inka_27 Napisano 4 Października 2009 Udostępnij Napisano 4 Października 2009 Kilka lat temu pracowałam w sklepie.Było to zimą gdzieś koło godz.19.00. W sklepie byłam wtedy tylko ja i koleżanka.Nagle weszła dziwna kobieta (dodam,że mieszkam w małym miasteczku, gdzie wszyscy się znają, a tę kobietę widziałam pierwszy i na szczęście jedyny raz). Była dziwnie ubrana miała na sobie jakieś zielone i granatowe łachy, podarte rajstopy, krótko obcięte, ciemne włosy...ogólnie miała zachowanie osoby chorej psychicznie.tzn..była spokojna ale miała dziwne ruchy nie potrafię tego dokładnie opisać...siedziałam wtedy przy kasie przy wejściu do sklepu...jeszcze zanim spojrzałam na tę kobietę jak przeszła koło mnie to obleciały mnie ciarki...wtedy dopiero zerknęłam....i zamarłam! Miała czarne oczy...najczarniejszy czarny jaki w życiu widziałam.Zrobiło mi się cholernie zimno i dosłownie mnie zamurowało...siedziałam jak figurka woskowa i patrzyłam co robi ta kobieta. Ona spokojnie oglądała produkty na półkach...niektóre brała do ręki przykładała bardzo blisko oczu i odkładała na półkę. Obeszła sklep dookoła , ja w międzyczasie zerknęłam na koleżankę, żeby zobaczyć czy ją zauważyła, ale ona wykonywała swoje czynności i nic nie widziała. A ta kobieta obeszła sklep i kierowała się do wyjścia....wychodząc patrzyła na mnie takim wzrokiem, że myślałam, że wywoła u mnie atak serca....tak mi łomotało w piersiach.Cały czas patrzyła mi w oczy a ja jej.Aż przeszła obok kasy i wyszła.Gdyby wtedy podeszła i zabrała całą kasę fiskalną nawet bym nie pisnęła,byłam dosłownie sparaliżowana strachem.Wydaje mi się, że jak ona tylko weszła do sklepu to zapanowała potworna cisza...nie słyszałam pracy urządzeń i innych odgłosów.Tak jakbym zapadła w jakiś letarg.Jak tylko trzasnęły drzwi podeszłam do koleżanki i pytam: -Widziałaś? A ona : -Tę babę? No widziałam.. jakaś dziwna! pooglądała rzeczy , nawet koszyczka nie wzięła i wyszła...a w ogóle jakoś dziwnie była ubrana. I tyle, spytałam czy popatrzyła w jej oczy...mówi, że nie i nie zauważyła jaki miała wzrok. Ja wiem, że nigdy nie zapomnę tego spojrzenia...zawsze kiedy to opowiadam, a nawet teraz , kiedy piszę mimo , że upłynęło już kilka lat -przechodzą mnie ciarki. Mam wrażenia, że spojrzałam w oczy samego diabła...To było okropne doświadczenie. Czy ktoś z was przeżył kiedyś coś podobnego? Dodam, że jestem wyczulona na takie rzeczy, często miewam przeczucia i prorocze sny. Nie każdy zauważa takie zjawiska...u mnie w rodzinie to nawet żartobliwie nazywają mnie czarownicą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość alathea Napisano 4 Października 2009 Udostępnij Napisano 4 Października 2009 owszem, choc mnie oczy nie wydawaly sie "oczami diabla"... pare lat temu bylam u pewnej mlodej kobiety-jasnowidzki, przy powitaniu spojrzala mi w oczy - tez miala czarne - i w jednym ulamku sekundy poczulam - nie wiem jak to opisac -jakby ci smierc zajrzala w oczy - przez te jeden ulamek sekundy bylam w lodowadej pustce kosmosu, jakby mnie kto nagle odarl z ciala... wiem, ze to brzmi pompatycznie - ale takie byly moje odczucia, potem zupelnie mila rozmowa; obiecalam sobie, ze musze jeszcze do niej pojsc - po to spojrzenie, zatrzymac je na dluzej, sprawdzic jeszcze raz - co to bylo??? ale na razie nie mialam okazji ( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mefi Napisano 4 Października 2009 Udostępnij Napisano 4 Października 2009 moja matka kasjerka moiwła, że tez widziała chłopaka o czarnych oczach.. ale... chodzi o czarne oczy.. bardzo ciemne..czy ze nie bylo nawet białka widać ? bo jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić.. a chodzą słuchy o takich osobach... wiec dziwne , że nie mgoe znaleźć osoby o takich oczach... czy anwert zdjecia nie ma taka osoba... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
inka_27 Napisano 4 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Października 2009 Myślę, że to było podobne uczucie:) tylko mnie do tego przeszył paraliżujący strach....brr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
inka_27 Napisano 4 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Października 2009 moja matka kasjerka moiwła, że tez widziała chłopaka o czarnych oczach.. ale... chodzi o czarne oczy.. bardzo ciemne..czy ze nie bylo nawet białka widać ? bo jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić.. a chodzą słuchy o takich osobach... wiec dziwne , że nie mgoe znaleźć osoby o takich oczach... czy anwert zdjecia nie ma taka osoba... Widziałam te oczy z pewnej odległości....ale jedyne co pamiętam, to to, że były czarne...i dziwnie na mnie spoglądała ta kobieta...w ogóle dziwi mnie to, że tak na mnie patrzyła a na koleżanką nawet nie zerknęła... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość alathea Napisano 4 Października 2009 Udostępnij Napisano 4 Października 2009 u tej mojej wrozki - to byly zwykle oczy - ale czarne(teczowka tez b. ciemna) nie balam sie - ale to bylo poczucie przerazliwej pustki, ogromu tej pustki - nagle bylam gdzies indziej, zawieszona w tej pustce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dama Trefl Napisano 8 Października 2009 Udostępnij Napisano 8 Października 2009 Baghera ona Cię "prześwietliła" trochę nie fajne odczucie,ale jakby to napisać... ujmę to tak "miała taką potrzebę". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość alathea Napisano 9 Października 2009 Udostępnij Napisano 9 Października 2009 domyslilam sie zreszta - nie balam sie, tylko troche to bylo uczucie smutku czy tez samotnosci potrzebe miala, bo przyszlam wtedy po wrozbe - to jasnowidzka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
inka_27 Napisano 9 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 9 Października 2009 A co z moim doświadczeniem? nie macie pomysłu na to co mi się przytrafiło? bo ja naprawdę nie mogę tego zapomnieć...choć minęło już kilka lat....wiec chyba cos było na rzeczy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mayaki Napisano 10 Października 2009 Udostępnij Napisano 10 Października 2009 (edytowane) U mojej babci krąży, odkąd pamiętam, podanie o człowieku z takimi oczami. Takich podań jest rzecz jasna więcej, ale to jest najbardziej zakorzenione. Nawet wśród młodzieży, gdzie takie historie budzą zazwyczaj śmiechy, odnoszę wrażenie że pojawia się autentyczny strach (choć tłumiony logiką). Tam przedstawiany jest jako mężczyzna, elegancko ubrany, milczący, podobno ma kopyta zamiast stóp (choć rzekomo trudno to zauważyć) i ma właśnie czarne jak smoła oczy. Spojrzenie w nie jest zapowiedzią śmierci (nie jestem pewna teraz czy koniecznie śmierci czy też choroby, nieszczęścia) w ciągu bodajże 2 tygodni. Choć nigdy go nie widziałam (ani nikt z rodziny czy znany mi bliżej) od siebie mogę tylko powiedzieć tyle, że praktycznie zawsze po tym 'jak ktoś go widział' faktycznie zaczynały się mnożyć nekrologi w danej okolicy. Pewnie przypadek, ale dający do myślenia... Aaa...tam jest on utożsamiany z samym diabłem. Edytowane 10 Października 2009 przez mayaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mefi Napisano 10 Października 2009 Udostępnij Napisano 10 Października 2009 taaa... a u mnie chodziły słuchy o jeżdżącym wieczorami czarnym samochodzie marki BMW < ma gust diabeł ! > bez klamek... w którym to siedzi facet z kopytami zamiast nóg... i jeśli go spotkasz na ulicy.. spieprzaj gdzie pieprz rośnie bla bla bla... i takie tam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość alathea Napisano 10 Października 2009 Udostępnij Napisano 10 Października 2009 za moich czasow byl czarna wolga i porywali dzieci inka - widocznie czasem sa tacy ludzie o silnej osobowosci i pewnie jakichs zdolnosciach para-, moze nawet niektorzy zle nastawieni do reszty, moja jasnowidzka nie byla zla - ale jej metoda byla nieco nieprzyjemna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Duszołap Napisano 10 Października 2009 Udostępnij Napisano 10 Października 2009 Inka - ta kobieta miała czarną tęczówkę, czy nawet białko oka? Jesteś w stanie wykluczyć, że kobieta miała czarne soczewki, a Ty to po prostu nadinterpretowałaś? Wiem, jak kasjerka zareagowała na znajomego który miał białe soczewki, także.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mayaki Napisano 10 Października 2009 Udostępnij Napisano 10 Października 2009 Mefi, nie to ten takiego gustu nie miał Wiesz, ja do samej historii i całej otoczki podchodzę z dystansem (są i podania o rycerzu schodzącym z okiennego witraża ), ale jednak te zgony zasiewają nutkę niepewności. Choć i można patrzeć na to tak: obszary wiejskie to głównie starsi ludzie (wiadomo: młodzież ucieka do miast) to i co tu ukrywać, przy takiej średniej wieku łatwiej o częstsze zgony. Teraz już dawno mnie tam nie było, ludzie też mają tendencję do koloryzowania, co nie znaczy, że gdzieś tam nie jest zaszczepione ziarenko prawdy ani, że to kompletna bujda na resorach Mi ktoś, jak byłam mała (chyba dziadek, nie pamiętam) tłumaczył tę historię trochę inaczej: że to nie diabeł a 'ktoś' kto przychodzi ostrzec przed nieuniknionym. Tak jakby uprzedzając i dając szansę za zamknięcie pewnych spraw jeszcze za życia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sheina Napisano 10 Października 2009 Udostępnij Napisano 10 Października 2009 Inka - ta kobieta miała czarną tęczówkę, czy nawet białko oka?Jesteś w stanie wykluczyć, że kobieta miała czarne soczewki, a Ty to po prostu nadinterpretowałaś? Wiem, jak kasjerka zareagowała na znajomego który miał białe soczewki, także.. nie wydaje mi się, aby starsza osoba mogła mieć soczewki, tym bardziej, zę była dziwnie ubrana i raczej - jak wynika z opisu nie wyglądała na kogoś zamożnego, czy nawet normalnie zarabiającego, więc na soczewki pewnie by się nie pisała. Specyficzna osoba, kto wie jakie jednostki i na ile nie z tego świata chodzą po naszych drogach... aż strach się czasami bać ;-/ ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Duszołap Napisano 10 Października 2009 Udostępnij Napisano 10 Października 2009 A gdzie jest powiedziane że to była starsza osoba? Zresztą - może nigdy nie wyrosła z punku i tak jej zostało - w końcu z tego co zaobserwowałam punkowcy zbytnio się swoim ubiorem nie przejmują. ;P I to, że ktoś chodzi w łachmanach nie znaczy, że jest ubogi. W Dużym Formacie był reportaż o dziennikarzu który się "wtopił" w środowisko ulicy. Czytałam książkę o kloszardach, autor spędził dość dużo czasu w ich świecie, został zaakceptowany jako "swój", a miał mieszkanie, komputer, konto w banku etc. Pamiętam, że stwierdził, że nie ma szczególnej filozofii w ubraniu kloszarda, zakładasz na siebie wszystko co masz i nigdy nie zdejmujesz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AkaNoTsubaki Napisano 10 Października 2009 Udostępnij Napisano 10 Października 2009 Kiedyś też czytałem na innym forum o takim przypadku tyle, że wtedy to był facet. Mi się wydaje, że niektórzy ludzie inaczej po prostu na nas działają. Też parę razy miałem tak, że idę sobie ulicą, ktoś na mnie spojrzy, a ja - stan przed zawałowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
inka_27 Napisano 12 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 12 Października 2009 U mojej babci krąży, odkąd pamiętam, podanie o człowieku z takimi oczami. Takich podań jest rzecz jasna więcej, ale to jest najbardziej zakorzenione. Nawet wśród młodzieży, gdzie takie historie budzą zazwyczaj śmiechy, odnoszę wrażenie że pojawia się autentyczny strach (choć tłumiony logiką). Tam przedstawiany jest jako mężczyzna, elegancko ubrany, milczący, podobno ma kopyta zamiast stóp (choć rzekomo trudno to zauważyć) i ma właśnie czarne jak smoła oczy. Spojrzenie w nie jest zapowiedzią śmierci (nie jestem pewna teraz czy koniecznie śmierci czy też choroby, nieszczęścia) w ciągu bodajże 2 tygodni. Choć nigdy go nie widziałam (ani nikt z rodziny czy znany mi bliżej) od siebie mogę tylko powiedzieć tyle, że praktycznie zawsze po tym 'jak ktoś go widział' faktycznie zaczynały się mnożyć nekrologi w danej okolicy. Pewnie przypadek, ale dający do myślenia... Aaa...tam jest on utożsamiany z samym diabłem. Brr nie przyjemna ta historia...w sumie mnie się nic strasznego wtedy nie przydarzyło ,dzięki Bogu, ale odnośnie mężczyzny w kapeluszu to teraz mi się coś przypomniało. Historia zdarzyła się mojemu znajomemu, który swego czasu wpadł w jakieś kłopoty i zaczął dużo pić. Pił często, aż pewnego razu wracając z miasteczka(po lekkiej popijawie), spotkał dziwnego mężczynę. Mieszkał na peryferiach wiec miał do domu jakieś 3 km.Szedł prostą drogą, w pobliżu nie ma domów, jest to taki pusty odcinek , nie było tam jeszcze wtedy oświetlenia...ale była dosyć jasna noc, był przymrozek i księżyc mocno świecił. Idąc drogą zauważył , że z naprzeciwka idzie mężczyzna w płaszczu i kapeluszu i bardzo głośno stuka obcasami butów. Tak, że mój znajomy mocno się zainteresował, co on ma za buty, że tak stuka, kiedy mężczyzna zbliżył się do niego, mijali się dosłownie ramię w ramię...wtedy znajomy zauważył, że ten dziwny człowiek w płaszczu i kapeluszu...nie ma butów tylko kopyta. Mówi, że wtedy dosłownie włosy zjeżyły mu się na głowie. A serce mało z piersi nie wyskoczyło, ale minęli się bez słowa i każdy poszedł w soją stronę. Znajomy mówi że w jednej chwili wytrzeźwiał i zaczął biec do domu. Nic nikomu nie mówił, bo bał się ośmieszenia, ale po kilku dniach opowiedział mi tę historię, nie sądzę , aby to wymyślił, bo był zażenowany jak to opowiadał,ale wiedział, że ja się interesuję podobnymi tematami, więc mi się wygadał. No nie powiem, na dość długi czas przestał pic od tego zdarzenia...więc ja żartowałam, że diabeł go od alkoholizmu uwolnił. ale tak na serio daje to do myślenia....Ja wierzę, że "są na niebie i ziemi rzeczy, które się nawet filozofom nie śniły" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
inka_27 Napisano 12 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 12 Października 2009 Inka - ta kobieta miała czarną tęczówkę, czy nawet białko oka?Jesteś w stanie wykluczyć, że kobieta miała czarne soczewki, a Ty to po prostu nadinterpretowałaś? Wiem, jak kasjerka zareagowała na znajomego który miał białe soczewki, także.. Nie jestem w stanie teraz powiedzieć czy czarna była tylko tęczówka...p[amiętam tylko czerń tego spojrzenia, nie sądzę aby po prostu ciemna tęczówka takie wrażenie na mnie zrobiła.Soczewki?? nie sądzę, kobieta była ubrana biednie...nie wyglądała jakby stać ją było na wariackie soczewki:P Poza tym wejście do sklepu było za moimi plecami i jak ta kobieta weszła to nawet jej nie widziałam, dopiero jak przeszła koło mnie, to poczułam taką jakby ogólną ciszę, no nie wiem, próżnię ( jak to ujęła koleżanka wcześniej). I to mnie zaniepokoiło i dlatego spojrzałam uważniej na tę kobietę....i wtedy zobaczyłam ten wzrok... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość alathea Napisano 12 Października 2009 Udostępnij Napisano 12 Października 2009 tak, ta proznia tez by sie zgadzala - ale moja miala zwykle bialka, na 100% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
inka_27 Napisano 12 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 12 Października 2009 Może trochę rozjaśnie...ta kobieta mogła mieć ok 35...40 lat....miała krótkie czarne włosy, marynarkę w kratkę ....czarna spódnicę...i zielone , podarte rajstopy. z teorią punka to naprawdę przekombinowaliście wiem jak wygląda punk....gdyby ta kobieta nie miała rozczochranych włosów, podartych rajstop i tego dziwnego sposobu bycia , nawet by nie zwróciła mojej uwagi, ale ona ....no nie wiem miała coś w sobie.....strasznego...jak piszę to mam ciarki normalnie...i tak za każdym razem, jak wspomnę ją sobie to mam takie nieprzyjemne odczucia....ciężko to opisać w słowach, ale to naprawdę nie była zwykła pani na zakupach. Coś złego miała w sobie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.