Podglądanie - normalne, czy nie?

czy podgladanie jest normalne ? jak to wyglada w ujęciu psychologii?

miałam niedawno z tym ogromny problem . mieszkam na wsi. teraz wkurza mnie jeden gosc jest młodszy odemnie

jak siedzi przy oknie to mnie podglada wiem ze on w tym momencie chce miec psychiczny luz chce odpoczac

ciekawi mne to czy podglądanie jest rzecza normalna.

nie można z góry "zamknąć" czegoś w klatce nienormalności albo normalności gdyż wszystko ma swoje aspekty i granice. Wiadomo zaś że podglądanie jest rzeczą niekulturalną i niemoralną, więc powinno się go unikać gdy idzie tylko o ciekawość.

ewwa jak Cię to denerwuje to zasłaniaj zasłonę na wieczór

To czy on ma luz psychiczny czy go nie ma to jego problem.Zamiast zastanawiać się nad nim pomyśl o tym i poradź sobie z Twoim problemem .

Może on po prostu siedzi i patrzy przed siebie ;-) Nie wiemy co dzieje się w głowach drugiej osoby ,zacznijmy widzieć to co dzieje się w naszych i naprawiajmy to

myslałam ze nikt nie odpowie , a tu odpowiedzi dzięki. spodobał mi sie post carlotty.

Wg mnie, jestem pedagogiem mialam tez zajecia z psychologii, u chlpcow dorastajacych to normalne ze lubia podgladac dziewczyny, to czesc ich fizjologii. zawsze lepsze to niz ogladanie swierszczykow hehe. I na odwrot jakby ktos ci sie bardzo podobal i mieszkalby blisko rowniez chcialabys go ogladac jak najczesciej. to fizjologia ludzka nic wiecej

do mnie to to wszystko jest ze zwykłej wiejskiej nudy... bezrobocia i tak dalej . dziekuje za posta. nie umiem za bardzo okreslic odległosc ale to raczej dalej niz

bliżej .

Tu chłopak chce zwrócić na siebie uwagę, a Ty go olewasz

A może to jakiś przedmiot, roślina an parapecie? :-D ha...

Kiedyś w bloku z naprzeciwka mieszkała taka dziewczyna, która przyjaźniła się z moją koleżanką. Nigdy nie miała zwyczaju zasłaniać okna, nawet nie miała zasłonek. Od dziecka lubię często wyglądać przez okno, a ona miała jakąś manię i stwierdziła, że ją ciągle podglądam... Że tylko w jej okno patrzę... A prawda była taka, że patrzyłem co się dzieje dookoła. Powiedziała o tym mojej koleżance, a ona mi, stąd się dowiedziałem Potem starałem się już nie wyglądać, żeby nie wywołać jakiegoś skandalu Na szczęście wyprowadziła się.

To że małym dzieciom (nie tylko chłopcom) zdarza się podglądać jest podyktowane ciekawością i budzeniem się zainteresowania swoim ciałem. Zauważenie różnic między płciami. Czasami dochodzi także do tego także ekshibicjonizm wśród dzieci. Na szczęście szybko z tego wyrastają. Co innego mnie jednak zastanawia. Skoro Tobie owo podglądanie przeszkadza to dlaczego nie zasłonisz okien? Może ty chcesz być podglądana?

Bardzo mi się spodobał post Pawła116. Jest to doskonała ilustracja, że myślimy, że świat kręci się wokół nas, podczas gdy wiele zjawisk może być kompletnie przypadkowych !

A podglądanie to bardzo normalna rzecz - u nas na koloniach była nawet kilkanaście lat temu słynna "afera" - chłopcy podglądali dziewczynki przez źle zabezpieczone dziurki przy prysznicach.

W filmografii często też pojawia się ten motyw.

Co innego by było, gdyby podglądał... chłopca. Ale to też można zrozumieć - po prostu miałby inną orientację ;-)

szczeze mowiac juz o tym wątku zapomniałam a tu ktos napisal dziękuje. jednak sadze ze dalej to jest poprostu ze zwykłej wiejskiej nudy

skupiam sie bardziej na poszukiwaniu pracy . pozdrawiam

Eh, powiem tak - wszystko jest dla ludzi ale tak samo jak wszystko ma swoje granice, czyż nie? Tutaj raczej w chodzi w grę zwykła ciekawość, który niestety i stety posiada każdy z nas ^^

Jeśli zauważymy parę razy że ktoś zawsze patrzy na nas z okna,to faktycznie różne żeczy przychodzą do głowy.Gościu musi być strasznie nudny/

Tytułowy post został potraktowany z punktu widzenia podglądania niemoralnego i niekulturalnego. Opis nie podaje szczegółów czego konkretnie dotyczyło to zainteresowanie, pory występowania tych obserwacji i czasu poświęconego na tę czynność.

Samego patrzenie nie zaliczam do podglądania jeżeli nie narusza to prywatności, nie przekracza granic moralności, z tym że owa moralność różnie może być widziana, co zależy od wychowania, kultury, religijności, wolności obyczajów. Bez motywacji słowo "podglądanie" nie precyzuje czy określenie jest prawidłowe w powyższej sytuacji. Nie mam zatem podstaw do napiętnowania postępowania młodzieńca. A nuż pisze na temat otoczenia albo szuka natchnienia?

Moim zdaniem podglądanie nie jest normalnie w żadnym stopniu i żadnej formie. Nie powinno się tego robić, nie powinno się tego uczyć (np. dzieci).