Skocz do zawartości

Gość Vanilia22

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Vanilia22

O dawna myśle nad tym zagadnieniem. Czym jest egoizm człowieka i jak sie on objawia?

Jakie są skrajne tego objawy jak bardzo wpływa na czyjeś życie?? Czy spotkaliście się z egoistycznym podejściem kogos i jak sobie z tym radziliście?:)

Wiem dużo pytań ale ostatnio ten temat nie dawał mi spać.

Pozdrawiam

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najczęściej, o zgrozo spotykam się ze swoim egoizmem, lecz jednocześnie jest on dobrze tolerowany przez mój organizm.. Natomiast czyjś egoizm..ooo, to co innego (żart)

a teraz do rzeczy: Wyraz egoizm pochodzi od łacińskiego ego - ja.

i oznacza kierowanie się w poczynaniach wyłącznie własnym interesem, dbanie tylko o siebie. Bliskoznacznym i związanym ściśle jest egocentryzm- ego - ja i centrum - środek i oznacza skoncentrowanie się na własnych potrzebach, oraz traktowanie siebie jako ośrodka wszystkiego...taki wiesz, : jestem, byłam , będę i zawsze,i w międzyczasie tylko ja... :lol:

Uznawany ogólnie za aspołeczny jest powszechny jak katar :(

Egocentryk to osoba ujmująca wszelkie sprawy z punktu widzenia własnej osoby, nie biorąc pod uwagę zdań osób koegzystujących.

Jeśli ja zapędzę się w stronę mojego męża w tenże egoistyczny sposób, on sprowadza mnie na ziemię tym , iż w przyspieszonym tempie opuszcza pomieszczenie, w którym znajduje się samolub, egoista, czyli ja, ja go gonię i pytam o co chodzi, on tłumaczy, ja się kajam i tak odwykam po troszeczku. A im bardziej odwykam ( bo egocentrykiem najłatwiej być u siebie na podwórku ;) ) tym rzadziej wychodzi z pokoju i tak dalej i tak dalej.... Generalnie jestem egoistką tylko we własnym domu i najczęściej kiedy jestem sama. Nie robię nic, na co nie mam ochoty, dbam o własną wygodę i przyjemności ;) - kolejny żart...

Co innego gdy spotykam się z przejawami egoizmu u innych osób i to w dodatku na nie swoim gruncie... Ponieważ mój stosunek do społeczności jest raczej normalny, czyli bez euforii, ale też bez paniki pałam niechęcią do egoistów "społecznych". Jedno, dwa spotkania, parę większych lub mniejszych spięć i ...omijam, co w moim przypadku nie jest objawem tchórzostwa, lecz zwykłego wygodnictwa (czytaj - egoizmu) :mrgreen: .

Nie chcę, gdy nie muszę ocierać się w życiu o ludzi, którzy są niesympatyczni, a że oni z reguły nie potrafią odpuścić, łatwiej jest odpuścić im. I co TY na to?

Pozdrowienia. Agnieszka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Egoizm jest czescia kazdego czlowieka(nie zdajac sobie czasem sprawy z tego).Bez egoizmu trudno w tych czasach o przetrwanie.Np. Kiedy sie rozwijamy , jestesmy w lonie matki , wtedy myslimy tylko i wylacznie o sobie.Myslimy o swoim przetrwaniu,zaspokojenu glodu itd.Podobnie rowniez jest u zwierzat.Natomista gdy czlowiek dojrzewa egozim przybiera zupełnie inny wymiar.U osob dojrzałych fizycznie (nierozwinietych mentalnie i emocjonalnie) egoizm przybiera podobną, prymitywna forme jak egozim w łonie matki.Mysle ze nalezy odroznic zdrowy egoizm od tzw. skrajnego, bezwzglednego, niewątpliwie prymitywnego egoizmu. Pierwszy charakteryzuje sie zaspokajaniem wszystkich swoich potrzeb a przy tym liczenie sie z potrzebami innych ludzmi, traktowanie swoich potrzeb jako srodek do celu (jakim jest prawidłowy rozwój) a nie cel sam w sobie. Drugi typ charakteryzyje sie prymitywnym, bezwzglednym zaspokajaniem własnych potrzeb, bez brania pod uwage potrzeb innych. Ten typ traktuje zaspokajanie własnych przyjemnosci jako cel sam w sobie. Trudno tu mowic w o jakimkolwiek rozwoju i postepie. Natura wyposazyła nas w egoizm ( u niektorych jest go wiecej u innych mniej) jednak jest on w jakims stopniu potrzebny do przetrwania gatunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vanilia22
Nie chcę, gdy nie muszę ocierać się w życiu o ludzi, którzy są niesympatyczni, a że oni z reguły nie potrafią odpuścić, łatwiej jest odpuścić im. I co TY na to?

 

Myślę, że w tym co piszesz jest dużo prawdy. Na ogół się akceptuje swój egoizm inaczej jest, kiedy spotykasz taka oosbę naprzeciwko siebie. Wtedy jest inaczej. Tylko im wiekszym egoizmem sie wyróżnia dana osoba tym ciężej z nią dojść do porozumienia. A już jeszcze ciężej jest wtedy gdy dominuje egoizm w związku...

Drugi typ charakteryzyje sie prymitywnym, bezwzglednym zaspokajaniem własnych potrzeb, bez brania pod uwage potrzeb innych. Ten typ traktuje zaspokajanie własnych przyjemnosci jako cel sam w sobie. Trudno tu mowic w o jakimkolwiek rozwoju i postepie.

Spotkałam się własnie z tego typu człowiekim i kompletnie nie wiem jak sobie z tym poradzić. Omojanie tego człowieka nic nie daje.

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak ale tu nie pomaga olewka...
- wszystko to za bardzo enigmatyczne, aby udzielić Ci dobrej rady. Jeżeli nie chcesz pisać o tej sprawie publicznie na forum, a męczysz się wewnętrznie, chętnie Cię "wysłucham" i być może trochę pomogę w rozwiązaniu dylematu, na mojej prywatnej skrzynce. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vanilia22
w takim razie na takiego czlowieka tzrreba podzialac jego wlasna bronia,zeby sie wkurzyl i dal spokoj.

hmm nie potrafie tak chyba mam za miękkie serce;-) Ale generalnie trudno się pozbyc takiego czlowieka. Chyba asertywnośc była by tu na miejscu

 

wszystko to za bardzo enigmatyczne, aby udzielić Ci dobrej rady. Jeżeli nie chcesz pisać o tej sprawie publicznie na forum, a męczysz się wewnętrznie, chętnie Cię "wysłucham" i być może trochę pomogę w rozwiązaniu dylematu, na mojej prywatnej skrzynce

Dziekuje Rito.

 

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vanilio,

zdaje mi się, że masz problem całkiem podobny do mojego: przyciągam na partnerów egocentryków. Jest to ewidentne (nawet w swoim typie w Enneagramie, wyczytałam o sobie, że powinnam się zajmować swoimi potrzebami, a nie dbać tak o potrzeby innych, nie stawiać potrzeb innych na pierwszym planie a swoich na końcu). Każdy z nas wręcz musi być w jakimś stopniu egoistą - jest to zdrowe i konieczne - bo każdy z nas jest dla siebie najważniejszy, ale nie dajmy się wbijać egocentrykom w poczucie winy, że nie zajmujemy się ich sprawami w momencie, który dla nich jest jak najbardziej korzystny, tylko dla nas wcale.

 

Ostatnio z moją kochaną przyjaciółką, która nazywa mnie siostrą, podsykutowałyśmy sobie właśnie, bo trochę narozrabiała (właśnie jak w temacie).

 

Dziś wpadłam na krótko do kafejki, ale następnym razem jak przyjdę, to postaram się pamiętać i skopiować na pen drive dekret afirmacyjny (i podrzuce Ci na skrzynkę, bo to dosyć długie), z którym pracowałam około 7 lat temu właśnie jak w temacie. Jest bardzo pomocny. Już nie przyciągam na partnera egocentryka. Zadziałało.

 

Dziś tyle

pozdrawiam

szu_bu_bu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vanilia22
zdaje mi się, że masz problem całkiem podobny do mojego: przyciągam na partnerów egocentryków. Jest to ewidentne

Ekhm niestety to mój problem po drugie ogólnie nie radzę sobie z czyims egoizmem

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dziewczęta :)

 

Ja się może nie znam. Ale mi się wydaje że jedyny problem z egoizmem, jaki może istnieć w odniesieniu do drugiej osoby - tej, która się z tym zjawiskiem spotyka w swoim otoczeniu - to brak asertywności. Umiejętności manifestowania własnego zdania i konsekwentnego wymagania szacunku do siebie. Zdolności (także nabytej) takiego odmawiania, aby nie urazić drugiej osoby. I wielu jeszcze innych bardzo ważnych spraw, jakie rozumie się pod terminem ASERTYWNOŚĆ.

 

Polecam np. lekturę:

http://www.abckursy.pl/materialy/asertywnosc/czesc1.pdf

 

Pozdrawiam serdecznie

:)

 

[ Dodano: 2008-03-23, 15:26 ]

Z tym nie trzeba się urodzić. Ale tego można się nauczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja zgadzam się z kaffką. Sama mam przyjaciółkę, która jest egoistką, jednak staramy się nad tym pracować. Jest strasznie zawzięta i uważa, że po co miałaby to zmieniać, skoro jej z tym dobrze, ale próbujemy... Jednak nawet z egoistą można bardzo przyjemnie spędzać czas. Wystarczy właśnie nieco asertywności, nieco cierpliwości i nieco chęci oczywiście. Wydaje mi się, że omijanie egoistów nie jest jedynym dobrym rozwiązaniem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

A co jeśli asertywność nie działa na egoistycznego człowieka i on daje brnie w swoje? :) Nic nie jest takie proste, a niektórzy egoiści są naprawdę trudni do zrozumienia jak i do przełamania ich własnych przekonań.

 

Znam pewną osobę. W pewnym okresie czasu dość wiele jej zawdzięczałam mimo egoizmu.. Lecz problemy same się nie rozwiązywały, a jak wiadomo na taką osobę rzadko kiedy można liczyć, chyba, że ma w tym jakiś swój własny cel.

 

Tak naprawdę codziennie spotykamy takich ludzi lub spotykamy się z egoistycznymi zachowaniami różnych ludzi, nawet takich na których nam zależy, co często sprawia nam przykrość.

 

Niektórych ludzi ciężko jest po prostu zmienić, w szczególności takich, bo przecież "wiedzą lepiej" i wiedzą co robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...