martinlee Napisano 20 Września 2018 Udostępnij Napisano 20 Września 2018 Cześć Postanowiłem tu napisać, ponieważ symbolika z senników nie pokrywa się z moimi odczuciami względem mojego snu. Aby wprowadzić trochę w sen muszę powiedzieć, że jestem na ostrym zakręcie życiowym, w postaci zmiany miejsca pracy Więc zacznę od tego, że sen zaczął się w górach. Patrzyłem na nie z lotu ptaka, potem byłem u ich podnóży. Góry były zielone. Przytłaczało mnie ciepło barw jakie do mnie dochodziło, ale było to przyjemne uczucie. Znalazłem się na starym ceglanym dworcu PKP. Szukałem pociągu do Krakowa(że co?!) Dworzec był usytuowany pod górami. Podchodzę do pociągu, dogania mnie konduktor. Zostalem poinformowany, że jest zorganizowana komunikacja zastępcza autobusem. Jak zobaczyłem zdezelowanego autosana to powiedziałem, że *******ę to i jadę stopem. Nagle zmieniła się sceneria na mocno biurową, ale dalej ciepłą. Siedziałem naprzeciwko kierownika z salonu do którego aplikuję. Powiedział, że sprawdził mnie i moją historię. Powiedział, że bardzo uczciwie i dobrze pracowałem w marce, która jest tania i niszowa. Pokazał mi plany nowego salonu w nowym mieście. Zapowiedział mi awans na kierownika, jeśli będę dobrze pracował. Rozmawialiśmy o tym, że tylko chcę sprzedawać, na razie za wcześnie na kierownicze stanowisko i takie tam. On twierdził, że się nadają na kierownika i basta. Potem się obudziłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.