Skocz do zawartości

Otrzymałam naszyjnik od zmarłego dziadziusia


iwunia_86

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Dawno nie pisałam na forum, ale dzisiejszy sen jest dla mnie bardzo ważny. Może dlatego, że przyśnił mi się mój ukochany dziadziuś i wyglądał tak jak go zapamiętałam za życia, nawet miałam wrażenie że go czuję... :) Sen dział się w kuchni u mojej babci. Było słonecznie. Ona siedziała smutna na krześle przy stole. Ja stałam tuż obok niej. Do mnie podszedł dziadziuś i mocno mnie objął, a ja się w niego wtuliłam jak dawniej... Czułam jego obecność. Objęłam go mocno i wyszeptałam mu, że nawet nie wiesz jak bardzo za nim tęsknię i jak mi go bardzo brakuje, a on również mnie objął i popatrzył się na mnie z zadumą i powiedział, że doskonale zdaje sobie sprawę jak bardzo za nim tęsknię. Wtedy wyciągnął w moją stronę stary naszyjnik (na jakimś chyba srebrnym długim łańcuszku były jakieś nieoszlifowane oprawione kamienie, być może bursztyn ale nie jestem pewna). Wyglądał na bardzo bardzo stary. Dziadziuś powiedział, żebym go wzięła. Początkowo odmówiłam mu i zapytałam się, czy nie lepiej byłoby wsadzić mu go do jego trumny, a on powiedział mi, że w swojej trumnie ma już wsadzone zdjęcie i nie potrzebuje tam łańcuszka. wziełam łańcuszek a dziadziuś podszedł wtedy do mojego brata, który stał przy piecu i zaczął się z nim cicho żegnać, taj jak to zrobił przed chwilą ze mną.

Dodam, ze dziadziuś umarł 5 lat temu.

Drugi sen był niezwiązany z poprzednim. Pamiętam tylko, że weszłam do wagonika kolejki górskiej (był niebieski i ten wagonik wyglądał jak tramwaj), który właśnie podjechał i pomału zaczął jechać w górę. W wagoniku było stosunkowo niewiele osób, ale wszystkie siedzenia przy oknach były zajęte więc usiadłam na najbliższym wolnym miejscu. Początkowo wagonik powoli jechał w górę, bo nie było za dobrej pogody. Nagle wagonik zaczął się przechylać do pionu tak jak w lunaparku i miałam wrażenie że zaraz zrobi pętlę jak w lunaparku, bo wagonik się dziwnie trząsł . Pomimo, że siedziałam na środku, miała wrażenie, ze siedzę tuż przy oknie i widzę przed sobą błękit nieba i białe obłoczki chmur. Pomimo, że jak wsiadałam do wagonika było dość pochmurno, to teraz wyglądało jakby była ładna pogoda. Będąc w tym wagoniku czułam się jak w lunaparku (chodzi mi o to dziwne odczucie w brzuchu, jak jedziesz na rollercoasterze), ale po chwili pomimo, że nadal kolejka była dziwnym częściowo pionowym położeniu to uczucie dyskomfortu odeszło i poczułam ogarniający mnie spokój i z ciekawością przyglądałam się błękitowi nieba za szyby.

Czy mogłabym prosić kogoś o interpretację mojego dzisiejszego snu...

Pozdrawiam

Iwona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj !

 

Co do drugiego snu : moim zdaniem ta „kolejka” i jazda taką kolejką która Cię „wytrzęsła” (fachowa nazwa) i w ogóle jechałaś w górę i w dół tak może „przedstawiać się” najbliższe zdarzenia z Twojego życia. To znaczy będzie trochę do „przejścia” będzie też trochę „przebojów” ale jest dobry znak (niebo) i taka uwaga, byś patrzyła z pogodą (jak we śnie patrzyłaś w niebo) i nie przejmowała się „chwilowym dyskonfortem”.

 

Wszystkiego dobrego i „udanego dnia” !

Jacek B.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...