Skocz do zawartości

Jak samotność wpływa na człowieka


italiera66

Rekomendowane odpowiedzi

Temat może bezsensowny jest ale mam pytanie.

Jak to może na mnie wpływać sytuacja tego typu,że nie mam koleżanek, przyjaciół, znajomych i to,że się w ogóle nie buntuję, a zaliczam się do osób zamkniętych w sobie i cichych?? A nie byłam nigdy na imprezie i prócz do szkoły czy też do miasta lub na zakupy to nigdzie indziej nie wychodzę.

A mam dość poważne usposobienie, bo nie mam rozrywkowego trybu życia mimo,że chętnie się bym bawiła na imprezie i na każdą bym przyszła.

A ludzie ze mną w ogóle nie rozmawiają i mnie nawet na urodziny nie zapraszają, a nawet się nie pytają czy przyjdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a moge zadać pytanie w jakim jestes wieku? a tam poza tym może Cię nie zapraszają poniewaz myślą że i tak nie przyjdziesz, może odnoszą wrazenie że ty sama tego nie chcesz i że wolisz siedzieć sama w domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 18-ście lat.

Ja tego ich myślenia nie rozumiem,że ja bym nie przyszła. Przecież ja zawsze bym przyszła na imprezkę.

Oni to myslą,że jak ja nie robię imprezy to nie poczuwają się nawet do obowiązku by zapytać czy przyjdę. Nienawidzą mnie i tak. Ale żeby coś pożyczyć czy zapytać to oczywiście ode mnie wyciągają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EE tam, wyolbrzymiasz ;)

Mnie tez nie zapraszali na imprezki, a mi z tym nawet dobrze było. Niestety, większość moich znajomych to ludzie, że się tak wyrażę, nie w moim typie ;)

Jak chodziłem na jakieś spotkano, to było tam kilka osób... to wiele lepsze od imprez. Po prostu musisz znaleźć ludzi, którzy będą Ci odpowiadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałam tylko dodać,że nie potrafią nawet zrozumieć tego,że skoro ja jako druga w klasie miałam urodziny i nigdy nie byłam na takiej imprze to miałam zrobić osiemnastkę. Zmuszali mnie do tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałam tylko dodać,że nie potrafią nawet zrozumieć tego,że skoro ja jako druga w klasie miałam urodziny i nigdy nie byłam na takiej imprze to miałam zrobić osiemnastkę. Zmuszali mnie do tego.

 

Jak Cię zmuszali?

Ja pewnie i tak bym nie zrobił ;) Z reszta, nie pamiętam nawet, kiedy ostatnio urodziny obchodziłem. Zwykle dostaję prezent od rodzeństwa, jakieś tam życzonka i sam odwdzięczam się tak samo - dokładając się do prezentu na ich urodziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze po prostu jak tak bardzo chcesz chodzic na imprezy to sie jakos do nich przybliz zeby wiedzieli ze chcesz z nimi przebywac. Wtedy moze zmienia do ciebie stosunek

i jakos sie ulozy. Moze byc tez tak ,ze jestes samotnikiem i nie lubisz otaczac sie wianuszkiem kolezanek .Nie chcesz z nimi kontaktu ale jednoczesnie chcesz chodzic na imprezy ale nie masz z kims. Nazwalabym to wew konfliktem chcesz chodzic na imprezy bardzo tego pragniesz ale moze po prostu nic nie robiasz w tym kierunku zeby zmienic swoja sytuacje. jak tam z toba jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest bardzo ciekawe pytanie "jak to na Ciebie wpływa"... pewnie jeszcze bardziej zamykasz się w sobie itp. To mówię po sobie, bo mam tak samo ;) Inna sprawa, że zgadzam się z Jarl_Fenrir, moi "znajomi" niestety też nie byli w moim typie :P

Ale i AnnaMaria ma rację co do tego wewnętrznego kofliktu... to na pewno rodzi frustracje, nie wiem... nie wiem jaki to wpływ ma na Ciebie, ale na mnie żaden dobry ;) Może psycholog? (to jedyne co mi przychodzi dla siebie do głowy - mueszę sobie znaleźć psychologa :P ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zmuszania to ciągle mnie pytali czy zrobię imprezę. Ja to,że wątpię w to czy by przyszli mówiłam,że nie i po jakimś czasie nie pytali i mi przykro po prostu jest, że nie zapraszają mnie nigdzie. A kosztem ocen nie chcę ciągle imprezować.

 

Co do wypowiedzi AnnaMaria nie umiałabym się przybliżyć do nich. Chciałabym chodzić na imprezy ale to towarzystwo które jest u mnie w klasie to już dawno się z sobą tylko kumplują, bo u mnie większość osób jest z tego samego gimnazjum to się dłużej znają.Więc nie umiem się przybliżyć do nich. Co do towarzystwa spoza szkoły to bym musiała szukać kursów dodatkowych a nie ma takich,że w ciągu weekendu są a w tyg. z kolei mam jeszcze szkołę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi sie wydaje ze nie ma co sie martwic.Musisz znaleśc sobie odpowiednie towarzystwo.I moze z nimi wychodzic do pubu czy na imprezy w klubach.To ze w szkole jestes outsiderem to nic nietypowego.Wielu tak mialo(jak ja)czy ma w tej chwili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...