Skocz do zawartości

Znaki


Ania871

Rekomendowane odpowiedzi

Macie czasem tak,że spotykacie na swej drodze wiele znaków, które wskazują na to,że nie możecie zapomnieć o pewnych wydarzeniach lub osobach? dokładniej: 3miesiące od rozstania a ja cały czas mam wrażenie,że to jest "ze mną". Do pracy przychodzą ostatnio same chłopaki, którzy mają takie same imię jak mój były, idę gdzieś jakąś drogą, którą nigdy wcześniej nie szłam, wielki sklep z nazwą jego imienia, niedawno w innym mieście nagle cukiernia ze zdrobnieniem jego imienia, idę przez miasto- gościu ma taką samą bluzę,jak były; w pracy ostatnio nowy gościu o takim samym imieniu i identycznej bluzie. Już mnie to wkurza, nie wiem,może to tylko przypadki, jeszcze trochę tego było, podałam tylko kilka. Przez te wszystkie dziwne "znaki" nie mogę o tym zapomnieć, praktycznie codziennie coś, co mi o nim przypomina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mialam jakies 2 lata temu cos dziwnego.Najpierw spotkalam dwóch kominiarzy.potem 50 groszy znalazlam na torach,wsiadajac do tramwaju widzialam 2 zakonice.co najlepsze po drodze widzialam z 4 pary osob w takich samych kurtkach...dziwne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem,że to trochę śmiesznie brzmi "znaki". Oczywiście przed rozstaniem też mi się to zdarzało ale o wiele rzadziej, teraz jest to po prostu nagminne, codziennie coś, co mi o tym wszystkim przypomina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, jak kiedyś myślałam, że mogę być w ciąży, to wszędzie widziałam ciężarne kobiety. Jak kupiliśmy samochód, to wszędzie widziałam taki sam model. To działa na tej samej zasadzie postrzegania rzeczywistości.

Przykład bardziej bliski Twojemu: zakochałam sie kiedyś w mężczyźnie, którego widywałam na prawdę bardzo rzadko. Nie licząc tego, że praktycznie każdego dnia na ulicy spotykałam jego sobowtóra, albo osobę ubraną tak, jak on, albo w tv widziałam kogoś wykonującego ten sam zawód (bardzo specyficzny jak na środek Polski). Nie mówiąc już, że w wielu aktorach zauważyłam podobieństwo do tego faceta. No a szczytem wszystkiego było, jak przyszłam do pracy i się okazało, że mój kolega w pokoju ma tak samo na imię, jak tamten. No i bądź tu mądra! To po prostu zbiegi okoliczności. Widzimy rzeczy, na które po prostu wcześniej nie byliśmy wyczuleni. Wszechświat nie sprzysiągł się przeciwko nam i nie podsuwa nam znaków, abyśmy nie mogli o czymś zapomnieć. To tylko psikusy naszego własnego mózgu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą ciążą to tak samo, że jak sie mysli, ze sie jest to ciągle się widzi..

 

cóż - mnie przez pewien czas na okragło rzucały sie w oczy "LUBLIN", "BARTEK", "JAWOR" - to po bylym chlopaku i fakcie, ze mieszkalam w Lublinie przez pewien czas co jednak do dzis wyzwala we mnie pewne emocje - smutek, tesknote itp..

 

ale teraz juz nie zwracam na to uwagi bo mozna by ocipiec....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,a ja wam powiem,że się z wami nie zgadzam...na podstawie tego co mi się przydarzyło,to jednak coś oznacza :

Kiedyś gdy mój ukochany długo milczał,a ja czekałam na znak od niego,pojechałam do kraju gdzie mieszkał i idąc przez obszar nieznanego mi parku krajobrazowego,daleko od miejsca jego zamieszkania,jadąc rowerem,myśląc o nim mocno,pomyślałam,że jeśli się ma do mnie odezwać,to zobaczę zaraz jakiś znak. I nagle wjechałam w zabudowania i ujrzałam drewniany drogowskaz,a nim napisaną nazwę gospody,która była imieniem mojego ukochanego...

Następnego dnia zadzwonił i spotkaliśmy się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie znaków przypomniała mi sie jeszcze jedna historia. Mam takiego jednego, nazwijmy go Kolegą. Kiedyś zabrał mnie nad morze, którego wcześniej nie widziałam. Było na prawdę cudownie. Z tamtymi dniami kojarzy mi się jedna piosenka. Kiedy rok później byłam nad morzem, tym razem służbowo, spacerowałam po plaży i nagle usłyszałam ten utwór. Ktoś w restauracji włączył ją na cały regulator. Piosenka sie skończyła i już żadnej potem nie słyszałam. Może leciała akurat w radiu i ktoś też ją lubił, a może mi się zdawało. A może było to, jakby to ładnie nazwać... takie żywe wspomnienie. Takie żyjące ciągle we mnie.:muza:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama nie wiem, może sama się nakręcam. Zaczęło się od tego,że jakiś czas po rozstaniu złapał mnie dół, byłam wtedy u koleżanki i ryczałam w poduszkę, nagle z radia lecą pod rząd 3 piosenki- 1 - przy której wyznawał mi miłość,2-jak jechałam do pewnego miejsca do niego po długiej rozłące(jakieś 4lata temu), 3-piosenka, którą pisał mi w listach w czasie tej rozłąki. Pamiętam,że leżałam i nie mogłam uwierzyć,jeszcze bardziej ryczałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja podświadomość nie daje Ci zapomnieć. Nie zwracaj uwagi na piosenki, czy inne takie. To takie błędne koło. Im częściej na coś takiego natrafiasz, tym bardziej rozglądasz się za "znakami" wszelkiej maści. Chociaż z tymi piosenkami, to na prawdę nieźle. Przypomina mi się druga cześć "Oszukać przeznaczenie" i utwór "Highway to hell"... Ale też nie można doszukiwać się rzeczy nadprzyrodzonych tam, gdzie ich nie ma. Pewnie gdyby nie rozstanie, to nie zwróciłabyś w pgóle uwagi na te piosenki.

Aniu, a teraz uszy do góry, pierś do przodu i uśmiech na twarzy!!! Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. No, na pewno nie aż trzy miesiące :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha kolejna sprawa - niby sie nie mysli o tej osobie itp..ale zdaza sie po miesiacu dwa dni,z e sie zaczyna intensywnie myslec i okazje sie, ze wpadacie na siebie lub on sie oddzywa. To tez 'normalne', zwiazane z energiami..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie akurat było tak,że w momencie, kiedy w jakiś sposób to zaakceptowałam, myślałam o nim ale nie sprawiało to już takiego bólu,to on się odezwał. Czyli na odwrót. Nagle o 3 nad ranem zadzwonił,widzieliśmy się już kilka razy ale mamy ograniczony kontakt, on mieszka w innym mieście, kontakt tel. sporadyczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to tez przyklad przywiazania. Jak Ty sie starasz odciać, on NIEŚWIADOMIE dąży do podtrzymania linki.

Ciesz sie, ze mieszka w innym mieście..to wiele pomaga - inni znajomi, nie spotkasz go na ulicy...a telefon zawsze można wyłączyć lub nie odpowiedzieć na smsa. Początki trudne, ale poźniej już zaczniesz 'zdrowo' myśleć. I faktycznie, sproboj nie kojarzyc piosenek, nazw miasta, imienia itd. Udawaj, ze nie slyszalas i nie dekoncentruj sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...