Skocz do zawartości

alchemia


kszys

Rekomendowane odpowiedzi

troche historii...czyli czas przeszły as You know:)

 

już od zamierzchłych starożytnych czasów róznej maści magowie i czarnoksiężnicy poświęcali swe życia na odnalezienie sposobu

poznania tej największej tajemnicy ..jaką było stworzenie ...najcenniejszego na ziemi skarbu

chcieli byc bogaci dla nich skarbem było zło-to jednak sie im nie udało

 

niestety ani skarb,którego tak długo szukali nie jest najcenniejszy ani poswiecanie życia na odszukanie go nie było tego warte

zło -ty kamień jest i pozostanie tylko kamieniem jaki jest więc z niego samego pożytek?

 

jednak jest coś co budzi moj dla nich szacunek gdyż pozostawili po sobie coś wartościowego...czyli qp

rzeczy,którą wykorzystamy teraz do przeprowadzenia dalszych badań;)

te rzeczy o których mowa znajdują się w ich laboratorium ,które zresztą przyznaje bardzo mi sie podoba

a odkryłem je niedawno dość przypadkowo...własciwie możnaby powiedzieć ,że niechcący

gdy grzebałem (czyjeś zwłoki) ot tak sobie łopatką jak to zwykle zreszta czynie bawiąc sie nocą

w moim ulubionym cichym miejscu w piaskownicy na starym zapomnianym cmentarzu

samo wejście było co prawda przysłoniete płyta nagrobna ale cóż to

jest dla zdolnego małego odkrywcy dostac sie tam do środka...

tym bardziej ze płyta była lekko uchylona jak rąbek skrywanej tajemnicy

a ciekawość do mnie wołała wejdz do środka wejdz do srodka więc ciekawośc uniosła płyte nie ja.

 

 

lab:czas teraźniejszy

od razu da sie zauważyć,że nie jest to najlepiej oświetlone miejsce gdyż wiszące gdzieniegdzie lampy naftowe nie dają tutaj zbyt wiele światła...

właściwie całe to dość pokażnych rozmiarów pokryte kamieniem pomieszczenie bez okien wypełnia panujący to chyba o każdej porze półmrok

ciekawe ,że ogień w kominku ciągle płonie...chodz jest tu zimno i wilgotno a gęste powietrze przesiakniete odurzajacymi nozdrza zapachami o niezidentyfikowanym pochodzeniu wprost osiada na każdym odsłonietym skrawku przestrzeni jak brudny kurz na pólce

ściany pokryte zwisającymi zewsząd pajęczynami a na drewninych półkach pokrytych grubym szarym pyłem dookoła sali stoją obciągniete skórami stare księgi

szklane naczynia o dość dziwnych wyrafinowanych ksztaltach

 

( i niedopite najwyraźniej flaszki no ale cóż im było robić z żalu kiedy złota jak nie było tak nie nie ma )

 

wypełnione mixturami zawierającymi pewnie jakies 666 letnie tajemnicze składniki

i posegregowane opisane stojące obok siebie w rzedzie słoje a w nich jakies blee robaki owady nietoperze węże jaszczurki

i coś co wygląda na...

-no nie wiem co to moze byc wezmę świecznik,który stoi na tym ogromnym stole obok tej ludzkiej czaszki i bulgoczących oparów jakiejś zupy chyba? nie wiem jaka bo widze w środku jakiegoś pływającego w niej szpaka...troche zalatuje od niej ale to później najwyżej spróbuje to sie zorientuje na razie podejde do tego dziwnego wielkiego słoja w którym coś sie chyba najwyrazniej rusza i przyświece troche bliżej...

-co to może byc?...hm skórka jakby gęsia...no ale zaraz zaraz przeciez to pańska skórka jest! czyli... moja bo patrze sie na swoja własną łapke qurde ja tak mam jak mi wiecie zimno albo jak mnie gęś kopnie w dolną cześc pleców tu najwyraźniej jakaś w słoju jeszcze nie kopneła bo sie rusza wygląda co prawda jak gęś ale ten łeb ?nie no to ma już przepraszam ale chyba z innej bajki o rety ale dziwy dobra nie dotykam tego a fuu

siadam do stołu chodz mnie nikt wcale nie zaprasza ale też i nie wygania tak wiec siadam sobie aco

gruba księga otwarta na stronie www?...zaraz ja znam ta strone) poczytam troche...biore do ręki...do buzi włóż spróbuj...a co to jakies por.. :)))

no to książka telefoniczna to to nie jest...nuda...ide dalej a co to za przepis tu leży na tym pergaminie obok tego zapaćkanego gara?

no niepo ludzku napisane hieroglify jakies

nieumieja pisac a sie biora za robienie zupy ze szpaka i dziwia ze im złoto nie wychodzi za to najwyraźniej dobrze im wychodzi głupota mi zresztą też niczego sobie hihi

to pewnie przepis na tą zupe jest

no i co tu spsocic...hm.....moze by tak...;) wyczarować bałwanka ?:) albo ugotowac własną zupe iza słone paluszki

pózniej sprzedać albo ...coś

 

 

------

 

musze teraz pomyśleć szkoda tylko ,że nie mam ze soba swojego smoczka lepiej mi sie zawsze mysli jak jest ze mną w buzi no ale został w domu bo ktoś musi pilnować zabawek żeby sie nie pogubiły zawsze mi sie gdzieś chowają

patrze właśnie na te naczynia patrze i patrze i...co ja widze?...no,ze

człowiek sklada sie w 90% z wody czyli jest naczyniem na wode co czasem wóde w sobie nosi dopóki ...mu sie nie oberwie?:)

albo ucho nie urwie... no i ta woda jest brudna raczej bo ją sam człowiek zanieczyszcza bo tak wrzuca i wlewa w siebie wszystko jak leci...

a po zatym inni dookoła ją mącą tzn tv system otoczenie...itp

wiec szkoda żeby tak wszyscy brudną wode nosili w sobie bo jakby ktoś chciał sie kiedys od kogoś (albo z kimś) napic to nie będzie od kogo...

 

dobrze to już sie biore bo jest dużo do roboty :)

łapki umywam najsampierw bo higieny to to pomieszczenie chyba nigdy nie widziało

tak a teraz podejdzmy do tematu od kuchni przez doświadczenia do laboraroryjnych odkryć

 

i tak tą smierdzącą zupke to trzeba wylać bo ten garnek bedzie mi teraz potrzebny...

książka ze stołu idzie na podpałke ciach babke w piach .

noooo teraz od razu jest jaśniej i cieplej gorąca ta lektura była że ach

dobra teraz to ja potrzebuje kilka składników z półki....z.o.o

głównie potrzebuje tego:tylko nie wiem czy tu jest

wirusaM a jak nie ma to może też być mix z tura W&N

dla poprawienia smaku trzeba dodać również troche czułości lub zrozumienia czy tolerancji lub doprawić ja swoją ulubiona przyprawą

ja dodaje najczęsciej szczypte poczucia humoru i gotowe mozna zamieszac

wezme troche na ta wielką drewnianą chochle i spróbuje czy bardzo uderza do głowy czy raczej zezłości i pójdzie w kości czy moze podać ja dla gości

mniam mniam

 

taaak ale dobra zupa nie to co ta z radomia z torebki

 

teraz to ja moge powiedzieć,że mogę poczuć się bogaty kiedy chce sam moge zrobić skarby wystarczy,że dam komuś spróbować swojej zupki :)all chemia

 

ps.ale gdzie ten skarb jest?...

w dolnej części pleców na półce po lewej stronie?...otóż nie

nie trzeba go wcale daleko szukać i jest go na świecie na prawde bardzo duzo dookoła ja nie wiem nawet czy nie za dużo

ale to już temat innej bajki

 

YouTube - PROKOFIEV - Romeo & Juliet - Ballet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...