Skocz do zawartości

Klątwa czy zwykły pech?


Miv

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Konto tutaj założyłam nie tyle z ciekawości, co po to, aby poznać odpowiedź na jedno pytanie.

Mam dosyć specyficzny problem polegający na nadmiarze szczęścia. Otóż zazwyczaj fortuna dopisuje mi jak mało komu, nieszczęśliwe wypadki mnie nie dotyczą, a nawet jeśli stanie się coś nieprzyjemnego, wychodzę z tego bez szwanku. Jednak odkąd się urodziłam, co cztery lata to szczęście mnie opuszcza - na krótką chwilę - i pech atakuje pełną parą, przez co już trzy razy otarłam się o śmierć. Za każdym razem zdarzało się to latem lub w ostatnich dniach wiosny.

Kiedy miałam cztery lata, jakoś w lipcu spadło na mnie gniazdo os, przez co zostałam dotkliwie pogryziona - niewiele brakowało, żeby jad mnie zabił, tym bardziej, że jestem alergiczką. Gdy miałam osiem lat, na przełomie sierpnia i września (przypomniałam sobie dokładnie: 7 września) zostałam pogryziona przez dużego psa. Tętnicę szyjną ominął o milimetry. Gdy miałam 12 lat, dokładnie 10 czerwca o 14.28 podczas burzy drzewo przewróciło się na samochód, w którym byłam i też cudem uniknęłam zmiażdżenia. Teraz się boję, ponieważ od tamtego wypadku mijają cztery lata i bardzo prawdopodobne, że coś znowu się stanie.

Zawsze przed każdym z tych wypadków we śnie dostawałam takie jakby ostrzeżenie, że tego dnia coś się wydarzy. Dwóch pierwszych nie pamiętam, natomiast ten 10 czerwca przewidziałam nawet z dokładną godziną. Jakiś miesiąc przed tym wypadkiem przyśnił mi się samochód porwany przez tornado - i faktycznie, 10 czerwca było tornado, jednak nie porwało samochodu, tylko wyrwało drzewo i zrzuciło je na mnie.

Teraz odzywa się kolejna data: 17 lipca. Sen: biała półciężarówka przejeżdżająca na czerwonym świetle na skrzyżowaniu i uderzająca w bok naszego samochodu. A mam powody, żeby się bać, ponieważ tego lata czeka mnie dużo podróży samochodem i bardzo możliwe, że tego 17 lipca będę gdzieś jechała.

Jak sądzicie, faktycznie powinnam być ostrożniejsza tego dnia? Jak można wyjaśnić poprzednie wypadki - kapryśny los, czy klątwa? A jeśli klątwa, to skąd mogła się wziąć, skoro zaczęła się, gdy tylko się urodziłam? A może ma to związek z datą moich narodzin - urodziłam się trzynastego...

Edytowane przez Miv
Uściślenie treści
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gość

Nie wychodzi mi żadna klątwa....przyczyna jest gdzieś byc może w astrologii i w Twoim umyśle.Zaczęłam wierzyć w tego pecha i to przyciągasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

czy moze nam ktos pomóc bardzo długo chcialam wierzyc ze moja kolezanka ma zwyklego pecha ale to co sie dzieje w jej zyciu wykracza poza racjonalne myslenie Po krótce: jestem hodowcą psów moja kolezanka równiez od jakiegos czasu nic jej nie wychodzi hodowla to nie tylko przyjemnosc z posiadania czworonoznych przyjaciól radosc z szczeniat długo planowanych ambitnych kryc obcowania z tak samo popapranymi ludzmi jak my to równiez obracanie sie wsrod ludzi zawistnych zachlannych wiecznie zazdroszczacych szczeniat miotów osiagniec. Długo by opisywac co dzieje sie u Ani ale jest to ciag zdarzen ktore rujnuja ja psychicznie gdy tylko na swiat wyjdzie ze cos dobrego wydarzyło sie w jej hodowli wszystko traci puste krycia .. brak potencjalnych klientów na maluszki nie rokujące wystawowo wszyscy jakby nie widzieli jej ogłoszen za kazdym prawie razem gdy Ania spotka sie z pewną hodowczynia dzieje sie cos tragicznego niedobrego nie umiem tego wyjasnic chcialabym dac jej cos co wzmocni ja psychicznie i jednoczesnie uchroni powiedzcie jak moge jej pomoc ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lunaa1 primo - powinnaś założyć osobny wątek a nie wkradać się komuś w słowo. To niekulturalne.

Secundo - niestety ale świat hodowców taki jest. Moja przyjaciółka jest hodowcą i powiedzmy, że wiem co masz na myśli.

Tertio - na wszystko talizman.... Tak kup talizman o którym nie masz zielonego pojęcia. Od noszenia blaszki uchronisz się przed czymś tam... Gezz... Tak samo jak od noszenia krzyża zostaniesz zbawiony i masz zagwarantowane wejście do nieba.

 

Niech koleżanka sama się odezwie, bo problem może być bardziej skomplikowany. Generalnie czerwona nitka zawiązana na łapkach zwierząt z intencją odbijania złego oka powinna pomóc.

Poczytaj o złym oku ogólnie, bo ja chwilowo nie mam na tyle czasu, żeby napisać więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...