Skocz do zawartości

Jak pozbyć się złości?


Gość Stella_

Rekomendowane odpowiedzi

Czy znacie jakieś sposoby, jak się pozbyć tej emocji? Jak ją uwolnić, nie raniąc przy tym innych?

 

W dzieciństwie rodzice nazywali mnie złośnicą.. i trochę zostało mi z niej do tej pory ;) Banalne sytuacje potrafią wyprowadzić mnie z równowagi..

A jak się zezłoszczę, to czuję jak mnie aż w środku skręca - w końcu ta emocja ma bardzo zły wpływ na organizm; ale wypieranie jej, lekceważenie także nie jest dobrym pomysłem.

 

Czytałam, że sprint jest dobry na złość. Może coś jeszcze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam ten sam problem i ze sobąi z moim 4 letnim synkiem - stał się bardzo agresywny, wykonuje gesty jak by chciał uderzyc kogos, a ja jestem strasznie nerwowa i bezradna zarazem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszelka aktywność fizyczna jt dobra. Ja czasem, poza wysiłkiem fiz. uderzam pięściami w podłogę, jak jt sama, albo tupię nogami :chytry_na: Może to i głupie, ale zawsze coś.

Tak, tej emocji jak najbardziej należy dać ujście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie powinno się zmienić swoje przekonania, zastanowić się, dlaczego się złościmy, jaka część naszego ego została urażona :) Puszczanie tego wszystkiego do drugiego człowieka czy w kosmos też nie jest najlepszym rozwiązaniem, jak myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiadomo, że trzeba wiedzieć co nas poruszyło, ale ja uważam że wyładowanie jest konieczne inaczej się kończy źle. A wiem to z autopsji. I mi samo zastanowienie się nad tym nic mi nie daje poza tym, że odkryłam przyczynę.

Ważne jt by nie tłamsić w sobie a dać temu ujście. Nie chce ranic innych więc np. uprawiam sport etc..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziewczyny muszę Was zasmucić...takie tupanie itd nie pomaga. Jest to tzw. efekt katharsis i odnosi sie do agresji a co za tym idzie do gniewu. Z punktu widzenia naukowców,którzy przeprowadzili mnóstwo badań to nie skutkuje.

a co w takim razie skutkuje?

refleksja :)nie odpowiadajcie zaraz,natychmiast..poczekajcie przemyslcie,postarajcie się postawić na miejscu drugiej osoby.EMPATIA PRZEDE WSZYSTKIM!!!!! to w kwesti żeby kogos nie zranic.

a tak ogólnie to każdy wie najlepiej co go uspokaja,relaksuje i to trzeba właśnie stosowac,a jezeli wiemy,że nie damy rady powiedziec wprost - jezeli zaraz nie wyjde do drugiego pokoju to wybuchne i uraże Cię i wyjść.Jak emocje opadną porozmawiać kierując się znowu empatia.Ostatnio nawet opracował specjalne cwiczenia "jak zapobiegac konfliktom" chętnym moge pomóc :)

 

alexandra,co do synka...nie zwracaj uwagi na jego zachowanie.Zachowanie utrwala sie gdy jest wzmacniane,a jest wzmacniane Twoja uwagą,pozytywna bądź negatywną.Dlatego po prostu ignoruj to zachowanie.I tak postepować z każdym jego wystepkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alexandra,co do synka...nie zwracaj uwagi na jego zachowanie.Zachowanie utrwala sie gdy jest wzmacniane,a jest wzmacniane Twoja uwagą,pozytywna bądź negatywną.Dlatego po prostu ignoruj to zachowanie.I tak postepować z każdym jego wystepkiem.

Shimmy, o ile w pełni zgadzam się z pierwszą częścią Twojego postu, to w przypadku Alexandry i jej synka proponowałabym jednak rozmowy.

Długie, spokojne i cierpliwe.

Tak, Aleksandro, trzeba ćwiczyć i nie tłumaczyć się nerwowością.

Głęboki oddech, dystans, restart programu miłość i spokojna rozmowa.

 

Chłopiec jest w dziecięcym okresie buntu, chce zwrócić na siebie uwagę, więc całkowite ignorowanie jego zachowania może doprowadzić do wzrostu agresywności i to nie tylko w domu, ale także np. w przedszkolu wobec rówieśników i opiekunów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alexandro nie myśl,że oskarżam Cię albo cos w tym stylu,ale może po prostu poswięcasz za mało czasu synkowi? nie mówie tutaj o wspólnym ogladaniu bajek tylko takie aktywnej zabawie.Razem malujecie,on pomaga Ci w gotowaniu...Możliwe,że zwracasz na niego uwagę gdy tylko sie źle zachowuje.Bardzo wazne jest też żeby często chwalic.Jak synek ładnie sie bawi,jest grzeczniutki powiedziec na głos"ale ten mój synek jest kochany,tak grzecznie sie bawi,moze w nagrode pójdziemy do parku pograć w piłke' w ten sposób bedziesz wzmacniac jego pozytywne zachowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam się na innych nie wyrzywam. Nigdy, ale czasem muszę się jakoś wymęczyć by to uszło, więc sport mi akurat pomaga :] Jeśli zaczynam tłamsić w sobie wsz. złe emojce jt bardzo źle. Uaktywnia się brzydka choroba i leci jak z góki.

A wiadomo, każdy robi to, co mu pomaga :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że złość czy gniew to uczucia, których nawet będąc najbardziej empatyczni i spokojni się nie wyrzekniemy.

 

Co ja robię, jak mnie łapie - mówię o tym! Mówię, że jestem zła, nie mam ochoty na rozmowę, muszę się uspokoić. Jasne, nie w każdej sytuacji to pomoże, zwłaszcza w pracy z klientem, która od czasu do czasu mnie dopada i niekiedy złości.

Pomaga mi bieganie, głośne śpiewanie (ach, biedni sąsiedzi ;))

 

Jeśli chodzi o synka - zgadzam się z Shimmy. Ignorować jego złe zachowania - dziecko domaga się uwagi (byłam takim dzieckiem, jeszcze nie jestem w roli rodzica). Ale chwalić każde jego poprawne zachowanie. Nie mówić: "nie krzycz tak", ale raczej "jesteś taki zdolny, że wiem że poradzisz sobie mówiąc ciszej".

Można też ustawić sobie jakieś znaki - jeśli synek jest poddenerwowany może na przykład dać znak i wtedy wspólnie z mamą się zastanowi. To jednak już później, jak zacznie słuchać.

 

Oczywiście każde dziecko jest inne i do każdego trzeba podejść inaczej. Ale może któraś z propozycji (nie tylko moich) akurat się sprawdzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak złość bywa dołującym doświadczeniem ,i trzeba się go pozbyć ,jak zatem zarządzać własnym gniewem by nie uszkodzić ani siebie, ani innych? ,ja proponuję :

 

1.wycofaj się z sytuacji

Pierwszą rzeczą którą powinieneś zrobić jeśli czujesz, że narasta gniew czy złość, to wycofanie się z sytuacji. Wystarczy, że symbolicznie zrobisz trzy kroki do tyłu lub pozwolisz sobie na przerwę w myślach. Pomaga liczenie od 1-10. To pozwoli nieco ochłonąć i uniknąć destrukcyjnego wybuchu.

2.przyznaj się do emocji, które odczuwasz

Dziewczyna pyta Cię czy jesteś zły, a ty na to cedzisz przez zaciśnięte zęby „N I E” – znasz to skądś? W zarządzaniu złością trzeba umieć przyznać się do tego, że coś nas zezłościło. Masz prawo do odczuwania tych emocji,. Uświadom je sobie. (pomaga powiedzenie sobie po cichu „Tak, jestem zły”

3.zidentyfikuj źródło złości

Jak już nieco ochłoniesz, zidentyfikuj to co Cię zezłościło. Osoba, sytuacja, konkretny fakt. To pozwoli Ci na podjęcie dalszych sensownych kroków zamiast rzucania się po omacku na wszystko dookoła. (może być na przykład tak, że zirytował Cię twój klient, ale ponieważ nie możesz nakrzyczeć na klienta, wyżywasz się na swoim koledze, albo na zszywaczu biurowym)

4.skonfrontuj się ze źródłem

Mając wiedzę na temat tego co cię zezłościło możesz dążyć do konfrontacji, czyli z tym na co masz wpływ próbować sobie poradzić, a to na co wpływu nie masz – zaakceptować, bo złość i tak niczego nie zmieni. (tak jak w modlitwie AA:

Boże, użycz mi pogody ducha,

abym godził się z tym czego zmienić nie mogę,

Odwagi, abym zmieniał to, co zmienić mogę,

I Mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.

5.poradź się osoby trzeciej

Jeśli nie masz siły się skonfrontować z tym co Cię zezłościło (np. z szefem) znajdź sobie osobę, której opowiesz o wydarzeniu i która pomoże Ci ocenić, bądź poradzi co zrobić dalej.

6.idź dalej

Złość to uczucie, które może zjeść cię od środka, powstrzymać od działania i tak naprawdę, jeśli nic z nią nie zrobisz, zahamuje Cię. Nawet jeśli nie możesz usunąć tego co Cię złości, idź dalej – pozwalając złości wygrać- przegrasz Ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

co do poświęcania czasu, nagradzania, poświęcam synkowi każdy wolny czas, ponieważ wychowuję go sama i muszę sama o to zadbać by go dobrze wychować, chwalę, nagradzam, wprowadziłam nawet nagradzanie i karanie za dobre uczynki w postaci magnesów co skutkuje niespodzianką w razie uzbierania 6 sztuk - i powiem ze działa, w domu agresja jest mniejsza, ale dalej sie złości, robi zmarszczona mine i się obraza :)mówiąc "juz cię nie kocham", mój brak cierpliwosći bierze się czasem z tegi iż czuję sie bezradna i pozostawiona sama sobie...ale daję radę......, nie reaguje na jego złość fakt..ale czasem powoduje to to że złości się jeszcze bardziej....ale czasem pomaga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Złość

 

Jak ją pokonać, od pewnego czasu ciągle mi towarzyszy, to nie jest złość na konkretna osobę, z konkretnego powodu, po prostu we mnie jest. Nagle okazuje się, że zaczyna mnie drażnić wiele rzeczy, co wcześniej nie miało miejsca, a jak już mnie cos wkurzało to zawsze nad tym panowałam, ale nie tym razem. Zastanawiam się z czym ma to związek, czy oczyszczanie czakr, które stosuje od pewnego czasu może być tego przyczyną, a może coś innego z czego nie zdaję sobie sprawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wszystko, czym jesteśmy, jest wynikiem naszych myśli"

 

Jeśli głębiej się nad tym zastanowić, to źródłem tych myśli nie będziesz Ty, jaka naprawdę jesteś, lecz to, kim inni Cię zrobili, czyli wychowanie, środowisko, w którym się obracasz. To wszystko ma wpływ na Twoje myśli, na Twoją osobowość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasne bo to nasze doświadczenia. Ale przecież dorosły człowiek umie się kontrolować. Najpierw pomyslec. Nie kradniemy chleba jak jesteśmy głodni. Nie zabijamy jak jesteśmy żli / oczywiście mówię onarmalnych zachowaniach nie o chorobawych przypadkach / Inteligencja emocjanalna. Jasne że czujemy złość ale nie drzemy sie na wszystkich wokól, bo wiemy że to nic nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wszystko, czym jesteśmy, jest wynikiem naszych myśli" -

Ja to rozumiem w ten sposób, ze jeśli mamy nagminnie czarne mysli, wciaż widząc złe zakonczenia dręczących nas spraw. Dopatrujac sie ciagle jakichś haczyków, złowrogości i ludzi, podtępów. Szukając zamiast miłych rzeczy (cieszyć sie nimi), to wyłapujemy same negatywy. W pewnym momencie nasze życie takie jest jakie nasze mysli: wszystko źle nam sie układa, ludzie nam dokuczają, oszukują, plotkuja a mili i sympatyczni zaczynają sie wycofywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli chodzi o usuwanie złości, nienawiści, lęku, gniewu, strachu i jakichkolwiek negatywnych emocji, to polecam wam EFT. nie wiem czy już ktoś o tym pisał w tym temacie, bo nie chce mi się wszystkiego czytać.

w skrócie na czym to polega.

mamy układ meridianów, kiedy powstaje blokada w przepływie energii w tych meridianach, to powstają negatywne emocje, bóle, choroby. skupiając się na problemie (a tym samym na tej blokadzie) i opukując zakończenia meridianów na ciele, wysyłamy drobne impulsy energetyczne, które trafiają w blokadę i ją rozbijają. momentalnie znikają negatywne emocje, czy też fobie, bóle, choroby. technika banalna i daję wam linka. jakby były pytania to walcie na pm czy tam maila.

http://eft.net.pl/?page=8

 

polecam darmowy podręcznik joanny chełmickiej i twórcy eft - gary craig.

Edytowane przez pk88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli chodzi o usuwanie złości, nienawiści, lęku, gniewu, strachu i jakichkolwiek negatywnych emocji, to polecam wam EFT.

 

Chętnie dowiem się coś więcej o tej metodzie !

Dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to proszę bardzo. 2 darmowe podręczniki o eft. nie wiem, który polecić. oba są bardzo dobre.

http://www.eftera.pl/files/Wprowadzenie_do_EFT.pdf joanna chełmicka

EFT PL.pdf gary craig

 

a no i jeśli komuś na początku nie wychodzi, to próbujcie dalej. na początku ciężko jest się skupiać na problemie i pamiętać, który punkt opukiwać. później idzie to już naturalnie. gwarantuję, że działa, bo robiłem to nawet niedowiarkom, a później podziwiałem ich zaskoczone miny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...