Skocz do zawartości

A ja mam taki problem


Ania1985

Rekomendowane odpowiedzi

Od dzieciństwa pamiętam, że gdy czegoś bardzo pragnęłam/czekałam na coś i komuś o tym powiedziałam - to się nie spełniało - a to autokar się popsuł i nie pojechałam na wycieczkę, a to nie mogłam już danej rzeczy dostać w sklepie, a to jakiś chłopak znalazł sobie inną itp, oczywiście to takie prozaiczne wydawałoby się problemy - ale gdy miałam naście lat to była istna tragedia. Teraz niestety nadal mnie "to coś" prześladuje, zanim skończyłam studia komuś tam powiedziałam, że o pracę nie muszę się martwić bo mam zapewniona - a tu bach koncze studia - firma sie rozpada, chciałam wyjechać na wakacje - oczywiście nie pojechałam z różnych innych prozaicznych powodów. Natomiast gdy jestem pewna że coś się nie uda - po prostu czuje to w sobie - to to sie udaje ;) i to nie jest tak że się zmuszam do pewnych odczuc po prostu ja czuje w sobie ten zal, smutek, lzy - a na koncu okazuje sie ze nie bylo to potrzebne...

Czy ktoś z Was rozumie o co tu chodzi? Jak temu zaradzić bo to już staj się takie męczące...

Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może jest tak, że gdy czegoś bardzo chcesz i o tym mówisz, to w skrytości myślisz, że i tak się to nie uda, wątpisz.

 

Natomiast, gdy przypuszczasz, że i tak coś nie wyjdzie, to w skrytości pragniesz, aby jednak wyszło.

 

Jeżeli tak jest, to można powiedzieć, że spełniają się Twoje skryte pragnienia, modlitwy.

 

Jeżeli chcesz, aby coś zaistniało, to przede wszystkim dobrze by było, abyś w swoich myślach pojmowała to jako rzecz niemal dokonaną, pewną.

Nie wątpiła, ale uwierzyła, że to się spełni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz Caliah, to tak może trochę jest, lecz ja większą energię wkładam w to że np. coś się nie uda, a tam w głębi mimochodem przeleci mi myśl a może jednak? Ale to jest tak delikatne, że raczej żadnej mocy nie ma... a te łzy, żal i cierpienie są tak silne..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale łzy, żal i cierpienie są mimo wszystko powierzchowne, silne miejscowo, ale nie potrafią się rozprzestrzeniać.

Natomiast taka delikatna, nawet bardzo lekka myśl jest czysta (przeważnie beziteresowna, bez podtekstu) i dlatego jest dużo bardziej skuteczna.

 

Porównaj to do działania substanicji stężonych i rozcieńczonych.

Te pierwsze z reguły działają silnie, ale w bardzo wąskim zasięgu, natomiast te drugie przenikają pozornie dużo wolniej, ale w rzeczywistości docierają dużo dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o kurcze nie pomyślałam o tym... Wogóle nie zdawałam sobie wcześniej sprawy, że takie delikatna myśl jest tak silna - wygląda na to że to wiele wyjaśnia :) dziękuję Caliah za odpowiedź :)) :bukiet::bukiet::bukiet::bukiet::bukiet:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę bardzo :)

 

Dobro, miłość, modlitwa są właśnie tymi czystymi, lekkimi myślami i są przeciwieństwem złości, żalu, gniewu.

 

Otrzymasz, jeżeli prosisz z nadzieją, wiarą i ufnością, i jeżeli to, o co prosisz jest dobre dla Ciebie lub osoby, dla której o to prosisz :zakochany:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...