Sen - niezrozumiałe symbole

Witam!

Bardzo proszę o pomoc w interpretacji snu.

Na początku napiszę tylko, że (czy ktoś wierzy, czy nie :icon_smile2: ) wielokrotnie w swoim życiu miałam sny, które przepowiadały rozwój różnych ważnych dla mnie sytuacji. Zawsze przekaz był "nie wprost" tylko za pomocą pewnych zrozumiałych dla mnie symboli. Tym razem nijak nie mogę rozwikłać tego co mi się śniło.

Jestem prawie pewna, że sen dotyczy tego, jak zakończą się pewne zawodowe problemy w mojej pracy, które od jakiegoś czasu powodują ciągłe nerwy. Ale do rzeczy:

Śniło mi się, że miałam dostarczyć pewną rzecz do osoby zajmującej bardzo wysokie stanowisko. Jej gabinet,wraz z biurami innych ważnych osób, znajdował się w wieżowcu na ósmym pietrze. Nie można było tam po prostu wejść bo całe piętro było "tajne przez poufne" za zamkniętymi drzwiami. Ktoś wchodził przede mną i korzystając z okazji, że jakiś mężczyzna otworzył te drzwi, powiedziałam po co przyszłam. Ten mężczyzna się ucieszył (!) na mój widok, powiedział, że jest z rodziny mojej przyjaciółki i jeśli chodzi o wejście nie było żadnego problemu. Okazało się jednak, że to co miałam przekazać gdzieś przepadło i ten mężczyzna zaproponował, że pójdziemy do miasta i kupimy nową rzecz.

Tak więc poszliśmy :icon_smile2: Krążyliśmy po ulicach, przejściach dla pieszych, on był bardzo opiekuńczy, trzymał mnie za rękę. Zorientowałam się, że pachnie miętą przez rumianek Opowiedział mi o sobie: był sekretarzem/asystentem tej ważnej osoby, bardzo wykształconym, znającym języki obce. Wzbudził mój podziw i szacunek. Nagle znaleźliśmy się w jakimś dzikim parku i on przewrócił mnie na ziemię i skradł pocałunek. To było dziwne, z jego strony bardzo czułe i nieporadne jednocześnie. Kawałek dalej spacerowali inni ludzie więc szybko wróciliśmy do pionu i trzeba było ruszać dalej, żeby odkupić zaginioną rzecz. Okazało się, że mamy zabrudzone ubrania. Zaczęłam oczyszczać jego płaszcz. Płaszcz był z pięknego materiału, skojarzył mi się z płaszczem królewskim. Zauważyłam wówczas, że ten mężczyzna (który nie był jakoś specjalnie przystojny) jest postawny i w ogóle ma taką dostojną posturę. Co więcej: spodziewałam się, że oczyścić ten płaszcz będzie trudno, ale okazało się, że brud szybko schodzi. Ruszyliśmy dalej, mijaliśmy jakieś sklepy, i... się obudziłam :icon_smile2:

Wiem, że na pierwszy rzut oka można byłoby powiedzieć, że sen ma zabarwienie, czy podłoże "damsko-męskie" - ale jestem przekonana, że nie o to chodzi.

Sprawy, które najbardziej we mnie utkwiły, zostawiły największe emocje i moim zdaniem są symbolami-kluczami tego snu to:

1. Wykształcony, życzliwy, opiekuńczy mężczyzna, z jednej strony mądry życiowo, a z drugiej nieporadny,

2. Płaszcz z pięknego "królewskiego" materiału,

3. Brud, który wyglądał na mocny, ale łatwo dawał się sczyścić.

Czy ktoś ma pomysł jak te symbole można odczytać?

Z góry dziękuję, manana

Pozwolę sobie ten jeden raz "podbić" wątek. Może komuś coś przyjdzie na myśl w związku z tym snem?

Pzdr. manana

Tak jak mam takie pomysły jak można by to odczytać (na jeden ze sposobów)

Ubrania to jak jesteś odbierana w otoczeniu. Plamy mogą oznaczać plamy (na honorze) lub takie zabrudzenia, nie jasne sytuację.

Dla mnie mężczyzna jest jednak tym mężczyzną i oznacza jakąś „realną” osobę może nie związaną z pracą. „Coś” was połączy, wspólna misja (szukanie tego co można kupić).

W ogóle to mi się kojarzy, że może poznasz mężczyznę (Czego życzę po tysiąckroć) i on będzie miły, opiekuńczy i tak dalej.

To jak będzie o Was mówiło otoczenie – ten brud – nie będzie jak we śnie czymś poważnym, łatwo zejdzie.

Tobie zdrowia i ubieraj szalik i rękawiczki, teraz jest naprawdę zimno (dobre rady Jacka).

Wszystkiego dobrego

Dziękuję bardzo Jacku za interpretację i dobre "zimowe" rady

Jeśli coś się w sytuacji życiowej mojej zadzieje (w taki, czy inny sposó to dam znać w ramach weryfikacji.

Pozdrawiam, manana