Skocz do zawartości

Przeprogramowywanie podświadomości przez osoby trzecie


Lyssa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Mam problem z bliżej nieokreślonymi osobami ktore mówiąc kolokwialnie "piorą mi mózg" na odległość. Mamy jedynie kontakt telepatyczny więc nie wiem kim oni są. Przeprogramowują mi podświadomość w ten sposób że dają mi na odległość energię a wraz z tą energią przekazują mi obce, nieakceptowalne prze ze mnie treści. Prubują mi zaszkodzić, zrobić ze mnie tą złą, bardzo dużo znajomych z kregów ezoteryki się ode mnie odwróciło bo słyszeli te komuniaty telepatyczne które mi zaszczepili. Może jest tu ktoś z was kto umiałby ich rozpoznać, zidentyfikować ? Chce się dowiedzieć kto mi szkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co przychodzi mi do głowy to rozkład Tarota "Wampir energetyczny". Oczywiście o ile na tym polega problem, bo mówiąc szczerze napisałaś to nieco chaotycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jest w moim poście dla Ciebie niezrozumiałe ? Szczerze mówiąc to Twój post jest też niezrozumiały dla mnie, kto miałby być tym wampirem energetycznym ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MaryjaMagdalena, nie wierzysz w to że ludzie mogą na siebie oddziaływać na odległość ? Nie wierysz w klątwy na przykład ? W przekazywanie informacji z umysłu do umysłu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jest w moim poście dla Ciebie niezrozumiałe ? Szczerze mówiąc to Twój post jest też niezrozumiały dla mnie, kto miałby być tym wampirem energetycznym ?

Czyli nie chodzi o wampiryzm energetyczny? Spoko, w takim razie dopisuję się do postu MaryjiMagdaleny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość MaryjaMagdalena
Witam,

 

Mam problem z bliżej nieokreślonymi osobami ktore mówiąc kolokwialnie "piorą mi mózg" na odległość. Mamy jedynie kontakt telepatyczny więc nie wiem kim oni są. Przeprogramowują mi podświadomość w ten sposób że dają mi na odległość energię a wraz z tą energią przekazują mi obce, nieakceptowalne prze ze mnie treści. Prubują mi zaszkodzić, zrobić ze mnie tą złą, bardzo dużo znajomych z kregów ezoteryki się ode mnie odwróciło bo słyszeli te komuniaty telepatyczne które mi zaszczepili. Może jest tu ktoś z was kto umiałby ich rozpoznać, zidentyfikować ? Chce się dowiedzieć kto mi szkodzi.

 

Brzmi jak science fiction :-o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
Witam,

 

Mam problem z bliżej nieokreślonymi osobami ktore mówiąc kolokwialnie "piorą mi mózg" na odległość. Mamy jedynie kontakt telepatyczny więc nie wiem kim oni są. Przeprogramowują mi podświadomość w ten sposób że dają mi na odległość energię a wraz z tą energią przekazują mi obce, nieakceptowalne prze ze mnie treści. Prubują mi zaszkodzić, zrobić ze mnie tą złą, bardzo dużo znajomych z kregów ezoteryki się ode mnie odwróciło bo słyszeli te komuniaty telepatyczne które mi zaszczepili. Może jest tu ktoś z was kto umiałby ich rozpoznać, zidentyfikować ? Chce się dowiedzieć kto mi szkodzi.

 

No czas najwyższy odciąć się od takich wpływów a nie zastanawiać się kto Cię pierze.

Nie ma czegoś takiego, że ktoś może działać na kogoś bez jego zgody, zakładając oczywiście, że strony są zorientowane w temacie - a z Twojej wypowiedzi wynika że są.

Więc skoro w to weszłaś, to powinnaś umieć odciąć się od niechcianych przekazów i wyjść z tej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość paulinqa123

a może to są istoty wyższe wibracyjnie, np Twoi przewodnicy i pomagają ci w procesie przemiany duchowej ? dlaczego zakłądsz że są "złe"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem Lyssy wpisuje się w możliwości oddziaływania energią na odległość, opisywany w literaturze dot. zjawisk paranormalnych. Osobiście mam pewne doświadczenia w tej dziedzinie. Techniki uzdrawiania pranicznego na odległość są równie skuteczne, jak praca z osobą znajdującą się obok mnie (a czy tu, na forum, nie proszą Państwo o reiki na odległość?). Do tych technik należy psychoterapia praniczna, skutecznie pozwalająca oddziaływać energetycznie na dowolną odległość w celach terapeutycznych, i to czasem osobie której pomaga się bez jej udziału w sesji. Jeśli więc można przesyłać „dobrą” energię, co stoi na przeszkodzie manipulować kimś w niecnych celach? Nie znam osobiście żadnego pranicznego „szkodnika”, jednak czytając literaturę nt minionej wojny wywiadów, głównie Związku Radzieckiego i USA, o pracach ekstrasensów wykradających na drodze parapsychologii tajemnice wojskowe jak również próby działań zakłócających prace przeciwnika, należy poważnie traktować tego typu możliwości psychicznych oddziaływań. A niedawno czytałem o którymś pojedynku Kaszpirowskiego z Amerykaninem (nie pamiętam, kto zacz), wtedy nad obydwoma szachistami czuwali fachowcy wspomagający „swego” i zakłócający „obcego”.

Może Lyssa sama sobie stwarza wyimaginowany we własnych zwojach problem (i tego bym Jej życzył), a może dzieje się coś nieznanego. A propos nieznanego; nie dziwię się krytycznym komentarzom do słów Lyssy. Mamy wszyscy, od dziecka wdrukowany w świadomość wygodny system kierunkujący nasze myślenie, brzmi on: czego nie znam, nie istnieje.

Edytowane przez Rondek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ismer, bardzo chętnie odciełabym się od wpływu tej osoby/osób tylko powiedz mi jak mam to zrobić ?

 

Paulinqa123, to nie mogą być moi przewodnicy duchowi ani istoty życzące mi dobrze bo treść tych komuniatów telepatycznych oraz ich nachalność powodują u mnie często paniczny lęk. Boję się że te osoby działają zarówno na płaszczyźnie niematerialnej jak i materialnej, że chcą mi zaszkodzić w realnym życiu, także szukam kogoś kto mógłby ich jakoś zidentyfikować. A wydawało mi się że nie mam wrogów....może to tylko jakiś "znajomy" z kręgów ezoteryki chce żebym postradała zmysły....

 

Rondek, dzięki za próbę zrozumienia mnie jak i pogłębienia tematu. Czy byłbyś w stanie mi pomóc z tymi osobami ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Lyssa, ja nie wiem jak to zrobić - nie wiem w co i jak weszłaś. Zakładam, że skoro zajmowałaś się "ezoteryką" (co wynika z Twoich słów) to powinnaś znać też antidotum na niechciane wpływy. Chyba, że się po prostu tym bawiłaś bez pojęcia.

Nie jestem ekspertem w dziedzinie telepatii i związanych z tym perypetii, ale jeśli chodzi o odcinanie niechcianych wpływów to mogę tyle tylko powiedzieć co znam: znajome mi osoby nakazują umysłowi (nie wiem jak to inaczej określić) założenie blokady, która wszystko nie tylko zatrzymuje ale również odbija i to im działa. Przy czym nie pytaj mnie jak i dlaczego - tego też nie wiem, może to siła umysłu, woli i wizualizacja, gdzieś tam zakodowane i pojawiające się wtedy, kiedy tego potrzebują. Albo siedzą w "ochronnym jaju" czy też "bunkrze" i wszystkie niechciane wpływy nie mają do nich dostępu, żadne pranie mózgu ani podszepty czy przeprogramowywania.

Myślę, że Rondek mógłby więcej na ten temat powiedzieć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rondek, napisałam na privie ( aż dwie wiadomości bo nie zauważyłam na początku Twojej wiadomości prywatnej :) )

 

Może znalazła by się tutaj osoba z darem jasnowidzenia bo chciałabym zrozumieć o co chodzi tym osobom które tak szkodliwie na mnie wpływają, co im daje straszenie mnie ? Może też jakaś pomoc w ich identyfikacji...Chronić się teraz nie mam po co bo akurat mam od kilkunastu dni sposój z tymi atakami, ale wiem że prędzej czy pózniej wrócą bo tak już bywało w przeszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Lyssa zechce coś z tym zrobić, będę kontynuował z Nią na privie. Teraz piszę tutaj, ponieważ wiele osób włączyło się w ocenę problemu.

Przede wszystkim, podzielam opinię Ismer, że pora odciąć się od tych zdarzeń a nie szukać sprawców.

W oczekiwaniach Lyssy widzę niejasności. Załóżmy że znajdzie sprawcę. I co? Oczy mu wydrapie? Czego Lyssa oczekuje po znalezieniu sprawcy? Czy oczekuje wtajemniczenia w praktyki kahunów, odwracających ataki ku sprawcy? Tylko że kto mieczem...itd.

Ja widzę dwa rozwiązania: Lyssa szuka winnych, albo, jest silna i nic Jej nie rusza. Zyskuje równowagę i komfort psychiczny. Tu Lyssa sama sobie odpowiedzieć, na czym Jej zależy.

Znam przypadki, kiedy ktoś wdał się w ezoterykę, nie będąc do końca na to przygotowanym, m.in.

dwie znajome panie ukończyły kurs reiki, poźniej, pod wpływem księdza uznały że przez to zbratały się z diabłem no i miały z sobą problemy i chyba mają je do dzisiaj.

Problem Lyssy to problem, który sama w sobie pielęgnuje. Weszła na szlaki ezoteryki, nie będąc do tego przygotowaną, więc sama sobie napytała biedy.

Doszło do sytuacji kiedy: „wpierw my mamy myśli, potem myśli mają nas”. Rozpoczynając przygodę z ezoteryką, wchodzimy w świat energetyczny, zaskakują nas inne wymiary psychiczne i duchowe. Świat metafizyczny budzi naszą podświadomość, dotychczas przez ogół niedocenianą i nierozumianą. Obudzona podświadomość wtóruje i służy naszej świadomości, na jej życzenie dokonuje połączeń, umożliwia kontakty z dotychczas nieznaną sferą bytu. Jeśli nasza niedojrzała świadomość gubi się w tych nowych możliwościach, miota się od nowego do starego, stoi na rozdrożu, to co robi podświadomość w tej sytuacji? Zaczyna wariować z bólu, nie mogąc pomóc, usilnie stara się dostosować do błyskawicznie zmieniających się kierunków naszych myśli. Tedy nie dziwmy się naszym stanom psychicznym, pojawiającym się lękom, rozdrażnieniom, w gorszych przypadkach fobiom, depresjom. Powstaje konflikt w naszych głowach, bo początkowo trudno pogodzić stare przekonania, te z „namacalnego” świata z nowymi możliwościami. Jedni poczuwszy prądy wznoszące rozwijają skrzydła, pojawia się rozwój duchowy, innych ten wiatr przyciska do ziemi, przytłacza i dusi. Na podstawie własnych obserwacji uważam, że problem przedstawiony przez Lissę, dotyka również innych osób, a szczególnie tych wierzących, że nowym poznaniem skonfliktowały się z religijnym dogmatem. I padły ofiarą właśnie skutek owego konfliktu, stanięcia na rozdrożu.

W tym stanie, na osłabioną psychikę pada jakaś myśl, całkiem przypadkowo budząca skojarzenia wywołujące niepokój. Zaczyna się sytuacja jak w komputerze po złapaniu trojana. W naszej świadomości ten trojan zaczyna żyć własnym życiem,. Budują się dziwne myślowe konstrukcje, aż logika łapie się za głowę, zaczynamy postrzegać świat prze pryzmat własnych myślowych tworów. Pojawiają się podejrzenia, oskarżenia, samooskarżenia. Żyjemy w światach, jakie sobie sami tworzymy. Wtedy mogą to być światy piękne, pełne miłości, albo podstępne, wokół nas intrygi, zło. Zaczynamy być postrzegani przez otoczenie inaczej niż dotychczas.

Rozpisałem się może przydługo, dlatego że problem Lyssy został potraktowany z niezrozumieniem w paru komentarzach. Uważam, że Lyssa, pisząc tu na forum, potraktowała nas poważnie i tego od nas oczekuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rondek, wdałam się z Tobą w polemikę na privie :)

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Jako, że z użytkownikiem Ronder nie udało mi się dojść do porozumienia, zapraszam do ponownej dyskusji. Chętnie skorzystam z pomocy osoby dysponującej umiejętnością jasnowidzenia.

Edytowane przez Lyssa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...