Dziwny odgłos

Nie tak całkiem dawno byłem na spacerze z psem.

Stoję sobie z psem pies patrzy się w stronę lasu jak by tam coś było.

Słyszę dziwny dźwięk, jakby głos psa... ale to nie był głos psa za dziwny był...

Powiedziałem "Jeeezzzuuu" Bo myślałem, że ktoś mnie straszy i jajca sobie ze mnie robi. Ale znowu ten głos i już byłem pewny, że to nie jest głos psa ani człowieka. Stałem jak słup wystraszony słysząc głos tego czegoś. Głos ten słyszałem coraz dalej więc nic nie myśląc od razu uciekłem do domu. Coś w stylu biegiem. Nie wiem nadal co to było... Na początku myślałem po powrocie, że to puma (w końcu mieszkam na śląsku). Ale szukając na internecie głosu pumy stwierdziłem, że to nie puma to coś innego.

W lasach żyją jeszcze: rysie, lisy, wilki, borsuki.

Wszystkie one wydają odgłosy podobne do psów.

Pytanie co słyszałeś?

Szczekanie, fukanie, warczenie, gwizdanie, pomrukiwanie?

Bo zwierzątek w lesie jest sporo, a niektóre wydają naprawdę niesamowite odgłosy

Znaczenie ma również pora dnia/nocy.

Mogłeś nawet słyszeć jakiegoś skrzydlatego i nie mam tu na myśli Aniołów ani innych bytów niematerialnych XD

Przyroda bardzo często nas "straszy"

Przeważnie dlatego, że jej nie znamy.

Jeżeli nie wiesz jakie zwierzęta żyją w lesie, do którego chodzisz, to powinieneś zachować ostrożność. One często bardziej boją się nas, niż my ich i chcąc się bronić mogą stać się niebezpieczne.

Teraz mamy wiosnę, a one mają młode.

Pozdrawiam serdecznie

"rysie, lisy, wilki, borsuki." Wilków nie mam w lesie, Brosków też, rysiów też nie tak samo lisy chodziarz... mogły by być ale wątpie... coś w stylu warczenia ;p

Bardzo brzydki dźwięk wydają zwierzęta o nazwie - jenot. Jakby charczenie wściekłego demona ;] lepiej nie podchodź, są agresywne. U nas podchodzą pod domy aż, ale nie jestem ze śląska. Mogą zaatakować psa.

Zwierzęta czy duchy to nie ważne. Co w lesie jest to w lesie zostanie.