0range Napisano 12 Września 2006 Udostępnij Napisano 12 Września 2006 hmm.. skoro mowimy o rzeczach niewyjasnionych. byla sroda. koncowka wakacji. dwie kolezanki byly na wsi, pojechaly na kilka dni pod niamoty. Bienduszka. Wioska oddalona o jakies 20 km od Ostrołęki. postanowilismy je odwiedzic. ja, moj chlopak, i dwoch kumpli. piojechalismy, spedzilismy milo czas wracajac stamtad, minelismy dziwny odcinek drogi. droga jak droga. wiejska, jednopasmowa. juz pierwszego dnia zauwazylismy ze zakret ktory wystepuje na drodze jest ostry i naprawde niebezpieczny. jednak wrocilismy bez zadnych problemow. na drugi dzien, rowniez postanowilismy po poludniu jechac tam raz jeszcze. kilka godzin wczesniej, przymierzalam sukienke na wesele. nie wiedzialam jakie korale dobrac do niej, i natknelam sie na sznur perel. zalozylam na szyje. nie zdazylam zdjac. rozsypaly sie po calym pokoju. postanowilam isc kupic drugie. weszlam do sklepu. kupilam. wychodzac bawilam sie nimi caly czas. okrecalam na nadgarstku. byly w porzadku. do pewnego momentu. zalozylam je na szyje, potem zalozyl je moj chlopak. i nagle.... kolejny sznur korali zerwal sie. rozsypaly sie po calym chodniku. nie zwracajac na to wiekszej uwagi, pozbieralam je, i schowalam do torby. potem wychodzac z domu, zalozylam kolejny sznur korali. niebieskich tak zeby pasowaly do bluzki. potem pojechalismy do tej miejscowosci. korale mialam ja i moj kolega. jadac spowrotem wlasnie na tym zakrecie. mielismy wypadek. dachowanie dwa razy. samochod wygladal tragicznie. to cud ze udalo nam sie przezyc. wysiedlismy z rozbitego samochodu odeszlismy kawalek. uslyszalam ze cos upadlo. cos spadlo na ziemie. spojrzalam. tak.. korale.. znowu. taki zbieg okolicznosci. dopiero na drugi dzien dowiedzialam sie. ze koledze ktory jechal z nami w ten nieszczesny dzien tez zerwaly sie korale. tylko nic nie powiedzial. bo wydalo mu sie to nie istotne. moze gdyby wiedzial ze tego dnia zerwaly sie 3 sznury korali wspomnialby wczesniej zastanawia mnie jedno. wydaje mi sie ze te dwa sznury korali ktore zerwaly sie przed wypadkiem byly ostrzezeniem. te ktore zerwaly sie po wypadku potwierdzeniem tego ze ktos lub cos probowalo nas ostrzec. osobiscie nigdy nie wierzylam w takie rzeczy. az do tego dnia.. chcialabym jescze zapytac, czy po przeczytaniu tej historii Wam tez sie wydaje ze to byl znak... ? *pozdrawiam * _aNitEk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AnnaS Napisano 13 Września 2006 Udostępnij Napisano 13 Września 2006 Jeśli nie masz zgrabiałych rąk z wystającymi pazurami , którymi targałabyś każde korale wzięte do rąk to jak najbardziej to znak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Akane Napisano 17 Września 2006 Udostępnij Napisano 17 Września 2006 albo znak albo i nie, gdyby nie było wypadku może nie zwróciłabyś nawet na to uwagi to już kwestia postrzegania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bahia1 Napisano 15 Października 2006 Udostępnij Napisano 15 Października 2006 a ja moi drodzy wierze w znaki, ostrzezenia i intuicje (w ta ostatnia najbardziej) nie zastanawiam sie czy korale by sie zerwaly gdyby nie bylo wypadku, raczej skupiam sie na tym, ze wypadek byl kilka lat temu, jechalismy samochodem z nazeczonym do krakowa do znajomych na sylwestra-okrutnie slisko na drogach, ale on uparl sie jechac samochodem a nie pociagiem- wyjezdzajac z jego miasta, w swietnych humorach, spytalam go ile czasu zajmie nam podroz, powiedzial ze bedzemy u nich w domu na 18 a ja sobie zazartowalam ze jak dla mnie to moze byc 20 ale aby tylko nic nam sie nie stalo (dokladne slowa), na pierwszym skrzyzowaniu w krakowei mielismy wpadek, nic nam sie nie stalo, stacilismy ogromna sume pieniedzy na naprawy (najdrozszy sylwester w moim zyciu), w domu znajomych cali i zdrowi przyjechalismy dikladnie na 20 hmmm tysiace przykladow zabierania z domu rzeczy ktore wcale nie sa mi potrzebne ale pod koniec dnia okazuja sie niezbedne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.