mefisto Napisano 21 Marca 2013 Udostępnij Napisano 21 Marca 2013 Czujesz zapach? Woda płynie z nieba, nie widzisz końca tańca kropli. Tak daleko, gdzieś gdzie nie sięga już nawet horyzont - ukryty jest strach. Podejmij się pokonania go, niemożliwe? Wciąż błądzimy w kole labiryntu bez wyjścia. Możesz próbować się schować, ale zawsze prędzej niż później wyjdzie ze swojej kryjówki ON. Są tacy, którzy wiecznie o nim myślą, popełniają błędy pełni napięcia jak struny gitarowe - czasem pękają, wtedy znajdujesz się w miejscu, którego nigdy nie chcesz pamiętać. Cztery ściany okazują się więzieniem wraz z innymi pokonanymi, tam nie ma już ciebie, nie ma człowieka, tam przebywa tylko strach. Bojąc się spać, pogrążyć w marzeniach, na które brakuje miejsca. Jest ciasno niczym w szufladzie pełnej po brzegi, próbujesz wcisnąć więcej i wszystko się rozpada. Rozpostarty na wielkiej pajęczynie, rozciągnięty już bez granic, trudno uwierzyć, że to jeszcze możliwe. Więc nie myślą o tym. Po co myśleć o tej przestrzeni, której brak? Lepiej wierzyć w sens istnienia i bycia. Popłynęli daleko na świat, burza wciąż kołysała ich trawą. Pełne głowy puste oczy, nieistniejące dusze, jedynie ciało, materia pochłonęła wszystko bez reszty. Nie wydaje drobnych, nie ma zwyczaju się dzielić. Nie nazwiesz jej zachłanną, nie dasz jej imienia, zaistniała w Tobie, poddałeś się, teraz tkwisz w kołyszących trawą powiewach jej westchnień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.