Skocz do zawartości

Przesuwanie przedmiotów - Psychokineza


Cam3le0N

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie...Zastanawiałem się i czytałem różne tematy na innych forum, oraz przeróżne informacje na temat psychokinezy.

 

Próbowałem różnych ćwiczeń...piszą wszyscy ze to po prostu, skupienie i wizualizacja. Próbowałem...jak kazali. Zaznaczyłem linie na biurku i na tej linii położyłem cienki ołówek. Medytowałem bardzo dużo przed tym, siedziałem przy tym godzinę (więcej?). No ale niestety...nic mi nie wyszło.

 

Może ktoś coś doradzić...?

 

Dziękuję...pozdrawiam.

 

PS. Chyba już takiego tematu nie było? Bynajmniej nie znalazłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O super że ktoś poruszył ten temat ,kiedyś nad tym dużo pracowałam .

Kiedyś coś mi się udało -rozbujać łańcuszek wiszący na gwoździu , i nie wiem do tej pory czy to była moja wyobraźnia czy fakt . Dawno nie próbowałam a chyba powinnam spróbować…..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze...? Nie pamiętam :)

Ale trochę się namęczyłem. Rano z kilkanaście razy, w południe parę razy...aż do teraz, czyli 15 min temu parę razy. To tylko to, jeżeli chodzi o dzisiaj...

lecz próbowałem tego bardzo dużo, gdy miałem mniej lat. Ale byc może wtedy mój umysł nie był "dojrzały", do takiego czegoś.

 

Więc...przypomnę pytanie. Komuś udało się coś takiego...to niech poda dla "nas" jakieś ćwiczonka itd.

 

Pozdro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh.. postanowilem i ja sprobowac. nigdy tego nie robilem, ale... za pierwszym razem maly skutek???

 

otoz wisza sobie na scianie medale i wybralem sobie jeden mocno sie na nim skupilem i zaczelem medytowac (wpadlem w dziwny stan) cos miedzy stanem alfa w medytacji a normalna rzeczywistoscia i on sie lekko zaczol chwiac.

 

dziwne nigdy nad tym nie myslalem a tu hop-siup:]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proste Ćwiczenia Telekinezy (psychokinezy)

 

Ćwiczenie 1

 

Usiądź przy stole. Zaznacz na nim prostą pionową kreskę, która będzie informować cię o tym czy udało ci się przesunąć dany przedmiot. Weź długopis lub ołówek i połóż równo z pionową linią którą narysowałeś. Teraz wygodnie usiądź i zastanów się co chcesz zrobić z tym długopisem/ ołówkiem. Może chciałbyś go podnieść, obrócić, wygiąć a może po prostu przesunąć. Dla początkującego najlepiej zaczynać jest od odsunięcia lub przyciągnięcia danego przedmiotu. Gdy już zastanowisz się co chcesz zrobić z daną rzeczą zacznij to sobie wyobrażać i zarówno patrz się na dany przedmiot. Musisz być spokojny, wyciszony i kontrolować swoje myśli. Koncentruj się tylko na tym co chcesz zrobić z danym przedmiotem. Poczuj przepływającą przez twoje ciało energię. Rób tak około pół godziny, a co najmniej 15 minut. Jeśli nic się nie dzieje przerwij technikę i sprawdź z linią czy papierek się przesunął, jeśli nie próbuj to codziennie przez 15 - 30 min. Po jakimś czasie powinno ci się udać. Gdy opanujesz już to dobrze zmień przedmiot na jakiś większy i zacznij z nim robić co innego np. podnosić, a wyginanie zostaw na koniec. Fakirzy jak i siddhowie jogi ćwiczą na początek około połowy muhurty, czyli 24 minuty. Jest to czas aktywności jednej tattwy – jednego żywiołu i precyzyjnie ćwiczy się dokładnie przez tattwę jednego żywiołu, zależnie od zadania jakie się wykonuje. Jest to zagadnienie dobre do uwzględnienia w ćwiczeniach.

 

Ćwiczenie 2

 

Kwadratowy kawałek papieru* należy pozginać według linii krzyżowych tak aby wyszedł kapelusik, kapturek do położenia na ostrzu szpilki czy igły, następnie należy wbić cienką igłę w na przykład kwadratową gumkę jako podstawkę lub w korek dokładnie w środek, łebkiem do dołu. Powstały z papieru daszek czy kapturek kładziemy na ostrzu igły. Takie urządzenie ma tą zaletę, że jest bardzo czułe. Żeby nie fałszować wyników można je przykryć jeszcze przezroczystą miską, lub słoikiem. Teraz próbujemy ręką zmusić daszek do obracanie się, oczywiście nie fizycznie, przykładamy rękę w jego okolice i mocno się skupiamy na nim. Za pierwszym razem pewnie nie będzie efektów. Nie przejmuj się, gdyż efekty przychodzą wraz ze wzrostem wiary, siły woli i mocy koncentracji umysłu! Ludzie o słabej koncentracji i rozproszonym umyśle muszą dużo ćwiczyć, budzić zdolności umysłu chociażby z pomocą magicznej laja jogi.

 

*Uwaga: na początek zamiast papieru można użyć folii aluminiowej; po pierwszych wstępnych eksperymentach zauważono, że łatwiej jest ją poruszyć.

 

Ćwiczenie 3

 

Potrzebne przedmioty: -kości do gry

 

Sposób wykonywania: Bierzemy kości do ręki po czym rzucamy je na plansze myśląc przy tym intensywnie "ma wypaść 6". Zamiast 6 możemy naturalnie wybrać inną liczbę dostępną w zakresie kości, przy dwóch kościach od 2 do 12, przy trzech od 3 do 18 itd. Bywa w takich sporo ćwiczeń oczyszczających psychikę. Jeśli ktoś kojarzy grę w kości jako hazard moralnie naganny, to jego wysiłki będą blokowane przez jego awersje i poczucia winy w stosunku do samych kości i ich użytkowania. Podobnie, jak ktoś dużo przegrywał w kości, wstydził się, że przegrał i jest kompleksami obciążony. Trening zdolności parapsychicznych, siddhi jest też pracą usuwania takich przeszkód umysłowych i emocjonalnych, czasem bardzo głęboko zakorzenionych lub ukrytych. Znamy wiele młodych osób, które miały całkiem dobre wyniki, ale zostały one popsute przez silną presję psychiczną głupkowatego otoczenia, które wykpiwało czy ironicznie wyśmiewało zainteresowanie rozwojem sił psychicznych i potęgi woli.

 

Ćwiczenie 4

 

Potrzebne przedmioty to: -plastelina, -igła lub szpilka, -ołówek.

 

Sposób wykonywania: Formujemy z plasteliny stojaczek najlepiej w formie stożka po czym wkładamy w niego igłę tępym końcem. Na igle mocujemy ołówek bo redukuje to tarcie tak aby nie spadał ani nie był przytwierdzony nieruchomo tak aby przy delikatnym dotknięciu zaczął wykonywać ruchy wahadłowe. Następnie skupiamy się i korzystając z rad na początku opisu ćwiczeń próbujemy wprawić go w ruch.

 

Ćwiczenie 5

 

Zginanie łyżki: Znajdź łyżkę lub widelec. Trzymaj przedmiot w jednej ręce lub obu, jak jest ci wygodniej. Siedź wygodnie, oddychaj spokojnie, zrelaksuj się. Oczyść umysł z wszelkich myśli i niepokoju, skup się. Z zamkniętymi oczami powoli pocieraj palcami powierzchnię. Poczuj, nie myśl o niej, po prostu poczuj powierzchnię łyżki, poczuj poszczególne molekuły, atomy, energię. To może potrwać zanim poczujesz energię. Kiedy poczujesz jej prawdziwą eksplozję, kiedy poczujesz że obiekt jest energią, siłą woli zegnij go! Jeśli zrobiłeś to dobrze zauważysz zmiany, zgięcie przedmiotu, tutaj łyżki. Pamiętaj żeby nigdy nie używać fizycznej siły! Nie masz jej zgiąć fizycznie, użyj do tego swojego umysłu. Nie denerwuj się i nie stresuj, jeśli początkowo nic ci nie wychodzi, zbyt duże ambicje bez wiary są później powodem do złości co jeszcze bardziej pogarsza twój stan duchowy. Nie miej na tym punkcie obsesji, zrelaksuj się, to nie jest żaden wyścig szczurów ani 'test randiego', z założenia w warunkach niewykonalnych przeprowadzany

 

Żródło -Artykuł: Z Sieci - TELEKINEZA i LEWITACJA: Prawda czy Mit? - Feniks.ugu.pl - Twój Feniks Portal, Dostarczamy Z Internetu To Co Ważne.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez _Domi_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki...próbowałem przed chwilą 1 ćwiczenia. Koncentrowałem się bardzo długo nad tym. Normalnie po 5 minutach wyglądało to, jakbym naprawdę przyciągnął długopis. Ale gdy spojrzałem na linie. Leżał tak, jak leżał przedtem. To musiał być już wytwór mojej wyobraźni, no ale cóż...próbuję dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chciała przyciągnąć pieniądze... najlepiej banknoty 100-złotowe

;-))

hi hi hi

 

No to mi dopiero, masz dużo praktyki przed sobą, jak Ci się uda daj znać ;) hehehe :)

 

Kiedyś udało mi się przesunąć kubek z kawą po blacie stołu całkiem energetycznie około 50 cm. Kiedy stanął niedopita kawa jeszcze w nim chybotała. Byłem zachwycony i zdumiały, jednak w spontanie jakim to się stało dało mi dużo do myślenia. Między innymi czy to była moja siła czy obca, do tej pory zostało mi to zagadkom a już więcej nie próbowałem. Jednak ponowie swoje ćwiczenie koncentracji i czucia energii otoczenia bo kto wie może to był znak że mam tą zdolność której potem nie wykorzystałem a być może coś całkiem sprzecznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

To musiał być nie samowity widok.

 

Tak naprawdę nigdy nie próbowałam przyciągną rzeczy, nawet nie wiedziałabym jak się do tego zabrać.

 

A pieniądze.. owszem przyciągam, ale w inny sposob niż psychokineza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh... dzis sobie srobowalem przyciagac medal(zloty:P), ktory jest powieszony na scianie i mi sie zaczol kiwac:] (eh.. jak ja sie ciesze) ale dziwne... wpadlem tez w trans i jak mi sie medal w lewo ruszal wszystko bylo biale a jak w prawo czarne badz szare...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIE POZWOLE WAM NA TO!!! TEN TEMAT NIE MOZE BYC TAK SZYBKO ZAKONCZONY:D

 

Pytanie mam do osoby ktora jest w tym obeznana i to bardzo!

 

Czy przy pomocy tej oto dziedziny tele czy psychokinezy mozna zrobic niezla rozwalke jak jest sie adeptem w tej dziedzinie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer
NIE POZWOLE WAM NA TO!!! TEN TEMAT NIE MOZE BYC TAK SZYBKO ZAKONCZONY:D

 

Pytanie mam do osoby ktora jest w tym obeznana i to bardzo!

 

Czy przy pomocy tej oto dziedziny tele czy psychokinezy mozna zrobic niezla rozwalke jak jest sie adeptem w tej dziedzinie?

 

A na jakiej podstawie tak twierdzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

zupełnie dwie róźne sprawy:

 

pierwsze to unoszenie własnego ciała, o tym poczytasz tutaj: http://www.ezoforum.pl/rzeczy-niewyjasnione/3944-lewitacja-z.html

 

a telekineza to przyciąganie do siebie przedmiotów, a o tym przeczytasz tu: http://www.ezoforum.pl/magia/8101-przesuwanie-przedmiotow-psychokineza.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zupełnie dwie róźne sprawy:

 

pierwsze to unoszenie własnego ciała, o tym poczytasz tutaj: http://www.ezoforum.pl/rzeczy-niewyjasnione/3944-lewitacja-z.html

 

a telekineza to przyciąganie do siebie przedmiotów, a o tym przeczytasz tu: http://www.ezoforum.pl/magia/8101-przesuwanie-przedmiotow-psychokineza.html

 

Tak to co innego , to inny stan .Kiedyś nad tym pracowałam dość intensywnie.Jakoś poszło w niepamięć .

Edytowane przez _Domi_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurcze! Spróbowałem przesunąc pędzelek i po kilku sekundach udało mi sie na jakieś 2 cm to niesamowite nigdy wcześniej tego nie próbowałem.

Jakby po 10 sekundach wszystko wokół pędzelka zczęło falowac a potem prosze. Spróbuje jeszcze raz tym razem skupie sie jeszcze bardziej. Heh jaki ten świat dziwny...:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napewno dużo naprawde ja to tak a rusz może sie uda nie robiłem se nawet nadziei a tu prosze to nie zbieg okoliczności absolutnie jeżeli mi nieuwieżycie to was zrozumiem nie wymagam od was tego gdyż to dla mnie wydaje sie równie nieprawdopodobne.... ale tak było....:412yk9:

 

Tak dokładniej to po kilkunastu troche przesadziłem...

Mam pytanie czy moge to zrobic przy jakiejś muzyce bo ciągle wszystko inne mnie rozprasza

Edytowane przez Nostradamus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napewno dużo naprawde ja to tak a rusz może sie uda nie robiłem se nawet nadziei a tu prosze to nie zbieg okoliczności absolutnie jeżeli mi nieuwieżycie to was zrozumiem nie wymagam od was tego gdyż to dla mnie wydaje sie równie nieprawdopodobne.... ale tak było....:412yk9:

 

Tak dokładniej to po kilkunastu troche przesadziłem...

 

Jeśli tak masz to gratuluje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ja probowalem zadzialac to zaczelem tak.(medal an scianie zawieszony byl)

1.wyluzowanie

2.skupienie

3.zaczol sie ruszac?

 

i tez za pierwszym razem:] wiec czy musimy byc nielicznymi czy poprostu skoncentrowanymi:]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziwna rzecz mi sie przytrafila podczas cwiczen. postawilem linijke i obok niej dlugopis. gdy cwiczylem nic nie widzialem, lecz gdy przwestalem 2cm byl przesuniety dlugopis jak? nawet sie nie turlal ani nic takiego nie widzialem dziwna sprawa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie ćwiczyłem telekinezy i muszę powiedzieć ze bardzo się zdziwiłem jak papierek zwinięty w kulkę który chciałem przesunąć zaczął drgać... Zabawne. Chyba poćwiczę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zabrałem sie za daszek na igle :0 kręci się dość szybko w tą stronę w którą chce. Zmiana kierunku to nadal wyzwanie ale powoli zaczynam łapać jaki trzeba mieć stan umysłu. Jak myślićie jak bardzo można to rozwinąć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może powiesz nam, jaki trzeba mieć ten "stan umysłu". Ponieważ mi się nie udało prawie ani razu. Może raz... ale podejrzewam że to była tylko moja wyobraźnia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się udało kiedyś przesunąć doniczkę,ale po tygodniach mozolnej pracy:-(

Oczywiście jest to fakt,a nie moja wyobraźnia,ale wtedy mocno się wystraszyłam i przestałam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się udało kiedyś przesunąć doniczkę,ale po tygodniach mozolnej pracy:-(

Oczywiście jest to fakt,a nie moja wyobraźnia,ale wtedy mocno się wystraszyłam i przestałam!

 

hmm.. nie wiem czemu przestałeś ? Zamiast rozwijać to nad czym tyle pracowałeś ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki...próbowałem przed chwilą 1 ćwiczenia. Koncentrowałem się bardzo długo nad tym. Normalnie po 5 minutach wyglądało to, jakbym naprawdę przyciągnął długopis. Ale gdy spojrzałem na linie. Leżał tak, jak leżał przedtem. To musiał być już wytwór mojej wyobraźni, no ale cóż...próbuję dalej.

 

Takim sposobem wpatrywania się można sobie roz...ć oczy!!!

Zamiast przesunąć przedmiot dochodzi do zaburzeń w mózgu i w nerwach wzrokowych.

Rzekome przesunięcie przedmiotu jest widziane tylko z tego powodu, że zaczął od tego "wpatrywania się" nawalać układ nerwowy.

Gdy przestanie się dokonywać tego "wpatrywania się" a oczy i mózg wrócą do prawidłowego funkcjonowania, wtedy okazuje się, że niczego nie udało się przesunąć. Najlepszym dowodem, że niczego się nie przesunęło "siłą woli" jest ustalenie punktów odniesienia dla przedmiotu, który chce się w taki sposób przesunąć - czego przykładem jest owa wspomniana linia.

A poza tym... zbyt silne pragnienie może zaburzyć umiejętność odróżniania świata rzeczywistego od urojeń wyobraźni - nastąpienie czegoś takiego to nic innego, jak SCHIZOFRENIA. Pamiętaj o tym, jeśli nie chcesz znaleźć się w szpitalu psychiatrycznym.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takim sposobem wpatrywania się można sobie roz...ć oczy!!!

Zamiast przesunąć przedmiot dochodzi do zaburzeń w mózgu i w nerwach wzrokowych.

Rzekome przesunięcie przedmiotu jest widziane tylko z tego powodu, że zaczął od tego "wpatrywania się" nawalać układ nerwowy.

Gdy przestanie się dokonywać tego "wpatrywania się" a oczy i mózg wrócą do prawidłowego funkcjonowania, wtedy okazuje się, że niczego nie udało się przesunąć. Najlepszym dowodem, że niczego się nie przesunęło "siłą woli" jest ustalenie punktów odniesienia dla przedmiotu, który chce się w taki sposób przesunąć - czego przykładem jest owa wspomniana linia.

A poza tym... zbyt silne pragnienie może zaburzyć umiejętność odróżniania świata rzeczywistego od urojeń wyobraźni - nastąpienie czegoś takiego to nic innego, jak SCHIZOFRENIA. Pamiętaj o tym, jeśli nie chcesz znaleźć się w szpitalu psychiatrycznym.

Pozdrawiam.

 

popieram :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 5 tygodni później...

a jestem ciekawa, czy komuś udało się coś przesunąć... przypadkiem?

wszyscy tu piszą, że mozolnie ćwiczą nad tym godzinami i dniami, sama też tego próbuję, a czy nie mieliście wrażenia, że udało się wam coś przesunąć bez narzuconej od góry woli, jakiejś świadomości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mialem cos takiego, lecz to mi sie tylko wydawalo bo postawilem talez na rozlanym leku na stole i mi zaczol jezdzic jak glupi:d przez chwile myslalem ze mam jakas wielka moc xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja zauważyłam kilka dziwnych zjawisk, takich jak np. spadające zeszyty, kartki, piórniki, kiedy przechodzę obok kogoś rozwścieczona, a ostatnio byłam w dziwnym stanie, tak na pograniczu żywej złości i opanowania, spokoju. i w pewnym momencie coś we mnie pękło, a jako że patrzyłam na okno... no właśnie - ni stąd, ni zowąd te okno zdrowo trzepnęło kolegę w czoło ;) myślicie, że to moja sprawka? dotąd sama nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alathea
a ja zauważyłam kilka dziwnych zjawisk, takich jak np. spadające zeszyty, kartki, piórniki, kiedy przechodzę obok kogoś rozwścieczona, a ostatnio byłam w dziwnym stanie, tak na pograniczu żywej złości i opanowania, spokoju. i w pewnym momencie coś we mnie pękło, a jako że patrzyłam na okno... no właśnie - ni stąd, ni zowąd te okno zdrowo trzepnęło kolegę w czoło ;) myślicie, że to moja sprawka? dotąd sama nie wiem.

 

nie chcialabym byc w poblizu :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zerknijcie na to

 

btw. wczoraj piłem tigera i jak wypiłem postawiłem puszke, patrze na nia i patrze i jeb sie obruciła xD to był taki spontan.

 

mam jedno pytanko , ćwiczę od paru dni ale chciał bym się zapytać tym co się udało:

Jakie masz uczucia kiedy przesuwasz dany obiekt ?

Czujesz ten obiekt?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do filmiku - pocieraj kartkę dłonią przez np. 30 sekund (szybko i energicznie) i potem zrób tak jak na filmie - na 100% Ci się uda :) i to nie psychokineza .

 

Pozdrawiam :usmiech:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zerknijcie na to

 

btw. wczoraj piłem tigera i jak wypiłem postawiłem puszke, patrze na nia i patrze i jeb sie obruciła xD to był taki spontan.

 

 

Jesteś pewien, że to był tiger? Czy może jakiś spontan?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest energią , a my mamy możliwość tworzenia

(Wystarczy że sie popatrzymy na coś to coś sie tam tworzy nawet jak tam nic nie ma zanim popatrzeliśmy.) więc dla czego nie mielibyśmy mieć możliwości kontrolowania tego czegoś co sie tam tworzy , to jest coś w rodzaju Rozkazu lub coś takiego.

 

Ah i jeszcze jedno , wszędzie pisze że Telekineza jest to Moc Umysłu zdolna do przenoszenia przedmiotów na odległość. moim zdaniem to powinno brzmieć:

(Telekineza to zdolność, dająca możliwość poruszania przedmiotami na odległość.) :papa2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Hej, jestem tu nowy i wznowię pisanie w tym temacie :) Czy ta psychokineza naprawdę istnieje?? Jeszcze kiedyś nie brałem tego na poważnie. Mam jedenaście lat. Czy ja też mogę przesuwać przedmioty w tak młodym wieku? Czy trzeba medytować, czy po prostu można wypić coś energetycznego, żeby mieć energię? I jeszcze jedno. Czy mniejsze przedmioty przesuwa się łatwiej od dużych? Proszę o odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość greg639
Ja czuję że coś jest energią, każdy przedmiot to inny rodzaj energii(ja też nią jestem) i po prostu potem wizualizacja staje się rzeczywistością..

 

myśli to energia - myśląc wytwarzamy wibracje tej energii,

 

można myślami stworzyć skupisko energii - wystarczające silne aby po dotknięciu jakiegoś przedmiotu to skupisko energii nie przenikało przez przedmiot - tylko napierało na niego - dzięki temu przedmiot się przesunie

 

w takiej sytuacji - działa wizualizacja i wiara - czyli rzeczy potrzebne do tego aby coś zaistniało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myśli to energia - myśląc wytwarzamy wibracje tej energii,

 

można myślami stworzyć skupisko energii - wystarczające silne aby po dotknięciu jakiegoś przedmiotu to skupisko energii nie przenikało przez przedmiot - tylko napierało na niego - dzięki temu przedmiot się przesunie

 

w takiej sytuacji - działa wizualizacja i wiara - czyli rzeczy potrzebne do tego aby coś zaistniało

 

Hej, to ja mam pytanie. Ćwiczyłem około piętnastu minut i nic! Tylko pod koniec tak jakby moneta 10 groszowa jakby drgnęła kilka razy ale pewnie mi się zdawało. Czy, żeby ten przedmiot się przesunął to trzeba go dotknąć i wtedy będzie łatwiej??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki myśleniu przedmiot się przesunie? Czyli, żeby się przesunął muszę sobie wyobrażać że przedmiot się przesuwa, cały czas patrząc na niego tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość greg639

musisz myślami zacząć skupiać energię w miejscu, w którym dotknięcie przedmiotu mogłoby spowodować jego przesunięcie

 

nie wyobrażaj sobie, że przedmiot się przesuwa - tylko że przesuwa go energia jaką skupisz przy nim

 

podobno początki sa trudne, ale to nie znaczy, ze to jest niemożliwe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To całe przesuwanie przedmiotów jest dziwne. Przecież to na oko jest niemożliwe tak samo jak latanie na miotle... A jaką rzecz najlepiej wybrać na początku? Czyli muszę sobie wyobrazić jak przedmiot przesuwa się dzięki mnie? Ile trzeba ćwiczyć żeby rzecz poruszyła się chociaż o milimetr? I jeszcze jedno. Czy do tego trzeba mieć dar, czy każdy może przesuwać przedmioty??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość greg639

teoretycznie każdy

a ile trzeba ćwiczyć? - dopóki będziesz miał wiarę i chęci

 

potrzebując energii do przesunięcia przedmiotu - a w ogóle myśląc o niej - przyciągasz ją

i w momencie kiedy chcesz jej ponownie użyć ona już jest przy Tobie gotowa do użycia

dlatego ćwicząc coś - jest Ci coraz łatwiej i uzyskujesz coraz lepsze efekty

 

a co najlepiej wybrać - musisz sam o tym zdecydować

spróbuj nawet od wiszącego lekkiego przedmiotu - będzie łatwiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość greg639

jeśli byłbyś w stanie zgromadzić tyle energii ile wytwarza mały silnik to pewnie poleciałbyś na miotle :lol:

 

w człowieku jest tyle energii, że można by nią zasilać milionowe miasto przez rok czasu, natomiast używamy zaledwie 5% możliwości naszego mózgu - nie potrafimy wykorzystać tego potencjału - ale wszystko jest możliwe - praktyka czyni mistrzem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze nie mam fizyki w szkole od 1 gimnazjum jest, a ja pójdę do 5 dopiero klasy :(

 

Ja myślę, że takie przesuwanie przedmiotów w ogóle nie istnieje :( Do tego trzeba mieć pewnie jakiś dar, albo w ogóle takiego czegoś nie ma...

Edytowane przez Xnnad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy od wyćwiczonej umiejętności skupienia. Trzeba dużo ćwiczyć, a po nie długim czasie będzie widać rezultaty! Wszystko przychodzi z czasem!....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość greg639
To zależy od wyćwiczonej umiejętności skupienia. Trzeba dużo ćwiczyć, a po nie długim czasie będzie widać rezultaty! Wszystko przychodzi z czasem!....

 

chcesz żeby sobie chłopak krzywdę zrobił - jak on do myślenia chce sobie mięśnie nadwyrężać - proponuje poczytać wcześniejsze posty

 

a Tobie Xnnad proponuje poznać i zrozumieć świat - wtedy zrozumiesz na czym to polega - ja nie będę robił tutaj wykładu z dziedziny fizyki, biologii, chemii i filozofii - ta wiedza jest niestety potrzebna, żeby zrozumieć czy istnieje możliwość przesuwania przedmiotów za pomocą myśli i na jakiej zasadzie to działa

ale sam fakt, że się tym zainteresowałeś to wielki plus dla Ciebie

nie wiadomo ile zajmie Ci zrozumienie tego wszystkiego - to zależy tylko od Ciebie

 

życzę powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, ja nie wiem w końcu czy mam w to wierzyć. A do tego też jest wiara podobno potrzebna?

Jakby chociaż obiekt przesunął się o jedyny milimetr, to bym cały dzień nad tym spędzał...

 

Głowa mnie boli od tego ćwiczenia... Ale to chyba nie tak się ćwiczy jak ja ćwiczę...

Edytowane przez Xnnad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie poddawaj się po 15 minutach. na pewno nie wyjdzie ci od razu po tak krótkim czasie, zwłaszcza, jeśli próbujesz coś zrobić w jeden, nie najlepszy sposób, bądź na odwrót - w 100 różnych sposobów po kilka sekund.

po pierwsze, radzę najpierw zrozumieć cały świat, który cię otacza. nie oczekuj, że ktoś w internecie poda ci "przepis" jak poruszyć przedmiot, który przełkniesz bez większego zastanowienia i na pewno się sprawdzi.

po drugie, zgłębiaj swoją wiedzę, masz jeszcze sporo czasu przed sobą. do tego potrzeba trochę własnego wysiłku, sposobu, który powinieneś sam opracować przy ewentualnej czyjejś pomocy.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Proste Ćwiczenia Telekinezy (psychokinezy)

 

Ćwiczenie 1

 

Usiądź przy stole. Zaznacz na nim prostą pionową kreskę, która będzie informować cię o tym czy udało ci się przesunąć dany przedmiot. Weź długopis lub ołówek i połóż równo z pionową linią którą narysowałeś. Teraz wygodnie usiądź i zastanów się co chcesz zrobić z tym długopisem/ ołówkiem. Może chciałbyś go podnieść, obrócić, wygiąć a może po prostu przesunąć. Dla początkującego najlepiej zaczynać jest od odsunięcia lub przyciągnięcia danego przedmiotu. Gdy już zastanowisz się co chcesz zrobić z daną rzeczą zacznij to sobie wyobrażać i zarówno patrz się na dany przedmiot. Musisz być spokojny, wyciszony i kontrolować swoje myśli. Koncentruj się tylko na tym co chcesz zrobić z danym przedmiotem. Poczuj przepływającą przez twoje ciało energię. Rób tak około pół godziny, a co najmniej 15 minut. Jeśli nic się nie dzieje przerwij technikę i sprawdź z linią czy papierek się przesunął, jeśli nie próbuj to codziennie przez 15 - 30 min. Po jakimś czasie powinno ci się udać. Gdy opanujesz już to dobrze zmień przedmiot na jakiś większy i zacznij z nim robić co innego np. podnosić, a wyginanie zostaw na koniec. Fakirzy jak i siddhowie jogi ćwiczą na początek około połowy muhurty, czyli 24 minuty. Jest to czas aktywności jednej tattwy – jednego żywiołu i precyzyjnie ćwiczy się dokładnie przez tattwę jednego żywiołu, zależnie od zadania jakie się wykonuje. Jest to zagadnienie dobre do uwzględnienia w ćwiczeniach.

 

Te oto powyżej wymienione ćwiczenie użytkownika Dominika111 nie wychodzi mi ponieważ nie mogę się skoncentrować. Co mam zrobić??Pomóżcie.Z góry dziekuje. pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do koncentracji, niektórzy zalecają medytację, ale jak kto woli - ja na ten przykład przy medytacji najzwyczajniej się nudzę ;)

muzykę również odradzam, bo człowiek może się przy tym zdekoncentrować, więc doradzam samemu wykombinować odpowiedni sposób, użyć siły woli.

 

poza tym - proszę, aby nie wpisywać próśb o pomoc w moim prywatnym profilu. zawsze też istnieje takie coś jak prywatna wiadomość.

 

moje osiągnięcia nadal są niewielkie - mam się cieszyć dosłownie z kilku milimetrów? i to uzyskanych przy sporych wysiłkach ;] czasami się śmieję, że niekontrolowanie umiem działać jak znawczyni telekinezy, natomiast z własnej woli muszę naprawdę sporo z siebie wykrzesać.

 

ja polecam na początek eksperymenty z niewielkimi przedmiotami, np. wykałaczką, albo z osławionym wiatraczkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hahahahahahahaha jak ci się uda to załorzymy spólke bedziemy rabować banki i staruszki z torebek same do kieszeni monety będą leciały hahahahahahaa kapota dzisiaj telekineza jutro będziemy fruwać masakra no nie moge jak ja kocham to forum próbuj napewno dasz rade hahahahaha

no wykałaczka tak ale ołów warzy będzie ciężko ja ostatnio ruszyłem samochód siedząc w środku hahahaha i naprawde nikt nie pchał buahahahahahahahahahaahahahaha telekineza sie ma wprawe

 

ps. czy ktoś naprawde w to wierzy ?

Edytowane przez lucek230
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak na poważnie... dobrze się czujesz?

to, że osobiście w to nie wierzysz, albo nie podano Ci pod nos naukowych dowodów potwierdzonych przez oxford tudzież inny harvard to nie znaczy, że nikomu to się nie udało.

ja jestem pewna niemal na 100%, że miałam do czynienia kilkukrotnie z niekontrolowaną telekinezą.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hahahahahahahaha jak ci się uda to załorzymy spólke bedziemy rabować banki i staruszki z torebek same do kieszeni monety będą leciały hahahahahahaa kapota dzisiaj telekineza jutro będziemy fruwać masakra no nie moge jak ja kocham to forum próbuj napewno dasz rade hahahahaha

no wykałaczka tak ale ołów warzy będzie ciężko ja ostatnio ruszyłem samochód siedząc w środku hahahaha i naprawde nikt nie pchał buahahahahahahahahahaahahahaha telekineza sie ma wprawe

 

ps. czy ktoś naprawde w to wierzy ?

 

lucek, jak czytalem twoje posty w temacie o demonach, to nawet mi sie wydawalo, ze masz w glowce cos wiecej niz orzeszek. Jednak po przeczytaniu TEGO czar prysnal :zakochany:

 

P.S: Jest taka magiczna szutka o nazwie interpunkcja - radze przejrzec! Naprawde dziala. Sprobujesz, to zaraz uwierzysz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj, w arkana interpunkcji czy ortografii ciężko się zgłębić, ale są bardzo przydatne ;)

ale sądzę, że nie powinno się wytykać publicznie braku ich znajomości. rażąca sprawa, ale drugiej osobie może być przykro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Witam.!

 

Mam pytanie dotyczące telekinezy oraz telepatii .

Czy tego naprawdę może nauczyć się każdy? Wiem że godzina, dwie a nawet i kilka dni treningu nie wystarczą . I tu moje pytanie do tych którzy to potrafią.

Ile wam zajęła nauka? I jak (na jakie odległości itp) oraz jakie przedmioty potraficie przenieść?

 

Zależy mi na szybkiej odpowiedzi.

 

Pozdrawiam.

Asghaton.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.!

 

Mam pytanie dotyczące telekinezy oraz telepatii .

Czy tego naprawdę może nauczyć się każdy? Wiem że godzina, dwie a nawet i kilka dni treningu nie wystarczą . I tu moje pytanie do tych którzy to potrafią.

Ile wam zajęła nauka? I jak (na jakie odległości itp) oraz jakie przedmioty potraficie przenieść?

 

Zależy mi na szybkiej odpowiedzi.

 

Pozdrawiam.

Asghaton.

 

No więc od ludzi, którzy poświęcali an to wszystkie lekcje w szkole np przez całe liceum czy coś, wiem, że mnóstwo skupienia a efekty marne, ale oni to robili typowo "siłą umysłu" bez żadnych energii, rozwoju czakr itp.

Do większych przedmiotów w stylu ołówek który dalej jest mały to np systematycznej pracy rok. Był to papierki, ołówki długopisy, opanowany psi-wheel pod przykryciem i różne analogiczne wielkościowo i wymogowo.

Nigdy nic nie poruszyłem w ten sposób więc nie wiem. Natomiast wiem, że bawiąc się wszelakimi energiami i dużo ćwicząc

można mieć dość szybko znaczące efekty, ale potem jest dużo ciężej, bo ciało nie nadąrza z pobieraniem takich ilości energii, które byłyby potrzebne do ruszenia czegoś niby większego od spinacza a jednak dalej małego. Najłatwiej poruszyć coś w gniewie, lub w skupieniu energią czerwoną i pomagać sobie palcami(dobrze, gdy umiesz wyjąć eteryczną rękę z ciała). Dobre ćwiczenie to wziąć miednice, nalać wode wrzucić tam korek. Przykryć miednice szklaną szybą i wtedy ruszać korkiem, dość proste a wykluczamy dmuchanie/oddech itp a przy poruszeniu miednicą widać fale.

Więc kwestia indywidualna.

 

Co do odległości to w przypadku zabaw z energią ręce są blisko. W tym pierwszym chyba nie ma to znaczenia, ale myśle, że im bliżej tym większy efekt.

 

pozdrawiam

Jasiek

 

Przede mną szlabany i drzwi rozsuwane same stają otworem. :)

Edytowane przez JanJensen
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

mi tam ćwiczenie drugie się spodobalo kiedys się tym bawiłem mianowicie "wiatraczek" czyli prostokątny kawałek papieru na igiełce ...po kilku ćwiczeniach było widać efekty ,jak miałem lepszy dzień to się kręcił jak chciałem ;D raz to w lewo raz w prawo wirował jak zwariowany xD radze właśnie to ćwiczenie jest przyjemne i łatwe....jak i również ćwiczenie takie aby do sufity lub lampy przywiązać na sznureczku kluczyk i próbować go obrócić wokól jego osi też w miare łatwe....tylko pamiętajcie o jednym pozamykać okna i nie dmuchać w strone tych przedmiotów!! są baaardzo wrażliwe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam ,

Czy komuś z forum udało się może wykonać jakieś ćwiczenia telekinetyczne , których działanie się sprawdziło ?

Mówię tu o umiejętności poruszania danego przedmiotu.

 

Proszę o odpowiedź oraz wskazówki co do ćwiczeń

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jestem nowy na forum i u siebie zauważyłem dziwne zdolności. Mianowicie gdy jestem zły (a ostatnio byłem bardzo) to np. zaczyna sypać śnieg. Nie zwracałem na to uwagi bo uważałem to za zwykły zbieg okoliczności. Lecz ostatnio padał deszcz i zauważyłem że im więcej myślę o denerwującej sprawie tym większa jest intensywność tego deszczu.

 

Pomyśłalem więc że coś chyba już umiem i postanowiłem spróbować telekinezy. Tutaj nasuwa się moje pytanie bo kompletnie zielony jestem tutaj. Jak mam ułożyć ręcę do telekinezy ? Czy wielkość i odległość od przedmiotu wchodzi w grę ? Jak wytworzyć energię (Myślący tylko o przedmiocie czy o różnych np. denerwujących sprawach) ? Patrzyć się cały czas na przedmiot ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Psychikineza -i kontrolowanie właściwości danego przedmiotu, może to być plastyczność, temperatura czy też stan skupienia;

 

Telekineza - jest podkategorią Psychokinezy, wpływa na położenie danego przedmiotu;

 

ćwiczenie z wiatraczkiem to tzw. Psi Wheel, materiał z którym się wpierw pracuje nie jest istotny, i tak należy co jakiś czas zmieniać rodzaj materiału dla lepszej nauki, ćwiczenia z kościami do gry mogą być problematyczne, gdyż kości mogą być użyte za równo do Prekognicji jak i do wpływania na wynik przyszłych wydarzeń, manifestacji, a do Telekinezy czy Psychokinezy jedynie pośrednio, chyba że na zasadzie zmieniania środka ciężkości danej kości, jak to się robi z "oszukiwanymi" kościami do gry, przy wszelkiego rodzaju ćwiczeniach mających na celu nauczyć Telekinezy istotne jest aby pamiętać co robić z rękami, za blisko i wynik końcowy może być spowodowany bardziej przez ciepło dłoni lub załamywanie ruchu przepływu powietrza, tak że "wiatraczek" się porusza, dobrze jest aby ręce były stale w jednym miejscu czy jednej pozycji, aby uniknąć wywoływania ruchu powietrza, podobnie sprawa się ma z oddechem, podczas oddychania wydychamy powietrze, tworząc ruch powietrza, co może wpłynąć na ruch "wiatraczka", dobrze jest zasłonić czymś usta, np: chustą, wspomniane wcześniej drobne ruchy powietrza, spowodowane nieszczelnością okien, drzwi czy dachu a nawet komina, mogą wywołać ruch "wiatraczka", dlatego też dla pewności dobrze jest umieścić dany przedmiot pod jakimś pojemnikiem, najlepiej przeźroczystym, etap poruszania przedmiotem pod przykryciem może być stosowany dopiero po pewnym czasie przygotowania, gdyż takie ćwiczenie jest zdecydowanie trudniejsze niż poruszanie danym przedmiotem bez takiego przykrycia, istotną rolę odgrywa też ładunek elektryczny, jeżeli dana osoba ma jakiś ładunek elektryczny na ręce, może ona spowodować ruch "wiatraczka" lub nawet piłeczki do tenisa, nawet pod przykryciem, ręce powinny być trzyma z dala od danego obiektu;

 

prawdziwy trening Psychokinezy zaczyna się z łyżeczką, podana przez Dominika111 metoda jest poprawna, podobną metodą jest poczucie całego obiektu na który chce się wpłynąć, oraz zintegrowanie się z nim, tak jak by dany obiekt zawierał daną osobę, jak by wewnątrz tego obiektu była dana osoba, na tym etapie należy połączyć się z danym obiektem, poczuć jego twardość, teksturę, dźwięk który wydaje, smak który posiada, wibracje które emanuje, następnie należy poruszyć danym przedmiotem tak jak by się chciało poruszyć ręką, dany obiekt jest częścią danej osoby, więc tak jak dana osoba porusza swoją ręką, powinna być w stanie na podobnej zasadzie poruszyć danym obiektem, ot cała filozofia;

 

istotne jest aby wykonać "centrowanie" po tym ćwiczeniu, dana osoba skupia się na tym kim jest, jakie ma cele w życiu, co już osiągnęła i co już przeżyła, popatrzyła na siebie i wiedziała że jest sobą, celem tej procedury jest "powrót" świadomości z danego obiektu do ciała materialnego, unikając przedostania się jakichś energii z danego obiektu do danej osoby;

 

dodatkowe uwagi, wręcz należy przed danym ćwiczeniem skupić się na zbieraniu energii z jakiegoś źródła, lepiej jest wykorzystywać zgromadzoną energię aniżeli własną, która ma większą wartość aniżeli zdobyta;

 

na początku dane ćwiczenie powinno być wykonywane przez MNIEJ niż 15 minut, po paru tygodniach można stopniowo dodawać po 5 minut, lecz z górną granicą 30 minut, można podzielić ten czas na kilka mniejszych sesji, jeżeli dana osoba postanawia robić to przez około 5 minut w czasie jednej sesji, z odstępami około 45 minut pomiędzy sesjami, (minimalnie 30 minut, lecz należy unikać zbyt częstego skracania długości odstępów między sesjami) to może maksymalnie poświęcić dwu krotność górnej granicy długości trwania sesji, mianowicie, dla osoby początkującej będzie to łącznie 30 minut w 5 minutowych sesjach co około 45 minut, a dla osoby zaawansowanej, łącznie godzina w 10 minutowych sesjach co około 45 minut, a teraz, dlaczego taka praktyka jest wskazana? chodzi głównie o poziom energii u danej osoby, jeżeli w bardzo krótkim czasie zużyje większą część swoich zapasów energetycznych, popadnie w depresję oraz zaprzestanie wszelkich praktyk w danym kierunku, dlatego też należy dać czas swojemu organizmowi aby zregenerował chociaż część energii unikając zbyt silnego wyładowania, istotne jest aby zrozumieć iż generowanie "użytkowej" energii jest rzeczą prostszą, aniżeli gromadzenie energii jako zapasy, przykład bardzo prosty, zapewne wszyscy mieli taki dzień gdy pracowali bardzo często lecz z wieloma okresami odpoczynku, przykładowo, po 30 minut z 15 minutowymi przerwami, jak się wtedy czuliście pod koniec dnia? zapewne też, każdy przeżył taki dzień gdzie pracowali przez kilka godzin bez wytchnienia, jak się wtedy czuliście pod koniec dnia? czy zauważacie jakieś analogie?

 

bardzo istotnym elementem na tym etapie jest zrozumienie dlaczego chce się nauczyć Telekinezy / Psychokinezy, dla egoistycznych celów? dla celów edukacyjnych? aby sobie coś udowodnić? czy po prostu tak dla zabawy? człowiek uczy się najwięcej jeżeli odczuwa przyjemność czy radość z tego co robi, dlatego też dobrze jest interpretować te ćwiczenia jako zabawę, coś przyjemnego lub coś co przyniesie więcej korzyści ogółem, należy unikać myśli iż jest to przymus, gdyż wtedy efektywność nauki spadnie znacząco;

 

najistotniejszym elementem na tym etapie jest ćwiczenie związane z Psi Ball'em oraz relacja pomiędzy światem materialnym a energetycznym, ale o tym innym razem :)

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

witam mi wlasnie udalo sie przeprowadzic telekineze a dopiero takimi rzeczami zajmuje sie od niedawna do znaczy od kad jestem na forum a telekineze cwiczylem tylko dzisiaj, sprawa wygladala tak polozylem gwozdzia na popielniczce tak zeby byl wywazony i probowalem go obrocic ale nie dalo rady cwiczylem to okolo pol godziny potem medytacja samohiponoza i poszlem do kuchni tam mam wlacznik od swiatla na sznureczku z koncowka plastikowa i probowalem tym zabujac i sie udalo potem wzialem sznurek zapalke i powiesilem na meblach i sobie bujam teraz i cwicze na tej zapalce i sznurku :) i sie rusza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Widzę, że tu się wielkie talenty wypowiadają i cudowne dzieci:D (szczególnie na początku). Wierząc, sprawiamy, że coś istnieje. Nie wierzę w prawdziwość większości z tych wypowiedzi. Aczkolwiek w psychokinezę wierzę, sam nawet próbuję od jakiegoś czasu (nie od dwóch dni) przesunąć zapałkę po kartce. Nie wychodzi, choć raz zdawało mi się, że drgnęła. Powiem wam, co wtedy poczułem. Nie czułem się, (w przeciwności do co niektórych) jak bohater anime. Nie czułem od razu wielkiej radości i nieskończonej mocy przeze mnie płynącej. Poczułem strach. Strach, że to zadziała i zaraz okaże się, że zapałka wbiła mi się w oko, strach, że oprócz siły, mądrości, odkryję coś jeszcze, mniej pożądanego. Nie zamierzam teraz krytykować psychokinezy, uważam, że może być przydatną umiejętnością, ale po prostu nie wierzę, że większość z wypowiadających się tutaj, którzy odnieśli sukces, nie doświadczyli obaw, zwątpień i przeświadczenia o swojej niewiedzy i niedoskonałości, że piszą prawdę. I mam dość silne wrażenie, że właśnie nie wierząc w waszą prawdomówność, kreuję świat i sprawiam, że to nie istnieje(nie mówię teraz o psychokinezie, ale o waszej prawdomówności). Będę ćwiczył dalej, jeśli będą efekty, ucieszę się i uwierzę do końca. Dobrze by było wysłuchać zdań osób takich jak Auegamma (być może nawet bardziej doświadczonych), wiedzących, na czym rzecz polega. W moim przypadku, myślę, że ogranicza mnie moje ciało. Patrzę na zapałkę i po ok. 30 minutach zaczynają mi z oczu cieknąć łzy, a w głowie mi tak trochę wiruje. Jakieś porady?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwidoczniej używasz do tego głównie oczu, co nie powinno mieć miejsca. Zamiast tego naucz się wyczuwać energię wokół Ciebie, używając aury, następnie jak manipulować energią, używając tzw. Psi Ball'a. Wtedy będziesz mógł odczuć dany obiekt energetycznie, używając aury, co pozwoli fizycznie wpłynąć na ten obiekt, czy to używając pośredniej czy bezpośredniej metody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tireno powiem ci tak, mój entuzjazm wynikał z tego, że uzmysłowiłem sobie, że cos takie istnieje ale nie potrafie niestaty poruszyć cięższych rzeczy tupu moneta itd chociaż jak stoję przy oknie to firanki się ruszają, ale wiem ze nie chodzi o telekinezę ale rozwój duchowy i kształcenie sie dalej. Jak próbujesz zapanować nad przedmiotem np zapałka to czujesz w ręce gorąco a dookoła chłód nie wiem od czego to się bierze ale czytałem, że telekineza to odwrotność siły tarcia i pobiera ciepło z otoczenia i dlatego temperatura spada w otoczeniu. Przyjąłem to jako normalna rzecz, jako dar. A ta zdolność to moim zdaniem przyszła przez to że zacząłem medytować i uwolniłem Kundalini. Bo dookoła mnie dzieją się teraz dziwne rzeczy OBE, widzenie aury itd wiec medytacja i darzenie do doskonałości a telekineza to porostu efekt uboczny otwarcia się 3 oka.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auegamma, nie wiem, czy bym potrafił tak od razu przestawić się z funkcjonowania w ten sposób, w jaki funkcjonuję na twój. Tzn. być może zbyt dużo używam oczu, ale też myślę, myśl kierując ku wspomnianej zapałce. I wcale nie próbuję sobie wyobrazić aur, ani tym bardziej robić Psi-balli, bo na pewno okazałoby się, że moja wiara po prostu odrzuca takie sprawy. No, może te aury nie aż tak bardzo, bo jednak coś w tym jest, ale myślę, że jakiś stworek we mnie zachichotałby, gdybym spróbował sobie ukleić kulkę z energii. Nie sądzę, że ktoś z obecnych na forum widział , lub doświadczył puszczania fajerboli, (jeśli wierzyć, jest to zaawansowana forma Psi-balla) a zostało tu napisane, że to się da robić, w co z lekka powątpiewam z różnych powodów.

Myślę, że należy wam się troszeczkę wyjaśnień co do mojej ścieżki rozwoju. Szczerze mówiąc, nie zamierzam w ogóle zostać wielkim mistrzem energetyki, władającym wszystkimi żywiołami i potrafiącym cuda, które przypisuje się najznamienitszym magom. Decyzję o trenowaniu telekinezy podjąłem jakiś czas po tym, kiedy zainteresowałem się magią. Uznałem, że jest to umiejętność w 100% oparta na wierze, a jak od dłuższego czasu sądzę, wiara jest jedną z najsilniejszych mocy, jakie możemy posiąść. Myślę, że powoli staje się już jasne, że chodzi mi tylko i wyłącznie o to, żeby stworek w mojej głowie miał siłę, która mi się tak marzy (tak, wiarę) i potrafił przez to czynić to, co ja chcę, niekoniecznie zamykając się w energetyce.

 

Psychokineza -> Przypływ i ugruntowanie wiary -> Wzrost mocy i pewności siebie i tego, w co w ogóle wierzyć -> Mogę więcej - działam więcej (działam przeciw problemom, realizując marzenia i pragnienia) - mam lepiej i jestem lepszy za jednym zamachem.

Poza tym, psychokineza mogłaby się okazać przydatna w różnych sytuacjach, o których nie wspomnę i otworzyłaby mnie na szersze poznanie świata. Ale to tak przy okazji.

A co do tłumaczenia się brydzia, powiem tylko, że nie chodziło mi o to, żeby każdy, kto tu pisze, zaczął się tłumaczyć. Chciałem tylko zaznaczyć, że ufam prawdomówności co niektórych z wypowiadających się nawet mniej, niż metodom Psi-ballów, a wiarę w siłę mojej mocy mogą napędzać jedynie moje doświadczenia, które zbieram, albo MOJE przekonania/ pragnienia (co nie znaczy, że wasze wskazówki puszczam mimo uszu;]). Nic więcej, nie wspominając już nawet o ludziach z kosmosu, którzy (na pewno nie wszyscy! Ale większość tak...) sami nie wiedzą, o czym piszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tireno, konkretnie, FireBall może być rozumiany jako kula ognia jak w grach RPG lub jako energetyczna kula zawierająca energię ognia. Tak że fakt, jako kula żywego ognia to jest to bardzo trudne do osiągnięcia, dużo prostsze jest stworzenie kuli energii zawierającą energię ognia, tak że zależy od tego jak widzimy dany obiekt i jak interpretujemy to co widzimy. (rozszerzoną wersję wypowiedzi zamieszczę jak będę mieć więcej czasu)

 

Co do wiary, jest jeszcze silna wola, koncentracja oraz wizualizacja, jako elementy które są równie istotne na początku. Do rzeczy, wiara jest zdefiniowana jako przeświadczenie że coś jest nie opierając się na rzetelnych dowodach, tak że z czasem jak samemu widzi się na własne oczy że jest się w stanie coś zrobić, poruszyć zapałką, uzdrowić chorobę, zobaczyć przyszłość... to nie jest to wiara, ale wiedza że coś takiego jest możliwe. Tak że z czasem znaczenie wiary przestaje odgrywać tak istotną rolę, czego należy być świadomym.

 

Co więcej, Telekineza jest podejmowana przez wielu ludzi na początku swojej drogi, potem dopiero zaczynają zauważać głębszy sens tego kim są i do czego są zdolni.

 

To na tyle na teraz, jakieś pytania?

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silna wola, koncentracja - to są właśnie czynniki, które w dużym stopniu wpływają na wiarę. Wizualizacja - to też trochę kwestia zależna od wiary.

I proszę mi nie mówić, że jak coś się dokonuje, ja wtedy to wiem i już w to nie wierzę. Myślę, że można to wyjaśnić na przykładzie miłości. Kiedy się zakochujesz, po prostu zaczynasz wierzyć w miłość (lub możliwość jej zaistnienia) między tobą, a kimś innym. Kiedy już oboje mówicie otwarcie, że ze sobą jesteście, nadal wierzysz w tą miłość:]. Może też zdarzyć się tak, że po prostu zaczynasz wątpić w coś, co dawniej wiedziałaś. Czy tu można mówić o degradacji stopnia poznania z wiedzy poprzez wiarę do wątpliwości, czy przypuszczania? Ależ nie. Po prostu wiara w to coś słabnie.

Nie sądzę, żeby w moim przypadku wiara była istotna tylko przez krótki czas, skoro już włożyłem ją w miejsce rdzenia mojej ideologii (jak coś wyjaśniam, zazwyczaj w tym wyjaśnieniu używam choć raz owego słowa, "wiara"). Też myślę, że później zrezygnuję z intensywnego treningu telekinezy, póki co, tym właśnie się przede wszystkim zajmuję w moim rozwoju magicznym. Nie wiem do końca, co będzie później, być może kiedyś w ogóle schowam te klocki do szafy. Ale to, co wiem, to że na razie chcę się uczyć właśnie tego. Co do oczu, radzicie przełączyć się z patrzenia na zamknięcie oczu i wizualizację? Hmm, byle bym nie odpłynął z tymi zamkniętymi oczami i się nie zdekoncentrował, bo jak się wtedy przechylę, to zapałka sama pojedzie po kartce, a ja będę myślał, że coś zrobiłem:D. A właśnie! I lepiej jest mieć obiekt, którym jestem zainteresowany np. na rękach (tak, żebym ciągle był na nim skupiony i czuł oddziaływanie), czy lepiej, żeby był położony na stole, co wykluczyłoby wszelkie podejrzenia o to, czy dokonałem psychokinezy, czy się przechyliłem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wiary, spoko, popróbujesz, sam określisz jak to jest, każdy sam wyciąga swoje wnioski na podstawie obserwacji, jak wcześniej, każdy widzi to co chce zobaczyć, tak że i Ty i ja nie jesteśmy wyjątkami ;)

 

Co do patrzenia, najwidoczniej jesteś wzrokowcem, dlatego ciężko może być Tobie przestać skupiać się tak bardzo na wzroku. Jest wiele sposobów na to aby się przełączyć ze wzroku na inne zmysły, przykładowo, zamknąć oczy gdy się wykonuje w miarę rutynowe (i bezpieczne!) czynności, przykładowo, pisanie SMS'a, kąpiel, jedzenie, istotne jest aby skupić się na innych zmysłach, dotyku, słuchu, smaku czy węchu.

 

Co do trzymania tego przedmiotu, jeżeli fizycznie trzymasz go w rękach, to stosunkowo ciężko będzie odróżnić ruch danego obiektu wywołany przez Telekinezę a ruch wywołany nieświadomymi spięciami mięśni, tak że lepiej jest położyć zapałkę na stole.

 

Co do całej tej zabawy w Telekinezę, istotne jest aby móc określić jakąś zmianę, tak że przykładowo, połóż zapałkę na kartce papieru i zaznacz gdzie ona się znajduje, użyj wizualizacji i zobacz czy zapałka zmieniła swoje położenie w stosunku do wcześniej wyznaczonej linii. Innym sposobem jest umieszczenie zapałki na nitce oraz przyczepienie go przykładowo do lampki tak aby zapałka swobodnie zwisała. Plusem jest to iż łatwo poruszyć tym przedmiotem, mankamentem jest to że wiele różnych czynników może wpłynąć na ruch zapałki, oddech, przeciąg czy ruch ręki.

 

Jakie są jeszcze inne ćwiczenia? Zamiast zapałki, słomkę, tą plastikową słomkę do drinków, może być cała lub jedynie jej fragment, ta prosta część bez zagięcia. Można też zastosować tzw. Psi Wheel, opisany chyba gdzieś wcześniej w tym temacie... Jest jeszcze wiele różnych ćwiczeń które można wykonać, gromadzenie energii celem uniknięcia wyczerpania energetycznego, metoda opierająca się na empatii, opierająca się głównie na silnej woli lub też ćwiczenia związane bardziej z rozwojem poszczególnych czakr celem wpłynięcia na umiejętność dokonania Telekinezy, w każdym razie, dróg jest wiele, a rezultat jest podobny ;)

 

Co do wizualizacji, każdy jest inny i każdy ma swoją najbardziej efektywną metodę, musisz trochę poeksperymentować aby ustalić która metoda jest dla Ciebie najbardziej efektywna.

 

Na teraz wystarczy... jakieś pytania?

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...