Trans - problem

Witam! Mam pewien problem podczas wchodzenia w trans. Gdy jestem już w dosyć głębokim transie zaczyna mnie bolec ręka. Na początku jest to tylko nieprzyjemne uczucie, ale stopniowo zaczyna mnie boleć coraz mocniej, aż w końcu nie mogę wytrzymać i jestem zmuszony zakończyć proces. Czy ktoś wie, czym jest to spowodowane i w jakiś sposób można się tego pozbyć? Z góry dziękuję:icon_smile2:

niedokrwistość ew. stary uraz czy dawne choćby nadciągnięcie ścięgna

Możliwe, że to jakaś blokada energetyczna. Czy też to, co wymienił przedmówca.

Podczas medytacji przejrzyj to miejsce. Poczuj, co jest przyczyną bólu, odpręż się całkowicie i skumuluj w tym miejscu energie, jeżeli to blokada, "przetkaj" to.

Dzieki, mam nadzieje, ze to pomoze

Czy kwestia fizyczna czy energetyczna - rozmasuj po prostu, w obydwu przypadkach powinno pomóc. Wnętrzem dłoni.

Racja, popieram. :]

grengis12, pisz jak sobie radzisz. :]

Witam. Dzisiaj problem znowu sie powtorzyl, ale...

Wizualizowalem sobie jak przez moja reke przeplywa energia i w miejscu, w ktorym czulem bol jest jakas przeszkoda, blokada, ktora odsuwam na bok i wszystko wraca do normy. Dodatkowo afirmowalem sie.

A co do medytowania, udaje mi sie to coraz lepiej. Gleboki trans uzyskuje juz w na prawde niedlugim czasie i za kazdym razem "zachodze coraz glebiej".:icon_smile2: Dziekuje wszystki mza pomoc:ok:

To po prostu blokada na "żyle" energetycznej, coś jak cholesterol w żyłach z krwią...