygląda i będę Tobie mówić

droga damo napisalals

"Teraz powiem Tobie jak jest: ona nie robi Tobie nic złego, ma te swoje gadżety,które Ciebie rażą. To Ty sama robisz to,co dzieje się w Twoim życiu, poprzez to, że uważasz że ona poprzez te gadżety jest czarownicą i "złą". Ona podejrzewam jest gotką i ateistką, na pewno nie chodzi do kościoła. Ma rude włosy? Jest bardzo ładna i zagubiona."

wiec zrozumialam ze to ona ma rude wlosy nie ja

w kazdym razie wysle ci na privat moj numer nie chce pisac na forum masz gg lub yahoo moze skypa? bede bardzo wdzieczna

A mogę się wypytać o kilka rzeczy?

1. Czy mógłbyś podać tytuły tych książek? przynajmniej kilka

2. Czy w zeszycie jest coś napisane?, a jak tak to co?

3. Jakiego typu to biżuteria?

Możliwe że ona jest naprawdę zazdrosna...

 

Dama ma wiele racji, każdy magiczny stosunek np.: wróżenie, tworzenie czegoś magicznego itp. to okultyzm.

dzis zabawawilam sie w szpiega... poszlam na chwile do jej pokoju kiedy brala prysznic.. wiem wiem podla jestem ale chcialam sprawdzic co to za bizuteria i ksiazki

poniewaz nie jestem zbyt odporna na stres i wogole glupio sie czulam grzebiac jej w ty zszytach za duzo nie zdazylam zobaczyc

to co dalam rade wygladalo mniej wiecej tak

ten zeszyt w srodku jest zwykly, tzn ma biale kartki to nie ksiazka ona sama w nim robi notatki

dalam rade przeczytac cos co nie bylo o mnie tylko o jakims chlopaku

jesli przetlumaczyc by na polski to mniej wiecej"chcialabym zawladnac jego sercem jak ksiezyc niebem w nocy" dalej nie czytalam

jesli chodzi o jedno pudelko to znalazlam czarny worek obwiazany jakims sznurkiem, a w srodku moje kolczyki ktore jej kiedys pozyczylam i jakies karteczki zwiniete w rulonik, byly dosc male nie chialam tego ruszac aby sie nie domyslila bo nikt w domu o tym nie wie, w kazdym razie z nikim nie rozmawialam na ten temat

postanowilam sie nie przejmowac i zyc swoim zyciem

kolezanka ma mi jutro przyniesc "oko proroka" cokolwiek to jest hehe pozdrawiam

A więc zagadka rozwiązana wg mnie, ona zajmuje się magią Nocy. Masz rację nie przejmuj się.

Van,a co to takiego "magia nocy"?

Wbrew pozorom i tytułowi nie jest to zbyt "fajna" do praktykowania magia.

Na satanistke sie trafilo Ja bym się wyprowadziła.. ale to dziwne,30 lat i takie rzeczy w glowie..

eeeh nie wiem czy na satanistke ale zawsze sie dziwne rzeczy dzieja, wczoraj sie wybralam na zakupy, moje pranie wlasnie sie konczylo, wiec zaproponowala mi ze ze wyjmie z pralki za mnie i rozwiesi, ja podziekowalam milo mi sie zrobilo ze w koncu zaczyna sie ukladac miedzy nami

Jak wrocilam z miasta chcialam wziac jeden z recznikow i wytrzec nim twarz, mial tak orkopny zapach, ze musialam wszystkie recznkiki prac jeszcze raz

W praniu bylo wiele rzeczy a tylko te reczniki smierdzialy

zreszta dostalam je od niej w prezencie, kilka miesiecy temu

no ale coz zaczelam ignorowac, poprosru zrobilam kolejne pranie i teraz sa w porzadku

zapytalam ja ostatnio o te straszne pudelka

poeiwdziala ze przechodzila kiedys faze interesowania sie wampiryzmem i wiedzmami

powiedzialam ze skoro juz skonczyla bo podobno przeszla na Islam to moze niech sie tych paskudnych pudelek pozbedzie

ale ona zaczela sie tylko smiac i powiedziala ze sa bardzo ladne... no tak sliczne zwlaszcza ta trumna

No to dziwnie to wygląda, bo jak coś śmierdzi to tez się o duchach mowi takich co dokuczaja tylko już nazwy nie pamietam

eeeh nie strasz, boje sie duchow :S

No to dziwnie to wygląda, bo jak coś śmierdzi to tez się o duchach mowi takich co dokuczaja tylko już nazwy nie pamietam

Dziewczyno jak się nie znasz na duszach to nie pisz głupot, bo tutaj pokazujesz ingorancję w przypadku wiedzy i idiotyzm!

Dusza/energia ludzka nie śmierdzi,ale możliwe jest,że gdy nawiedza bliską osobę (lub tylko) osobę wydobywa z siebie chcarakterystyczny zapach jaki czuło się od tej osoby za życia. Nie jest to jednak ZAWSZE,ALE

Myślę, że po prostu trzeba strzec się wampirów energetycznych i zły urok nie grozi.

"wampiry energetyczne" to inna bajka!!

Nie łącz, prosze tych dwóch tematów ani na forum, ani w życiu bo nie są sobie pokrewne.

Dziewczyno jak się nie znasz na duszach to nie pisz głupot, bo tutaj pokazujesz ingorancję w przypadku wiedzy i idiotyzm!

 

Dusza/energia ludzka nie śmierdzi,ale możliwe jest,że gdy nawiedza bliską osobę (lub tylko) osobę wydobywa z siebie chcarakterystyczny zapach jaki czuło się od tej osoby za życia. Nie jest to jednak ZAWSZE.

Damo czemu się tak denerwujesz?

......

Wg mnie sama mylisz się, ale nie będę oceniał Twojej wiedzy mimo tego, że ty od ocen nie stronisz.

Dusza (energia) może tak samo śmierdzieć jak i pachnieć..... kwestia możliwości percepcji.... i paru innych..... :chytry_na:

Damo czemu się tak denerwujesz?

......

Wg mnie sama mylisz się, ale nie będę oceniał Twojej wiedzy mimo tego, że ty od ocen nie stronisz.

 

Dusza (energia) może tak samo śmierdzieć jak i pachnieć..... kwestia możliwości percepcji.... i paru innych..... :chytry_na:

Irytują mnie osoby,które nie mają żadnego doświadczenia,a piszą takie o to "rewelacje". Miałam kontakt z duszami i mam o nich jakąś większą wiedże niż większość osób.

Energia człowieka, nie "śmierdzi",ale może wywoływać przy ukazaniu się chcarakterystyczny zapach - co sama napisałam, zaznaczając,że nie zawsze i jest rzadkością.

Ponadto niektóre osoby piszą tutaj takie farmazony,że trudno nie nazwać tego idiotyzmem. Wole ostro pojechać taką osobę niż mieć ją potem na sumieniu bo do główki strzeli jej pomysł wywołania energii,która nie mogła przejść dalej.

Po jednym moim poście oceniasz mnie i moją wiedzę, moje doświadczenia i czas jaki jestem na forum - mądre.

Wg mnie sama mylisz się, ale nie będę oceniał Twojej wiedzy mimo tego, że ty od ocen nie stronisz

Nie masz zielonego pojęcia o moich doświadczeniach zarówno z "drugą stroną" jak i mojej wiedzy o energiach więc albo napisz coś sensownego albo nie pisz nic - nawet tak ogólnie.

Nie wiesz jakie mam dary i co umiem - oceniam wiedzę,a nie człowieka.

Cóz...Po 1 nie ma w tamtym poście słowa oceny co zaznaczyłem.

Pewnie wiem o Tobie tyle co ty o Mnie... W rzeczy samej niewiele wiem o Twoich doświadczeniach, wiedzy - chociaż z tych 600 postów można conieco wywnioskowac....a z moich paru na pewno dało się stwierdzić, że 'nie mam żadnego doświadczenia'. Rzeczywiście Twoja intuicja jest zniewalająca.

Heh... a te 2 ostatnie posty.. mówią naprawdę wiele o tobie.

Pycha i jad aż tryskają z Twoich snów, heh odczulem... Pisząc to miałas pewnie w sobie sporo negatywnych emocji, choć pewnie zaprzeczysz, ale myślisz ze twoj dar "zlego oka" bierze sie skad?

Umiejetnosci, dary...

Polecam pare naprawdę mądrych słów w "Hymnie o miłości" (1 Kor 13)

Hymn o miłości

1 Gdybym mówił językami ludzi i aniołów1,

a miłości bym nie miał,

stałbym się jak miedź brzęcząca

albo cymbał brzmiący.

2 Gdybym też miał dar prorokowania

i znał wszystkie tajemnice,

i posiadał wszelką wiedzę,

i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.

a miłości bym nie miał,

byłbym niczym.

....

PS: nie odpowiem na odpowiedz, bo nie ma sensu. Co chciałem powiedziałem.

Pycha i jad? Widać,że napisałeś stwierdzenie tego,co myślisz o mnie,a nie sam fakt "mnie".

Będę miła intepretując sny (możliwe,że Twoje) lub stawiając karty,ale w tych tematach,gdzie mam odpowiednią wiedzę i możliwości będę ostra niczym brzytwa. I robię to celowo - ale oczywiście Ty nawet nie pomyślisz dlaczego.

Przyczyną klątwy mogą być objawy takie jak przy opętaniu, czy nawiedzeniu przez byty astralne :

- nadpobudliwość nerwowa,

- dążenie do samookaleczeń i robienie krzywdy innym,

- choroby przewlekłe, zwłaszcza na tle nerwowym,

- niepowodzenie życiowe,

- dręczenie przez innych,

- bezpłodność - brak potomstwa mimo zdrowych narządów płciowych,

- brak kontaktów seksualnych mimo usilnych starań,

- nieporozumienia partnerskie,

- uzależnienie od innych,

- brak własnej woli i woli życia,

- koszmary w czasie snu, bezsenność, lęki,

- klaustrofobia,

- uczucie, jakby cały świat się zwalił nam na głowę,

- samotność.

Ponoc.....

Amidala dzieki za odpowiedz

jesli chodzi o te objawy to mam w sumie koszmary nocne, jestem zestresowana, niepowodzenie zyciowe, coz... powiedzmy ze mam po gorke, czesto probuje cos zrobic i napotykam wiele przeszkod ale do konca skarzyc sie nie moge, jestem osoba bardzo wytrwala wiec przewaznie sie udaje choc okupione czesto dlugo droga

ale czytajac twojego posta przyszlo mi na mysl ze wlasnie ona wykazuje duzo tych objwawow zwlaszcza nie moze miec dzieci co jest dosc dziwne

Co do tych objawów ( koszmary , stres ) to razcej nie muszą to byc objawy klątwy . Może to równie dobrze byc skutkiem zmeczęczenia czy ... domu długo nie sprzatanego astralnie i materialnie . Pare godzin świeżego powietrza , kapiel w ziołach ( jeśli ktoś potrzebuje skład mieszanki to proszę o PW ) i powinno pomóc .

Co do autentycznych klatw to nalezy przeprowadzic wnikliwe badanie i dopiero wtedy mozna zastanowić się nad środkami zaradczymi . Oczywiście o ile nie jest za późno.Inna sprawa , że prawdziwych klatw dzis już spotyka sie niewiele i czarownic ja z prawdziwego zdarzenia też jakby deficyt

Zapalenie szanty też może być pomocne na oczyszczanie domu.

Deficyt czarownic... poczekaj, w TV zapowiadają film o wiccanach, zaraz pojawi Ci się stado wygłodniałych wiedzy czarownic! hihihihi

Nic z tego ... nie mam telewizora i nie oglądam telewizji

.

że prawdziwych klatw dzis już spotyka sie niewiele i czarownic ja z prawdziwego zdarzenia też jakby deficyt

ja nie mówię o Tobie

tylko o tych nowych czarownicach, co to się niedługo tu objawią, po obejrzeniu filmu.

Zauważyłam, że w zależności od tego co emituje TV, to wzrasta zainteresowanie konkretnym tematem.

To się nazywa zainteresowanie, albo "hipnoza", ja sam po obejrzeniu filmu mam ochotę zrobić coś związanego z filmem oczywiście, pomijając filmy fantasty, bo gdybym zaczął bawić się w Gandalfa...

A ja wam powiadam że są śmierdzące duchy! i demony! gdzieś o tym czytałam

proponuje zakończyć ten temat, bo troche nieprzyjemnie się tu zrobiło, a od siebie dodam, że rzucanie uroków jest bardzo proste i wiele osób to robi nieświadomie, w dzisiejszych czasach magia również istnieje ale tak głośno sie o niej nie mówi. Jeśli ktoś czuje, że jest pod wpływem uroku, to proponuje przeprowadzić mały zabieg, zapewniam, że jest skuteczny, wypróbowałem osobiście.

Podczas pełni księżyca, należy nabrać do naczynia wody rzecznej i wrzucić do niej okruchy chleba białego i czarnego. Jeśli na wierzch wypłynie więcej okruchów chleba białego - znaczy to, że urok rzuciła kobieta, jeśli czarnego - mężczyzna.

Następnie w zależności od wyników przepowiedni, należy spalić część ubrania - kobiety lub mężczyzny i rozrzucić na cztery strony świata

A ja wam powiadam że są śmierdzące duchy! i demony! gdzieś o tym czytałam

Teza wyssana z palca albo przeczytana ze strony pokrosju "energyforum".

Dlaczego większość ludzi uważa duchy za złe? w nich nie ma nic złego, pogadać można, są to normalne, no powiedzmy czujące istoty, ale nadal wiedzą kiedy są obrażane itp. To dlatego że ludzi od początku się ich bali powstała taka teoria, a prawdziwy problem w tym aby je zrozumieć.

Dobrze vanuś że napisałeś większość ludzi - Ja mam gościnnie w domku bardzo miłego ducha, moim zdaniem duchy tak jak i ludzie są źli i dobrzy

Są też i takie duchy - miłe,które zostały "tutaj" i nie chcą iść dalej, pozytywne energie nie robiąc spustoszenia w naszym życu,aurze, energii. Przykładem takiej energii ludzkiej jest energia,która znajduje się w pracy mojego taty,ale to tak na marginesie .Jeszcze dodam,że dusze takie zostają w miejscach,które zmarły - chociaż to nie jest jakaś reguła. Zostają z różnych powodów np. są zobligowani do pilnowania jakiegoś domu/miejsca,gdzie pełnili służbę albo do pilnowania spokoju w tym miejscu, pilnowania poszczególnych osówb (jeżeli tto jest dom) - ogólnie sprawuje nad nimi piecze.

W większości przypadków, o których ja słyszałam i mogłam "odczuć" energie ludzkie zostawały,bo (jak w przypadku mojego zmarłego wuja) zostawiły tutaj np. swoje dziecko, odmówił on swojemu przewodnikowi "pójścia dalej" i został. Jako,że syn mieszkał w domu rodzinnym, energia ojca przeniosła się do tego domu, na początku wszystko było dobrze,ale do czasu... W domu były już energie te "złe" no i oczywiście na górze był jeden, wielki sajgon, delikatnie mówiąc. Energia wójka poszła dalej,bo on tego chciał i prosił poprzez swoje zachowanie, inne energie "zostały" nie mogły iść dalej z powodów mi nie znanych,ale czuć ich jeszcze i to mocno w jednym pokoju.

Dodam jeszcze,że nie każdy idzie "Tam" na drugą stronę, jeżeli wiódł życie złoczyńca, osoby,która bardzo "nagrzeszyła" taka osoba nie ma możliwości pójścia dalej i tuła się się po świecie stając się coraz bardziej agresywnym bytem, bo nie może "iść dalej". Z takimi energiami ja miałam do czynienia, pobierały one energię ode mnie i bawiły się moim lękiem i strachem - to je utrzymywało. Nie wiedziałam wtedy,co to dla mnie oznacza,bo byłam dzieciem. Całe szczęście,że tata mi choć trochę wszystko wyjaśnił, do reszty doszłam sama.

Często bywa i tak,że osoba nie idzie dalej,bo nie chce i zostaje - jego wybór albo nie idzie,bo (to da mnie dziwne) jego przewodnik duchowy nie przyszedł do niego,by otworzyć mu "wrota" albo osoba ta nie może uwierzyć,że nie żyje,bo zmarł nagle i tragicznie. Żeby takie energie mogły odejść trzeba zdolności w przywołaniu ich przewodnika duchowego i pomóc otworzyć tą bbramę, odprowadzić. Zpomniałam dodać,że dusze też zostają,bo mają jakieś nie przerobione leckje np. przebaczania, miłości (takiej prawdziwej) i dopóki się jej nie nauczą tkwią tutaj i tylko od nas zależy (od osoby przy której jest),czy pomożemy takiej energii,czy zostawimy ją na pastwę losu.

To tyle o energiach.

A jak je odczuwałaś,jaką krzywdę Ci wyrządzały te byty?

Witam, trochę odbiegnę od wątku ale postanowiłem nie zakładać nowego tematu. Chciałbym sprawdzić, czy pewna osoba nie rzuciła uroku na kogoś mi bliskiego. Jestem przekonany, że osoba, o której myślę - świadomie lub nie, jest w stanie zrobić innym wiele nieprzyjemnych rzeczy.

Sam zajmuję się trochę energetyką ale nie mam doświadczenia w innych dziedzinach. Jeśli ktoś z Was mógłby mi pomóc, byłbym bardzo wdzięczny. Opisze wszystkie szczegóły na pw

Witam wszystkich, zgłaszam się do Was Magicznych z wielką prośbą, mam poważny problem i mimo, że zajmuję się szeroko pojętą magią, nie potrafię sobie z tym poradzić..

Opowiem Wam tę historię, od początku..

Było to ok 3 lata temu, moja mama była chora, lekarstwa jej nie pomagały, była bardzo zdesperowana tak jak i ja, bo bardzo chciałam pomóc. Znajomy ksiądz zaproponował naszej grupie wyjazd do częstochowskiego sanktuarium Matki Boskiej. Pomyślałam czemu nie i pojechałam. Przedstawiałam Maryi swoje prośby, a najbardziej prosiłam o zdrowie dla mamy. Za trzy po moim powrocie mama przyszła z pracy jakaś radośniejsza, pokazała mi nr telefonu do lekarza z innej miejscowości, który dostała od przypadkowej osoby. Tego samego dnia pojechała tam, dostała zastrzyk i w ciągu tygodnia jej stan bardzo się poprawił. Później do naszego domu przyszła z nią, kobieta lekko po trzydziestce, zaniedbana nieco. Mama powiedziała mi na osobności, że kiedy jechała do tego lekarza spotkała ją w autobusie, a ona opowiedziała jej swoja historię. Owa pani J.(wychowywała się z chorą psychicznie matką i niepełnosprawnym bratem, nie radziła sobie w życiu, miała depresję) Mama poczuła się w obowiązku, żeby jej pomóc i tak w ciągu roku J. kupiła nowe mieszkanie, zaczęła się leczyć i chodzić do psychologa, zaprzyjaźniła się z mamą. Była dziwna. W lato dwa lata temu, gdy była u nas powiedziała, że zepsuł się jej komputer, poprosiła mojego brata informatyka o naprawę. On zobaczył ten sprzęt, coś próbował robić ale powiedział jej, że ten komputer ma 8lat i jest stary, dlatego tak źle chodzi, że powinna go wymienić na nowszy. J. wpadła w straszną złość (z tak błahego powodu..), wpadła do nas do domu, zabrała jakieś swoje rzeczy, mama chciała z nią rozmawiać. J. powiedziała jej, że jak mój brat mógł ją tak potraktować itp. Mama nie rozumiała jej zachowania, starała się jej to wytłumaczyć. J. powiedziała "jeszcze nie raz będziesz płakać przez swojego synka" i wyszła. Od tamtego czasu zerwała z nami kontakt, nie widzieliśmy jej. sprzedała nawet to mieszkanie, nie wiem co teraz u niej się dzieje.

Faktem jest, że mama od tamtego czasu coraz częściej płacze przez brata, który naprawdę zachowuje się inaczej, jak nie on, podejmuje głupie i naiwne decyzje, nie poznajemy go. Dopiero niedawno mama wyznała mi, że za każdym razem, gdy płacze przypominają się jej ostatnie słowa J. jakie usłyszała..

Myślicie, że J. mogła rzucić na niego urok? Jak mogę temu zaradzić?

dziękuję tym, którzy przeczytają mój post, liczę na Waszą pomoc

Honorata

Honorato!

To niekoniecznie musi być urok- może po prostu chłopak przechodzi trudny okres. Przede wszystkim, zanim zainterweniujesz, musisz pogadać z bratem, rozeznać się w sytuacji, jesteś jego siostrą, powinien mieć do Ciebie zaufanie.

Pozdrawiam, Beo.

kiedyś owszem miałam z nim b.dobry kontakt. Teraz wyprowadził się z domu, przyjeżdża raz na miesiąc na kilka godzin, o niczym nie chce nam mówić, odcina się.. Jest mi tak przykro, przecież to dobry chłopak

Masz trzy możliwości:

1. zostawiasz sprawę w kompletnym spokoju, niech się dzieje co ma się dziać

2. wyciągasz od brata ile wlezie i w zależności od uzyskanych informacji reagujesz bądź nie

3. lecisz łeb na szyje i zdejmujesz domniemany urok, który urokiem być nie musi

Rozeznanie w sprawie jest podstawą. I małe pytanko- masz jakieś doświadczenie w tematach ezo?

tak, od kilku lat się tym interesuje.

kiedyś chciałam namówić brata na odczynianie., ale on jest kompletnie 'antyuduchowiony', twierdzi, że to zabobony, głupoty itp.

I tu może być problem- niektóre osoby piszą, że najprostszym sposobem na odczynienie uroku jest po prostu wiedza, że ktoś go na nas rzucił i olanie go w całej okazałości, a dopiero potem ingerencja magiczna.

Dobra, jak on nie chce mówić, a masz już wiedzę, przebadaj jego energetykę/postaw tarota/zapytaj wahadło/pogadaj z własnym opiekunem. Dowolność masz sporą, jak wykryjesz, że coś jest nie tak, to napisz mi wiadomość na gg (4916282) lub na priv.

proponuje zakończyć ten temat, bo troche nieprzyjemnie się tu zrobiło, a od siebie dodam, że rzucanie uroków jest bardzo proste i wiele osób to robi nieświadomie, w dzisiejszych czasach magia również istnieje ale tak głośno sie o niej nie mówi. Jeśli ktoś czuje, że jest pod wpływem uroku, to proponuje przeprowadzić mały zabieg, zapewniam, że jest skuteczny, wypróbowałem osobiście.

Podczas pełni księżyca, należy nabrać do naczynia wody rzecznej i wrzucić do niej okruchy chleba białego i czarnego. Jeśli na wierzch wypłynie więcej okruchów chleba białego - znaczy to, że urok rzuciła kobieta, jeśli czarnego - mężczyzna.

Następnie w zależności od wyników przepowiedni, należy spalić część ubrania - kobiety lub mężczyzny i rozrzucić na cztery strony świata

Nie ma innego sposobu na sprawdzenie czy nie został rzucony urok? Nie mam w swojej okolicy rzeki a wiec woda rzeczna odpada.