Skocz do zawartości

Sposoby na widzenie aury


Afuredasu

Rekomendowane odpowiedzi

Więc tak. Poczytałam trochę w internecie. Byłam nastawiona na to, żeby jak najszybciej zobaczyć moją aurę. Kiedy siedziałąm i wpatrywałam się w moje dłonie, nagle wokół nich pojawiła się niebieska poświata. Wystraszyłam się tego, później spróbowałam jeszcze raz. Wydaje mi się, że właśnie mi się udało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie to jest aura.

i właśnie tak się jej "wypartuje". teraz przed Tobą ćwiczenia. Proponuję zacznij od dzieci i zwierząt, zacznij zapisywać sobie spostrzeżenia. Będziesz miała do czego wracać po czasie i do późniejszych analiz może Ci się to przydać.

Pamiętaj jednak, żeby za długo nie forsować oczu! Może dojść do nieodwracalnych uszkodzeń.

Czyli jak zawsze i wszystko w głową i umiarem:_okok:

cieszę się, że Ci się to udało!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeden problem. Bardzo trudno jest zobaczyć aurę u ludzi poruszających się, musiałabym się dłużej w nich wpatrywać, a na to nie mam czasu. Czy jest jakaś rada? Może narazie powinnam trenować widzenie aury u siebie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja nie stosowałam ćwiczeń w kierunku widzenia aury a miałam tą przyjemność. Raz widziałam bardzo wyraźnie i dokładnie a i teraz owszem zdarzy mi się widzieć w zupełnie nieoczekiwanych momentach z tym że już nie bywa taka piękna ,jak wtedy gdy ja zobaczyłam po raz pierwszy. Nie pracuje nad tym specjalnie :usmiech:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po paru razach próbowania miałam przyjemność widzieć aury 4 osób oprócz mojej. Jedna była jasnozielona, druga czerwona, a jeszcze inne: niebieska, pomarańczowa. Zawsze widząc je mam bardzo miłe odczucia :icon_smile2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem najważniejsze jest to, żeby podchodzić do tego na luzie, bo właśnie najczęściej widzi się aurę gdy się człowiek w ogóle nad tym nie zastanawia.

Najprościej jest kiedy się siedzi np na nudnym wykładzie i patrzy na wykładowce, wtedy można dostrzec otaczającą go 'powłoczkę' o kolorze którego nie umiem nazwać bo jest pomiędzy mleczną bielą a przezroczystym ;) No i jeszcze niebieska powłoka dookoła własnych dłoni mi się ukazuje, zazwyczaj jak jestem totalnie zrelaksowana :)

I też jestem zdania, że każdy ma możliwość widzenia aury, kwestia wyćwiczenia i otworzenia się na widzenie czegoś, co na co dzień nasze oko odrzuca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o kolorze którego nie umiem nazwać bo jest pomiędzy mleczną bielą a przezroczystym ;) .

 

 

Jeśli mówisz o aurze pomiędzy mleczną bielą a przezroczystym ja dodam że widzę ją jeszcze lekko rozświetloną -przyznam się że przestałam na to zwracać zbytniej uwagi ,to chyba kwestia przyzwyczajenia . Najwięcej radości przyniosło zobaczyć aurę kolorową i coś w kolorach świetlistego delikatnego fioletu.

 

Może to głupio zabrzmi ale ja myślałam ze tą otoczkę mleczno białą rozświetloną widzi każdy.:wstydnis:

Edytowane przez _Domi_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dominika... nie wszyscy mają taką radość. Niektórzy się godzinami tego uczą wypatrując skrawka koloru, prześwitu lub blasku.

Coś w tym jest, że nie każdemu i nie na każdym etapie rozwoju jest to darowane, tak sobie myślę.

 

Moja pierwsza aura nie była fajna, bo człowiek odchodził - ale i tak było to dla mnie wielkie przeżycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

roseflame wiem ,wiem. Wiesz nie traktowałam tego jakoś wyjątkowo. Nie zastanawiałam się nad tym by zapytać kogoś czy tez to widzi .

Pozdrawiam :usmiech:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh ja też tak kiedyś myślałam. A najlepiej mi wychodzi widzenie aury jak sobie powiem, że muszę ją teraz zobaczyć i tyle. Wtedy wystarczy tylko parę sekund

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

Ostatnio przyglądałam się różnym ludziom aby zobaczyć aurę. Gdy ktoś np. miał głowę przy zielonej ścianie wyglądało to tak jakby aurę miał zieloną. Gdy przy żółtej to żółtą (ale ten drugi przypadek to była zupełnie inna osoba). Czy to była poprostu jeszcze przezroczysta aura czy zobaczyłam ją tak łato bo ma taki sam kolor jak ściana? już mi się wszystko poplątało XP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę informacji....

Aura występuje w różnych postaciach. Na ogół bywa postrzegana jako pole energetyczne, które ze wszystkich stron otacza ciało . Najczęściej aura rozciąga się na blisko metr we wszystkich kierunkach. Uważa się powszechnie, że im pełniejszy rozwój duchowy człowieka, tym większa jest jego aura. W samym środku aury, znajdują się linie siły i energii, promieniujące we wszystkich kierunkach i odzwierciedlające myśli, uczucia, zdrowie i potencjał człowieka.

 

Aura składa się z pól energii, które stykają się ze sobą pod kątem prostym. Pierwsze z nich porusza się pionowo w górę i w dół ciała. Prostopadle do niego energia przepływa wokół ciała poziomo. Na koniec inne fale energii emanują z kręgosłupa i głowy ku zewnętrznym częściom aury. Wszystkie one krzyżują się i tworzą gęstą sieć energii magnetycznej.

Aura ma kilka warstw. Niektórzy ludzie o zdolnościach parapsychicznych potrafią je dostrzec , a większość ludzi po odpowiednim treningu dostrzega przynajmniej trzy z nich. Według tradycyjnej interpretacji, każda warstwa odpowiada innej sferze życia.

Na przykład psychiczna aura zarządza procesem myślowym, a aura astralna – emocjami.

Jednak w codziennym życiu posługujemy się na ogół mieszaniną ich obu. Używamy emocji, myśląc, i nawet jeśli naszym postępowaniem rządzą emocje, proces myślowy nie zanika.

Wyjątek stanowi sobowtór eteryczny. Jest to niezwykle delikatna, niemal niewidoczna otoczka wokół ciała mierząca od 0,5 do 1,5 cm Warstwa ta poszerza się w czasie snu i kurczy na jawie. Przypomina akumulator, który ładuje się przez noc.

 

Wiec można by wywnioskować że to co ja widzę to jest właśnie ten sobowtór energetyczny .A aurę miałam okazje zobaczyć , lecz tylko ten jeden raz bardzo dokładnie -była kolorowa.

 

Afuredasu- zacytowałam samą siebie z innego tematu, może Ci się przyda .

Może właśnie widzisz tego sobowtóra energetycznego, który jest niemal bezbarwny lub lekko mleczny i na tle ściany widziałaś go w podobnym kolorze, lecz jest to wyraźna otoczka otaczająca człowieka.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez _Domi_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam takie pytanie, trenuje już widzenie aury z dobre 3 miesięce, codziennie robię ćwiczenia, patrzenie się na palce, dłonie, uruchamianie trzeciego oka, ale żadnej aury nie widzę.

 

To znaczy widzę nieraz jak by ruchy powietrza, ale to raczej przez złdzenie oczu od zmęczenia jak długo patrzę. Bo od razu tego nie widzę.

 

Nie widzę po kilku miesiącach ani grama tej aury, czy to możliwe, że nie mam duszy ?

 

Pytanie może głupie, ale ja naprawdę kompletnie nic nie widzę, widzę tylko palce i to wszystko, nic nie zmienia barwy, ani też nie widzę lekkich przebarwień czy nici które rzekomo miały mi się pojawić.

 

Świadome sny działają, miałem, oobe też kiedyś prawie przeżyłem, ale z tą aurą to kompletnie nic nie widać.

 

Ile lat bym musiał trenować, żeby w końcu ją zobaczyć, może po prostu zbyt mocno się koncentruje nad tym. Bo gdy spoglądam na palce to nie myślę "zaraz powinienem ujrzeć aurę" ponieważ po chwili rzeczywiście przez urojenie mógłbym ją zobaczyć. Nie myślę wtedy o niczym, wyczyszczam myśli, i nic nie widzę. Natomiast gdybym wmawiał sobie że zaraz będzie aura, to podświadomość by to zaakceptowała i przez autosugestię rzeczywiście mógłbym ją widzieć, co w efekcie mogło by wywołać schizofrenie. Kiedyś bałem się że w pokoju jest jakaś osoba, i miałem takie styki, że rzeczywiście ją widziałem :/ Jako że moja podświadomość tak reaguje :-(

 

Chciałbym żeby aura sama mi się pokazała, bez wiedzy na jej temat, tylko w ten sposób mógłbym się przekonać czy naprawdę istnieje - ale nie pokazuje mi się.

 

Wszystko inne na mnie działa, świadome sny przepiękne są, stan oobe też raz przeżyłem, ale co do aury, to są na to jakieś porady ?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie kwestia twojej dszy tylko tego że nie wychodzi ci to trochę. Spróbuj patrzeć na palce rozluźnionym wzrokiem. Mi wystarczyło to że powiedziałam sobie że musze koniecznie zobaczyć aury i nie zrezygnuje z tego. Zobaczyłam ją po paru dniach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm.... no teraz trochę to zadziało jak dołożyłem do tego autosugestię że musze koniecznie to widzieć.

 

Gdy patrze to widzę takie jakby wyładowania elektryczne, Nie wiem jakiego koloru, jakiś ciemny kolor, jak by bardzo ciemny fiolet, ale to tylko moje przypuszczenia. Bo aura jest strasznie słaba, widać cieniutkie jakby nitki wyładowań elektrycznych prawie ledwo widoczne tak gdzieś centymetr obok palca, nie są one na palcu bezpośrednio, ale centymetr od palców w powietrzu :P

 

To był bardzo ciemny kolor. Co mogę zrobić żeby zobaczyć ten kolor ? Strasznie ciężko mi stwierdzić jak to był dokładnie kolor nie wiem czemu.

Edytowane przez Marchewka20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam troche glupie pytanie: czy rosliny rowniez maja aure?

Codziennie spaceruje z psem do parku, ktory nalezy do buddystow i bardzo czesto widze naokolo koron drzew przezroczysta powloke. No wlasnie: przezroczysta, a aura przeciez jest kolorowa... W ogole caly ten park wydaje sie taki niesamowity!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe że Ciebie i innych to zainteresuje :usmiech:Jak rośliny porozumiewają się między sobą? - Ślubne Portalu Ona i On:usmiech:

 

Cytuje pewien fragment który znalazłam

"Każdy człowiek, tak samo wszystkie inne żywe istoty, wytwarza wokół siebie pole energii

zwanej najczęściej aurą, choć używane są również do określenia tego fenomenu nazwy

takie jak emanacja, biopole, aureola, pole energetyczne czy energetyczna otoczka. "

 

 

Jeszcze dodam pliczek który zamieściłam na serwerze do pobierania "aurowidzenie" :)Witaj na stronie TransferPlików.org (Twój darmowy hosting plików)!

 

 

:usmiech:

Edytowane przez _Domi_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Ja bardzo bym chciał widzieć aurę,próbowałem stosować różne techniki i nic,zna ktoś taki naprawdę skuteczny sposób

 

Podałam wyżej linki do ściągnięcia - poczytaj ,może Cie zainteresuje .

Myślę że na forum jest sporo informacji na ten temat :usmiech:

 

Tak patrzeć ,patrzeć i przyglądać się :usmiech:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długo się zastanawiał czy o tym napisać ,hmm ....

Dziś w pracy popatrzyłam się na jedną osobę która pracują ze mną , i zobaczyłam delikatna promienista aurę .Troszkę mnie to zdziwiło ponieważ, zupełnie o tym nie myślałam , nie skupiałam się ani troszkę.To już drugi raz taki, gdy o Tym nie myślę dostrzegam więcej a nawet dużo więcej niż gdy się wpatruje i celowo chce dostrzec aurę.

Teraz zadaje sobie pytanie - od czego to zależy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

ja potrafie widziec TYLKO aure rzeczy materialnych. Zwłaszcza ksiazek o jednym kolorze.. Musze jej 'wypatrywac' ok 15-20 sekund. Probowałam zobaczyc aure kwiatow, psa ale nic z tego :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

przepraszam, że się wtrącę, bo nie w temacie trochę jestem - ale po co właściwie chcecie widzieć tę aurę? Do czego wam to ma służyć? Po prostu trochę nie rozumiem... bo zobaczyć jakąś tam kolorową otoczkę wokół ciała, wydawałoby się zupełnie niepraktyczna umiejętność...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Aura jest odbiciem naszej Prawdziwej Natury.A nasza prawdziwa natura to ta kiedy odrzucimy wszelkie nałogi, stereotypy, zwyczaje, udawania, powierzchowne zachowania; gdy staniemy się w pełni świadomi, prawdziwie naturalni i spontaniczni. Niektórzy ludzie są tak przywiązani do swoich nałogów i zwyczajów, że bardzo trudno jest, o ile to w ogóle możliwe, odkryć, kim tak naprawdę są. Jedyną drogą do natychmiastowego odkrycia ich osobowości jest obserwacja ich aury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Każdy może sie nauczyć widzieć aurę np ja mam 11 lat swoją przygodę z aurą zacząłem 3 dni temu z książkami robiłem regulatnie otwieranie i stymulację ośrodka brwiowego auręksiążki widzę od razu potem zobaczyłem aurę pelargoni była czerwona i wyrazista następnego dnia zacząłem z kotem jego auta nie była już kolorowa i ciągle się zmieniała raz żółta raz zielona. Moja rada jest taka żeby codziennie ćwiczyć widzenie aury na kiążce ok 5 min potem zacząć z kwiatkiem lub jakomkolwiek roślinkom następnie z drzewem i ze zwierzęciem. Kiedyś siedziałem znudzony na matmie i zobaczyłem jakby biały dym obejmujący głowę kolegi potem dym się rozjaśnił na piękny bladoniebieski odcień . Kolor aury zależy w durzej mierze głównie od ubrania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolor aury zależy w durzej mierze głównie od ubrania

rozwaliło mnie to zdanie ;)

 

Każdy może sie nauczyć widzieć aurę np ja mam 11 lat swoją przygodę z aurą zacząłem 3 dni temu z książkami

To znaczy masz jakieś książki, z których się uczysz widzieć aurę, czy po prostu miałeś na myśli to, że się patrzysz na książkę próbując zobaczyć aurę tejże książki? Zaręczam Cię, że lepiej wyjdziesz na czytaniu książek (wszelakich, na rożne tematy) niż na widzeniu ich aury - w sensie, że nawet jak ujrzysz jakąś tam aurę to i tak nie będziesz wcale od tego mądrzejszy. A jesteś w stosunkowo młodym wieku, więc jeszcze masz szansę przegonić wszystkich młodocianych ezoteryków - wystarczy, że zamiast skupiać się na widzeniu aury czy innych bzdetach, zaczniesz czytać książki - wtedy w wieku powiedzmy 18 czy 20 lat będziesz o wiele mądrzejszy, bardziej oczytany, bardziej otwarty na świat od osób, które idą drogą typu widzenie aury->psiballe->oobe i myślą, że są wielkimi ezoterykami. Ponadto dzięki czytaniu książek automatycznie może Ci się poprawić ortografia i interpunkcja, a z tym też widzę masz problemy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szkodzi. Słowo "ezoteryka" oznacza inaczej "wiedzę tajemną". A czy twoim zdaniem większą wiedzą będzie dysponowała osoba szeroko wykształcona i oczytana w wielu dziedzinach, czy osoba która co prawda umie widzieć aury, ale kuleje z wiedzą ogólną?

 

I nie pisałem o tym ze ze złośliwości, a jedynie wskazałem, że wszechstronna nauka i edukacja jest (a przynajmniej powinna być) podstawą do zajmowania się ezoteryką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Moim zdaniem najważniejsze jest to, żeby podchodzić do tego na luzie, bo właśnie najczęściej widzi się aurę gdy się człowiek w ogóle nad tym nie zastanawia.

Najprościej jest kiedy się siedzi np na nudnym wykładzie i patrzy na wykładowce, wtedy można dostrzec otaczającą go 'powłoczkę' o kolorze którego nie umiem nazwać bo jest pomiędzy mleczną bielą a przezroczystym ;) No i jeszcze niebieska powłoka dookoła własnych dłoni mi się ukazuje, zazwyczaj jak jestem totalnie zrelaksowana :)

I też jestem zdania, że każdy ma możliwość widzenia aury, kwestia wyćwiczenia i otworzenia się na widzenie czegoś, co na co dzień nasze oko odrzuca.

 

taa ja ta niebieska powloczke to widze zawsze jak jestem zrelaksowana i jak medytuje .widze tez czesto cos na ksztalt mgly wokol ludzi ,bardziej czuje niz widze:) ale jakbym sie nie starala nie potrafie zobaczyc kolorow,nie i juz,czuje natezenie aury,czuje gdzie sie konczy ale wlasnie o to chodzi ,potrafie wyczuc ale nie zobaczyc.ktos wie jak to przekabacic;P?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie, trenuje już widzenie aury z dobre 3 miesięce, codziennie robię ćwiczenia, patrzenie się na palce, dłonie, uruchamianie trzeciego oka, ale żadnej aury nie widzę.

 

To znaczy widzę nieraz jak by ruchy powietrza, ale to raczej przez złdzenie oczu od zmęczenia jak długo patrzę. Bo od razu tego nie widzę.

 

Nie widzę po kilku miesiącach ani grama tej aury, czy to możliwe, że nie mam duszy ?

 

Pytanie może głupie, ale ja naprawdę kompletnie nic nie widzę, widzę tylko palce i to wszystko, nic nie zmienia barwy, ani też nie widzę lekkich przebarwień czy nici które rzekomo miały mi się pojawić.

 

Świadome sny działają, miałem, oobe też kiedyś prawie przeżyłem, ale z tą aurą to kompletnie nic nie widać.

 

Ile lat bym musiał trenować, żeby w końcu ją zobaczyć, może po prostu zbyt mocno się koncentruje nad tym. Bo gdy spoglądam na palce to nie myślę "zaraz powinienem ujrzeć aurę" ponieważ po chwili rzeczywiście przez urojenie mógłbym ją zobaczyć. Nie myślę wtedy o niczym, wyczyszczam myśli, i nic nie widzę. Natomiast gdybym wmawiał sobie że zaraz będzie aura, to podświadomość by to zaakceptowała i przez autosugestię rzeczywiście mógłbym ją widzieć, co w efekcie mogło by wywołać schizofrenie. Kiedyś bałem się że w pokoju jest jakaś osoba, i miałem takie styki, że rzeczywiście ją widziałem :/ Jako że moja podświadomość tak reaguje :-(

 

Chciałbym żeby aura sama mi się pokazała, bez wiedzy na jej temat, tylko w ten sposób mógłbym się przekonać czy naprawdę istnieje - ale nie pokazuje mi się.

 

Wszystko inne na mnie działa, świadome sny przepiękne są, stan oobe też raz przeżyłem, ale co do aury, to są na to jakieś porady ?

 

Pozdrawiam

 

mi sie wydaje,ze sprawa nadrzedna jest tu fakt,ze ludzie roznie postregaja rzeczywistosc .czesc z nas widzi inna czuje a jeszcze inna slyszy .ja ewidentnie jestem z tych czujacych ,ty najwyrazniej tez albo ze slyszacych ,albo zwyczajnei za bardzo sie starasz:P. ja mialam latwizne bo trafilam na jakas ksiaze i zwyczajnei wystarczylo mi ,ze polaczylam rece palcami i je oddalalam od razu zobaczylam smuzki jak sie place oddalaly i od tamtej pory ta pierwsza ,niebieska otoczke widze bez problmeu ale nic wiecej:) za to doskonale czuje aure jak dotykam reka czuje ja i wiem gdzie sie konczy,zrob sobie kulke energii:D ukladasz dwie rece jakby byla miedzy nimi kula oddalasz,przyblizasz czujesz ze ta energia tam jest:).ja tak zawsze mialam ,nie widze ale czuje energie ,jak mam kolo siebie kogos to wiem w jakim jest stanie czy jest spokojny czy zdenerwowany a jak jest to ktos obcy to pi razy oko wiem co czuje:) ale nie widze tego kolorystycznie;) .ogolnie chce powiedziec nie zalamuj sie i nie poddawaj,moze widzisz swiat w inny sposob:D buzka:*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długo się zastanawiał czy o tym napisać ,hmm ....

Dziś w pracy popatrzyłam się na jedną osobę która pracują ze mną , i zobaczyłam delikatna promienista aurę .Troszkę mnie to zdziwiło ponieważ, zupełnie o tym nie myślałam , nie skupiałam się ani troszkę.To już drugi raz taki, gdy o Tym nie myślę dostrzegam więcej a nawet dużo więcej niż gdy się wpatruje i celowo chce dostrzec aurę.

Teraz zadaje sobie pytanie - od czego to zależy .

 

zalezy od tego jak bardzo jestes zrelaksowana i jak bardzo ktos sie "swieci" :) np,jak ktos jest podekscytowany lub jak w twoim wypadku skupiony na pracy to widac ta aure wyrazniej ,jak sie na czyms skupia to widac dobrze aure wokol glowy;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam troche glupie pytanie: czy rosliny rowniez maja aure?

Codziennie spaceruje z psem do parku, ktory nalezy do buddystow i bardzo czesto widze naokolo koron drzew przezroczysta powloke. No wlasnie: przezroczysta, a aura przeciez jest kolorowa... W ogole caly ten park wydaje sie taki niesamowity!

 

wszystko ma aure:) ,kazdy wprzedmiot w twoim domu lub gdziekolwiek ma energie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozwaliło mnie to zdanie ;)

 

 

To znaczy masz jakieś książki, z których się uczysz widzieć aurę, czy po prostu miałeś na myśli to, że się patrzysz na książkę próbując zobaczyć aurę tejże książki? Zaręczam Cię, że lepiej wyjdziesz na czytaniu książek (wszelakich, na rożne tematy) niż na widzeniu ich aury - w sensie, że nawet jak ujrzysz jakąś tam aurę to i tak nie będziesz wcale od tego mądrzejszy. A jesteś w stosunkowo młodym wieku, więc jeszcze masz szansę przegonić wszystkich młodocianych ezoteryków - wystarczy, że zamiast skupiać się na widzeniu aury czy innych bzdetach, zaczniesz czytać książki - wtedy w wieku powiedzmy 18 czy 20 lat będziesz o wiele mądrzejszy, bardziej oczytany, bardziej otwarty na świat od osób, które idą drogą typu widzenie aury->psiballe->oobe i myślą, że są wielkimi ezoterykami. Ponadto dzięki czytaniu książek automatycznie może Ci się poprawić ortografia i interpunkcja, a z tym też widzę masz problemy :)

:) ale ty zlosliwy jestes misiu:D super ,ze dzieciak sie interesuje tak szybko .dzieci maja ta naturalna otwartosc umyslu ktorej my musimy szukac.widzenie aury nie oprzeszkadza w czytaniu ksiazek;) buzka:*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...