Skocz do zawartości

Pozytywne myślenie = negatywne rozwiązania?


Gość amewa

Rekomendowane odpowiedzi

Wszyscy wszędzie od dawna piszą o pozytywnym myśleniu... A ja boje się tego.. niby złe myśli przyciągają złe zdarzenia ale ja im bardziej myśle pozytywnie tym bardziej pewne rzeczy nie udają mi się... dlaczego tak jest, że kiedy powtarzam sobie, że na coś nie mam szans i po prostu kompletnie nie wierzę, że to się uda to najczęściej się spełnia a jak wierzę, że się uda to zawsze powstają przeszkody, których nie da się pokonac? Może ktoś mi to wytłumaczyc? bo nie ogarniam tego:/ co jest nie tak? dodam, że rozmawiałam z moją mamą, która ma dokładnie tak samo.. Nie chcę byc pesymistą wiecznie powtarzającym, że nic mi się w życiu nie uda :) Jak nad tym zapanowac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Papa Midnite

Kwestia cenzora psychicznego. Podświadome pragnienie by się nie spełniały rzeczy, wątpliwości. Nawet w pozytywnym myśleniu nie można być bezkrytycznym i pomagać własnymi rękami by się spełniło. Niech pragnienie sukcesu i praca będą jednym, gdy połączysz to z pewnością siebie to efekty będą zaskakujące.

Ciekawym rozwiązaniem obchodzącym cenzora są sigile, których to moc opiera się na zapominaniu pragnienia, a jednocześnie wrzuceniem go w podświadomość.

Poszukaj tej pozycji na chomiku Horus - Magia Sigili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ujmę Cenzora Psychicznego jako Negatywne Kompleksy Zakodowane W Podświadomości Od Dzieciństwa " ,co to znaczy ? ano to że - od dzieciństwa jesteśmy bombardowani różnego rodzaju ,sprzecznymi z naszą naturą programami ,które potem spychamy w podświadomość np. Nie Rób Tego , Tamtego Ci Nie Wolno ,Będziesz Całe Życie Biedakiem I Nic Nie Wart ,Niczego W Życiu Nie Osiągniesz itp. itd . i potem w życiu dorosałym musimy włożyć nieco wysiłku tzw. Samodyscypliny ,by przeprogramować naszą podświadomość na cel dla nas pozytywny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ujmę Cenzora Psychicznego jako Negatywne Kompleksy Zakodowane W Podświadomości Od Dzieciństwa " ,co to znaczy ? ano to że - od dzieciństwa jesteśmy bombardowani różnego rodzaju ,sprzecznymi z naszą naturą programami ,które potem spychamy w podświadomość np. Nie Rób Tego , Tamtego Ci Nie Wolno ,Będziesz Całe Życie Biedakiem I Nic Nie Wart ,Niczego W Życiu Nie Osiągniesz itp. itd . i potem w życiu dorosłym musimy włożyć nieco wysiłku tzw. Samodyscypliny ,by przeprogramować naszą podświadomość na cel dla nas pozytywny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo pozytywne myśli przyciągają pozytywne sytuacje, ale w sytuacji gdy podświadomość ma negatywne nastawienie do czegoś (lęki, poczucie niegodności, poczucie winy za posiadanie itp. itd.) to pozytywne myśli o te nieuświadamiane nastawienia (bo lęki itp. są nastawieniami wobec czegoś) się rozbijają. Z tego też różnym ludziom praca np. z tym co ujęte w "Sekrecie" wychodzi na nic, albo czasem i pogarsza. Po prostu zmiany są wykonywane na samym poziomie świadomego myślenia, a wewnętrzne warstwy psychiki - które to one sabotują lub wspierają życie, są nieruszane.

Można powiedzieć że dla sukcesu nie uruchamia się w sobie pozytywnego myślenia (którym to najczęściej ludzie nazywają hurraoptymistyczne oczekiwania), a wyrobienie w sobie postawy pozytywnego nastawienia - do siebie, świata i tego o co nam w życiu chodzi. Nie da się jednocześnie np. chcieć być bogatym i uważać że pieniądze są złe, że bogaci są źli albo klątwić na nich itd. W tym przypadku świadoma chęć przegrywa z usilnym przekonaniem, wyobrażeniem o tym, jak to niewłaściwym są pieniądze, czy jak niewłaściwym jest posiadanie pieniędzy. Czasem ta świadoma chęć tylko prowokuje tą podświadomą masę, trąca ją, powodując pogorszenie się sytuacji. No i jeszcze raz powtórzę - kroczenie ścieżką pozytywnego myślenia (która ma w założeniu dawać sukces) nie polega na oczekiwaniu, nadziei "a może się uda", zakłamywaniu się też np. że wszystko jest w porządku jak całe życie się wali. Same pozytywne myśli itp. mogą rzeczywiście odnosić pozytywny skutek, ale u tych którzy już mają poukładaną warstwę podświadomą - u nich rzeczywiście świadome oczekiwanie na sukces, realizuje się. Ale co właściwe dla jednego, niekonieczne jest właściwe dla drugiego. U osób które mają niepoukładane w warstwie podświadomej (wzorce autodestrukcji, sabotowania siebie, lęki, poczucie winy czy negatywne emocje wobec świata czy poszczególnych rzeczy), najpierw potrzeba skutecznej pracy na poziomie podświadomym - zmiana wyobrażeniem, uwolnienie od lęków, poczucia winy, niegodności, niezasługiwania. Wyrobienie w sobie poczucia zasługiwania, godności i czucia się w porządku z tym czego się chce (bez względu na to jak to inni widzą). Można powiedzieć że trochę potrzeba popracować z umysłem zanim zaczyna on efektywnie stwarzać skutki. Na poziomie emocji, wyobrażeń, nastawień, myśli, przekonań. Do tego mogą służyć takie metody jak afirmacje, wizualizacje, medytacje aktywne, no i metody związane ze zmianą przekonań, oddziaływaniem na stosunek do świata etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Tak ,Bo Samo-dyscyplina = ciężka i cierpliwa zmiana myślenia ,a Samo-doskonalenie =wytrwała i nie łatwa praca nad zmianą naszego harakteru ,emocji i zachowania (tzw.praca nad sobą,nad rozwojem swoim duchowym )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...