Skocz do zawartości

Ars Script - Tajniki magii miłosnej - Andżelika Dołgopołowa


Trida

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki wydawnictwu Ars Script miałam przyjemność przeczytać książkę Pani Andżeliki Dogopołowej – Tajniki magii miłosnej.

 

Sugerując się tytułem byłam przekonana, ze znajdę tam rytuały, zaklęcia itp. mające na celu uszczęśliwić nas w sferze uczuciowej… Oj bardzo się pomyliłam ;) nie ma tam ani jednego zaklęcia. Związek z magią jest taki, ze Pani wspomina o pozytywnym myśleniu, zasadach działania Wszechświata, potęgi podświadomości itp.

 

Wiele jest przechwałek ze strony autorki ‘ileż to kobiet do niej nie przychodziło po pomoc’. A jakaś ona wspaniałomyślna i odsyłała z kwitkiem bo coś tam. Albo wspominanie, jak to ktoś biegał do maga po zaklęcia i uroki.

 

Autorka cały czas bardzo mocno sugeruje, że czytelniczka MUSI mieć kochanka. A najlepiej to z 3 jednocześnie, co by się nie znudziła jednym.. No bo po cóż się ograniczać? Niejednokrotnie używane są słowa typu ‘kretynka jedna z drugą’, ‘idiotka’ itp. Ja rozumiem, ze Pani dosadnie chciała przedstawić pewne kwestie ale odnoszę wrażenie, ze przedobrzyła w tej materii.

 

Jeśli kobieta czytająca tą książkę jest raczej zamknięta w sobie, ma jakieś kompleksy to odradzam. Bo albo wpadnie ze skrajności w skrajność albo zamknie się w sobie jeszcze bardziej z myślami jaka to ona beznadziejna i ileż to w tej książce racji.

 

Jak dla mnie – lektura, przy której robiłam wielkie oczy momentami. Jakąś tam pewność siebie mam i wierzcie mi, kochanka nie potrzebuję, wierność jest dla mnie osobiście ważnym elementem związku a dla Pani Dogopołowej wierność jest mocno przereklamowana i tylko głupie skromnisie, szare myszki itd. są wierne mając jednego mężczyznę przy boku. Autorka twierdzi (nie sugeruje, ona to WIE) , ze każdy facet ma kochankę. KAŻDY. Nie ma wyjątków. Wiec i Ty, droga czytelniczko, nie możesz być gorsza i musisz mieć kogoś na boku.

Jednak jest kilka ciekawych rad, ale trzeba się wczytać, nie odkładać książki na półkę po trzech stronach (na co ja miałam niesamowitą ochotę) ale czytać do końca, bo gdzieś tam znajdą się ‘zdania-perełki’.

 

Książkę oceniam 3 na 5, bo pod koniec książki fajnie rozpisane są relacje zodiakalne (ale żeby je dokładnie zrozumieć trzeba mieć pojęcie o astrologii, szary czytelnik może mieć problem ze zrozumieniem tego i owego), i za ‘zdania-perełki’, które niewątpliwie podniosły wartość książki.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Moim zdaniem mimo wszystko książka Ars Script - Tajniki magii miłosnej - Andżelika Dołgopołowa ma swój niepowtarzalny urok i jest interesująca, może książka , jak i jej autorka nie reprezentują wyznawanych przeze mnie wartości, ale uważam, że książka jest ciekawa i warta przeczytania, bowiem czasami wszystkie nasze dotychczasowe wartości i zasady przestają mieć sens;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Pani Chrzanowska mowila, ze ksiazka ta nie spodoba kobietom o mentalnosci Matki Polki ;-)

 

Daleko mi do mentalności Matki Polki ;)

 

Virtue - jutro, jak nie zapomnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka cytatów z książki, które mnie trochę zdystansowały.

Zaznaczam jednocześnie, ze jestem 'zwolenniczką' wierności a zdrada dla mnie jest czymś no ekhem ;)

 

A teraz poważnie. po pierwsze Andżelika Dołgopołowa jest jedną z najzdolniejszych ezoteryczek i psycholozek-terapeutów o wieloletnim stażu (...)

 

W odniesieniu do kwestii małżeństwa, to należy pamiętać, że nawet najbardziej namiętna miłość z latami przygasa, dlatego zawarcie związku małżeńskiego nie powinno opierać się wyłącznie na emocjach i seksie, gdyż inaczej bardzo szybko nic z niego nie zostanie. Trwałość związku zapewniają wspólne zainteresowania, cele i wzajemne zrozumienie. Ale jak ta, spytasz, żyć bez namiętności, bez emocji, kiedy seks przekształciła się w nawyk, nudny obowiązek? Przecież to straszne! Co, znosić tą nudę ze względu na dzieci, trwanie małżeństwa, spokój i pewną przyszłość? Nie niczego nie trzeba znosić, ale i niszczyć małżeństwa nie warto! Wszystko, czego w nim brakuje można znaleźć na boku!

 

Właśnie doszłyśmy do wniosku, że zdrady małżeńskie nie tylko nie są szkodliwe, ale czasami korzystne i niezbędne! Dzięki nim dostajesz nowe emocjonalne przeżycia, tę przygodę, która zaspokoi Twoją potrzebę wrażeń i uczuć. Zaczynasz wtedy inaczej patrzeć na to, że mąż Cię zdradza, przestajesz cierpieć i czujesz się mu równa. I wcale nie trzeba afiszować się przed sobą swoimi podbojami, najważniejsze, że Ty o tym wiesz i jesteś zadowolona. Będziesz miała całkiem inny nastrój emocjonalny, zmieni się Twoja energetyka, samoświadomość i atmosfera w domu też będzie inna.

 

Nie lubią kiedy jakaś idiotka patrzy maślanymi oczami i cicho wzdycha w zakurzonym kącie (...)

 

Ogólnie Pani Andżelika zachwala kobiety, które odbijają mężów, zdradzają - bo to oznaka pewności siebie i ohh ahh.

Obraża osoby ciche, które są skromne itd. Niedostosowanie do odbiorcy tylko skierowanie w konkretną grupę kobiet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna ksiązka jej autorstwa przeznaczona tylko i wyłącznie dla naiwnych deb*li

Tylko tacy ludzie czytaja wypociny tej kobiety. Podobnie jest z wynurzeniami chrzanowskiej

Edytowane przez achad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...