Morderstwo, siekiera, pistolet

Dzień dobry.

Od grudnia zeszłego roku co jakiś czas śni mi się morderstwo, dotychczas jakieś 3 razy. Za każdym razem to ja morduję kogoś, nie zawsze pamiętam kogo, ani jak. Śnią mi się bardziej odczucia, niż obrazy.

Pierwszy sen, grudzień 2017 - nastał w moim życiu w końcu względny spokój, lepszy nastrój, nadzieja na dobre rzeczy w życiu.

Śniło mi się, że zamordowałam 3 mężczyzn - nie kojarzyłam ich twarzy ani postur. Jednego zadźgałam nożem w panice, drugiego gołymi rękami, trzeciego nie pamiętam jak, możliwe, że go zastrzeliłam. Akty były rozciągnięte w czasie, pomiędzy nimi starałam się ukryć poprzednie wydarzenie, gdy moja koleżanka próbowała dojść do tego, kto zabił. Sen był dość realistyczny.

Potraktowałam sen według senników jako dobry znak, i w sumie tak było.

Drugi sen, czerwiec 2018 - dużo stresu w życiu

Najsłabiej pamiętam ten sen, wydaje mi się, że użyłam wtedy siekiery zadając cios w plecy - czyje? Nie wiem.

Wiedziona doświadczeniem uważałam to za dobry znak, co niezbyt się sprawdziło.

Trzeci sen, sierpień 2018 - apatia, stan około depresyjny, kłótnie, brak odskoczni, generalnie mizernie sytuacja wygląda.

Sen był w stylu gry Postal 2 - czyli w polu widzenia gracza broń, grafika nie powala jakością. Schowana za jakąś ladę strzelałam do policjantów w twarz, co nie zabijało ich od razu. Od razu zaznaczam, dawno w tę grę nie grałam, więc nie mogła ona zbytnio na mnie oddziaływać.

Ostatnio śni mi się dużo rzeczy, sporo z nich w sennikach odnosi się do niepokoju i lęku.

Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś będący w stanie mi pomóc, bo zaintrygował mnie ten powtarzający się w moich snach motyw.