Aurora Napisano 19 Października 2006 Udostępnij Napisano 19 Października 2006 Zapewne pamiętacie "płaczące lalki" uruchamiane na tzw. guzik. Moja kuzynka taką miała ... Pamiętam, jak zostałam u Asi na noc - skakałyśmy po łóżku (jak to dzieci) walcząc na poduszki. Musiało być już bardzo późno, ponieważ dorośli dawno już spali. Nagle lalka, która stała wysoko na półce sama się włączyła !! Przelęknione - schowałyśmy się pod kołdrę. Gdy lalka zamilkła zaczęłyśmy się zastanawiać, co tak naprawdę się wydarzyło. Po kilku minutach stwierdziłyśmy, że na pewno lalka się zepsuła ... i właśnie wtedy (nie wiem dlaczego) powiedziałam: a jeżeli ktoś tu jest, to niech sobie stąd pójdzie ! Nie uwierzycie - w tym momencie lalka znów się sama włączyła !! Tym razem przestraszyłyśmy się nie na żarty. Pamiętam, że "rozbroiłyśmy" lalkę a mechanizm od płaczu wyrzuciłyśmy przez balkon - niestety przy okazji obudziłyśmy dorosłych i strasznie nam się oberwało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
melisanna Napisano 21 Października 2006 Udostępnij Napisano 21 Października 2006 ...myślę, że to był zbieg okoliczności - czysty przypadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikopol Napisano 25 Października 2006 Udostępnij Napisano 25 Października 2006 A ja myśle calkowicie odwrotnie. Nie bede wnikał jakie byloby prawdopodobieństwo włączenia sie takiej zabawki w danym czasie, lecz moim zdaniem nie dostatecznie duże by uznać to za przypadek. Każdy ma inny pogląd na świat materialny, a tym bardziej na sferę metafizyczną. Aurora, to co opowiedzialaś niesie ze sobą tajemnice, ktorej zglebic sie zwyczajnie nie da...wszystko zależy od tego co dana osoba dostrzega w danej okoliczności, co chce, a czego nie chce zauważyć. Ciekawy jestem czy rozpatrywalas to zajscie w kategorii przestrogi, byscie sie uspokoily i grzecznie poszly spać... co ustrzegloby was przed fatalnym końcem tej historii... niestety przy okazji obudziłyśmy dorosłych i strasznie nam się oberwało. Można polemizować, rozpatrzać wiele hipotez, zastanawiać się nad ich sensem, można także pozostawić ten incydent jako jeden z tych, których nigdysie nie zglebi, bo jest to zwyczajnie niemożliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Napisano 1 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2006 Zgadzam się z Tobą Nikopol - są pewne rzeczy, których nie sposób wyjaśnić. Nie rozpatrywałam tego zdarzenia w kategorii przestrogi, ponieważ nigdy nie byłam grzecznym dzieckiem i każde moje spotkanie z kuzynką kończyło się "naganą" dorosłych. Potraktowałam to zajście (nie demonizując) - jak znak/odpowiedź (?) na mój krótki monolog. Pozdrawiam serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikopol Napisano 2 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Nie rozpatrywałam tego zdarzenia w kategorii przestrogi, ponieważ nigdy nie byłam grzecznym dzieckiem i każde moje spotkanie z kuzynką kończyło się "naganą" dorosłych. ...skad ja to znam... Aj te stare, dobre, niezapomiane chwile! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Napisano 2 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Niezapomniane chwile ... zwłaszcza dla rodziców :smile: też paliłeś ognisko w domu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boadicea Napisano 2 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 mnie też się to wydaje zbiegiem okoliczności. Czytałam o niewyczuwalnych przez nas wibracjach wynikające z ruchów Ziemi i jej nieregularności, które uruchamiają rózne mechanizmy. Wystarczy że lalka miała czuły mechanizm (mnie się tak wieża czasem wyłącza i włącza. Sama.) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 2 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 (mnie się tak wieża czasem wyłącza i włącza. Sama.) - u mnie jest podobnie, również komórka sama przechodzi "w stan gotowości". Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Napisano 3 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Nie wykluczam takiej możliwości ale ... Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wisemarcin Napisano 17 Maja 2007 Udostępnij Napisano 17 Maja 2007 nie ma przypadków... ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alan Napisano 9 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2008 Osobiście nie wieże w przeznaczenie ani w przypadki, nie wiem od razu czy to siły nadprzyrodzone ale zawsze lalki źle mi sie kojarzyły i ogólnie nie ufałbym niczemu co sie z nimi wiąże, szczerze mówiąc możemy tylko gdybać czemu sie coś włączyło. Ale mam hipoteze że to zwyczajna silna wola albo jak powiedziała boadicea niewykrywalne ruchy ziemi. P.S. oj tak ile razy była zabawa z ogniem w domu :grin: raz na złość siostrze spaliłem miśka w łazience... nawet nikt sie nie zorientował że to ja mogłem coś z miśkiem zrobić :razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KitKat Napisano 23 Marca 2008 Udostępnij Napisano 23 Marca 2008 Wiesz... nie mogę powiedzieć po tym co napisałaś czy to był zbieg okoliczności czy nie. Może, gdybyście nie wyrzuciły ze strachu mechanizmu z lalki to kiedyś by o sobie dał więcej znać np. przed jakimś wydarzeniem ważnym. Ale powiem Wam, że czasem taka pierdółka to może stracha napędzić. Ostatnio oglądając dokument "Egzorcyzmy Anneliese Michele" podczas, gdy wypędzano z dziewczyny pierwszego demona, włączyła się zabawka siostry(Miś Epiś ). Zaczął płakać i trzeba było chłopaka nakarmić. :mrgreen: Ale tak jak powiedziała Boadicea... niektóre przedmioty elektroniczne są bardzo czułe na wibracje Ziemi i jej nierówności powodując zakłócenia, a głównie misie, laleczki i wszystko co Made in China może szwankować. Pozdro oczywiście, KitKat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
clematis37 Napisano 4 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2010 ...i ja uwazam, ze przypadkow nie ma. Wielu sytuacji rozum zglebic nie moze, wiec lepiej...je zostawic. Mnie fascynuje doswiadczanie...Czasem jeszcze pytam- jak to mozliwe, ale odpowiedz pojawia sie automatycznie- ano mozliwe.. Nauczylam sie tez w kazdej sytuacji szukac tzw. "drugiego dna", tzn, co ta sytuacja mi pokazuje, czego uczy, co dobrego z niej dla mnie wynika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.