Skocz do zawartości

Rok 2012 o co chodzi?


Gość Jaga_Wiedzma

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Jaga_Wiedzma

Kto mi wyjaśni dokładnie o co chodzi z tym 2012 rokiem, bo jedni mówią, ze będzie koniec świata, inni, że nastanie nowa era, jeszcze inni,, że sie biegunowość zmieni i będzie lepiej, albo gorzej. Co rusz inna teoria. Może więc jakoś zbierzemy to w całość i ustalimy co się stanie w 2012 i zaraz po nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat Vivien ,ja czytałem ,także wiele różnych teorii,ale najbardziej prawdopodobna według mnie jest taka że ,teraz istnieje era czy też epoka ryb a od 2012 r. skończy się era ryb symbolizująca chrześcijaństwo a nastanie era wodnika symbolizująca duchowość ,większą swiadomość społeczną itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

A miało nie być apoklaiptycznie :hahaha: ale według tego, to w zasadzie mamy jeszcze cały 2012 rok. Co by znaczyło, ze wszystko zacznie sie sekunde po północy czyli w 2013 roku, no tak wiedziałam. 13 się do mnie ostatnio przyczepiają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja stoję na stanowisku, że się biegunowość zmieni. Wiecie co do końca Świata to dla każdego koniec świata polega na czym innym. Dla jednych będzie to euro 2012 w Polsce i bez znaczenia czy klapa czy zwycięstwo. :) Jak dla mnie ziemia będzie nadal istniała czy to w podobnej formie jak mars czy księżyc. Bezsensu niszczyć coś co się tyle eonów budowało. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma
W 2012 roku ... nic się nie stanie ... Niektóre niedorozwoje twierdzą, iż to koniec świata

 

No w 2012 nic sie nie stanie bo ustyatlilismy, ze to jednak będzie juz 2013

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"CVhyba, że asteroida huknie i jak bilardową kulę wystrzeli as z orbity. Ale to będzie piękny lot i jak mawiał Zorba, piękna katastrofa. :)"

 

Wątpię

 

Jak już to będzie kolejny koniec głupiej cywilizacji :) - czyli nas

 

Ale Ziemia jako planeta będzie jeszcze bardzo długo w Świadomości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie sie wydaje ,ze nie wadarzy nic szczegolnego co moglibysmy zauwazyc.To kolejna prorocza data ,wymyslina by siac strach,bo ten mechanizm dziala i jest skuteczny:)Takich dat bylo juz sporo i jakos nic zlego do tej pory sie nie stalo;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Mnie sie wydaje ,ze nie wadarzy nic szczegolnego co moglibysmy zauwazyc.To kolejna prorocza data ,wymyslina by siac strach,bo ten mechanizm dziala i jest skuteczny:)Takich dat bylo juz sporo i jakos nic zlego do tej pory sie nie stalo;)"

 

Możliwe, że takie rozsiewanie plot ma jakiś głębszy cel ... to czemuś służy ... mają jakiś plan/misje ...i myślę że to wszystko wiąże się z USA...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma
Mnie sie wydaje ,ze nie wadarzy nic szczegolnego co moglibysmy zauwazyc.To kolejna prorocza data ,wymyslina by siac strach,bo ten mechanizm dziala i jest skuteczny:)Takich dat bylo juz sporo i jakos nic zlego do tej pory sie nie stalo;)

 

Zlego nie, ale faktycznie 2000 lat temu zmineiła się religia, upadły stare cywilizacje a nastało średniowiecze. Może i teraz tak będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem książkę Ruth Montgomery. Przewodnicy, z którymi się kontaktuje twierdzą, że Ziemię czekają kataklizmy, ale ludzie przeżyją i mimo, że czas zaraz po katastrofach będzie trudny to ludzie sobie poradzą. Przewodnicy mówili, ze nie wszyscy przeżyją, ale garstka osób która przeżyje nie bedzie się tym zamartwiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie Elektro ,oddałaś moje myśli .

 

Trochę humoru :Przygotowania do budowy Stadionu Narodowego zostały przerwane przez grupę skrajnych ekologów, którzy na terenie Stadionu Dziesięciolecia w jednym z wietnamskich kramów znaleźli stanowisko lęgowe Cichopka Ukraińskiego - gatunku zagrożonego wyginięciem". I dla tego Cichopka to jest koniec świata.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Czytałem książkę Ruth Montgomery. Przewodnicy, z którymi się kontaktuje twierdzą, że Ziemię czekają kataklizmy, ale ludzie przeżyją i mimo, że czas zaraz po katastrofach będzie trudny to ludzie sobie poradzą. Przewodnicy mówili, ze nie wszyscy przeżyją, ale garstka osób która przeżyje nie bedzie się tym zamartwiać."

 

To tylko głupie symulacje ... wszystko zależy od NAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w 2012 będzie to co dziś ... czyli ludzie będą chodzili do pracy dzieci będą się bawić w piaskownicach a księża dalej będą bredzili na ambonie ... czyli nic się niezmieni :D jedynie cyferki z 2009 na 2012

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Końca świata nam , ludziom nie uda się przewidziec.

Tego jak niczego w życiu jestem pewna.

Świat ma się on już skończyć od 200 lat jak nie więcej, No ja Was proszę.

Do doskonałości i geniuszu nam jeszcze brakuje trochę mimo,ze człowiek uważa się za Bóg wie kogo i jaką wspaniałość, mimo świadomości swoich ułomności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Do doskonałości i geniuszu nam jeszcze brakuje trochę mimo,ze człowiek uważa się za Bóg wie kogo i jaką wspaniałość, mimo świadomości swoich ułomności."

 

Trochę ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak :D Mi tak każą pisać,bo są niedorozwinięci i nie rozumieją pewnych kwestii, to również do Ciebie się tyczy żeby pisać "normalnie" :D

 

Wiesz Bastetman, uwarzając kogoś za niedorozwiniętych,przecież sami siebie w ten sposób określamy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wiesz Bastetman, uwarzając kogoś za niedorozwiniętych,przecież sami siebie w ten sposób określamy . "

 

Ooo jak zabłysnąłeś wiedzą lol2 ... Skąd tak duża wiedza na tak zawiłe tematy ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Bastetman ,wydaje ci się że jesteś dowcipny ,ja tu widzę zagubionego człowieka. "

 

Wcale nie myślę że jestem dowcipny ... Ty nie widzisz bo jesteś ślepy

 

skąd wiesz:_okok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2012 to tylko hasło wywoławcze ... Zmiany już się zaczęły i trwać będą i będzie to proces długotrwały.

Nic nie stanie się nagle, niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki..

Być może jakieś przebiegunowanie będzie... oraz różne kataklizmy, ale te zachodzą i bez przykrywki pt. ,,Koniec świata".

Coraz więcej ludzi zaczyna poszukiwać i powoli otwierać oczy na duchowe, bardziej subtelne wymiary ... to nie jest Kochani przypadkowe. Myślę, że każdy rozwijająco się duchowo człowiek o tym wie, to czuje.

Możemy to nazywać Erą Wodnika, New Age .. to tylko nazewnictwo.

 

A samo pojęcie koniec świata może być rozumiane na różnorodne sposoby ... Ja uważam, że koniec świata jest w pierwszej kolejności 'zjawiskiem' przeżywanym subiektywnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Bo to pewnie jest tak, że wyginą te nie swietlane jednostki i dlatego zostanie nas garstka ;)

 

A całkiem poważnie to też sobie tak myślę, że ta cała apokalipsa to mocno naciągana jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż według Majów nastanie koniec.. ery . kończy im się kalendarz i tyle.. a mas media to podchwyciły :P i straszą ludzi filmami itp.:P... o ile dobrze pamiętam to coś kolo 3000 p.n.e im się ta era zaczeła..( chyba wtedy też mniej wiecej pierwsze osadnictwo na tych terenach było właśnie) Sam kalendarz powstał chyba IV w.n. e. w tak zwanej erze klasycznej.. Nie mieli oni systemu dziesiatkowego nie znali zera i w ogóle inny system niż my posiadamy , wierzenia, kultura etc. Nie przewidywali że będą żyć wiecznie (jako cywilizacja ) i wyznaczyli po swojemu koniec kaledarza (czyli 21.12.2012 na nasz kaledarz) i tyle :P ..

 

Moja wiedza na temat Starożytnych cywilizacji obu ameryk jest raczej szczątkowa ..przeczytalem raptem jedna książkę ..wiec moglem coś wypaczyć jako że to bylo dawno i... ;)

 

a po za marginesem to też jestem ciekaw czy coś się wydarzy tegoż konkretnego dnia :P bowiem chyba oni (majowie ) albo Aztekowie.. przewidzieli dużo wcześniej że Hiszpanie z Cortezem na czele przybędą do "Nowego Świata" i go splądrują :P... więc może się i teraz nie pomylą ..

Edytowane przez Ankylozaur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie opętani tą apokaliptyczna wizja widza tylko zło w człowieku...bo człowiek to, a tamto...a co z nasza dobrocią, empatią???Czy Bóg jest na to slepy? Nie sądzę:)

 

Myślę że Bóg wcale na to ślepy nie jest ,poto dał ludziom wolną wolę ,aby człowiek sam otworzył oczy na pewne sprawy .

 

Napiszę trochę żartobliwie ,ponieważ wiele zostało tutaj już napisane .

Jakby Apokalipsa ,zamienić literalnie na Epoka(e)lipsa ,wychodzi na to że każda epoka zatacza koło tylko nie zawsze jest ono równe to koło ,toteż wygląda jak elipsa.

:icon_smile2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy powinienem dzielić się wiedzą która dotarła do mnie poprzez praktykowanie hipnozy tj. poprzez channelingi w hipnozie i progresje. Wielu ludzi mając taką wiedzę mogłoby stracić motywację do dalszego rozwoju. Postaram się to krótko omówić wierząc, że ci którzy to przeczytają nie będą osobami przypadkowymi lecz tymi, którzy są na taką wiedzę przygotowani i powinni ją znać.

Praźródło nadchodzących wydarzeń związane jest z tzw. " masą krytyczną wszechświata".

Bóg nie chce dopuścić by grawitacja wytworzona przez materię wszechświata spowodowała wyhamowanie jej pędu a w efekcie cofnięcia się całej materii do punktu wyjścia. W efekcie Bóg dorzuca do naszego wszechświata energię, która mimo działania sił grawitacji podtrzymuje szybkość ruchu całej materii w naszym wszechświecie.

Teraz przed nami kolejne spotkanie ze stojącą falą takiej energii (Ziemię w czasie jej istnienia przypuszczalnie spotyka to po raz ósmy).

Energia ta jest silnie spolaryzowana więc Ziemia ustawi się odpowiednio swoimi biegunami do biegunów tej energii na zasadzie przyciągania przeciwnych biegunów. wygląda na to, że bujniecie się osi ziemi wyniesie 70 stopni kątowych w stosunku do obecnego nachylenia. ponieważ proces będzie dość gwałtowny to można spodziewać się kołyski zanim docelowo ustawią się bieguny. Kolejnym efektem będzie okresowe zmniejszenie się grawitacji ziemi i poprzez to jej znaczne powiększenie się objawiające się pęknięciami skorupy Ziemskiej a także zapadnięcie się lądów wysoko wypiętrzonych.

Polska odczuje zachodzące przemiany już w grudniu 2011r. i objawi się to silnym tsunami, które przesunie obecną linię brzegową w głąb lądu i to b. znacznie.

W połowie marca 2013r nastąpi trzydniowe całkowite zaćmienie słońca na Ziemi spowodowane równocześnie przez 3 ciała niebieskie. W pewnym momencie nastąpi przebłysk światła pomiędzy tymi planetami, który wierni odbiorą jako ukazanie się ognistego krzyża na niebie. Podczas tego zaćmienia na Ziemi zaczną pojawiać dziwne migające światła, które z ukrycia i z dużym strachem będą obserwować ludzie. Kiedy się rozjaśni ujrzymy na niebie manifestację niezliczonej ilości pozaziemskich pojazdów kosmicznych, lecz nie będzie to agresja.

W czerwcu 2015r. na terenie Polski pojawi się pęknięcie skorupy Ziemskiej biegnące środkiem kraju z południa na północ. W czasie tych przemian Ziemi teren Polski będzie narażony na silne wiatry i tornada. Nie mniej wygląda na to, że Polska wyjdzie nie najgorzej podczas tych przemian.

Około roku 2019 na Ziemi pozostanie około jednej czwartej ludzi obecnej populacji, a podczas tych przemian Ziemi, które będą trwały ponad 100 lat ludność Ziemi nie spadnie poniżej 8% obecnej populacji.

Wygląda na to, że euro nigdy do nas nie wejdzie i jako drudzy po Francji zamkniemy granice do unii. Polska stanie się ostoją dla kapłanów katolickich prześladowanych w Europie po wycieku jakichś tajemnic z Watykanu.

Warszawa znajdzie się jako jedna z trzech głównych centrów ekonomicznych w latach 20 XXI w.

W czasie tych przemian mieszkańcy Ziemi przejdą od cywilizacji technicznej do cywilizacji duchowej.

W dużym skrócie to tyle. Jeśli ktoś ma również dostęp do przekazów, to chętnie się z nimi zapoznam, by skonfrontować moje informacje bądź je poszeżyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem tego zdania ,że nic złego nie nastąpi.Nasi naukowcy mogą stwierdzić już z dużym wyprzedzeniem lat ,kiedy by miało nastąpic takie uderzenie w ziemie przez asteroide :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale 'naukowcy' to bardzo rzadowe instytucje, wiem z pierwszej reki.szczegolnie te ktore maja najwiecej finansow na badania czyli amerykanskie.wiec nie powiedza nic jesli im nie pozwola. nie lubie myslec ze bedzie katastrofa bo uwazam ze po pierwsze nawet przepowiednie moga sie zmienic tzn np ludzkosc uzyska jakas swiadomosc lub technologie lub obydwa lub wiare lub wszytko na raz co pozwoli uniknac katastrofy.tak sobie to tlumacze choc mialam sen o tym i bardzo sie zestresowalam(miewam sny prorocze choc w natlkoku info o 2012 nie twierdze ze ten nim byl).slyszalam rowniez teorie ze ci ktorzy nie beda gotowi osiagnac kolejnego 'levelu' po prostu nie zauwaza zadnych przemian.

za katastrofami w moim mniemaniu przemawia uklad planet ktory jest przewidywany. czy jest to prawdziwe nie mam pewnosci bo nie jestem astronomem ale ziemia na linii slonce-czarna dziura wyglada groznie a to dlatego ze oba te ciala maja ogromna sile grawitacji i ziemia pod wplywem tego moze troche 'oszalec'. moze tez nie stac sie nic.

puentujac, nie mam pojecia co sie zdarzy i kazda z opcji w jakis sposob do mnie przemawia. poczekam po prostu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie ciekawi czy wszyscy miłosnicy teorii roku 2012 zastanawiaja sie co robią. Na całym świecie setki tysięcy, jesli nie miliony ludzi pompuje energię w wielki egregor pod nazwą "Katastrofa 2012 r.". Nie wykluczone więc, że jakies katastrofy nadejdą. Ale będzie to raczej wynik nadzieji, strachu i energii milionów fanatyków teorii przebiegunowania Ziemi niż faktycznie jakichś ruchów planet. Bójcie sie i lekajcie, a wasze zyczenia sie spełnią i zmaterializują.

 

wlasnie tez o tym myslalam i zapomnialam dopisac ze jezeli tyle milionow ludzi na cos czeka to moze na wlasne zyczenie to dostanie:)zwykle ukierunkowanie energii.poki co mozemy sobie gdybac:)uwazam ze nie ma sie co spinac na zapas.zreszta taka filozofia sie kieruje, robie tak zeby bylo dobrze a jesli problem sie pojawi wtedy zaczne nad nim pracowac.poki co wole zakladac ze sie nie pojawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Jak to nie, będzie wybrany. Ja bym sie raczej zastanawial na co on tą kase wyda skoro na swiecie wszystko będzie psutostanem. Znaczy nic tylko brać i wybierać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak można było to wyczytać już z tego co napisałem poprzednio energie kreacyjne ludzi będą miały znikomy wpływ na to co się będzie działo. A energie duchowe wykorzystają ten moment by podnieść Ziemię do czwartej gęstości intelektu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym tygodniu pewien Pan zajmujący sie chińską numerologią, robiąc mi te całe wykresy i bazgroląc niezrozumiale kartka za kartką, dochodząc do 2012 roku powiedział "to nie ma co się zastanawiać, tu i tak wszystkich spotka katastrofa".... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

W dzień końca świata

Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,

Rybak naprawia błyszczącą sieć.

Skaczą w morzu wesołe delfiny,

Młode wróble czepiają się rynny

I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.

 

W dzień końca świata

Kobiety idą polem pod parasolkami,

Pijak zasypia na brzegu trawnika,

Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa

I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,

Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa

I noc gwiaździstą odmyka.

 

A którzy czekali błyskawic i gromów,

Są zawiedzeni.

A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,

Nie wierzą, że staje się już.

Dopóki słońce i księżyc są w górze,

Dopóki trzmiel nawiedza różę,

Dopóki dzieci różowe się rodzą,

Nikt nie wierzy, że staje się już.

 

Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,

Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,

Powiada przewiązując pomidory:

Innego końca świata nie będzie,

Innego końca świata nie będzie.

 

("Piosenka o końcu świata" Czesław Miłosz)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mary_you
W zeszłym tygodniu pewien Pan zajmujący sie chińską numerologią, robiąc mi te całe wykresy i bazgroląc niezrozumiale kartka za kartką, dochodząc do 2012 roku powiedział "to nie ma co się zastanawiać, tu i tak wszystkich spotka katastrofa".... :)

 

 

A zapytalas sie tego Pana jakaz to katastrofa bedzie?Bo cos tam ujrzec musial...skoro to rzekl...mysle...:mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mary_you

Tak, to prawda ale ow Pan odnosil sie do 2012 roku i do wszystkich...Mnie ogolnie chodzi o to ze latwo jest powiedziec komus ze bedzie katastrofa...No ale jaka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie był kibicem piłki nożnej i widział występ naszej reprezentacji na Euro:)

 

to rzeczywiscie moze byc odczytywane przez niektorych jako konic swiata;)

 

 

z ciekawosci zajrzalam na strone instytutu monre'a zeby zobaczyc czy przeprowadzali jakies badania w kierunku 2012 i znalazlam jedynie informacje ze program eksploracji tego tematu dopiero sie zacznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

każdy dzien to taki mały koniec świata..

czego dowodem sa jak chociażby wiadomosci - jak wpominała vivien, czy proste sytuacje, w jakich znajdujemy się każdego dnia, konflikty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On to mowił w sensie, że każdemu coś się posypie. Jednemu padnie firma, ktora byla jego życiem, innemu się rozpadnie rodzina.... . Każdemu przytrafi się coś złego i będzie to "katastrofalny dla każdego rok". Na wizję "końca świata" zapatrywał się z ironicznym uśmiechem. Mowil, że to będzie poprostu bardzo ciężki rok i nie ma co liczyć na dobrą passę... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja mistrzyni na parę miesięcy przed ostatnim kryzysem światowym mówiła, że będzie to rok bardzo negatywny dla materialistów. Wspomniała cos nawet, że będzie ich "wycinać":) Parę miesięcy minęło i pojawił się krach systemu bankowego w USA i cały ten kryzys. Czasem warto posłuchać ludzi z wiedza większa od nas. Znam jedną panią Jasnowidz, która na moje niegdysiejsze pytanie o 2012 prawie się posikała ze śmiechu:)

Tyle, że to nie są ludzie ze zamerykanizowanego mainstreamu pop-duchowości. Nie zbijaja kasy na ksiązkach science-fiction o 2012 r.To ludzie, którzy potrafią coś o duchowości powiedzieć, bo ja mają w sobie, a nie tylko na ustach.

 

Dobrze mieć takich ludzi przy sobie :) Ja slowa tego Pana odnośnie 2012 przyjęłam napewno dużo latwiej niż wersję o końcu świata, bo słysząc ją prawie "sikam ze śmiechu". Może i coś w tym jest, może faktycznie to będzie ciężki rok, może warto ponapełniać spiżarkę i odlożyć parę groszy, ale póki co żyje bardziej teraźniejszością niż 2012 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mary_you
On to mowił w sensie, że każdemu coś się posypie. Jednemu padnie firma, ktora byla jego życiem, innemu się rozpadnie rodzina.... . Każdemu przytrafi się coś złego i będzie to "katastrofalny dla każdego rok". Na wizję "końca świata" zapatrywał się z ironicznym uśmiechem. Mowil, że to będzie poprostu bardzo ciężki rok i nie ma co liczyć na dobrą passę... .

 

Ja jednak dalej nie rozumiem tego Pana...Skoro twierdzi ze kazdemu(czyli wnioskuje ze kazdej istocie ludzkiej na Ziemii) stanie sie cos zlego to jednak, moim zdaniem, bedzie to katastrofa.Wyobrazcie sobie ze w tymze czasie upadaja wszystkie firmy , instytucje , rozpadaja sie rodziny na calym swiecie (wedlug przewidywañ tegoz Pana) powstaje chaos... Naprawde nie wyobrazam sobie jak ludzkosc mialaby wtedy zyc...Wiec dlaczego ow Pan zapatrywal sie ironicznie na wizje konca swiata w 2012 roku skoro sam ja przedstawil...?:_mysli:

Gdzies czytalam ze " na poczatku byl chaos " wiec moze cos cos...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On to mowił w sensie, że każdemu coś się posypie. Jednemu padnie firma, ktora byla jego życiem, innemu się rozpadnie rodzina.... . Każdemu przytrafi się coś złego i będzie to "katastrofalny dla każdego rok". Na wizję "końca świata" zapatrywał się z ironicznym uśmiechem. Mowil, że to będzie poprostu bardzo ciężki rok i nie ma co liczyć na dobrą passę... .

 

Wiem tutaj nie jest dział o numerologii ,lecz ciśnie mi się na usta taka myśl, jakby popatrzeć :2+0+1+2=5 .

Więc rok 2012 ,to , numeroloiczna 5 ,o piątce można poczytać tutaj :

http://www.ezoforum.pl/drogi-zycia/5457-droga-zycia-5-a.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno powiedzieć, a ja nie miałam siły wypytywać po moje "wykresy" robił 3,5 h nadając jak katarynka. Byl już wieczór i opadała mi głowa i przypuszczam, że gdyby mi powiedział, że za tydzień koniec świata to przyjęłabym to "stanowczym"... YHY :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

A ja to widze tak. Jest rok 2012. Przywódcy państw organizują spotkanie na szczycie. Birą w nim udział głowy pastw arabskich, europejskich, amerykańskich i azjatyckich. Podpisują pakt o wzajemnym posznaowaniu, nie agresji i przyjaźni. Wszyscy się bratają, wysofują wojska z terenów innych krajów. Palestyńczycy i Żydzi pdają sobie ręce i zostawiają pzreszłośc za sobą. Wszyscy ja zstawiają, skupiając sie na problemie rozwiązania biedy na świecie. Ekolodzy wskazują najbardziej palące problemy naszej planety. Kapłani wszelkich wyznań nawołują do tolerancji i poszanowania innych wyznań. Ludzie na ulicach uśmiechają się do siebie. Zaczynają dostrzegać człowieka w sobie i drugim człowieku.

Każdy każdemu pzrekazuje znak pokoju. Rodzice szanują i dostrzegają swoje dzieci. Dzieci szanują i dostzregają swoich rodziców.

I taki będzie koniec dotychgczasowego świata a początek nowego.

Czego sobie i wszystkim życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mary_you
Nie tylko pomarzyć, tzreba wierzyć, że tak będzie wyglądał koniec świata. Bo marzenia czasem się spełniają

 

 

Marzenia zawsze sie spelniaja:buzki:

Mnie tez sie podoba to Twoja karastrofa:wesoly_na:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja stoję na stanowisku, że się biegunowość zmieni.

 

Nawet jeśli to co najwyżej zacznie się zmieniać i przez parę (parenaście/paredziesiąt? - już nie pamiętam) lat nie będą nam działały kompasy :P no i tak, to to się może stać, ponadto może jakieś katastrofy. No i może to być ciężki rok tak po prostu, dla każdego z różnych osobistych przyczyn.

Takie jest moje zdanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jak potwierdza nowy doradca naukowy prezydenta Baracka Obamy, nad naszymi głowami rozpylana jest substancja do schłodzenia ziemskiego powietrza. John Holdren, doradca prezydenta, powiedział agencji AP, że w ekipie Obamy jest omawiana idea użycia geoinżynierii w walce z ociepleniem klimatu. Jedno z ekstremalnych rozwiązań zakłada wystrzelenie skażonych cząstek do wyższych obszarów atmosfery, tak aby odbić promienie słoneczne."

 

Pfffff... próbują walczyć z 2012...

http://www.buycontacthasbegun.com/support-files/nexuspolish.pdf

 

IMO: Będą fajerwerki!

Wiele tubylców bardziej zgłupieje od bombardowania informacją.

Reszta tubylców wzniesie świadomość.

Powstanie rozłam rzeczywistości, wzniesienie wibracji, włączenie płaszczyzny KCUD istniejącej równolegle, aktywacja kryształów, wojowników światła i wiele innych atrakcji.

Edytowane przez STRusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Nie będę czytał co tu napisaliście ale powiem wam całą tą prawdę jeżeli już ktoś to napisał to przepraszam.

Po prostu nie mam czasu na czytanie 8 stron postów.

 

To tak w tym że roku jakaś planeta ma przelecieć obok naszej Ziemi i przyciąganie naszej Ziemi przyciągnie jakiś syf który ona za sobą kryje :)

Dalej, na skutek przyciągania tamtej planety Ziemia ma mieć przebiegunowanie lekkie około 10 stopni na południe nie wiem jak tam dalej.

Poza tym hiper aktywność słońca i ma nas to spalić oraz całą florę i faunę, a poza tym tsunami i wiele innych rzeczy.

ALE LUDZIE po co sobie łeb tym zawracać ja wiem że tak będzie ale nie przejmujcie się i rozwijajcie się duchowo dalej.

Wszystko będzie dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czytałem, że nastąpi rozbłysk(eksplozja) na słońcu. Kiedy uderzy w ziemie(fala słoneczna) bieguny zamienią się miejscami. Powstaną gigantyczsne tsunami i wiele innych katastrof.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wtedy, cholera, maturę piszę. Nawet na studiach się porządnie nie rozkręcę.

 

Tak poważnie - koniec świata nastąpi, kiedy nikt się tego nie będzie spodziewał - co to by byłą za atrakcja faktycznie zakończyć tą szopkę w 2012, skoro niektórzy już budują bunkry i mają plan przetrwania (nierealny bo nierealny, ale lepszy jakiś niż żaden)?

Najbradziej podoba mi się podejście pewnej sekty (poszukam czegoś o tym), która twierdzi, że koniec świata już był, ale nikt go nie zauważył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok.Ja uwazam ze moze nie koniec swiata,ale mala zmiana ekosystemu na ziemi. moze sie to wiazac z wybuchem slonecznym zapowiedzianym na pazdziernik 2011.Jak na razie jestesmy w pasie bezpiecznym, oddaleni od slonca na odpowiednia odleglosc.Nasza atmosfera chroni nas przed dzialaniem szkodliwego promieniowania z kosmosu,ale... Wyobrazmy sobie ten wybuch na sloncu (jest to 11 letni cykl slonca)....wiec wybuch.Fala dociera do ziemi w okolo 7 min.oczywiscie nam nic nie grozi(podobno), oslona ziemi nie puszcza promieniowania, ale atmosfera zostaje nagrzana i pecznieje, obejmuje satelity komunikacyjne ktore przestaja dzialac, to samo dzieje sie na ziemi. Czesc tych fal przechodzi przez atmosfere i elektrownie przestaja dzialac, jak zreszta czesc sprzetu elektronicznego. nie bede juz wspominal o efekci zorzy polarnej, ktory bedzie zauwazalny na calym swiecie. nie ma pradu, sklepy zamkniete, stan zywnosci sie wyczerpuje. Bez elektrycznosci nie mozna naprawic szkod.Sami sie zniszczymy. Anomalia pogodowe spowodowane powiekszeniem sie atmosfery itd, itp. Bzdury?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę czytał co tu napisaliście ale powiem wam całą tą prawdę jeżeli już ktoś to napisał to przepraszam.

Po prostu nie mam czasu na czytanie 8 stron postów.

 

To tak w tym że roku jakaś planeta ma przelecieć obok naszej Ziemi i przyciąganie naszej Ziemi przyciągnie jakiś syf który ona za sobą kryje :)

Dalej, na skutek przyciągania tamtej planety Ziemia ma mieć przebiegunowanie lekkie około 10 stopni na południe nie wiem jak tam dalej.

Poza tym hiper aktywność słońca i ma nas to spalić oraz całą florę i faunę, a poza tym tsunami i wiele innych rzeczy.

ALE LUDZIE po co sobie łeb tym zawracać ja wiem że tak będzie ale nie przejmujcie się i rozwijajcie się duchowo dalej.

Wszystko będzie dobrze :)

 

Jak już ma nas spalić to ja się tsunami nie przejmuje :_zacieszacz:.Na poważnie,radze nie używać słowa ja wiem,bo gówno wiesz panie"naukowiec",żeś przeczytał sobie pare rzeczy w necie,obejrzał film 2012 i bijesz elitę naukowców z całego świata na głowę,powagi.Dlaczego też rozpatrujemy koniec świata jako koniec?Tak naprawdę nic się nigdy nie kończy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie najpopularniejsza teoria dotycząca 2012 jest taka, że jak w Polsce odbędą się Mistrzostwa, to już będzie normalnie koniec świata...

Moja osobista teoria to, że jak skończę studia (w 2012), to już będzie normalnie koniec świata ;P

 

A tak na serio.

Ja nie wierzę w koniec świata jako jego zniszczenie. Z tego co czuję, będzie to raczej koniec świata jaki znamy. Dokładnie nie wiem na czym to może polegać.

Myślę że to raczej będzie seria zdarzeń które zmienią nasze postrzeganie wszechświata i nasz styl życia. Może jakieś rewolucyjne odkrycia? pokonanie wszelkich chorób, podróże w kosmos? Może dzieli nas od tego tylko jeden niewielki przeskok który wtedy się dokona? A może chodzi o jakieś połączenie wymiarów o jakim głośno? Może rzeczywiście w jakiś sposób odkryjemy jak o wiele łatwiej używać tych zdolności których teraz ze sporym trudem uczy się tak niewielki odsetek ludzi, a jeszcze mniejszy ma je jako wrodzone talenty? Trudno stwierdzić zanim zacznie się to dziać...

 

Co wiem na pewno, jako osoba bardzo wyczulona na energię, to to, że coś się powoli zaczyna zmieniać. Coś 'wisi w powietrzu'. Prądy energii które były takie same, czy podobne od mojego dzieciństwa (a wiem że i wcześniej), zaczynają się przemieszczać, zmieniać. Coś się dzieje, tylko ani nie wiem dokładnie co, ani jak to ma wyglądać, ani ile czasu potrwa...

 

A nawet gdybym się mylił i miałaby nastąpić apokalipsa... Dla osoby wierzącej w reinkarnację - to nie problem... Zawsze istnieją inne światy i inne możliwości, tylko szkoda tych którzy być może mieli jeszcze szansę poprawić się w tym wcieleniu, a nie dokonają tego teraz, a co najwyżej dopiero w następnych...

 

"Żyję tak, żebym w dniu Sądu Ostatecznego mógł powiedzieć: Panie, byłem dobrym człowiekiem, choć w Ciebie nie wierzyłem."

Nie wiem z kogo to cytat, ale jest świetną wskazówką i dla mnie swoista wytyczna postępowania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już ma nas spalić to ja się tsunami nie przejmuje :_zacieszacz:.Na poważnie,radze nie używać słowa ja wiem,bo gówno wiesz panie"naukowiec",żeś przeczytał sobie pare rzeczy w necie,obejrzał film 2012 i bijesz elitę naukowców z całego świata na głowę,powagi.Dlaczego też rozpatrujemy koniec świata jako koniec?Tak naprawdę nic się nigdy nie kończy.

 

Slowo gowno nie jest mile,moze masz je zamiast mozgu.Twoj ostatni przystanek to rycie w kamieniu.nie napisalem ze wiem, czytaj czasem dokladniej a nie wyrywkowo.To co napisalem to zbior domniemywan naukowcow a nie moja opinia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Justica MISTRZU Jest wiele rzeczy o których Ci się w Twojej głowie nie mogło pokazać a ty myślisz że jesteś dobry :)

Ja wiem tyle ile pozwolił mi wiedzieć Bóg kiedyś Cię odwiedzę by udowodnić Ci to o ile dożyjesz.

Film 2012 oglądałem ale kilka lat przed nimi miałem swoją hipotezę nie powiem skąd.

Gdybyś był mądrzejszy to byś przynajmniej tolerował zdanie innych i szanował innych...

Ale widzę że mało jest takich jak my ;<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..no cóż kochani ..powiało chłodem a temat pierwszorzędny... a właściwie bardzo poważny...żartować można ze wszystkiego, kwestia kultury i wychowania tu się mooooocno kłania jeżeli ktoś w Coś wierzy to dobrze, przynajmniej wiadomo, że ma pasję jest pochłonięty Tym w czym jest, będzie się starał, dociekał i będzie żył własnym życiem, hmmmm...a nie życiem innych. Bardzo dobrze , że chce się z tym dzielić dzielić swoim własym przemyślanym spojrzeniem na To w co wierzy. Tak na marginesie spotkałem się z kilkoma sytuacjami w moim życiu, gdzie profanowano słowo WIERZĘ w celu ochrony własnych egoistycznych celów min. cyt." jeżeli czegoś nie wiem lub nie jestem pewien, lepiej powiem wierzę - wtedy nie wyjdę na idiotę, jeżeli się myliłem". Odnoszę wrażenie, że Justica wszedł w małą ciemną alejkę, pisząc w taki sposób o sobie i jednocześnie przyznając, że się myli..., ale nie o tym moi drodzy...

 

2012 to nie tylko rok to kolejna próba dla nas do spojrzenia głębiej i szerzej w nas samych w duchowości, mądrości, miłości i wierze, w zrozumieniu sensu istnienia oraz to, że zrozumiemy wszystkie przekazy i stawimy czoło wyzwaniom i trudnością!!!

Jestem na Ezo Forum krótko i nie wiem czy podejmiecie ten temat, jednak wiem, że wielu z Was posługuje się potężną wiedzą, min ezoteryczną, wróżbiarską czy magiczną...

Czy istnieje w Waszym odczuciu taka możliwość, aby wykorzystać wszystkie te umiejętności do wnikliwego zbadania słynnego już tematu 2012 ( precesja słoneczna odwrócenie biegunów ziemi ).

Będąc w temacie od kilku lat zbieram szczątki informacji na ten temat i na dzień dzisiejszy układanka pasuje , brakuje mi jeszcze wielu płaszczyzn zrozumienia i dopasowania faktów, liczę na Waszą pomoc...

Z mojej strony zacząłem oczyszczać się mentalnie i duchowo, w oczekiwaniu na rozwiniecie moich zdolności parapsychologicznych i intuicyjnych...

Z dobrym tchnieniem pozytywnej energii dla wszystkich …szczególnie tych zagubionych…

Dobre jest piękne

dc13fala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Bardzo dobrze, z e zacz ale s si e oczyszcza c i przygotowywa c. Jak bedzie w 2012 nikt z nas nie wie, ale nalezy byc gotowym na wszystko. Więcej na PW :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do teori wybuchu na sloncu, podaj mi zrodla bo cos mi sie nie chce wierzyc zeby cos takiego bylo... bo przeciez nie mamy o sloncu pojecia, a wiatr sloneczny czy jak to zwac to by raczej nas jak popkorn upiekl...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...