Pomozcie mi to wyjasnic...

Moi drodzy,

Dwa razy bylam u wrozki i dwa razy uslyszalam, ze mam niesamowicie rozwinieta intuicje i ze bylalabym dobrym medium lub terapeuta, ale nie o tym chcialam. Ostatnio zostalam bardzo zraniona przez mezczyzne, ktorego bardzo kochalam. Wiadomosc jaka mi przekazal spowodowala wielki szok, wstrzas psychiczny i paraliz prawej czesci twarzy. Nad ranem na szczescie wszystko wrocilo do normy, ale tylko jesli chodzi o twarz. Nie moglam sie z tym pogodzic, cierpialam bardzo, mialam nadzieje...sama nie wiem na co...bo w gruncie rzeczy po tej szokujacej prwadzie chyba zadna kobieta nie odwazylaby sie z nim byc. Poszlam do wrozki i w jednym dniu dowiedzialam sie, ze on sie uwolnil z tych uczuc, pozniej od innej, ze u jego boku jest kobieta, a na domiar zlego moja mama potwierdzila te informacje, bo wlasnie tego dowiedziala sie, ze co rusz widziany jest z inna kobieta. Wrozka powiedziala mi, ze rzucil on na mnie pewnego rodzaju urok i ze niezalnie z jakim mezczyzna kiedykolwiek bede, zawsze bede myslala o nim. Postanowilam sama z tym sie uporac. Wieczorem powtarzalam jak mantre tekst wyrzucam Cie z mojego serca i umyslu.Mowilam to z takim przekonaniem i wiara, ze zasnelam ze zmeczenia. Rano obudzi mnie telefon komorkowy: wybieranie glosowe...Wydawal jakies dzwieki, nie reagowal na nic...wylaczalam go wlaczalam kilkakrotnie..ciagle to samo..zaczelam pisac sms...a po chwili sms zaczal sie sam wykasowywac...jakbym nie panowala nad telefonem. W pracy zwykly telefon, do ktorego nie jest podlaczone zadne inne urzadzenie zaczal wydawac dziwne dzwieki, a na wyswietlaczu pokazaly sie dziwne znaki, kropi,gwiazdki..itd...Kiedy opowiedzialam to mojej mamie, ona powiedziala "poczekaj teraz ja ci cos pokaze"..(Telefon, ktory ma moja mama jest moj i przez dluzszy czas nalezal do mnie...Zostawilam go mojej mamie tymczasowo.) Od rana dzwonil do niej nieznany numer i dawal tylko sygnaly. Kiedy moja mama dzwonila, nie odbieral, tylko sie wylaczal. Pozniej doszly sms'y "jestes lekarzem, masz sluchawki"...a kolejne "zadzwon albo napisz sms'a". To wydarzenie mialo miejsce miesiac po przykrym dla mnie wydarzeniu. Po tym moim nocnym przekazie, przez dwa dni czulam sie jakbym sie uwolnila od tego, ktory mnie zranil..ale niestety znowu wrocilo. Telefony i sms'y na moj stary telefon przychodzily przez 3 dni...Kiedy zadzwonilam po jakims czasie na ten nr odebral mezczyzna..ale to nie byl on...Nie mialam jednak odwagi sie zapytac kim jest ...Czy moze mi ktos wyjasnic ..co moglo sie wydarzyc...Prosze..bede bardzo wdzieczna.