Sen - Smocze skrzydła

Witam.. od paru dni noc w noc podczas medytacji (śpię z muzyką do stabilizowania czakr) mam ten sam dziwny sen... czy raczej ten sam motyw w każdym śnie... A mianowicie z pleców z łopatek nagle wyrastają mi skrzydła... smocze czarne błoniaste skrzydła...

Wyrastają to źle dobrane słowo ob formują się pod skóra po czym wyrywają się spod ciała..... we śnie czuję ten ból.

Czy ktoś z was wie o co tu może chodzić?

Zaznaczam, że nie jestem znawcą tematu ale piszę na podstawie własnych przemyśleń i odczuć, tzn jak ja bym to zinterpretowała jeśli miałabym taki sen.

Dla mnie skrzydła są symbolem uduchowienia, rozmyślania, wolności, opieki. W moim odczuciu są symbolem bardzo pozytywnym.

Jak wspomniałeś w twoim wyobrażeniu pojawiają się smocze skrzydła, które mogą być utożsamiane z żywiołem powietrza (inteligencja, oświecenie, komunikacja)- chociaż sam smok w njstarszych przekazach utożsamiany był z żywiołem wody.

Dla niektórych smok jest związany z przebudzeniem kundalini, łączy niebo i ziemię, dwa przeciwne elementy.

Skrzydła smoka mogą być wyrazem pozostawienia (w wyniku kontemplacji i rozwoju duchowego) tych "ziemskich rzeczy" za sobą, a dzięki temu wzniesieniesię wyżej ponad to.

Smok oznacza właśnie walkę ego (czyli tożsamość "ja", to co napędza pragnienia, w buddyźmie ego jest nazywane "źródłem cierpienia) o przetrwanie. Oczywiście droga do oświecenia, do wyzbycia się ziemskich pragnień może być długa, trudna i bardzo bolesna. Może to znak, żeby się zająć własnym rozwojem i duchowością

Moja droga. dzięki za interpretację... ale prawdę powiedziawszy jestem osobą uduchowioną.... i nie mam właściwie żadnych ziemskich pragnień.. nie zależy mi na bogactwie... rzeczach materialnych.... jedyne w sumie na czym mi zależy to złamanie pieczęci która blokuje moją energię (tak ze nie mogę jej używać)... bo wiedząc że mam moc... a nie móc jej użyc... to największe cierpienie dla mnie... żyć jako bezsilny śmiertelnik...

Smok to symbol mocy, ognia, odrodzenia, mądrości w tym zdobywanie doświadczenia/mądrości życiowej.

To dobry sen dla osoby która interesuje się swoim rozwojem i chce się też uczyć nowych rzeczy w życiu, ogólnie poznawać życie, nie tylko jego duchową stronę czy świat ezoteryki.

To że skrzydła się wyrywają, ale są jeszcze pod skórą pokazuje że potrzebujesz czasu i jeszcze przed tobą nauka i zbieranie doświadczeń zanim poczujesz, zrozumiesz że już znasz życie i że wiesz o co w tym wszystkim chodzi. A to że skrzydła są czarne, widać na tym, obecnym etapie życia tak je widzisz, taką odczuwasz potrzebę, bycia pod prąd, wyróżnienia się.

Z czasem kolor skrzydeł (jeśli jeszcze Ci się przyśnią) może się zmienić i nie należy się tego obawiać, to znak że dorosłeś i nie masz w sobie buntu za to mądrość i umiejętne wykorzystanie swojego doświadczenia w życiu, też dostosowania się do otoczenia, co pozwoli Ci osiągnąć to sukces w dziedzinie na jaką stawiasz.

Może nie trzeba łamać pieczęci, można ją też stopić w ogniu smoczej mądrości(smoczym ogniu, płomieniu).

I nie chodzi tutaj o kundalini, ja tak tego nie odczytuję. Sam pomyśl co rozumiesz przez mądrość która wypala blokady, z czasem ta wiedza sama do Ciebie przyjdzie lub znajdziesz właściwy ślad i uda Ci się osiągnąć równowagę w swoim życiu.