Skocz do zawartości

Człowiek w tramwaju


Lagneu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

 

 

Ostatnio wydarzyło się coś dziwnego w moim życiu. Mianowicie jadąc tramwajem spotkałam mężczyznę, który wzbudził we mnie nietypowe emocje.

Siedziałam sobie spokojnie, gdy na jednym przystanku do tramwaju wsiadł pewien człowiek i usiadł przede mną. Wtedy zaczęło się coś dziać ze mną - ręce i nogi mi drżały, kręciło mi się w głowie, miałam nudności, nie mogłam skupić wzroku. Byłam jak sparaliżowana. Patrząc na tego gościa miałam uczucie, jakbym go już znała, ale wiedziałam, że nie miałam prawa go znać. Przyjrzałam mu się uważnie (było to trudne, gdyż piekły mnie oczy). Dookoła niego unosiło się coś jakby granatowa poświata (może to była aura, sama nie wiem, nie mogłam się dość skupić), takie ciemne i kleiste. Inni ludzie zdawali się tego w ogóle nie zauważać. Sam zainteresowany nie wyglądał w żadnym razie na osobę, która mogłaby wyrządzić coś złego. Może robił to nieświadomie?

Dopiero gdy wstałam i przeszłam dalej od niego, te efekty częściowo zelżały, ale ustąpiły dopiero po wyjściu z tramwaju.

 

Ktoś może wie, kto lub co to było?

 

Moja mama, gdy jej o tym opowiedziałam, stwierdziła, że ona tez tak czasami ma.

 

 

Dziękuję z góry :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ten czlowiek wygladal jakos dziwnie? patrzyl na Ciebie? dziwnie sie zachowywal?

 

Wyglądał przeciętnie, na jakieś 25-30 lat, wysoki, szczupły, owalna twarz, piwne oczy. Akurat oczy nabradziej zapadły mi w pamięci.

Mimo iż mu się przyglądałam, ani razu na mnie nie spojrzał. Co do dziwnego zachowania, to dopiero po kilku minutach stał się jakby spięty.

 

Naimad, mam nadzieję, że żaden wampir energetyczny to nie był o.o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo iż mu się przyglądałam, ani razu na mnie nie spojrzał. Co do dziwnego zachowania, to dopiero po kilku minutach stał się jakby spięty.

Czyli osoba silna energetycznie, świadoma posiadanych cech i świadoma ich negatywnego charakteru.

 

Sam zainteresowany nie wyglądał w żadnym razie na osobę, która mogłaby wyrządzić coś złego.

A dlaczego miałby wyglądać. Osoba dojrzała duchowo nie musi eksponować swojego charakteru, a wręcz świadomie tego nie robi.

 

Moja mama, gdy jej o tym opowiedziałam, stwierdziła, że ona tez tak czasami ma.

Cecha dziedziczna :)

Odbieracie innych ludzi w szerszym zakresie postrzegania niż przeciętnie.

To co czułaś, to skutek kontaktu na poziomie energetycznym. Jak widać dość niekorzystnego dla Ciebie, więc powinnaś była przerwać go możliwie szybko, zająć swoją uwagę czymś innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...