Skocz do zawartości

Szczrość, a wpływające na nią czynniki


Miranda

Rekomendowane odpowiedzi

Szczerośc zależy od tak wielu czynników. Czasem kłamiemy nawet prostow oczy, wymyślamy setki powodów kłamstwa, setki celów, czasem podłych, czasem prymitywnych, czasem naiwnych... A czy pod wpływem alkoholu człowiek mówi prawdę? Często słyszymy, że pijany nie kłamie. Być może to prawda, bo jego i tak zmęczony mózg nie ma już sił, by wymyślać kłamstwa. Ale co jeśli stajemy w obliczu zderzenia dwóch prawd. Ten sam człowiek, pijany zdobywa się na niby szczere wyznanie, a potem na trzeźwo stwierdza, że niczego nie pamięta i przeczy mu? Gdzie więc leży prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

gdzie leży prawda .. oczywiście pośrodku .. ludzie pod wpływem alkoholu uwalniają swoje takie marznie , które nie mogli albo nie mogą spełnić ze względu na .. rożne zaistniałe czynniki i wtedy bezwiednie wypowiadają słowa , które mogą ranić, są one w pewnym stopniu prawdziwe ,ale tez trzeba je wsiąść na dwa razy ze względu na stan upojenia mózgu!! jest to bardzo złożony proces , i mamy tu przykład ludzi o dwóch twarzach , którzy inaczej zachowują sie po alkoholu ,a inaczej jak są trzeźwi. Po wypici pewnej dawki dla danego osobnika innej , w mózgu uwalnia sie tak zwany hormon szczęścia i myślimy że wszystko możemy i nam wolno np. jechać samochodem , uważam to za lekką niepoczytalność danego osobnika .. ale cóż organizm i mózg nasz jet tak skomplikowany i niesamowity że jeszcze żaden naukowiec i psychoanalityk go nie rozgryzł .. każdy reaguje inaczej i gdzie leży prawda nikt nie wie najlepiej z tym trunkiem obchodzić sie ostrożnie i z rozwagą , choć najsławniejsze dzieła powstały pod jego wpływem i najlepsi go nadużywali ....

i gdzie leży prawda .. któż to wie!!!

 

[ Dodano: 2007-07-27, 00:00 ]

czyżby NA TYM FORUM NIKT NIE był SZCZERY!!! i wszyscy dyskretnie omijali temat !!

przecież tu sami abstynenci !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mysle ze alkohol nie tyle powoduje niepochamowana chec do szczerosci co raczej dzieki niemu pozbawieni zostajemy lekow oraz konsekwencji danego czynu, dlatego tez pod wplywem alkoholu wsiadamy do samochodu, mowimy rzeczy ktorych na codzien sie wstydzimy potrafimy wyrazac swoje emocje - bo ich nie kontrolujemy. Ale alkohol pobudza tez nasza wyobraznie , wiec lepiej chyba nie brac sobie do serca wyznan pijanego-chocby byly najslodsze :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

NoMercy stare góralskie przysłowie :

"Mos tsy prowdy : Prowda, tys prowda i gówno prowda" :)

Moderatorzy moi, to taki wulgaryzm poetycki, bo to przysłowie traci sens bez niego. Oczywiście nikogo tutaj nie zgarszam, ani bym śmiała!!! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

hej, wcale nie jesteś nienormalna :!: Czy każdy kto nie lubi alkoholu ma być gorszy :?: Wręcz przeciwnie, to Twja sprawa co lubisz, a czego nie i nikt nie ma prawa Ci powiedzieć że jesteś dziwna bo nie lubisz alkoholu. Ja cenię ludzi któży trzymają się swoich zasad. jednak pamietajmy, wszystko jest dla ludzi :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
Mysle ze alkohol nie tyle powoduje niepochamowana chec do szczerosci co raczej dzieki niemu pozbawieni zostajemy lekow oraz konsekwencji danego czynu, dlatego tez pod wplywem alkoholu wsiadamy do samochodu, mowimy rzeczy ktorych na codzien sie wstydzimy potrafimy wyrazac swoje emocje - bo ich nie kontrolujemy. Ale alkohol pobudza tez nasza wyobraznie , wiec lepiej chyba nie brac sobie do serca wyznan pijanego-chocby byly najslodsze :wink:

 

 

z wlasnego zycia wziete (przynajmniej tyle co pamietam)

 

nie pochamowanie, krótkie i zwiezle mysli czy cos zrobic czy nie ostatecznie konczace sie "zrobic!", brak swiadomosci o konsekwencjach jakie moga wyniknac z rzeczy jakie sie zrobic co przy okazji moim zdaniem sprzyja mowieniu prawdy czasem klamiemy bo musimy? lubimy? lub nie mowimy rzeczy ktore powinnismy powiedziec, wiekszosc czynnikow takich jak strach czy chec ukrycia czegos po prostu znika i mowisz co Ci przyjdzie do glowy mozna mowic o rzeczach osobistych swoich jak i innych osob (rodziny) jak o rzeczach ktore widzi sie na codzien jak jadacy samochód, cóż powiedziałem pare nieodpowiednich rzeczy - naszczescie w otoczeniu przyjaciol wiec wiekszych konsekwencji z tego nie miałem. Od tamtego czasu nie pije. <- prawie jak w aa >.<

Edytowane przez azur123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też nie potrzebuję alkoholu ani innych używek do bycia szczerą czy otwartą...alkohol niszczy nie tylko mosobę pijącą ale i jej całe otoczenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up i 2xup

 

nigdy nie mowilem ze tego potrzebuje - odpowiadam jesli to mialo byc kierowane do mnie : )

nie to nie do Ciebie-przepraszam jeśli to tak odebrałeś. Mój ojciec jest alkoholikiem stąd dobrze znam ten problem.

A jeśli chodzi o "potrzebowanie"to są ludzie którzy nie odezwą się nie potrafią dobrze bawić albo też nawiązać znajomości bez picia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm....temat byl o szczerosci a zszedł na temat picia....choc zgadzam sie ze osoby pod wpływem alkoholu niekontroluja sie :/

 

Szczerosc....nie kiedy nie popłaca, nie kazdy przyjmuje ja jako dobra rade..... a odbiera jak uszczypliwosc lub wrogośc....i wtedy powstaje kłamstwo, zeby nie urazic danej osoby....ja wiem kiedy moge byc szczera....jesli mialabym klamac ,poprostu przemilczam sytuacje...

 

czy nie powiedziano :słowa srebrem-milczenie złotem.....czy coś w tym stylu :)

 

poz. doty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzisiaj się dowiedziałam,że będąc szczerą można bardzo szybko stracić przyjaciółkę.Powiedziałam jej parę rzeczy a ona zareagowała na to złością z domieszką wulgaryzmów:/

Nie jest to temat o przyjaźni,ale szczerość w niej jest najważniejsza.Nikt nigdy nie powie prawdy prosto w oczy,tylko prawdziwy przyjaciel.

Może się mylę....Ale nie żałuję,że byłam z nią szczera,chociaż ona nigdy nie odpłaciła mi tym samym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No coz, sie widac okazalo, ze Ty owszem bylas prawdziwa przyjaciolka, natomiast moze ona nie koniecznie :_bezradny:

Albo nie dojrzala jeszcze do szczerych rozmow...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to wyda sie dziwne,ale nie wiem czy ona potrafi być szczera.Napewno wiem jedno,od pewnego czasu traktowała mnie jedynie jako przykrywkę do wypadów od męża i dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo w dzisiejszych czasach szczerość dzielona jest na dwie kategorie: dobrą i złą. Dobra to między innymi komplementy, które jednak do wielu z nas nie trafiają tak głęboko jak drugi typ szczerości. Zła szczerość to tzw. "naga prawda" (zwróćcie uwagę na cudzysłów). Są to przede wszystkich wytykane wady, oszczerstwa, zarzuty itp.

 

Podstawowym problem jest to, że coraz więcej ludzi przestaje wyrażać daną szczerość w sposób konstruktywny. Albo chwalimy kogoś bo po prostu jest super, albo besztamy kogoś bo po protu jest "be".

Drugą sprawą jest problem z odbiorem szczerości, szczególnie tej drugiej kategorii. Mówi się "wolę usłyszeć najgorszą prawdę, od najlepszego kłamstwa". Ale czy słysząc najgorszą prawdę potrafimy ją odpowiednią przyjąć i zinterpretować? Zamiast tego często czujemy się urażeni, obrażamy się, lub robimy dobrą minę do złej gry.

 

Pierw powinniśmy na nowo zdefiniować czym jest dla nas szczerość i co ona obejmuje. Dopiero wtedy stańmy się szczerymi ludźmi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Blue Man ma sporo racji. Ja należę do szczerych osób i szczerze mówiąc...jestem niezbyt lubiana. Ludzie nie lubią prawdy, boją się jej bo najczęściej prawda jest traktowana jak krytyka. Często słyszę: "no powiedz szczerze" a gdy powiem to sie rozczarowują, obrażają, złoszczą. Mimo, że i tak ubieram tę szczerosc w ładne słowa i staram sie mówić prawdę dyplomatycznie. Nawet moja własna matka powiedziała kiedyś, ze takiej prawdy wiecej jej nie mam mówić. Takiej znaczy szczerej. Tak więc woli być oszukiwana. Nie rozumiem tego-autentycznie! Sama też wole prawde i zdaję sobie sprawę, że czasem boli. Jednak prawda pozwala nam poprawiac życie, poznawac siebie. Nawet gdy mnie zaboli prawda, popłaczę sie...to za jakiś czas jestem wdzieczna danej osobie za tę prawdę. Nie trzymam urazy, nie gniewam się w nieskonczonosć a powiem więcej-szanuję taką osobę bardziej niż tę, któa sie czai, wymiguje od odpowiedzi i wyraźnie kręci. A ja jakoś dziwnie wyczuwam kto jest wobec mnie nieszczery, chociaż on mysli, że sie na jego kłamstwa nabieram.

Jeśli zaś chodzi o szczerosc po alkoholu... . Sama jestem bardziej odważna po alkoholu i to czego nie mam śmiałości wyznać po trzeźwemu, po wypiciu nagle wydaje mi sie łatwiejsze do wypowiedzenia. Z tym, że po alkoholu nie kontroluję słów i tonu i dlatego mogę kogoś zranić i to bardzo. Najczęściej obawiają się osoby nieszczere. Ja jako szczera po trzeźwemu, niewiele więcej powiem po wypiciu bo wszystko powiedziałam przed wypiciem ;) . Poza tym po alkoholu przeplatają sie nasze marzenia, pragnienia z tym co na prawdę myslimy. Dlatego można opacznie zinterpretować słowa wypowiedziane po pijanemu. Jest w nich trochę prawdy ale nie w 100%.

Edytowane przez gloria
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...