Jusufim Napisano 8 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2015 Witam. Dzisiaj po prostu usiadłem na łóżku, przy otwartych drzwiach na balkon. Dłonie oparte na kolanach i skierowane wnętrzem do góry, siedziałem zgarbiony. Wyciszałem się słuchając śpiewu ptaków, lekkiego szumu liści na wietrze. Nagle poczułem niepokój, serce zaczęło szybciej bić i przed oczami pojawił mi się obraz pomieszczenia w którym aktualnie byłem. Dookoła mnie stały i siedziały dziwne istoty, czarne i trochę koślawe. W tym momencie też zerwał się silniejszy niż dotychczas wiatr. Dwie postacie się wyróżniały. Jedna z nich wychylała się ze szpary między łóżkiem a ścianą, a było to ok. 30 cm ode mnie. Druga natomiast siedziała na krześle przy biurku (ok. 1,5 metra ode mnie), z założoną nogą na kolano (ta postać jako jedyna nie miała twarzy, tylko czerń. Była największa ze wszystkich). W dodatku czułem lekkie szczypanie wewnętrznych części dłoni. Łącznie postaci było z 7-8, nie jestem w stanie powiedzieć dokładnej ilości. Postanowiłem nie otwierać oczu i obserwować to co się działo. Pochyliłem lekko głowę tak jakbym "patrzył" w podłogę. Wtedy obraz zniknął, zamiast tego pojawiła się biel. W tej samej chwili zniknęły wszystkie uczucia niepokoju, zniknęło szczypanie, ucichł wiatr. Z bieli zaczął się wyłaniać widok mojego pokoju, lecz biel cały czas zasłaniała obszar przede mną. Postanowiłem skupić się na tym obszarze, który mocno świecił. Po chwili skupienia ukazała mi się postać o wysokości ok. 2 metrów. Miała na sobie jakby białą szatę, ale ciężko było cokolwiek dostrzec przez tą rażącą biel. Na miejscu twarzy była po prostu biel, nieważne jakbym się na niej nie skupiał. Nie bałem się, tak jak mówiłem wszystkie złe uczucia po prostu uciekły. Nagle poczułem uczucie jakby "otwarcia się" mojej głowy, na jej czubku (wczoraj czytając ezoforum poczułem "zamknięcie", a po tym otępienie, nic nie mogłem zrozumieć). Ta istota wypełniła mnie przez to "otwarcie" czymś, co znieczuliło moje ciało od czubka głowy, do pępka i całe ręce razem z dłońmi, czułem jedynie ciepło serca. Wtedy przyszło uczucie podniecenia, zafascynowania tą sytuacją. Po krótkiej chwili takiego "napełniania" wszystko się rozpłynęło. Oczy trzymałem cały czas zamknięte, lecz wszystko minęło, zniknął również widok mojego pokoju. Czy ktoś wie, co to były za istoty zarówno te pierwsze, jak i ta druga? Czego mogły chcieć? Sytuacja bardzo mnie zadziwiła i nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Daffne Napisano 9 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2015 Witaj, Najprawdopodobniej to istoty neutralne czarne, szare i białe, które potrafią nanosić zmiany w nasze ciało fizyczne poprzez wprowadzanie zmian w ciele energetycznym. Można to różnie odczuwać, jednak istoty nie są szkodliwe bo szkodzić im nie wolno. Możliwe, że udrożniały/odblokowywały Twoje emocje i odczuwanie, jakie poczułeś po ich pracy nad Tobą w postaci fascynacji czy przyjemne "motylki" . Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.