„Kwantowy umysł. Naukowe dowody na potęgę Twoich myśli” Prof. Amit Goswami

Jeśli istnieje w życiu jakaś pewna rzecz, to jest nią fizyka – sprawiedliwa dla wszystkich, nie omija nikogo. Jej prawom podlega cały wszechświat. Z jakiegoś powodu my, ludzie, ograniczamy ten fizyczny wszechświat do świata widzialnego, doświadczalnego. A myśli, umysł inaczej, nasze wewnętrzne „ja” stanowi dla nas oderwany od rzeczywistości skrawek Freud’owskiego dziedzictwa, nie do ogarnięcia przez świat materii. Tymczasem, myśl jest energią, a energia współistnieje z materią, nierozerwalnie, są składowymi jednego wszechświata. Razem podlegają więc jego prawom.

Prof. Goswami ilustruje nam, jak nasza materia i nasza energia łączą się w całość, by podlegać jednemu i temu samemu prawu – prawu kwantowości. Kwantowa natura rzeczywistości dotyka nas na każdym poziomie istnienia, a rozumując w ten sposób, jesteśmy w stanie odpowiednio modulować i ograniczać, a także rozwijać nasze myśli, tak, by przynosiły nam wyłącznie to, czego pragniemy. Prof. Goswami dowodzi w sposób praktycznie naukowy (o lekkim zabarwieniu popularnym), że myśl jest takim samym ‘produktem’, jak dobro czy zło materialne i w zależności od tego, co myślimy, to właśnie stwarzamy. W książce „Kwantowy umysł…” stajemy się bohaterami przedstawienia i jednocześnie jego reżyserami, to od nas zależy, jak wykreujemy swoje życie. Pytanie tylko, czy w ogóle potrafimy się na to porwać?

Od strony techniczno wydawniczej mogę książkę polecić z czystym sumieniem tym, którzy mają jakieś, choćby minimalne, pojęcie o fizyce i chemii oraz kwantowej naturze rzeczywistości. Autor bowiem w wyczerpujący sposób omawia zagadnienia, o których mówi tytuł książki, jednakże używa języka, który dla laika będzie brzmiał jak próba nauczania suahili. Pomocne okazują się ilustracje, bo często tłumaczą w prostszy sposób meandry myśli i języka autora. Książka jest wydana schludnie, oprawa odpowiednia. Najważniejszym aspektem jest jednak dla mnie to, że książka działa, tj. tłumaczy i namawia do zmiany swojego życia tak, by myśli stanowiły naszą podporę, a nie podcinały nam nogi, gdy idziemy po piasku – jeśli chcesz zostać optymistą, serdecznie polecam

wydaje się fajną pozycją,napewno przeczytam,tym bardziej,że czytałam już "Matrycę energetyczną" dr Richarda Bartletta

a super tez jest z tej samej tematyki "Fizyka cudów" dr Bartletta

na pewno sprawdzę

Uważam, że nauka na polu podświadomości i potęgi ludzkiego umysłu dokona niebywałego postępu na przestrzeni kilkuset następnych lat. Jak mantrę będę powtarzał, że nie potrafimy dobrze zapanować i kontrolować naszej świadomości. Przecież nawet badania nad tak zwanym efektem placebo wykazują, że naprawdę działa. Pacjent przekonany, że dostał lek, mocno wierzy, że mu pomoże i rzeczywiście jego stan się poprawia, mimo że leku nie dostał. Fizyka tworzy teorie, które są matematycznym opisem rzeczywistości. Fizyka sama w sobie nic nie tworzy, tylko dopasowuje teorię do zjawisk, które występują w przyrodzie. Oczywiście w przemyślany sposób łącząc te zjawiska stworzono wspaniałe wynalazki jak elektrownie czy silniki. Sporo praw fizyki jest jeszcze nie sformułowanych, dużo jest do odkrycia. Niedługo może czekać nas przełom na miarę skonstruowania silnika parowego związany z grafenem oraz okiełznaniem plazmowego reaktora. Plazma to jeden z 4 stanów skupienia obok ciała stałego, cieczy i gazu. Fizycy wciąż nad nim pracują, ale nie jest jeszcze dobrze zbadany. Mam nadzieję, że powstanie kiedyś równie dobrze rozwinięta dziedzina nauki dotycząca pracy ludzkiego mózgu.

Nauka idzie do przodu i na to, co ezoterycy już dawno wiedzieli znajduje potwierdzenie w badaniach i teoriach...

polecam zapoznanie się*z teorią*strun

dzięki za taką wyczerpującą recenzję

Czytając o fizyce kwantowej trzeba wziąć poprawkę na to, że pisanie o niej w przystępny sposób jest niebywale trudne. Trzeba być wyrozumiałym dla autora i wymagającym dla siebie. Nie zaszkodzi robić sobie przy jakiejś trudniejszej kwestii "wycieczki" do innych autorów piszących na dany temat. Może akurat ktoś inny użyje lepszej ilustracji albo lepszego porównania. Polecam wszystkim Erwina Schroedingera i jego "Czym jest życie" oraz "Umysł i materia". Pozycje te mają swoje lata, ale są bardzo ciekawe i dobrze napisane.