Zbyt rozwinięte LD?

Witam,

świadome sny potrafię tworzyć od małego. Wystarczy że przed snem powiem sobie "chce mieć świadomy sen" i będę go miał na 100%. Problem tkwi w tym, że mam chyba zbyt "rozwiniętą tą zdolność"...

Gdy mam świadomy sen to wszystkie odczucia przerzucają mi się do świata rzeczywistego. Na przykład jeśli zostanę postrzelony w ramię, to jak się obudzę przez CAŁY dzień czuję tą ranę i robi mi się lekkie "znamie" - skóra lekko się przyciemnia - po 1-2 dniach schodzi.

O co w tym chodzi? Mój mózg myśli że sen to rzeczywistość i wszystko co się w nim wydarzy próbuje urzeczywistnić? Czy moja podświadomość kreuje we mnie takie wyobrażenie i tylko mi się tak zdaje?

A jest jakiś sposób aby to "zniwelować"? Bo ja tego strasznie nie lubię i nie chce tego mieć. Nawet nieraz to strasznie przeszkadza

Nastepnym razem popros o swiadomy sen z intencja aby nie odczuwac jego efektow w realu. Skoncentruj sie poroszac o to i powinno sie udac. Skoro masz LD to znaczy ze wspolpraca miedzy swiadomoscia a podswiadomoscia sie uklada wiec prosba przed snem powinna wystarczyc. Jesli nie to powtorz to kilka razy. Kladac sie spac nie mysl, ze cos takiego Ci sie przytrafia. Pomysl, ze masz to juz za soba i jestes spokojna bo wylaczylas ta opcje.

Ja tylko raz albo dwa mialam sen po ktorym cos mnie bolalo tak jakbym tego doswiadczyla w rzeczywistosci i to rzeczywiscie nieprzyjemne uczucie.

Pozdrawiam i zycze powodzenia,

eile

Niestety wmawianie sobie nic nie dawało, ale znalazłem inny sposób.. Zawsze mam takie przeczucie że zaraz się obudzę, więc jak takie przeczucie do mnie przychodzi to "pobieram" energię z otoczenia i nim leczę swoje rany. Jak się budzę to przeważnie nic nie czuję, a nawet mogę powiedzieć że jestem bardzo wypoczęty i zrelaksowany.

Dzięki za rady